Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

łe rety...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez łe rety...

  1. Witajcie :) Agnieszko gratulację Obyś szybko wróciła do domu! U mnie po staremu, skurcze raz mocniejsze raz słabsze ale ciągle są, wysprzątałam znowu mieszkanie, jeszcze została mi podłoga w sypialni ale umyję ją dopiero wieczorem, bo nasza ulubiona położna ma jutro i pojutrze dyżur więc fajnie byłoby na nią trafić :D Jutro też jedziemy do Niej na naukę parcia - ciekawa jestem czy da się tego nauczyć tak "na sucho" no i pewnie wpadniemy też na ktg.
  2. Jestem, jestem, cały czas w tym samym zestawie. Spałam jak zabita :D Ja dzisiaj dla odmiany świetnie się czuję, wyspana, zrelaksowana, pełna sił i jakiś cud, bo miednica nawet mnie przestała boleć.
  3. IlonaK - o tym nie pomyslałam :D Dzisiaj będzie złożony więc może Mały w końcu wyjdzie ;)
  4. Witajcie Ja chyba zaczne koczować pod szpitalem :o Byliśmy znowu i znowu nic... Teraz skurcze w ogóle zniknęły :o Posprzątałam trochę w domku, odkurzyłam podłogi, a na wieczór planuje dużo przytulania - może w końcu coś ruszy się konkretniej. Złożyłam dzisiaj matę dla Małego, przy okazji przyłożyłam sobie jednym pałąkiem w nos :o teraz wiem dlaczego zapina się je na zatrzaski :D Pozostało nam złożyć leżaczek i powkładać baterie do maty i karuzeli ale muszę zaczekać na O. bo ten leżaczek to jakaś masakra, same śrubki i dziwna instrukcja :o
  5. lapia - jeszcze trochę to, to pytanie mnie wykończy :o Zawsze lubiłam organizacje, a tutaj nie wiem kiedy, nie wiem jak ;)
  6. Prawie całą resztę dnia przespałam ale humor cały czas do niczego :o gwiazdeczka32 - na 16 zgadza się, tylko że mój Mały już zaczął się pchać na świat 4 tygodnie temu, wszystko przez to, że był bardzo nisko, w sumie nie wiem dlaczego tak szybko tam zlazł ale cóź, uciskał na "wyjście" i lekarka mówiła, że cud będzie jak wytrzymam trzy tygodnie które miałam leżeć... Więc jakaś cudowna jestem, bo już tydzień temu wstałam i chodzę, a Mały niżej ma już tylko wyjście i wyjść nie chce... kasiulek1707 - na skurcze polecam mycie podłogi na kolanach i schodów - na dzień po tym jak się za to wzięłam miałam te skurcze które były tak wysoko :D niania666 - no ładnie :) pewnie to dziwne uczucie po porodzie tak mieć znowu "pusty" brzuch.
  7. Agnieszka, wypij sobie gorące kakao o ile lubisz :) To na pewno Maluszek się odezwie. basienka - ja sobie też współczuję :o Szczególnie, że w domu strasznie mnie wkurzają :o Teściowa najpierw mnie wyzywała, jak umyłam podłogi i odkurzyłam schody, bo kto to widział się tak przemęczać, a dzisiaj rano jak jechaliśmy do szpitala to z wyrzutem, że mogłam coś w domu zrobić to bym się nie męczyła :o Tak samo Siostra mojego O. wyskoczyła, że mam sobie zjeść papryczki chilli to przyspieszę poród się wkurzyłam i tylko odburknęłam do O. że skoro taka mądra to dlaczego jej musieli poród wywoływać oksy :o
  8. Ja nadal w dwupaku :o Noc była baaardzo ciężka ale do niczego nie doprowadziła, (tylko do bezsenności :o ) dzisiaj rano pojechalismy na ktg, a tam nie dość, że nieregularnie to jeszcze skurcze kończyły się na 30, jestem wymęczona i szczerze mówiąc zrezygnowana, mam wrażenie, że w tej ciąży będę ze skurczami chodzić do lutego :o Teraz skurcze są nadal i nadal pojawiają się jak chcą, co śmieszne te dzisiejsze dużo mniejsze odczuwałam bardziej niż te wczorajsze :o Lekarka mówiła, że pewnie szybko się znowu zobaczymy i poleciła duże ilości przytulania żeby coś zaczęło się dziać z rozwarciem. Przy okazji podała mi wyniki z wczoraj i okazuje się, że sami nie wiedzą co dzieję się z moją tarczycą, tsh mam gorsze niż przed tym jak zaczęłam brać tabletki doszło do 8, a ft4 i ft3 są zupełnie w normie i prawdopodobnie wcale nie mam problemów z tarczycą tylko hormony ciążowe mają nią taki wpływ :o
  9. Ja jeszcze w domu :) Skurcze wróciły ale są teraz nieregularne raz co 13 minut, potem co 20, no i na razie nie jedziemy. Dzwoniłam do gin. i mi mówiła, że mam się nie denerwować, bo w razie gdyby rozwarcie postępowało to albo odejdzie mi czop, który siedzi sobie jak siedział albo pójdą mi wody, a gdyby skurcze były regularne to mam jechać, w ostateczności najwyżej wrócę do domu.
