Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karrera85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Karrera85

    sylwester 2011/2012

    Witam wszystkich! Czy ktoś widział gdzieś w katowicach jakąś oferte sylwestrową? Cena/os moze jakis link? nic nie umiem znalezc
  2. mama_inka czeka na Twoj opis porodu tymczasem widze ze dawno nikt tu nie zagladal!!!
  3. hej dziewczyny mam takie pytanko czy jak sie idzie na ta wizyte po pologu to sie za nia placi?ja juz sie umowilam ze swoim wczesniejszym lekarzem ale jak Ś mi zrobi za darmo to czemu nie. I z dzidzia jak sie cos dzieje to tez do nich? i placi sie cos? i na te bioderka tez do nich? kuircze bo ja juz sama nie wiem a juz mnie teraz nie stac na lekarza za 200 bo i pieluchy i inne kosmetyki strasznie kosztuja i u mnie jeszcze mleczko dochodzi bo z cyca nic nie leci!!! Pozdrawiam i z gory dziekuje za odpowiedzi
  4. bettyn wiesz co mam w karte wpisane ze mi podali oksytocyne, pamietam ze weflon mialam zakladany zaraz po lewatywie ale nie pamietam zeby mi cos podawali.
  5. hej dziewczyny, dzięki za gratulacje! Co do kosmetyków dla dzidzi to nie trzeba brać oni chyba dostaja jakies bezplatne probki bo do pupy ja i kolezanka obok dostalysmy inne kosmetyki. Moj porod to traumatyczne ale szybkie przezycie i juz wlasciwie tego nie pamietam. Ok godz.17 moze troche po cos sie zaczelo dziac. Z domu wyszlismy przed 18 i tak powiedzmy o 18 bylismy na miejscu, mieszkamy przy tym osiedlu obok szpitala. skorcze bolaly ale dalo sie to zniesc bez zbednych oddechow, krzykow czy innych rewelacji. Na ktg czekalam ok 10 minut, potem taki smieszny doktor mnie zbadal i stwerdzil ze mam 2 cm rozwarcia i nadaje sie do przyjecia. Dodam ze na Łubinowej wtedy bylo na dole na korytarzu mnustwo ludzi, wczesniej nigdy az tylu ludzi tam nie widzialam. Zabrano mnie na góre na sale przedporodowa, przebralam sie, spisali moje dane i o cos tam pytali ale nie pamietam o co i kazali zajac lozko na sali przedporodowej. Siedzielismy tak z mezem do ok 19:30 az on powiedzial ze moglismy jeszcze spoko siedziec w domu bo moje skorcze sie nie nasilaly tyle ze byly bardziej regularne. Wiec ja tez twierdzilam ze nic sie nie dzieje i powiedzialam zeby poszedl mi cos do jedzenia kupil bo bylam glodna jak wilk! Poszedl, w tym czasie przyszla pani polożna Ewa, baaaardzo fajna kobita jak na nia traficie to macie wielkie szczescie, taka blondyneczka. Zbadala mnie podpiela ktg, zapytala o miesiaczki itp I poszla sobie i powiedziala ze tak ledwo sie cos dzieje. Aha na sali nie bylo nikogo tylko bylo zajete jedne lozko a dziewczyna ktore je zajmowala gdzies byla chyba na sali porodowej zreszta ona juz sie drugi dzien meczyla! Przeerazilo mnie to. No wiec leze sobie sama na lozku i nagle przy skorczu uslyszalam takie "pyk" i wody mi odeszly!! nie wiedzialam co robic nie umialam znalezc przycisku zeby kogos zawolac nic wiec wstalam i polecialam do dyzurki i zostawilam za soba szlak wod plodowych i powiadomilam tam akurat kogos przyjmowali! Przyszla do mnie szybko polozna i moje wody byly zielonkawe!! a rodzilam w dzien terminu, poprosila mnnie na taka ina sale i zapytala czy chce szybko urodzic! to chociaz bol wzrosl o wiele bardziej, a mialam bole ledzwiowo krzyzowe, to