Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

łe rety...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez łe rety...

  1. Wyjeżdzamy 7 września, najpierw prom Dublin-Liverpool (8 godzin na morzu - swoją drogą ciekawe jak ja to bujanie przeżyję :D ), później w nocy przez Anglię i rano mieliśmy prom z Anglii do Francji. No i właśnie przez tą długość samochodu jestem dobita, bo zamiast płynąć krócej i taniej musimy teraz szukać innej opcji, a z biletami na te promy jest podobnie jak z lotniczymi im później się kupuje tym są droższe :o Z tym wspólnym kontem świetny pomysł, jeden mail a wszycy będą widzieć :) karo31 - mi też się szykuje impreza, no i w ogóle powrót do Polski, gdzie niektórzy nie widzieli mnie ponad pół roku :o a wrócę no cóź.. :D Ale wiem, że Rodzinka i moja i Faceta tak bardzo na nas czeka, że pewnie z tej radości w ogóle nie zauważą żadnych zmian :)
  2. Kurczę wiecie co, ja to mam chyba jednak pecha :o Właśnie przeczytałam maila, że nasz prom z Anglii do Francji został odwołany :o A wszystko udało się nam tak fajnie zgrać :o
  3. Super brzuszki :) Pasja, rzeczywiście Twój brzuszek jest malutki i w życiu nie powiedziałabym, że jesteś na takim etapie ciąży :D Ja swój zrobię jutro i powysyłam.
  4. Ja też się piszę na zdjęcia brzuszków: le.rety@gmail.com Co prawda sama muszę sobie zrobić zdjęcie, będę miała przynajmniej dodatkową motywację, bo obiecuję już od dwóch tygodni nowe zdjęcia Przyjaciółce i jakoś nie mogę się doprosić żeby mój Facet mi je zrobił. Nie zazdroszczę Wam tych problemów z oddychaniem, strasznie dziwne uczucie :o Mnie za to znowu dorwała zgaga, jak tylko mój Facet przyjedzie z pracy wyślę Go po migdały, bo mam już dość rennie na dzisiaj :o
  5. Witam Was wtorkowo :) Kurczę wczoraj miałam chyba jakiś sądny dzień :o Cały dzień bolała mnie strasznie głowa i prawie cały czas zgaga, pomagało tylko rennie i to na chwilkę :o Aż początki ciąży mi się przypomniały... Jakby tego było mało zepsuł mi się kabel zasilający do laptopa :o Na szczęście dzisiaj jest już lepiej, (odpukać, bo jeszcze coś może się stać :o ) Od jakiegoś czasu jak położę się na lewym boku to przez chwilę mam takie wrażenie, że brakuje mi powietrza - ale tylko jak się kładę na lewym boku, więc po prostu tego unikam, a jak się zapomnę to biorę kilka głębokich oddechów i jest ok. W tym tygodniu czeka mnie wizyta u GP, prawdopodobnie w piątek, muszę wpaść w czwartek i się umówić więc dowiem się ile kg mi przybyło.
  6. U nas w zasadzie od początku było oczywiste, że będziemy razem. Jak wrócimy to zrobimy małą wycieczkę "wywyiadowczą" po szpitalach, mamy trzy do wyboru i mam nadzieję, że na coś się zdecydujemy, jeśli sytuacja będzie tragiczna i okaże się, że wszystkie odpadają - trochę się boję, bo to w sumie małe szpitale - to rozważymy jeszcze możliwość proodu w domu. A wiecie może czy w szpitalach praktykuje się jeszcze coś takiego jak kilka lat temu i pozwalają na poród z własną położną? Czy teraz można ewentualnie wynająć jakąś położną ze szpitala? explosive - zazdroszczę szpitala :) taka opcja pokoju rodzinnego jest super!
  7. Super jest to zdjęcie. Ja mam nadzieję, że znajdziemy gdzieś w Bieszczadach dobre usg to wtedy bardzo chętnie pójdziemy.
