

Lipsss
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lipsss
-
U nas tak: Wigilia najpierw jest u mnie w domu, Ł przyjezdza na godz. Po kolacji jedziemy do niego na wigilie, pewnie pójdziemy na pasterke i tam nocujemy. Z rana w pierwszy dzień jedziemy do mnie, a w drugi do niego.
-
u nas jeszcze nie, w czwartek chyba będziemy ubierac. Ania jak spędzasz w tym roku święta, jakie macie plany?
-
Ania przestan się nakręcac. denerwujesz sie i dlatego tak myslisz.
-
Aniu to naprawde nie fajnie ma ta para, to jest własnie najgorsze ze ktoś cię zrobi w balona i tylko stres. wiadomo że tego dnia już sie nie powtorzy a tu pamiątka nie taka jak by sie chciało. no ale dobrze ze zdjecia ładne. musisz nam teraz koniecznie pokazac swoją fryzure, bo kiedys wspominalas ze jak będą zdjecia to pokazesz;) Ula ja tak jak ania doradzam ci kamerzyste. jesli nie chcecie na calosc to chocaiaz do kościoła i 2 pierwsze godz na weselu. ten dzień już nie wroci a fajnie miec pamiątke. Ja dzis znowu sprzątam pranie itp szczerze już mam dosc. Chyba to już dzisiaj olewam
-
Ania to po obejrzeniu musisz koniecznie zdac relacje jak tam nagranie:) co to dzisiaj nikt poza nami nie pisze?
-
A do Pani to luz, skoro kobieta. A czemu nie jesz chipsów Aniu odchudzasz się? Ja też sobie czasem oglądam sukienki poprawinowe. te są fajne http://www.google.pl/imgres?q=sukienka+nude&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1366&bih=575&tbm=isch&tbnid=uEVN3RoZ9xkZmM:&imgrefurl=http://kasia-skalska.blogspot.com/2010/11/inspiracje-sylwester-2010-w-kolorach_16.html&docid=9L2q0l9Nl9uX-M&imgurl=http://1.bp.blogspot.com/_aEJ5sbg4G5g/TOLn4zdxLTI/AAAAAAAAApY/BUQo5wugCK8/s1600/nude%25252Bdress5.jpg&w=593&h=372&ei=b0zvTv-RMdPT4QSPzMz1CA&zoom=1&iact=hc&vpx=911&vpy=284&dur=858&hovh=178&hovw=284&tx=96&ty=98&sig=107791368753882952089&page=5&tbnh=163&tbnw=220&start=67&ndsp=12&ved=1t:429,r:4,s:67 http://www.google.pl/imgres?q=sukienka+koronkowa&um=1&hl=pl&biw=1366&bih=575&tbm=isch&tbnid=UZRprIfKD_yxDM:&imgrefurl=http://www.ediva.pl/sukienki/1825-sukienka-koronkowa-m076-ecru.html&docid=MiVz47MdaruZYM&imgurl=http://www.ediva.pl/1825-3768-thickbox/sukienka-koronkowa-m076-ecru.jpg&w=408&h=600&ei=j03vTsqYEuX_4QT4zcGnCQ&zoom=1&iact=hc&vpx=183&vpy=190&dur=1187&hovh=272&hovw=185&tx=129&ty=207&sig=107791368753882952089&page=3&tbnh=165&tbnw=111&start=33&ndsp=18&ved=1t:429,r:0,s:33 http://www.google.pl/imgres?q=sukienka+na+wesele&um=1&hl=pl&biw=1366&bih=575&tbm=isch&tbnid=npUUqmM8CAXgBM:&imgrefurl=http://newlook.pinger.pl/m/2904759&docid=XTaYPlyYjZwVDM&imgurl=http://i.pinger.pl/pgr230/4f484489000f2dd34bc62131/z7749211X,Sukienki-na-wesele--Lipsy-London-286-zl.jpg&w=336&h=400&ei=tE3vTpuLIufQ4QTI7L2HCQ&zoom=1&iact=hc&vpx=361&vpy=217&dur=135&hovh=245&hovw=206&tx=115&ty=222&sig=107791368753882952089&page=4&tbnh=163&tbnw=137&start=43&ndsp=16&ved=1t:429,r:1,s:43
-
dni szybko miną *
-
Asia ale pomysl sobie ile dni W będzie w domu, zdążycie się sobą nacieszyc, no i masz Amelke to masz się czym zając i dni pewnie szybko minął. Ania- no na kase pewnie sobie trochę poczekasz. ale dobrze ze policja się tym zajęla to chociaz odzyskasz te pieniądze. Jak tam twoje nastawienie na jutrzejszą wizyte u pana G? na którą godz jestes umowiona? My wczoraj byliśmy na tych zakupach pokupywaliśmy prezenty dzieciakom i tyle. ludzi full ciężko się gdziekolwiek przepchac. pózniej pojechliąmy do domu Ł posiedzilismy troche z jego rodzicami i tak dzień minął. a dzisaj od rana sprzątam. Calutką kuchnie wypucowałam i zrobilam sobie przerwe, zmachałam się trochę. teraz jem chipsy co bym nie zemdlała z przemęczenia:D
