Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AniaSuwałki

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AniaSuwałki

  1. Proszę o poprawienie w tabelce:) Synek Kryspin 3500g, 55cm, 40 tydzień ciąży
  2. Dziewczyny u mnie akurat nie było żadnego parcia ani na pęcherz ani stolec... po prostu dostałam bóli jak przy okresie tylko mocniejszych nieco, które trwały coraz dłużej do 30 sekund i były coraz częstsze... No może jedynym objawem porodu wcześniej był tak 2 dni wcześniej straszny apetyt...ale naprawdę strasznie mi sie jeść chciało.... nie miałam też oczyszczania organizmu:) tzn żadnej biegunki , nie odszedł mi też czop... i wg lekarza brzuch mi się też nie opuścił choć wg np mojej siostry opuścił mi się :), sama nie zauważyłam opuszczenia brzucha - wogóle swój brzuchol do końca miałam strasznie wysoko brzuch... Więc jak widać u każdego wyglada to inaczej. Netia u Ciebie wszystko ok na dziś miałaś termin chyba? Pozdrawiam.
  3. Kobitki z tą zgagą to u mnie się nie sprawdziło w ciąży :) Więc nie miałam zgagi ani razu ... a Kryspin ma dużo czarnych włosków no może ciemno brązowych ... Pozdrawiam. Ps. Ja na dzisiaj miałam termin a mały kończy dziś tydzień.
  4. Mój Kryspinek już wykąpany, najedzony i śpi :) Julka zresztą też już w łóżku. Mam chwilkę dla siebie... Kapucha nie masz co się bać cc nie jest źle - ja osobiście 2 cesarkę miałam na własne życzenie więc naprawdę jest ok - i gdybym miała wybór co do 1 porodu od razu nie wachałabym i wybrałabym cc. Osobiście po 2 cesarce czuję się super i 100% lepiej niż po pierwszej. Po pierwszym porodzie prrzez cc wyszłam do domu na 7 dobę, ledwo co szłam - a dziś mam 7 dobę i super się czuję nie czuję żadnego bólu po rozcięciu ani ciągnięcia szwa... teraz wyszłam na 3 dobę... Kryzys ,,cyckowy" mam za sobą - brodawki się pogoiły i piersi wytwarzają już normalnie pokarm oby się nic nie zmieniło tylko. Ze względu na fakt iż wyszłam w 3 dobie musiałam zgłosić się po 3 dniach na kontrolę z małym u pediatry. Kryspinek od wypisu ze szitala przytył 270 g (!!!) czyli przez 3 dni i waży teraz 3640g. Troszkę ciężko nam idzie kąpiel nie dość że jesteśmy we 4 w łazience (julka obowiązkowo) to mały beczy niemiłosiernie gdy jest w wodzie - no może jest malutka poprawa ...ale beczy. W poniedziałek mam zdjęcie szwa trochę mam cykora żeby mi się nie rozszedł heheh
  5. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/078cadd1310e4d8b.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dc9749f772710aea.html
  6. Uleczka dasz radę :) jeśli nie zatrudnij męża heheh :))
  7. Uleczka też sie farbnęłam na końcu ciąży dokładnie 3 dni przed porodem :) Może to jakiś znak? A przed pójściem do szpitala sobie włosy wyprostowałam hehe...i miałam ładnie pofarbowane i proste...
  8. Ma_ja1 Moja starsza córka ma 4,5 roku, dostała od braciszka na przywitanie prezent - wielki zamek heheh i od razu go pokochała tzn zabawkę i braciszka :) W sumie dobrze go przyjęła ale się strasznie się zaczęła pieścić i kleić do nas prosząc np żebyśmy ją ponosiły na rękach :) szuka potwerdzenia że jeszcze ją kochamy...
