łe rety...
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez łe rety...
-
O kurczę Dziewczyny ale się wyżyłam!!! :D Było fantastycznie, przejechaliśmy prawie 50km praktycznie cały czas po lesie, świeże powietrze, ptaszki, delikatny wiaterek, woda, no po prostu super! No i ta pogoda, bajka po prostu! :D A do pociągu wsiadłam bez problemów ;) Pomocne dłonie się znalazły i to niejedne :P Niepotrzebnie się martwiłam :D
-
http://www.smog.pl/wideo/4249/przebudzenie/ Przestroga przed pijaństwem ;) Hihi Dziewczyny, ja uciekam do wyrka, miłych snów Wam życzę
-
W sumie racja, po co angażować się w coś co nie ma przyszłości?! Czyli plany na najbliższy czas, to impreza ze znajomymi, zaproszenie Pana T. na imprezę, upicie i zrobienie małego przesłuchania ;) :D Że też my kobiety musimy o wszystkim myśleć, hihi :D Czasami chciałabym byc facetem!
-
Muszę się upić bo inaczej to o nic nie spytam :o :D W niektórych sprawach jestem twarda i walcze, a w innych zachowuje się jak jakiś ciaputek :o W sumie to ciężko oczekiwać wiele po dwóch spotkaniach i rozmowach, mailach, smsach, hmm... nie ma wyboru, trzeba upić faceta :D ;) Skąd ja znam te rozstania i kochania :o Hmm... Ciekawe gdzie się Vessna podziewa? ;)
-
Kurcze widzę, że patrzy na mnie tak fajnie i w ogóle ma maślane oczy :D Ale sama nie wiem czy mi się to wydaję czy to naprawdę :o Jak wróci moja przyjaciółka to planujemy wspólną impreze ze znajomymi i wtedy go chcę zaprosić, podejrzewam, że tak naprawdę w lużniejszej atmoseferze bardziej się otworzymy. A co do powiedzenia tak wprost to ja chyba nie umiem ;) Tak poza tym chyba boję się odpowiedzi :o Ło matko zachowuje się jak jakaś nastka :o
-
Aguś Ty też panna? To w takim razie też miałaś urodziny :D Przyznaj się kiedy :D To ja zaintonuje \"Sto lat, sto lat, niech zyje, żyje nam!\"
-
Hmm... Panie jazzowe, a ja właśnie zasłuchana w Dianie Krall ;)
-
A co do rozumienia facetów, to nie raz już tutaj prosiłyśmy o słownik męskich zachowań :o Bo czasami sił brakuje an zrozumienie i przetłumaczenie facetów :o
-
Haha, bo sprawdzam :D Tylko te literki czasami się dziwnie ruszają :D O mamo, dawno mi nie było tak wesoło :D No to się Łe rety upiło :D
-
Ano dziwny, kurczę czasami mam wrażenie, że Oni zupełnie nas nie rozumieją :o A co gorsze chyba rzeczywiście tak jest ;) O kurczę chyba się upiłam :o
-
A co się stało, że mniej rozmawiacie? Pewnie przez pracę, zmęczenie.. Kurczę niech facet wreszcie wpadnie na tak wspaniałą myśl i zaproponuje spotkanie! Rany, dlaczego Oni czasami są tacy niedomyślni :o
-
Aguś, tak czasami jest, nam z T. jednego dnia też się rozmawia jakoś lepiej, a innego w ogóle nie możemy znaleźć wspólnego tematu :o I jakoś tak chłodno się robi, nie martw się to przejdzie. Ja dzisiaj piwko piję sama, na dodatek po połowie czuję już, że mi się w głowie kręci więc kurczę chyba zmęczona jestem :o Miałam dzisiaj jechać ze znajomymi na jakąś impreze w celu świętowania końca egzaminów ale przez urodziny Siostrzenicy i moje nienajlepsze samopoczucie nie jechałam. Jeszcze tydzień i wróci moja najlepsza przyjaciółka wtedy poimprezujemy razem ;) Jutro jadę z kumplem na małą wycieczkę rowerową po Poznaniu, zobaczymy co to będzie, pewnie znowu wrócę połamana ;)
-
Właśnie wróciłam i od razu się melduje, byłam jeszcze u Siostrzenicy na urodzinkach. Egzamin zdany :D Kurczę, nie macie pojęcia jak mi ulżyło ;) Chociaż były małe problemy techniczne, bo mam problemy z głosem i dzisiaj mam kłopot z wydobyciem z siebie jakiegokolwiek dźwięku :o No i możecie sobie wyobrazić jak wyglądała odpowiedź ustna w moim wydaniu :D Ale to już nie ważne! :D Teraz popijam grzane piwko i wysyłam smsa do T. A jak Wam minęła sobota?