-
wow kasiu urocza ta twoja opowiesc. z tym numerem telefonu to naprawde miał pecha chłopak akurat w takim momencie się pomyslic;) wyobrazam sobie jak się poczułas pisząc do tamtego chłopaka. No ale dobrze ze twój narzeczony szybko to wyprostowal i jestescie razem. Zaręczyny mialaś bardzo romantyczne pewnie Cię zaskoczył:) Ja miałam zaplanowane zaręczny, oficjalne z rodzicami, ale też było fajnie. W ogóle nawet jeśli sie to planuje to ten moment kiedy facet klęka przed tobą i pyta czy zostaniesz jego żoną jest niesamowity i starsznie wzrusza. Ja byłam zestresowana, ale mój Ł to poprostu szok jak się stresował, ręce mu się tak trzęsły że ledwo co mi na palec trafił:D Ja się dzisiaj nudze, miałam się dzisaj spotkac z Ł ale nie mógł, miał dziś tyle roboty że już kazałam mu nie przyjezdzac niech się wyspi. Jutro z rana jedziemy na swiateczne zakupy:)
-
Czesc Asiu jak tam Amelka i jak przygotowania do chrzcin?
-
ania- też super historia. on pewnie po tej imprezie jak się z tobą droczył to już mu się podobałaś i wiesz. ale pomyśl sobie jak dobrze ze zyjemy w czasach nk i facebooka, jest o wiele łatwiej nawiązywac znajomosci sofi (Malwina?) teraz ty:)
-
Dzięki:) a może wy coś napiszecie o swoich początkach?;)
-
po co się tak wysilacie na te wesela, srele d**erele, im bogatsze wesele tym wspolne zycie ch*jowsze A to bardzo ciekawa teoria, jeszcze o takiej nie slyszałam. ale dziękujemy za zainteresowanie naszym topikiem
-
O Pacia przeczytałas.:) sorry ze tak długo ale jak zaczełam pisac to mi się wszystko przypomnialo i jakoś samo poszło. W sumie gdybym inaczej się wtedy zachowała to wcześniej zaczelibyśmy byc razem , a ja go zbyłam dlatego że przed nim mialam takiego chłopaka który grał na dwa fronty i jak go rzuciałam to powiedziałam ze koniec z chłopakami. I wtedy własnie pojawił się Ł, to dlatego tak wyszło. Ale wiecie on jest najlepszym facetem jakiego znam. Fakt czasem się kłócimy ale on ma taki dobry charakter, traktuje mnie jak księżniczke, zawsze peirwszy wyciąga rękę na zgodę, nigdy nie zrobił mi przykrosci, koledzy się dla niego nie liczą, każdą wolną chwilę poswięca mi. Ideałem nie jest ale niedużo mu brakuje. I tak się cieszę że już tak blisko do ślubu:)
-
Ania to musisz się kurowac bo jak sie rozchorujesz na święta to dopiero lipa. Ok mogę napisac jak to bylo u nas, ale ostrzegam że będzie długo;) Poznaliśmy się na takiej letniej zabawie w mojej miejscowości. Ł przyjechał na nią, bo mąż (a wtedy jeszcze chłopak) jego siostry pochodzi stąd co ja. No i na tej imprezie się poznaliśmy. Ja i moja koleżanka pomagałyśmy w organizacji, pomagałam roznosic nagrody na konkursy, nalewałam piwo z sokiem, roznosiłam napoje i takie tam, a Ł caly czas mnie obserwował. podobno wypytywał swojego szwagra o mnie. No i wieczorem jak już zespół zaczął grac i zabawa się rozkręcila to podszedł do mnie i zapytał czy z nim zatańcze. A ja taka zdziwiona, bo byłam zagadana z koleżanką i Ł wyrósł przede mną jak spod ziemi, nie wiedziałam kto do mnie mówi. zadarłam głowe do góry, patrze- o ja