

łe rety...
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez łe rety...
-
Aguś, ja chyba też jestem zbyt naiwna :o Dzisiaj z T. wymieniliśmy dosłownie jedno zdanie...
-
Cześć :) Dzisiaj miałam ciężki dzień, dużo pracy, mało uśmiechu, dziwni klienci :o Ważne, że już w domku ;) Ja też się cieszę, że mamy takie miejsce gdzie możemy o wszystkim pogadać, no i jeszcze w tak sympatycznym gronie :D
-
Vesnna - o kurczę, to ładnie potraktowali kogoś kto tyle lat poświęcił dla firmy :o I jak zwykle jedna sytuacja przekreśliła wszytsko :( Szkoda Kobiety, pewnie wystwili jej niezłą opinię i będzie mieć problemy z nową pracą... A co do \"roślinki\" to jeszcze mogłaby być, bo mi się podoba, nawet bardzo tylko do jasnej, ciasnej, mógłby napisać coś więcej :o Aguś, właśnie to mnie wkurza, że nie stać Go na szczerość, nie znacie się kilku dni, czy miesięcy, a On wypala z takim czymś... A gdzie się podziała Tararara? Wracaj do nas
-
Aguś, mi też już brakuje słów na to co się dzieję :(
-
Uciekam na chwilę spotkać się z Przyjaciółką. Niedługo będę z powrotem :)
-
do której jest dzisiaj w pracy?
-
no fakt, bo gdzieś tam głęboko będziesz miała nadzieje na \"coś\" więc niech napiszę co ma do napisania.
-
Cześć, wysłałam Wem mejla :) Aguś cisza Ci się na pewno przyda, emocję trochę opadną i będzie chociaż trochę łatwiej.
-
Ja też uciekam spać, bo pobudka o 6 :o Kurczę Vesnna, zazdroszcze Ci tych wolnych dni ;) Trzymaj się cieplutko Aguś. Tararara daj znać co u Ciebie. Spokojnej nocy
-
Aguś rozumiem Cię bardzo dobrze, dookoła też wielu kolegów ale przecież to nie to samo. Szczerze mówiąc wierzyłam, że coś z tej Waszej znajomości wyjdzie, bo taka wieloletnia przyjaźń daje solidne podstawy, a tu taki obrót spraw. Bądź wobec Niego szczera, szczera do bólu, przynajmnie zrzucisz to co leży Ci na serduchu.
-
Zerknęłam na poprzedni jej blog http://segritta.blox.pl/html wyjechała pod koniec sierpnia tego roku.
-
Jakoś od niedawna jest w Paryżu, a jechała tam studiować. Blog jest właśnie taki lekki, pełen humoru i to mi się w Nim podoba, można sobie poprawić humor :) Aguś, Tararara wracajcie, wiem, że musicie sobie wszystko przemyśleć ale najgorsze to zostać samemu z problemami.
-
No ja też mam nadzieję!! Bo sił to mi już dawno brakuje :o I mam dość stania w miejscu albo w jedną albo w drugą, nie ma innej opcji. A propos blogów, to ostatnio trafiłam na bardzo fajny: http://paryz.blox.pl/html bardzo mi się spodobało i wracam dość często ;) A do pracy zapraszam do mnie, byłoby fajniej :D U nas chcą przyjąć jeszcze dwie osoby ale w przyszłym roku, jedną w pierwszym kwartale i drugą w drugim.
-
Napisałam w mejlu co by nikt niepowołany nie przeczytał :P A pomarańczowa niech ucieka na drzewo, bo gryziemy :P
-
Dzięki już dotarł :) Wczytuje się i odpisuje. A jak Tobie minął dzień Vesnna?
-
Kurczę chwile mnie nie było, a tu takie rzeczy się dzieją :( Co On Ci napisał w mejlu, że tak Cię to rozbiło? Tararara mejl z wczoraj do mnie nie dotarł :(
-
Wpadłam życzyć spokojnej nocy, przytulam mocno. Tararara, mejl jeszcze nie dotarł dlatego odpowiem dopiero jutro, trzymaj się mocno, twarda z Ciebie Kobieta dasz sobie radę, na pewno!
-
Idę się wykąpać, trzymajcie się mocno! Wpadnę jeszcze przed spankiem.
-
Oj, jak całokształt to poważniejsza sprawa :( Tak to już czasem jest, że uczucie wygasa albo wygląda nie tak jak sobie to wyobrażałysmy. Aguś, zrobisz jak będziesz uważała, pamiętaj, że my zawsze będziemy po Twojej stronie Vesnna, a jak u Ciebie nastrój w niedzielny wieczór?
-
wiecie co stwierdzam, że dobrze, że się tutaj poznałyśmy, przynajmniej mamy się gdzie wygadać, w razie czego wyżalić i przynajmniej czuć, że ktoś chcę pomóc. Tararara, jak nie chcesz pisać na forum, zawsze masz nasze mejle. Przytulam mocno!
-
Wiem, że się boisz, też bym się bała ale może właśnie to jest potrzebne, żebyście przestali się bać tego co czujecie i otworzyli się na siebie.
-
Tararara czyli to Rysio, tak? Ale zrobił coś konkretnego czy masz dosyć całokształtu? Wiesz to tak jest, że są dni lepsze i gorsze, nie warto podejmować decyzji pod wpływem emocji, prześpij się z tym wszystkim, a może warto żebyś np. na troszkę wyjechała odpoczęła od Niego i zobaczyła na nowo za co go kochasz.
-
Nikt nie pomoże :P No niby tak ale może właśnie potrzeba mu jakiegoś kierunkowskazu w tych przemyśleniach. Ale zrobisz jak będziesz czuła :) Kciuki trzymam cały czas :)
-
Aguś może i lepiej, że z K. tak się stało, bo masz i tak wystarczająco dużo różnych myśli więc po co sobie więcej mieszać. Vesnna, mam tylko nadzieję, że komp się nie będzie więcej tak psuć, bo pomysłów już nie mam, a reinstalki na razie nie mogę zrobić.