![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/L_member_12832168.png)
Lipsss
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lipsss
-
Dzięki za wsparcie. W sumie myślalam że jednak moze będą siedziec razem, ale wczoraj mama rozwiała moje wątpliwości. powiedziala ze nie będzie siedziała z ojcem na pokaz. ok ich decyzja. nie będę ich zmuszała. niech każdy siedzi ze swoimi rodzinami. my chyba zrobimy jednak takie normalne podziękowania. rodzice wyjdą na środek, ode mnie oczywiscie mama i tata oboje, jak nie chcą to nie musza stac przy sobie, nie ma to znaczenia. powiemy pare słów przez mikrofon damy kwiaty i tyle, piosenka to nie wiem jaka. uwazam że należą im się podziękowania tym bardziej za to że to oni wyprawiają nam wesele. dziewczyny szukam pracy i nic nie mogę znalezc:( już wariuje od siedzenia w domu. tak bym chciala się gdzieś wyrwac a poza tym kasa potrzebna bo chcemy sobie sami kupic ubrania ślubne.
-
asia- no wiesz tak powiedziec;( jacys nie poważni ludzie. przecież dziecko przed ślubem to nie tragedia, szczególnie ze nie jestescie już nastolatkami. zobaczysz jeszcze zmienią zdanie jak się wnuczka urodzi i będzie im głupio że tak mówili. ehh z tymi rodzicami, każda ma jakieś problemy. nie jest tak różowo niestety:( suknie śliczne szczególnie ta 1, moze szybko ci brzuszek spadnie w sumie to całe 9 mies masz od porodu do ślubu:)
-
asia gratuluję. fajnie będziecie miec córeczke na ślubie, a jak zamierzacie rozwiązac opieke nad mała w czasie wesela? planujecie jakąś opiekunkę? to mamy taką samą cene za talerzyk ja też 145 i też bez ciasta napoi alkoholu. a jaką suknie chcesz miec, w jakim stylu? aha jakie imie dla córeczki?:D Ania ja mam nadzieje ze moi rodzice też się w porządku zachowają. Na wszelki wypadek chyba uprzedzimy orkiestrę żeby nie walneli żadnej gafy przy podziękowanaich, bo na weselu u mojego kuzyna były przyśpiewki dla młodych musieli się pocałowac odliczanie itp, a pózniej zespół mówi "a 20 lat wczesniej....i kamera na rodziców i wszyscy gorzko gorzko" niie wyobrazam sobie tego co moi rodzice by zrobli w takiej syt. Oni chyba nawet nie będa razem siedziec, mama chce siedziec ze swoim rodzeństwem, a ojciec ze swoim. Nie wiem:( czy to będzie głupio wyglądało jak nie będą siedziec razem?
-
Jasne asiax161 wpisuj się w tabelkę. Może napisz coś o sobie, jak idą przygotowania? Ja też bym chciała plener w inny dzien np w poniedziałek ale jesli będę miała wypożyczoną sukienkę to nie wiem czy tak się da bo jakoś zaraz po weselu trzeba zwrócic. Może zrobimy zdjecia przed kościołem jeszcze tego narazie nie wiem, musze pogadac z N i z fotografem. Wiesz u mnie jesli chodzi o rodziców to też nie jest najlepiej, nie są po rozwodzie ale nie żyją razem. Nic na to nie poradze, podziękowania zrobimy. Jak dla mnie to nie musza sie kochac, to nie ma nic do rzeczy. Ogólnie też jest mi przykro ale nic na to nie poradze, ich wybór. Ostatnio pokazywałam N te paczuszki i winietki co w piątek oglądałyśmy, bardzo mu się podobały i też mówi że nie opłaca się robic samemu.