  9. Mój synek: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/dfeb75d7e96c6777.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fee618d27eacee1d.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/53a9924608d538b5.html
  10. Uleczko w szpitalu panuje (panował?) gronkowiec i jest całkowity zakaz odwiedzin :( Aneta rana dokucza trochę przy chodzeniu, ja akurat nie odczuwam szczypania najgorzej wstać po nocy bo muszę napinać mięśnie, ja mam zdjęcie szwów dopiero 3 sierpnia. Ps. mały stawał dziś na jedzenie tylko 2 razy i spaliśmy dzis do 8.30 :) może mu tak zostanie? Pielegniarce powiedziałam coś nie po jej mysli to mnie taak zbadała że myślałam że urodzę odrazu więc wolałam już do niej po prostu nic nie mówić
  11. I jeszcze bardzo dziękuję za gratulacje wam wszystkim!!! ps. brzuszk mi został jak w 4 m-cu mąż się śmieje że może tam jeszcze siedzi heheh
  12. No to jestem na chwilkę :) bo dzieciaczki śpią :) Więc jak pisałam wcześniej do szpitala poszłam 24lipca i miałam planowaną cesarkę na poniedziałek -27.07 lub wtorek czyli dziś. Trafiłam na patologię ciąży , leżała ze mną dziewczyna która już 3 tyg czekała jak ją rozwiążą, była wykończona psychicznie - tęskniła za córeczką, mi niewątpliwie to się udzieliło i myślałam że nie wytrzymam tam do poniedziałku.... ona żartowała że mnie wcześniej chwyci - no i chwyciło o 1 w nocy obudziłam się bo bolał mnie brzuch jak na okres, póżniej zaczęło się i skurcze miałam co mniej więcej 7 minut o 3 nad ranem poszłam do pielegniarki ona na mnie wścieła że ją obudziłam powiedziła że co ona ma ze mną zrobić jest noc i mam do rana poczekać. Ja byłam umówiona ze swoim lekarzem prowadzącym na cc i on miał być w pracy dopiero o 9.00... O 6 ,,wściekła" pielęgniarka zbadała mnie mówiąc że mam 2 a może 3 cm i zaprowadziła mnie na porodówkę. Ja oczywiście nastawiona na cc a wszyscy wkoło przygotowują mnie na sn, o 7.15 zadzwoniłam do swojego lekarza jak wygląda sytuacja... on powiedział że wszystko załatwi i żebym się nie martwiła...on będzie o 9.oo. za 10 min przyszedł sam ordynator wziął mnie na usg przy 6 cm rozwarcia, wg usg dziecko waży 2900, po rozmowie z nim napisałam oświadczenie że chcę cc. później wszystko potoczyło się już szybko i strasznie... jak wiecie bałam się tylko znieczulenia miejscowego bo przy wcześniejszyn cc miałam narkozę... znieczulili mnie w kręgosłup i nic nie czułam od żeber w dół czułam tylko takie ciągnięcia nie bojące tylko że coś tam na dole robią, cc trwało z 40 min, wyciągnęłi Kryspinka pokazali na troszkę jakiś mi duży się wydał a póżniej się zaczęło, miałam straszne drgawki ( to normalne przy znieczuleniu podobno) ale strasznie to wyglądało jak na detoksie heheh. Kryspin urodził się 0 8.25 rano dokładnie w 1 dniu 40 tygodnia ( termin miałam na 1 sierpnia). Jak zawieźli mnie na salę już i znieczulenie przestało działać bolał mnie brzuch ale to nie jakiś tam straszny ból - i po prostu wziłam zastrzyk przeciwbólowy. Kryspinek ma czarne włoski i wkleję fotkę jak będę miała dłuższą chwilkę ... W szpitalu był całkowity zakaz odwiedzin i nawet mąż nie mógł wejść więc nudziła się ak mops, pouśmiechałam się dziś rano na obchodzie do lekarza i wypuścił mnie wcześniej bo miałam wyjść jutro. Jak macie jakieś pytania to możecie zadawać ja będę tu czasami zaglądać. Teraz lecę może pośpie troszkę dpkąd się mały obudzi bo dziś spałam może 3 h no i 1 kąpiel za nami... Papa i dobranoc.
  13. Hej właśnie wróciłam do domku ze szpitala z Kryspinem!!! Poród odbyła się 25.07 o godz. 8.25 cesarskim cięciem. Mały waży 3500 i mierzy 55cm. Jak będę miała chwilę opiszę szczegóły.Buziaki
  14. Hej dziewczyny! Może raczej do zobaczenia - jutro o 9.00 stawiam się w szpitalu i najprawdopodobniej w poniedziałek lub wtorek będę miała cesarkę :) Trzymajcie za mnie kciuki. Jak wszystko będzie dobrze wrócę do domu już z synkiem :) Jak wrócę od razu zdam wam relację. PAPAPA
  15. U nas 1 cesarka jest wskazaniem do drugiej chociaż nie wyklucza porodu sn, ja jak pisałam chcę mieć drugą cesarkę i powiedziałam o tym wprost lekarzowi prowadzącemu mnie, a on powiedział że nie będzie mnie zmuszał do porodu naturalnego i już od początku ciąży wiedziałam że cesarkę mi zrobi.