-
Cześć Dziewczyny :) Ja dzisiaj w stresie, zaraz jadę na egzamin :o I chyba mam dziurę w głowie :o No ale resztką sił wierzę, że będzie dobrze. Egzamin zaczyna się o 14 więc trzymajcie kciuki, bo będą bardzo potrzebne. A póżniej małe przyjemności, jadę kupić prezent Siostrzenicy, bo Mała ma 5 urodziny, kurczę jak ten czas leci, jeszcze nie tak dawno była na etapie \"gu, gu\" a teraz przychodzi i się mądrzy całym zdaniem :D Szczerze mówiąc nie mam pomysłu, wpadnę chyba do \"Smyka\", zobaczymy, może znajdę coś ciekawego. Uciekam, jak wrócę dam znać co i jak. Miłego popołudnia
-
Witaj tararara Ehh.. Nie wiem co oni zrobili z tą \"Samotnością...\" Ale wszyscy którzy byli na tym filmie wychodzą rozczarowani :o Miłych snów Aga i dzięki za kciuki, przydadzą się ;)
-
Ja w zasadzie krótko jestem bez faceta obok siebie i jak na razie uczę się z tym żyć, czasami jest ciężko ale na szczęście są przyjaciele, wiadomo, że to nie to samo ale przynajmniej człowiek nie jest sam. Kurczę czasami chciałabym znać przyszłość, żeby wiedzieć czy i kiedy ;)
-
No właśnie, czasami przydałyby się silne, męskie ramiona w które by można się wtulić i zapomnieć o wszystkim... Ale mam nadzieję, że będzie według zasady \"nie znamy dnia, ani godziny\" i szybciej niż myślimy będziemy bardzo szczęsliwe. Swoją drogą ciekawe co słychać u Pomarańczki, dawno nas nie odwiedzała.
-
I bardzo dobrze, ja od czasu kiedy rozwiązałam problem z \"trzecim\" i stwierdziłam, że wcale nie mam ochoty spotykać się z P. i zmuszać się nie muszę, poczułam wielką ulgę. Nie czuję się już rozdarta i lżej mi na serduszku. Mam nadzieję, że teraz wszystko pójdzie już w dobrą stronę.
-
Dzień dobry :) Aha, no to miejmy nadzieję, że przyjdzie mu do głowy taki wspaniałomyślny pomysł i zaproponuje to spotkanie. Wracam do wyrka się kurować i uczyć na egzamin. Miłego dnia.
-
Jakieś koronkowe 19.99 i 29.99 ale czy to bawełna to nie wiem bo nie macałam ;) Widziałam też w promocji chyba 3 pary były razem za 29.99zł. Te na pewno były bawełniane ale jakościowo niekoniecznie super.