oczywiscie ze chcialam, wiec zazucilam mi lewatywe, kazala cos podpisac masakra! Dala lewatywe, poszlam na kibelek i sie zaczelo!na kibelku siedzialam chyba ponad pol godziny, bole tak mi tam wzrosly ze zaczelam wrzeszczec! w koncu pani Ewa mowi ze mam isc na sale porodowa bo jeszcze jej na kiblu urodze, wiec ze tak powiem obsrana (ale wtedy o tym nie myslalam, dopiero teraz zdaje sobie z tego sprawe) poszlam na ta sale i kazali mi stac i sie tak kulac biodrami zeby dziecko szybciej zeszlo, jeszcze z kibelka poprosila o znieczulenie pani Ewa sie zgodzila, wiec na tej sali czekalam na to znieczulenie! darlam sie w nieboglosy, ponoc wszystkich przestraszylam. Chcialam usiasc to kazali mi na taki malym dziwnym krzeselku dla krasnolodkow! masakra i wstawalam na zmiane patrzalam tylko niepotrzebnie jak po skorczach jakies flaki ze nie wyplywaly, slabo mi sie robilo na ten widok. Oczywiscie maz byl ze mna caly czas oprocz w kibelku, do konca i dzielnie. W koncu dopytalam co w koncu z tym znieczuleniem, no i odradzili mi bo juz bylo za pozno, i wtedy bylo pierwsze parcie!, kazali przeniesc mi sie na te normalne lozko porodowe, po kolejnych trzech parciach moja mala byla juz na swiecie, moj maz wszystko bacznie obserwowal i wspieral mnie a jak mala wyladowala na moim brzuchu to popatrzalam to na nia to na niego i zauwazylam ze byl usmiechniety i mial czerwone oczy i zaszklone! WOW tego to sie nie spodziewalam pierwszy raz widzialam mojaego meza jak sie wzruszyl! przecial pepowine mala zbadali dostala 10/10 i mi dwa kosmetyczne szwy zalozyli i tyle. Pozdrawiam jak ktos chce wiec ej szczegolow to piszcie
  6. Hej dziewczyny, 06.10.2009 urodzilam coreczke, porod szybki nie zostalam nacieta polozna super, jedna pani od noworodkow tez bardzo mila. Ogolnie opieka hmmm... przereklamowany ten szpital :) wszystko szybko, malo czasu mi powiecono w zwiazku z karmieniem, mam do tej pory problem, wszyscy mili ale zalatani i czasu dla pacjentek nie bylo! Nie wiem czy warto za to placic...
  7. Hej dziewczynki! Mam termin na jutro! chodze jak pokrecona, nic mnie nie boli i mam wrazenie ze moja Agatka to chyba chce na stale zostac w srodku. Dzis moja tesciowa ma urodziny? moze wnusia sprawi jej mała niespodzianke? pozdrawiam wszystkie i trzymcie sie Aha a jak sie idzie po terminie to wypisuje lekarz dyzurujacy L4 bo mi sie jutro konczy i nie wiem
  8. Molly jak sie zapiszesz na wizyte jak najszybciej i zaliczysz chociaz trzy to pewnie bedziesz mogla rodzic na łubinowej, O tym dr co piszesz nic nie słyszałam ani nie przeczytałam nigdy tutaj na forum. Jedynie moja ciotka jak sie dowiedziala ze chodze nie do niego to sie ucieszyla. Ja chodze do dr śleczki i jestem zadowolona. Co do cesarek to n ie mam zielonego pojecia jak to tam wyglada z prosbami. Napewno Ci zrobia jak zaplacisz 5 tys. Życze powodzenia!
  9. mama_inka a jak Ty chcesz sie wysikać jak przez 24h bedziesz lezala bez mozliwosci ruchu? Cewnik na 100% jest zakladany, i to akurat najmniejszy problem, jak umieja zalozyc i sciagnac to sie nie musisz martwic, przyjemne to nie jest ale da sie przezyc. Jezeli przezylas traume zwiazana z porodem to cewnik Cie nie zaskoczy. do dziewczyny ktora mi odpowiedziala:Dziekuje za odpowiedz na temat czopkow na hemoroidy.