-
Wiesz mnie też to przeraża. Nie lubie załatwiac spraw papierkowych. Ostatnio żartowałam do N że prawko jeszcze świeże a już zaraz muszę zmieniac (prawko mam o roku). No własnie i nikogo nie ma:( a wrzesien coraz bliżej:) specjalnie wczoraj podbiłam do góry ale chyba żadnej wrześniówki nie było. My w tym tyg jedziemy załatwic księdza i kamerzyste. Wzieliśmy godz 17 tak? my sie zastanawiamy między 16 a 17. niby 17 to taka standardowa godzina ale biorąc pod uwage to że my z kościoła na sale mamy jechac bryczką, to już zejdzie się z pół godz plus życzenia toast i to wszystko to obiad pewnie wyjdzie na 18. a podobno parze młodej wesele mina jak jedna chwila. no i chciałabym tą 16 chyba. jest jeden minus że trzeba będzie się sprężac rano z fryzjerem kosmetyczką itp. a powiedz jak zamierzacie robic zdjecia. bedziecie robic w dniu ślubu? czy plener pózniej? ja wczoraj próbowałam tak mniej więcej rozsadzac gości z mojej strony przy stołach, ciężka sprawa. Ale rozmawiałyśmy z mamą ze raczej będa te winietki bo mamy dwóch takich gości jakby to ując "o dziwnym zachowaniu" i musza siedziec z dala od siebie i miec z boku osobę do której czują respekt żeby jako tako się zachowywali. Kurcze z chęcią bym ich nie zapraszała, ale należą do najbliższej rodzinny moich rodziców
-
podbijam moze ktoś jeszcze się wpisze:)
-
fajne są i na prawde tanie. śmieszne te z misiami hehe:D ja bym wybrała z jakimś fioletowym elementem żeby pasowały do dekoracji. chce żeby były proste i tak myśle chyba jednak nie opłaca się samemu robic. kosztują grosze w sumie
-
też oglądałam te kwiatki są bardzo fajne i w sumie nie trzeba ich dużo bo teraz w modzie minimalizm. ja dałabym z 3 po ukosie na maskę, kokardki na klamki i tyle. my jesli będziemy jechac bryczką z końmi to też nie będziemy praktycznie jej ubierac, kupimy z 4 kokardy. 2 na konie po bokach głowy i dwie na bryczke na klamki. bryczka sama w sobie jest strojna i nie trzeba jej przesadnie ozdabiac. a jeśli bedziemy jechac samochodem to zrobimy tak jak napisałam wyżej, upatrzone mamy auto czarne też po znajomości:) bo w sumie u nas jest troszkę skomplikowana sytuacja, bo nawet jak bedziemy jechac bryczką to samochód i tak będzie potrzebny bo konie nie dadzą rady isc od mojego N aż do mnie bo to 15 km, więdz N przyjedzie do mnie samochodem, dojedziemy nim do miasta, przesiądziemy się do bryczki i bryczką do kościoła, a poznij na sale bo to tylko 3km więc konie dadzą radę. dobrze, że to już wrzesien i mam nadzieję ze nie będzie upałów żeby biedne koniki się nie zmęczyły. Z tą bryczką to chcemy przede wszystkim zrobic przyjemnośc tacie mojego N bo to jego własnosc i konie są jego pasją a poza tym są naprawdę sliczne i fajnie będzie tak się przejechac:) no ale samochodu i tak potrzebujemy na wypadek deszczu tfu tfu więc musi byc w zanadrzu. Co do kościoła to też nie chcemy dekoratorki. myślę ze damy rade sami ubrac. też nie chcemy przesadzac z tym dekorowaniem bo kościół ma dopiero kilka lat, jest nowo wyremontowany i zrobiony w stylu takim raczej nowoczesnym. tak tak ty chcę 2 duże bukiety kwiatów. jeden na ołtarz i jeden pod ołtarz albo gdzieś z boku.flakony na pewno ksiądz ma. kilka kokard na co druga ławkę a ławek jest 30 jesli się nie mylę więc 15 kokard wystaczy, no i te białe pokrowce na krzesla ale to już nie wiem czy ksiądz posiada, chyba nie więc kupimy. Kościół ma swoj dywan "ślubny":D który ksiądz daje tylko na śluby. I to wszystko. Ogólnie za dużo roboty tam nie będzie więc też szkoda nam kasy na dekoratorke. Podstawowa dekoracja na sali będzie już pisałam wsześniej, ale moge się powtórzyc co tam:D będzie ubrana ściana za młodymi, tiule na