  16. Koteczku chodzę do lekarza prywatnego i u nas jak się miało 1 cesarkę następny poród to wskazanie do następnej cesarki, jak wspomniałam mogłabym uprzeć się i próbować rodzić sn, ale wolę cesarkę - troszkę bojąc się że drugi poród będzie wyglądał podobnie jak 1 czyli nieprawidłowe rozwieranie się szyjki macicy i i tak cesarka. Ja akurat nie wspominam cesarki źle - wiem że to też kwestia odczuwania bólu i gojenia się rany - każda z nas odczuwa to indywidualnie dlatego też gdybym wiedziała przy 1 porodzie że to się tak wszystko potoczy od razu ,,wybrałabym\" cesarkę .... Pozdrawiam
  17. Ja miałam cesarkę 4,5 roku temu, dodam że byłam przygotowywana do porodu naturalnego, poród wywoływany, miałam już 10 cm rozwarcie i skurcze 3 h męczyłam się po tym jak mi odeszły wody i dopiero po 13h od podania kroplówki wywołującej poród miałam zrobioną cesarkę z powodu nieprawidłowego rozwierania się szyjki macicy. Cesarka zrobiona pod całkowitą narkozą z tego powodu że miałam wcześniej podane znieczulenie w kręgosłup. Po cesarce trzeba leżeć cały dzień, na następny dzień wstałam o 4 rano i poszłam sama pod prysznic. Rana trochę ciągnie, u mnie podobnie rana pięknie się zagoiła, nic się nie sączyło itd. No i jeść po cesarce nie można jakiś czas nie pamiętam dzień albo 2. Teraz gdybym uparła się na poród sn to mogłabym próbować - ja wolę cesarkę... Ale to jest moje zdanie.
  18. Hej! Ja po wizycie u lekarza. Dzidzi mało przybrało na wadze podczas tych 3 tyg od ostatniej wizyty waży teraz tylko 2860 g. Przewidywalna waga urodzeniowa ok 3 kg. No tak tylko trochę zastanawia mnie fakt iż niektóre pomiary w porównaniu z pomiarami sprzed 3 tygodni są niższe i uważam że te usg chyba było niezbyt dokładnie zrobione - lekarz ciągle kichał i był jakiś roztargniony. Chyba nie jest mozliwe żeby dziecko się zmniejszyło? Dostałam skierowanie do szpitala mam się zgłosić w czwartek lub piątek - Planowana cesarka na 27-28 lipca. Spytałam lekarza wprost czy w szpitalu panuje gronkowiec - on mi wprost powiedział że tak ... No i napewno cesarka u mnie. Czyli jak wszystko bedzie ok może za 7 dni będę już mamusią :))
  19. Hej dziewczyny! U mnie tragedia - w szpitalu w którym będę rodzić wykryto gronkowca!!! Narazie jest zakaz odwiedzin tylko ale wyniki epidemiologiczne będę znane dziś popołudniu a to może oznaczać że na kilka dni szpital nie będzie przyjmował pacjentów :(. Dziś idę do lekarza na 14 i ma mi dać już skierowanie do szpitala ale w takim przypadku to już nie wiem co ze mną będzie:(((. Poza tym jestem strasznie rozstrzęsiona wszystko mnie wkurza... mąż zwłaszcza... nawet najmniejsze głupstwa mnie wkurzają. Dam znać po wizycie co i jak. Pozdrawiam.
  20. Dziewczyny ja wogóle inaczej czuję dzidzię niż wy.... Jak śpię i budzę się i akurat dzidzia się nie rusza, czuję ją jakby leżała obok mnie i czuję ją raczej jak wielki kamień i ruchy też nie są płynne raczej takie ..... (?) kościste. Nie wspominam o kopniakach w żebra... No może kopniaki to mało powiedziane. I jeszcze jedno - w poprzedniej ciąży też biegałam do łazienki b. często jak wy wszystkie a w tej ciaży dopiero od m-ca czasmi rzadko wstaje w nocy raz.... może coś nie tak jest co? Pozdrawiam.