-
Ehh.. dorwało mnie przeziębienie i spać nie mogę :o Co dalej z T. nie wiem, jest miło, spotykamy się, codziennie zawsze wymienimy kilka zdań na tlenie, obiecałam, że zaproszę Go na jakąś imprezę do moich znajomych, hihi mam się pokazać z tej mniej grzecznej strony ;) Jest miło i to na razie starczy, nie chcę się z niczym spieszyć, bo i tak co ma być to będzie, na obecną chwile wystarczy mi to jego zagadkowe spojrzenie, które zaczynam bardzo lubić, hmm... I chyba troszkę za nim tęsknić ;) Co do pracy, to grzecznie podziękowałam w obecnej, a właściwie juz byłej, wytłumaczyłam sprawę, że po prostu nowa pracą będzie bliżej, co prawda na zmiany ale może i nawet lepiej, bo będzie trochę urozmaicenia :D Szef zareagował dość spokojnie i powiedział, że w razie czego zawsze mogę do nich wrócić, bo miejsce dla mnie się znajdzie. A nową pracę zaczynam od poniedziałku, znaczy w poniedziałek jeszcze nie zacznę, tylko będę sprawy formalne załatwiać, umowa, badania lekarskie itd. A od wtorku szkolenia i pewnie do końca tygodnia będą. Aguś, a nie planujecie się spotkać? W ogóle rozmawialiście o takiej możliwości? Vesnna, a jak tam Twoje serduszko? Coś się zmieniło w kwestii tego Pana?
-
Witam Wszystkich, ja dzisiaj już w domku, oświeciłam mojego pracodawce, przepraszam byłego pracodawce ;) że rezygnuje z pracy, no i na dzisiaj i jutro wzięłam urlop żeby móc się jeszcze pouczyć na sobotni egzamin. To ja uciekam na obiadek.
-
Już odpowiadam: Z T. znajomość jak najbardziej trwa, co prawda powiem Wam, że odczuwam to jakoś dziwnie, czasami jego zachowanie potrafi mnie tak zniechęcić, że nie chcę mi się zupełnie z Nim rozmawiać, a niekiedy jak zaczniemy gadać, to aż nie chcę się konczyć. Sama nie wiem. Cały czas pomiędzy nami jest jakoś sztywno, trochę czasu się już niby znamy ale jakoś, no kurczę nie wiem chyba musimy iść na jakieś dwa piwka żeby się rozlużnić, może wtedy jakoś inaczej będzie. P. przyjechał ale co Wam powiem to powiem, zupełnie nie mam ochoty się z Nim spotykać, nie wiem czy nie chcę czy bardziej boję się tego, ehh... Niech się dzieję wola nieba ;) Vessna to ładnie, haha :D Ale zdziwiło mnie to, że nie możecie rozmawiać ze znajomymi, rozumiem, że jakieś długie rozmowy to rzeczywiście nie ale miłe "cześć, co słychać" chyba nikomu by nie zaszkodziło No chyba, że koleżanka ten zakaz potraktowała naprawdę nazbyt poważnie :D Aguś tak piszesz o tych przebłyskach i ja też je mam :o Wystarczy, że jestem z Siostrzenicą trochę dłużej i już się dzieję :o Ja jestem z Nią bardzo związana, bo praktycznie od momentu kiedy Siostra przyjechała ze szpitala zajmowałam się tą kochaną Złośnicą. Ale wiecie co kiedy tak sobie myśle, że przecież ja mam tyle spraw, obowiązków no i przyjemności których na razie nie chciałabym sobie odmawiać to dochodzę do wniosku, że skoro nie umiem z tego zrezygnować to najwyrażnej nie jestem jeszcze na to gotowa, hmm... Ale z drugiej strony jestem pewna, że gdyby pojawiło się dziecko to bez żalu zrezygnowałabym z tych rzeczy. No ale na razie brakuje odpowiedniego kandydata na ewentualnego ojca ;) Więc czy chcę czy nie, to nic się nie zmieni. No nic wracam do notatek z psychologii społecznej, bo czas ucieka, a wiedzy nie przybywa :o
-
Witam serdecznie :) Ja dzisiaj cały dzień słodko się obijałam, trochę uczyłam i zbierałam siły na podejmowanie jakichkolwiek działań. A jak Wam minął dzień?
-
Vesnna, trzeba by krok po kroku przeanalizować wychowanie. Bo być może po prostu sposób który przy pierwszym dziecku się sprawdzał, przy drugim własnie ze względu na ten temperament powinien zostać zmieniony. Dzieci to bardzo obszerny temat i tak naprawdę nie ma dwóch takich samych. W przypadku jednych sprawdzi się system nagród i kar, a inne będzie na tyle wrażliwe, że ukarane zamknie się zupełnie na daną sprawę.