filarach i pokrowce na krzesła, wszystko na bialo. my musimy kupic dekoracje na stoły w jakim chcemy kolorze, czyli kwiaty świece i coś tam jeszcze. fajne są te kuleczki ktore pęcznieją w wodzie. ogólnie to nie wiem co ile czego, babka z sali ma nam powiedziec bo się na tym zna. Oni ubiora ale kosztuje to 200zł. I kurcze 200zł za porozstawianie kwiatów na stołach? troce dużo sobie życzą. Dom to nie wiem czy będziemy coś robic. moze brame wjazdową jakos ozdobimy. więcej chyba nic. ogolnie z dekoracją nie chcemy przesadzac. Ale się rozpisałam. Nie wiem czy będzie Ci się chcialo to wszystko czytac:D
-
a czym jedziecie bo nie wiem czy już pytalam? i jakie zamierzacie miec dekoracje? no nie wiem samochodu, kościoła, sali itp?
-
znalałam fioletowy i tam jest ze komplet 5 kartek A4 kosztuje 6zł. a z jednej kartki zrobie chyba tylko jedno pudełeczko. czylli chyba się nie opłaca
-
tez mi się tak wydaje że to sporo. a jeszcze te poprawki bo nie wierze że suknia po kimś będzie na mnie idealnie leżała. ja wiem tylko że nie zamierzam miec sukni jakijś markowej za niewiadomo jakie piniądze. szczerze przyznam że szukamy oszczędnosci gdzie się da tu pare złotych tam pare złtych i już jest na coś innego. Zamierzam np sama zrobic podziękowania dla gosci coś takiego http://moda.allegro.pl/pudelko-podziekowania-dla-gosci-pudelka-weselne-i1889126867.html kupie duży papier np kolor fioletowy i różowy i zrobie takie pudełeczka, w środek ze 3 cukierki i karteczka z podziękowaniem za przybycie. tylko nie wiem jaki to jest papier, brystol chyba będzie za twardy tak samo myślałam żeby do tego zrobic winietki takie najprostsze i wsadzic w te pudełka tak jak tu http://moda.allegro.pl/pudelko-winietki-pudelka-weselne-na-upominki-i1889126872.html muszę obliczyc ile by mnie to kosztowało, choc z sumie te pudełka kosztują tylko 1zł. sama nie wiem. Jak uwazasz oplacałoby się zrobic samemu? zawieszki na wódkę też zamierzem zrobic sama. kupie wstążeczkę i ozdobne kwiatki to wyjdą grosze http://moda.allegro.pl/zawieszki-na-alkohol-wodke-weselna-10szt-kolory-i1890497389.html takie skromne wystarczą moim zdaniem
-
Uważacie ze 1500zł-1700zł to dużo jak na używaną suknie? najgorsze jest to że i tak potrzebne byłyby poprawki bo wiadomo że mimo że rozmiar taki samo to każdy jest inny i na każdym suknia inaczej lezy. Na razie tak tylko sobie oglądam te co mi się podobają w necie, ale raczej zdecyduje się na wypożyczenie z salonu. Tam też dopasują mi suknie pode mnie, a po weselu oddam takiego brudasa i nie bedę się martwic:D oni tam ją sami wyczyszczą i naprawią w razie czego No i wczoraj zadzwoniłam do tego kuzyna który jest kamerzystą. Termin 8 września ma już zajęty:O Umowe ma podpisaną i nic nie da się zrobic chocby chciał. A więc pierwszy zonk zaliczony. Trzeba szukac innego. Jestem zawiedziona bo opowiadał mi jak to ogólnie u niego wygląda, jak nagrywa, jakie zdjęcia i wszystko super no ale nie może i tyle. Najgorsze jest to, że nawet gdybym wczesniej zadzwoniła to i tak by to nic nie dało bo umowe z tymi ludzmi podpisal już w marcu!!!! rozumiecie to? my wtedy jeszcze nawet nie byliśmy zaręczeni. półtora roku wczesniej ludzie zamówili kamerzyte. to ja nie chce wiedziec kiedy rezerwowali sale, pewnie 3 lata wczesniej. Szczerze to troche tego nie rozumiem. w ten sposób ludzie własnie wszystko nakręcają ze pozniej każdy każdego wyprzedza i niedługo ślub będzie trzeba planowac od dziecka żeby wszystko porezerwowac. Mamy jeszcze jednego kamerzyte w zanadrzu, musimy się do niego przejechac żeby już go zaklepac, też jest dobry widzieliśmy płyty i zdjecia jego wykoniania. Więc nie jest zle, oby tylko miał wolne.