  10. Hej dziewczyny Wy tak na powaznie myslicie o tych cesarkach? nie boicie sie? przeciez cesarka to powazny zabieg, moze wystapic o wiele wiecej komplikacji niz porod silami natury, wystarczy przeczytac petycje jaka bedziecie podpisywac przed operacja? wow ja bym sie bala! podziwiam, że takie odważne jesteście! A teraz pomocy! nie umiem sie skontaktowac z lekarzem wiec mi moze ktoras pomoże, wiem ze juz wczesniej pisalyscie ale nie znajde tego zwlaszcza ze net mi raz chodzi raz nie, co stosowalyscie na hemoroidy i czy pomoglo? po prostu mam taki kryzys ze jak czegos nie uzyje to umre z bolu i swedzenia!
  11. ambrre82 wiesz co ja mam tak samo jak Ty, też jak byłam na ostatniej kontroli a miałam wtedy 4 tygodnie do terminu to szyjka w calości, nic nie naruszone, wiec tez nie licze na to ze zacznie sie wczesniej choc tak bardzo bym chciala, bo ten brzuch moj ze sto kilo wazy. Termin mam na 6.10 juz nie dlugo. 7.10 jakby sie nic nie dzialo mam sie stawic u Ś. Ale juz tak mnie boli, zwlaszcza w nocy, ze nie wytrzymam, moje spacery tiptopami, i ludzie gapiacy sie jakbym byla kosmitka! wkurza mnie juz to! A propos tej szyjki w calosci to mam pytanie, czy jak sie nie seksi w ogole to moze byc trwalsza szyjka? czy to nie ma znaczenia. My z mezem chyba od 2 miesiecy nic, bo mnie to po prostu bolalo! a jak jest u Was?
  12. Oczywiście że wręcz przeciwnie. Mnie Ś. powiedział że kobitki dłużej rodzą przez to a poza tym nie mają nad sobą kontroli, tylko w nielicznych przypadkach doradzają znieczulenie. Madosia gratuluje i zycze powodzenia we wszystkim :)
  13. to skakanie na pilce bez majtek mnie tez przeraza. To malo konfortowa sytuacja zwlaszcza ze nie zawsze sie jest samemu na porodowce no i bez obrazy ale tak wszystkie babeczki skacza na tych samych pilkach to malo higieniczne feee. Czy moze trzeba miec swoja pilke? to nie bylby glupi pomysl, zwlaszcza ze koszt takiej pilki to w zaleznosci od wzrostu miedzy 50 -100 zl Mnie zostalo do terminu 16 dni. Nie wiem czy to duzo czy malo, ale mam dziwne nbole czasem no i opadniety brzuch juz od dwoch tygodni i dwoch dni. W sumie to marzze o tym zeby cos zaczelo sie dziac i juz wyszla! Czekamy na nia jak na szpilkach, czy Wy tez takie niecierpliwe jestescie? No i te napady energi na zmiane z napadami lenistwa!!!!! ciezko Pozdrawiam i powodzenia wszystkim mamuśkom obecnym i przyszlym :)
  14. Witam wszystkie mamuśki obecne i przyszle! jak sie trzymacie? jak dajecie sobie rade z dzidziusiami lub z ogromnymi moze co u niektorych brzuszkami :) (np u mnie) Jezeli chodzi o to czy ktos bedzie rodzil na lubinowej czy nie to zalezy od ilosci wizyt. Mi Ś. powiedzial ze trzy wizyty mi wystarcza z tego dwie mam wbite w karte ciazy. I trzeba dostac skierowanie, no i ciaza sie musi kwalifikowac do porodu na Łubinowej ponieważ jak maja wystapic jakies komplikacje z gory wiadome to nie przyjmuja tam bo lepszy sprzet do owych skomplikowanych porodow maja w innych szpitalach.
  15. A jak wszystkie porodzimy to nie bedzie mial kto tu sie wypowiadac potem. Nowych dziewczyn mało :)
×