  10. Jak na razie coś przycichło, skurczy nie ma (albo ich nie czuję :o ) ale ten ból przedokresowy został. A Mały dzisiaj rusza się mniej niż zwykle ale daje o sobie znać. Więc może to jeszcze jednak nie TO :)
  11. Jestem po prysznicu i czekam na jakiś ciąg dalszy :) Powiem Wam, że jeżeli rzeczywiście będę miała dzisiaj rodzić to psychicznie nie jestem na to gotowa :D Ale pewnie nigdy bym nie była ;) Za to mój Facet, boziu musiałybyście widzieć jego minę jak patrzył na ktg i robił sie taki coraz bardziej nieswój i jakiś taki zamyślony ale nic mi nie powiedział, a ja sądziłam, że jest po prostu zmęczony i wkurzony tym, że siedzimy tak długo w szpitalu ;) No nic na razie idę coś zjeść, bo jestem tak głodna, że zaraz wgryzę się w klawiaturę. Aa, no i w końcu doczekałam się zmierzenia miednicy :)
  12. Chyba jednak coś się rozkręci, bo tak mnie przeczyściło, że lewatywę raczej mogę sobie odpuścić :o
  13. Skurcze rzeczywiście dochodziły do 60, pokazała mi zapis z ktg, bo też nie wierzyłam jakim cudem mogę ich nie odczuwać jako chociaż lekko bolesnych :o Nie wiem czy można nieprawidłowo zapiąć ktg? Bo maszyna była ok. A próg bólu, hmm chyba raczej jest normalny, bo jak miałam okres to często bywałam w okolicy apteczki po ibuprom ;) Teraz skurcze są co 8-9 minut czyli nie tak często ale zaczęło mnie boleć podbrzusze i czuję się tak jakbym miała za chwilę dostać okres właśnie. Chyba pójdę pod gorący prysznic albo coś się rozkręci albo ucichnie zupełnie.
  14. Witajcie Ja już dzisiaj jestem tak skołowana, że nic nie wiem :o Byliśmy w szpitalu na badaniach, podłączyli mnie pod ktg i okazało się, że mam skurcze, przyszła pielęgniarka i ze zdziwieniem patrzy na mnie i mówi, "A Panią to czasami coś nie boli?" Mówię, że nie, tylko czuję skurcze, a Ona na mnie z jeszcze większym zdziwieniem, że wygląda na to, że mam regularną akcję porodową i skurcze podchodzące pod 60 :o Szybko lekarka i badanie i wyszło, że rozwarcie nadal na 1 luźny palec, potem robili usg, nie wiem czy lekarz widział, że mam skurcze - nie mam pojęcia czy to na usg widać czy z gwiazd wyczytał i mi mówi, że chyba dzisiaj to powinnam zostać na oddziale już... No ale moja lekarka puściła mnie do domu, bo nie ma rozwarcia, teraz nadal mam skurcze co 6 minut, trwające jakieś 15 sekund, niebolące, po prostu czuje skurcz i zastanawiam się skąd w takim razie mam wiedzieć kiedy jechać do szpitala!? Sądziłam, że jak coś się zacznie to będzie trochę bardziej oczywiste, że to, TO :o
  15. Kotlinka - ehh jak ja Ci zazdroszczę, że masz już takiego fajnego Maluszka po drugiej stronie brzucha :D Gwiazdeczka - ja przez całą ciążę nie miałam praktycznie w ogóle zachcianek, chociaż gofrów nie jadłam już całe wieki - nawet nie umiem ich robić :o Teściowa się śmieję, że mój O. ma ze mną za dobrze, bo ani razu w nocy po nic nie musiał jechać i nie mam specjalnych wymagań, raz tylko dzwoniłam jak był w mieście na zakupach żeby przywiózł czekolade mleczną z orzechami laskowymi - moją ulubioną :D
  16. A miałam się jeszcze pytać czy miałyście mierzoną miednicę? Bo mnie chyba olali, nikt nawet nie wspominał, że powinno się zmierzyć :o muszę się jutro upomnieć jak będziemy jechali na badania do szpitala.