-
bardzo podobają mi sie te suknie http://moda.allegro.pl/suknia-slubna-z-salonu-projektowana-gratisy-i1896822957.html http://moda.allegro.pl/angel-giovani-i1889849851.html
-
wieczór panieńsko kawalerski robimy wspólny tak jak u Ani. w sumie to żadnen wieczór tylko taka właśnie impreza dla znajomych na ok 20-25 osób. myśleliśmy zeby zrobic własnie tydzień albo 2 tyg przed ślubem, będzie jeszcze ciepło więc może byc w ogrodzie grill na przykład. wtedy roboty nie ma tak duzo, jakieś mieso, kiełbaski, sałatki, sosy i już bo stac przy garach to mi się nie chce i pozniej jeszcze sprzątanie domu:O tylko to zależy czy kasa będzie i czy będziemy mogli sobie pozwolic na taką impreze. na razie takie są plany
-
pa:)
-
czyli trzeba chodzic na nauki do tego księdza który będzie dawał ślub?
-
A właśnie poruszmy temat nauk przedmałzeńskich. wiesz coś na ten temat bo ja jestem kompletnie zielona, nie wiem co kiedy i gdzie. na dodatek mój N ma ten papierek od swojego wujka- księdza. a ja nie wiem skąd mam to wziąc. mam sama chodzic na nauki skoro on juz ma? chyba nie. czy za to się płaci? nie wiem nic na ten temat. jak byliśmy w sierpniu to ksiadz nic nam nie mówił, teraz w listopadzie pojdziemy to musze go zapytac
-
Kosmetologie, w sumie nie jestem zadowolona z tego wyboru, gdybym teraz miala wybrac kierunek wybralabym inny ale cóż, mądry polak....:) pracowac teraz nie pracuje, szukam ale nic nie mam na oku. pracowałam troche w bibliotece i narazie cisza. ale jeszcze przed slubem musze znalezc prace bo potrzebne będą pieniądze. Co do kamerzysty to mój kuzyn jest kamerzystą i robi zdjecia, zarabia na tym własnie na weselach. chcemy go poprosic zeby był kamerzystą u nas. to taki daleki kuzyn bo bliskiej rodziny bym nie prosila do roboty na weselu. mam nadziej ze z nas nie zedrze. miałam dziś do niego dzwonic ale jakoś nie mogę sie zabrac, tak długo go nie widziałam troche się stresuje, bo nie wiem od czego zacząc:) hehe jakoś tak dziwnie.