jaki wysoki chłopak (ja wtedy byłam niższa miałam moze 165, Ł ma prawie 190) Zgodziłam się z nim zatańczyc, szkoda że nie pamiętam jaka wtedy była piosenka, ale wiem że jakaś wolna, bo się bujaliśmy. No i piosenka się skończyła a ja odeszłam bo miałam jeszcze cos do zrobienia, byłam strasznie zalatana bo jak już pisalam pomagałam w organizacji. I chyba tym zbiłam Ł z tropu bo już nie podszedł. A ja jakoś nie wziełam tego do głowy, jakoś specjalnie nie zwróciłam na niego uwagi. Pamiętam tylko że jak już odjeżdzał to mi pomachał z samochodu. A na drugi dzień dostałam od niego smsa. nie dawałam mu numeru ale widac sam zdobył od kolegi swojego szwagra. Napisał czy go pamiętam, że bardzo mu się spodobałam, że myślał o mnie całą noc. Odpisałam mu że tak że miło mi było go poznac. On do mnie pisał cały czas, a ja odpisywałam troche oschle, nie flirtowałam z nim, bo jakoś nie chciałam miec wtedy chłopaka na poważnie. Po tych moich oschłych smsach on w końcu przestal do mnie pisac minął miesiąc, a ja zdałam sobie sprawę że brakuje mi tego pisania. Napisałam do niego pierwsza tak niezobowiązująco co słychac, ze miałam wtedy zły okres i nie słusznie go tak potraktowałam. odpisał od razu i od tamtej pory zaczeliśmy ze sobą pisac codziennie. Po tygodniu albo dwóch umówiliśmy sie, zaprosił mnie do klubu na sok (miałam 16 lat). I to bylo dokładnie 16 grudnia. Pamiętam, że starsznie sie stresowałam przed tym spotkaniem. On mówił że tez się stresował. Przyjechał po mnie samochodem i pojechaliśmy. Spotkanie wypadlo bardzo fajnie, rozmawialiśmy, opowiadaliśmy o sobie. Nie było takiej ciszy której się bałam. Po tym spotkaniu się w nim zakochałam. Okazał się super facetem z poczuciem humoru, do tego przystojnym;) A on mówi że zakochał się we mnie od pierwszego wejrzenia na tej imprezie na której się poznaliśmy. I dlatego własnie do mnie wtedy podszedl, a ja glupia go zbyłam, ale dobrze, że się nie poddał i jeszcze napisał. Na tym spotkaniu, jak już się rozkręciliśmy to mi to opowiedział. Od tamtej pory jestesmy razem i dzisiaj mamy 5 rocznice bo dokladnie 5 lat temu zaczelismy byc ze sobą:) Kurcze jak o tym pisałam to mam wrażenie że to było wczoraj, aż się wzruszylam bo przypomniałam sobie wszystko ze szczegolami. Te smsy te randki, ta niepewnosc, stres żeby dobrze wypasc. A teraz już jestemy tyle czasu razem i za niecałe 9 miesięcy będziemy małżeństwem. Ł mowi że wtedy jak mnie zobaczył na tej imprezie to od razu wiedzia że będę jego żoną...;)
-
acha czyli kamerowanie wesela ten co macie podpisaną umowe, a reportaż i sesja inny. No nie wiem, ja bym chyba tak nie kręciła, chyba że koszty byłby by dużo nizsze to wtedy tak, ale musicie wtedy wszystko umiescic w umowach. Ania milego weekendu u przyszłego męża;)
-
Gosia my za zespól płacimy 2,5 tys po znajomosci. ogólnie biorą 3,5. grają w 5 osób Pacia- ja mam 167cm. Mój narzeczony ma 188cm
-