  17. witajcie... Ja nadal w domu, powiem Wam, że zaczynam się też już tym wszystkim irytować, leżałam, bo mieliśmy szybciej rodzić, a było za wcześnie, a teraz kiedy mogę to pupa, codziennie wszyscy znajomi dzwonią, Rodzina też i wielce zdziwieni, że my jeszcze w domu :o Jakbym ja miała na to wpływ... Jeszcze Siostra mojego O. mnie doprowadza do szału, bo ciągle maca mnie po brzuchu i jakby tego było mało to podsadza swoją córkę żeby mi go całowała :o Dzisiaj z tej złości posprzątałam podłogi, wyglądało to pewnie dość komicznie, bo ciągle boli mnie miednica i przyjmuje dziwne pozycje :D Mały za to coś dzisiaj mniej się rusza, nie wiem czy to niskie ciśnienie czy coś innego ale jak to się nie zmieni to będziemy musieli pojechać na ktg, bo będę siedzieć i myśleć czy wszystko ok.
  18. Ewa - ja własnie przed ciążą też najczęściej spałam na brzuchu, gdzieś w 4 miesiącu zrobiło mi się niewygodnie i bolało jak się kładłam więc przestałam, a tu dzisiaj taka informacja. Próbować jednak nie będę ;) Dowiedziałam się też, że u mnie w szpitalu możliwe jest znieczulenie krocza przed nacięciem w czasie porodu, ciekawa sprawa, bo ponoć położna przed porodem jest w stanie sprawdzić na ile elastyczne jest krocze i czy uda się bez nacinania czy nie i wtedy poda je na tyle wcześniee, że na pewno nie będzie się czuć nacinania.
  19. Witajcie :) My dzisiaj byliśmy w szpitalu, skurcze były w końcu regularne więc pojechalismy :D No i na szpitalnym parkingu wszystko poszło wsio... Kompletna cisza :o Pogadaliśmy sobie tylko z lekarzem i wróciliśmy do domu :D W czasie rozmowy z lekarzem wyszła za to dość ciekawa sprawa, bo smiałam się, że mam ochotę juz położyć się na brzuchu więc Mały móglby wyjść, a lekarz powiedział, że w zaawansowanej ciąży można leżeć na brzuchu, bo dziecko jest na tyle chronione przez macicę i wody, że nic się nie stanie i mogę się położyć jak chcę :o Do tej pory jestem w szoku! W życiu nie położylabym się teraz na brzuchu, bo bałabym się, że zrobię Małemu krzywdę. Zastanawiam się tylko skąd się ten lekarz urwał :o Natalia - na szkole rodzenia babka mówiła nam, że małe krwawienia mogą się pojawić od rozwierania się szyjki macicy i nie trzeba się tym niepokoić. Sprawdzała Ci rozwarcie?
  20. Witajcie Ja też miałam dość niespokojną noc, cały czas boli mnie brzuch i czuję się tak jak kiedyś przed okresem, jeszcze zanim brałam tabletki anty, zmęczona, ociężała i z bólem piersi :o Z puchnięciem nie mam problemów, nawet nie staram się już trzymac nóg do góry, bo nie ma takiej potrzeby, tragedia była tylko jak wracalismy z Irlandii. U mnie rano była śnieżyca ale teraz nie ma mrozu więc wszystko topnieje.
  21. amelee - hehe, miałam tak samo, a teraz stoi wózek, łóżeczko, ogólnie wszystko gotowe, a ja i tak mam wrażenie, że to takie nierealne i cały czas niedowierzam :D explosive - no właśnie, swoją drogą ciekawe jak pielęgniarki zareagują na taką prośbę ;)
  22. Ja też się smaruje oliwką, a w zasadzie robi to O. i od razu masuje ale u mnie to chyba rodzinne, Siostra ma też zebrę na brzuchu. Co do kąpania to teraz niby nie polecają codziennego kąpania, bo niszczy to naturalną warstwę ochronną, ja planuje kąpać co drugi dzień, pomimo, że taki Maluch się nie poci to ma pieluszkę i dużo fałdek których nie da się doczyścić lekko wilgotną szmatką, nie wyobrażam sobie kąpania np. 1 raz w tygodniu, a już w szczególności dziecka które juz chodzi, a tym bardziej biega na dworze. A u Was Dziewczyny w niemieckich szpitalach kąpią Maluchy po urodzeniu?
  23. No to tylko pozazdrościć takiej opieki, ja z jednej strony żałuję, że nie rodzimy w Irlandii, bo porodówki przedzielanej parawanem jak u nas w szpitalu to pewnie tam już nigdzie bym nie znalazła :o No i jest większa swoboda w czasie porodu ale jest też druga strona "medalu".
  24. O proszę :) To gratulacje dla nowej Mamy :)
  25. A własnie miałam się pytać i ciągle zapominam, macie kreski na brzuchu? Bo u mnie ani najmniejszego śladu, a sądziłam, że taka linia zawsze w ciąży wychodzi :D No ale najwyrażniej mi "wynagrodziło" w rozstępach :o
×