-
widzisz jestes w o tyle dobrej sytuacji że za 2 tyg będziesz mogła sobie obejrzec ten film i wszystkie zdjęcia, zobaczysz co i jak, jeśli będą ci się podobaly to ja bym zmieniła tym bardziej że już są sprawdzeni, jest ten dodatkowy fotoreportaż i stówka zostaje na waciki. zobaczysz u koleżanki jeśli będzie wam sie podobało to bierz
-
to macie tanio 150zł z poprawinami, nam po znajomości powiedzieli 145zł za pierwszy dzień i 25zł za drugi, w sumie 170, a normalnie biorą 200. u nas są takie ceny w okolicy 200zł za 2 dni to standard i tak się ciesze ze nam tyle spuścił. zespół 2,5 tys za dwa dni (5 osób) i reszty cen jeszcze nie wiem
-
a mam pytanie jeszcze ile płacicie za poprawiny od osoby?
-
Nocleg dla nas też mamy w cenie:) a za nocleg płacimy od osoby symbolicznie 20zł tylko (po znajomości:)) więc jakby ktoś chcial przenocowac to nie ma problemu gości przyjezdnych będzie mało chyba tylko z 5-6 osób
-
poprawiny mamy od 13 do 19 i na poprawinach będzie ten kapela bo już pisałam ze to znajomi mojego N i poprawiny grają nam za darmo:) będzie mozna potanczyc jeszcze. u nas na poprawinach ma byc obiad jakiś ciepły i reszta to jedzenie z wesela. no nie wiem co z tym stołem, wiem że dużo ludzi lubi takie rzeczy ale boje się ze wlasnie jedzenie nam pozostaje bo na weselu i tak bedzie mnóstwo żarcia. to już lepiej dac go na poprawiny jak coś ale poprawiny w sumie to połowa na kacu nie wiem czy ktos będzie jadł tyle przecież to tylko 6godz. musimy to jeszcze obgadac. my bysmy nic nie płacili za ten stół restauracji, tylko trzebaby samemu dac to co ma na nim byc, ale mama mojego N sama by to zrobiła bo ona się zna i czesto robi takie rzeczy.
-
Wiejski stół- mój N jest za, a ja przeciw:D Nie zgadzamy sie w tej sprawie, on mówi że jego rodzina lubi takie rzeczy swojskie, jego mama zajmuje się własnie wyrobami robi rózne mięsa kiełbasy sama. nie powiem ja też lubie taką swoją kiełbaske albo mięsko wędzone, ale na weselu jakoś mi to nie pasuje. Przecież będzie tyle jedzenia na stołach, kto to wszystko zje. mamy 6 dań ciepłych i jeszcze wiejski stół, boje się ze wszyscy polecą do tego wiejskiego a na stołach nam wszystko pozostaje bo jedzenia na prawde będzie dużo, byliśmy w tej restauracji na andrzejkach i to co podali to w 3 dni byśmy nie zjedli, więc nie wiem czy jest sens jeszcze wdawac się w koszty. A wy będziecie mieli?
-
ja dokładnie nie wiem jeszcze ile będziemy zapraszac, na poczatku jak spisywałysmy z mamą liste to wyszło prawie 80 z naszej strony ale to już cala rodzina i ta blizsza i dalsza ale tak sobie myśle po cholere zapraszac kogoś kogo widze raz w roku na wszystkich swiętych tylko, na codzień nie utrzymujemy kontaktu to po co mam ich zapraszac. poodrzucałam czesc osób i teraz wyszły 65 osób, od mojego N tak samo też nie zapraszją tych z którymi nie mają kontaktu im wyszło chyba niecałe 50 osób. w sumie około 115 zaprosimy ale wiem że czesc odmówi i tak bo niektore osoby są starsze i nie przyjdą, są tacy co wiem ze nie chodza po weselach, niektórzy z drugiego końca polski np ciocia 80letnia, na pewno nie bedzie jechała ze sląska na mazury bo jest po prostu już starsza osobą. dlatego mówie ze bedzie ok 90-100 osób a ile dokłanie to ciężko trafic, zobaczmy dopiero jak będą potwierdzac. tylko ze czasem tak sobie myślę, a co jesli by nikt nie odmowił i wszyscy by przyjechali, w sumie to niemożliwe ale mam takie myśli