Pacia a ile masz wzrostu? Co do prezentów to ja kupilam dla Ł spinki do koszuli, teraz jakoś będziemy jechac kupic prezent dla naszego chrześniaka, ale na szczęscie mam już upatrzony to tylko wchodzimy i kupujemy bez latania. Czesc Gosia- czyli macie to co my wszystkie- najważniejsze rzeczy:) co do sukni to masz racje tyle jest fasonów i taki wybor ze aż głowa boli. a obraczki chcemy takie http://www.google.pl/imgres?q=obr%C4%85czki+p%C5%82askie&start=48&num=10&um=1&hl=pl&biw=1366&bih=575&tbm=isch&tbnid=67afJglmG51naM:&imgrefurl=http://www.czarnydiament.pl/product/3/384/Obr%25C4%2585czki-%25C5%259Blubne.html&docid=Yy81hM2oixgRGM&imgurl=http://www.czarnydiament.pl/img/3/2232/1.jpg&w=320&h=300&ei=nVHrTpHRAszwsgaazYCsBw&zoom=1&iact=rc&dur=420&sig=107791368753882952089&sqi=2&page=4&tbnh=159&tbnw=200&ndsp=11&ved=1t:429,r:10,s:48&tx=133&ty=51 proste złote bez niczego. Aniu- teraz to ja już nie zrozumiałam;)
-
Pacia u mnie tez jest przesad ze młody nie moze widziec młodej w sukni wcześniej niż w dniu ślubu. i mnie Ł nie bezie widział, nawet sukni nie bedzie widział wczesniej. Ania ja lubie wysokie buty ostatnio kupiłam na 13cm obcasie no troche są wysokie nie powiem, ale fajne. Dobrze ze mój Ł ma prawie 190 cm wzrostu to moge nosic:) ale najlepiej to taki 8-9 cm obcas
-
no własnie nowych bedzie dużo rzeczy, niebieska podwiązka, pożyczona będe miała suknie a stare? nie wiem co może byc stare. Stary narzeczony?;) hehe sofi te przesądy to raczej tak dla zabawy, ja nie wierze w to za bardzo. ale moze jeszcze buty na parapecie potrzymam co by pogoda dopisala:)
-
Pacia nadążysz spokojnie:) my 10 razy o wszystkim piszemy bo w kółko sa jakieś nowe pomysły:D a to jakaś dziewczyna dojdzie i już jest temat.
-
cos kafe szwankuje. Oj dzisiaj nie bedziemy miec randki, bo Ł jest w trasie i wróci dopiero wieczorem. jutro się spotkamy. Ania legowisko wyczyszczone i już wyschło. własnie im poscieliłam i wypachniłam płynem do płukania żeby mi już ta mała wredota tam nie nasikała. Choc to jeszcze szczeniak jest i wiadomo. Teraz śpią mama z córką przytulone:) A przyszedl mi do glowy taki temat będziecie się starały na ślubie miec coś nowego, starego, pożyczonego i niebieskiego. Jesli tak to co to bedzie?
-
U nas tez nie ma śniegu, świeci słońce . denerwuje mnie to, połowa grudnia i nie ma śniegu. na święta nie będzie?:( Kasia my co roku mieliśmy zywą choinkę a w tym chyba kupujemy sztuczną. żywa wiadomo fajniejsza ale wszystko się sypie ty igielki. Ania pamiętam ze juz kiedyś pisałas o tym waszym poznaniu. fajnie miałaś:) hehe nic dziwnego ze się wstydziłaś dla 15 latki 20-latek to jest przepasc. między nami tez jest 5 lat różnicy bo ja mam nieskończone 22 a Ł ma 26. jak się poznaliśmy to ja miałam 16 a on 21 i powiem wam że normalnie byłam dumna że mam takiego dorosłego chlopaka hehe. I pochwale się wam że dzisiaj mamy naszą 5 rocznicę poznania:)
-
U nas tez nie ma śniegu, świeci słońce . denerwuje mnie to, połowa grudnia i nie ma śniegu. na święta nie będzie?:( Kasia my co roku mieliśmy zywą choinkę a w tym chyba kupujemy sztuczną. żywa wiadomo fajniejsza ale wszystko się sypie ty igielki. Ania pamiętam ze juz kiedyś pisałas o tym waszym poznaniu. fajnie miałaś:) hehe nic dziwnego ze się wstydziłaś dla 15 latki 20-latek to jest przepasc. między nami tez jest 5 lat różnicy bo ja mam nieskończone 22 a Ł ma 26. jak się poznaliśmy to ja miałam 16 a on 21 i powiem wam że normalnie byłam dumna że mam takiego dorosłego chlopaka hehe. I pochwale się wam że dzisiaj mamy naszą 5 rocznicę poznania:)
-
rozmawialiśmy już wiele razy. Ł mówi że by już chciał też, ale że lepiej poczekac z dzidziusiem az zamieszkamy sami. zeby nie mieszkac już z rodzicami bo wiadomo jak to jest 3 pokolenia w jednym domu A wy Ula jak tam?