  21. Hej dziewczyny! Uleczka biedna ta twoja córa idąc już na początu sierpnia do szkoły :) a swoją drogą to naprawdę przechlapane przecież mogą być jeszcze straszne upały jak te dzieciaki mają skupić się na nauce? Ja w poniedziałek idę na ostatnią wizytę do lekarza (jak wytrzymam do poniedziałku) i lekarz da mi skierowanie juz do szpitala wstępnie 3 tyg. temu mówił że od 22-23 lipca no i cesarka wstępnie na 28-29 lipca. Ciekawe czy tak długo wytrzymam? Moja starsza córka urodziła się dokładnie na 14 dni przed terminem, dziś u mnie czyli jakby jutro:). Ja też chodzę jak pokraka:). Mąż dziś ostatni dzień do pracy później ma urlop do końca sierpnia więc będę czuła się bezpiecznie bo już samochodem nie mogę sama jeździć brzuch mi strasznie przeszkadza, jak odsunę fotel to nie dosięgam do pedałów, a co za tym idzie muszę się schylać do skkrzyni biegów no i wtedy mi brzuch boli na górze... więc już chyba prowadzić nie powinnam... ale z drugiej strony to nie mam siły już nigdzie dalej niż 200 m iść. W końcu wczoraj spakowałam torbę do szpitala tak z tym odwlekałam. Dziewczyny pochwalcie się jaki macie obwód ,,talii\" U mnie aż 110cm.... Kto da więcej? Pozdrawiam.
  22. Hej dziewczyny! Haniu no niby przeziębienie nie ma wpływu na poród poza tym że po prostu masz osłabiony organizm i co za tym idzie będzie ciężej ci rodzić... Kup sobie syrop dla ciężarnych - jest taki w aptece nazwa na p, mi osobiście pomaga i wykuruj się do porodu... Ja mam zaplanowaną cesarkę na 28-29 lipca czyli dokładnie za 2 tydonie mogę już tulić synka - jak doczekam oczywiście... Strasznie mi się śpi tzn. budzę się o 3,4 rano i nie mogę zasnąć do 7 rano... o 7 zasynam na godzinkę i budzi mnie moja starsza głodzilla... ,,Mamusiu jestem głodna!!!\" hehehe Chyba powinnam już spakować torbę do szpitala - nie wiem dlaczego z tym tak zwlekam? W końcu nie zdążę!!! Ale jakoś trudno mi się zebrać. Nie żebym nie miała czasu. U nas dziś duszno i parno... Mogłoby wieczorem popadać. Narazie dziewczyny.
  23. Hej dziewczyny! Brzuch mi opadł !!! Nie widzę już mojego pępka :) Ja mam cesarkę na 28 lipca umówioną mam nadzieję, że wytrzymam co? Jak myślicie? Też czuję że dzidzi jest nisko, i poruszam się w żółwim tempie i to jest mi za szybko... Wiecie kupiłam dziś dla mojej starszej Julki (4,5 roczku) wielki zamek z akcesoriami - będzie to prezent od brata jak się urodzi który dam jej w szpitalu... Koleżanka mi podpowiedziała o takim pomyśle. Ciekawo jak tam Uleczka ? Może ktoś wie? Pozdrawiam. Ps. dziś zaczynam 37 tydzień ( Termin mam na01.08.2009)
  24. Hej brzuchatki! Wiecie dziewczyny jak się właśnie wyspałam:) Poszłam położyć moją Julkę na popołudniową drzemkę, wprawdzie nie miałam nadziei że ona będzie spała, położyłam się obok niej i spałyśmy od 13.30 do 16.00 :) Obiadu dziś nie ma.... Mąż zaraz wróci z pracy... W nocy mnie brzuch na dole bolał jak na @, ale niedługo... Mój lekarz wraca z urlopu 13 lipca i nie chcę do tego czasu żadnych niespodzianek. A tak wogóle to dziś całą noc mój mały synek się śnił, a ja byłam taka szczęśliwa , że w końcu wrócę do normalności... :) A dzidzia strasznie się wypina nóżkami (chyba) w żebra i normalnie usiąść nie mogę. u nas dziś pogoda ładna - pada i dość chłodno - mam dosyć już tych upałów. Pozdrawiam.
  25. Uleczka pozazdrścić Ci tylko takiej ,,dużej" córki - pomocnicy :). Moja niewiele mi pomoże :) ma 4,5 roku. Pozdrawiam.
×