  8. Rzeczywiście, zupełnie nie wiem dlaczego usunęli :o może aż tak bardzo jest to niewidoczne, że administratorzy widzieli tam coś innego :P http://w231.wrzuta.pl/obraz/avAzM1wqCF0/usg2 http://w231.wrzuta.pl/obraz/2y4NsSPxpfE/usg1 wkleiłam jako materiały kontrowersyjne :D
  9. Wrzuciłam na wrzute.pl, bo tam najszybciej tylko poucinałam moje dane z usg. Tak się zastanawiam właśnie, że chyba w tym 3d/4d włącza się jakieś swiatełko w -nie wiem jak się nazywa ten dzinks od usg :D - bo mój Mały też od razu zasłonił oczka, a czytałam kiedyś że chyba od 20 tygodnia Maluchy reagują na światło pomimo, że mają zamknięte oczy.
  10. No to najwyraźniej 3d tutaj mają fatalne :o Wykroje te ujęcia z filmiku i wkleje gdzieś to zobaczycie jak to wygląda. U mnie koszty to około 250 euro więc naprawdę bardzo się cieszę, że teraz go nie zrobiłam.
  11. No i jesteśmy po usg. Mały ma 19,5 centymetra i nie da się ukryć, że niezły z Niego klusek, bo waży 590 gram :o Mam nadzieję, że przystopuje trochę z nabieraniem wagi, bo inaczej będą problemy z wyjściem :o Lekarka za to nam mówiła, że ma długie nogi więc będzie dość wysoki i kupowanie rozmiaru 56 w dużych ilościach mogę sobie odpuścić. Smiać mi się z Niego chciało, bo leżał sobie jak na plaży :D Nogi wyciągnięte, jedna ręka gdzieś koło główki, druga na brzuszku, tylko hamaka mu brakło ;) No i główkę miał akurat w dole. Ze zdrówkiem wszystko ok więc wielkie ufff :) A właśnie, które z Was miały już usg 3d czy też 4d?! Widziałyście coś tam dokładnie? Bo lekarka chciała nam pokazać buzie Malucha ale kompletnie nic tam nie było widać :o W zasadzie przez chwilkę widoczne były rączki, którymi Mały zasłonił buzie i tyle. Dziwne, bo usg ma dobre, znaczy przynajmniej to normalne jest dobre. W sumie cieszę się, że nie zrobiliśmy go teraz, bo żadna z tego przyjemność, a koszty tutaj ogromne i tak się zastanawiam kiedy pójść żeby coś zobaczyć?!
  12. Minia85 - a masz jakieś inne objawy zatrucia? Bo pewnie niepotrzebnie się martwisz i to białko jest tylko i wyłącznie przez zapalenie.
  13. No proszę i mamy kolejnego Chłopca :D Gratulacje Karo31 :) Filmiku niestety też nie obejrzę, już kiedyś pisali o nim na głównej onetu i ucieszyłam się, że sobie obejrzę ale okazało się, że poza granicami Polski nic z tego :o No ale nadrobie zaległości jak będziemy już w Polsce. Widziałam za to te dwa filmy: http://rundown.home.pl/Dokumentalne/W-lonie-matki/ Pierwszy bardziej ogólny, a drugi o wieloraczkach. explosive - ja przed ciążą raczej nie piłam kawy, czasami jak musiałam wcześnie wstać to jakoś zapach kawy mi to umilał :D Teraz trochę bardziej "siedzę" w tym temacie, bo mój Facet ma zespół jelita nadwrażliwego i szukaliśmy róznych rzeczy zastępczych dla Niego i znaleźliśmy kawy mocno palone - french roast - które bardzo dobrze działają na żołądek, trawienie i m.in zmniejszają ponoć zgagę, no i są one nawet polecane w ciąży, pewnie przez to, że przy ciąży często są problemy z wolniejszą pracą jelit. Więc i zwykłe kawy też mogą być, na pewno bierzesz witaminy więc zwróć tylko uwagę czy jest w nich żelazo. ewa0505 - ponoć pod koniec ciąży jest jeszcze gorzej :o bo dziecko uciska na żołądek... Ja nigdzie nie ruszam się bez rennie - jak na razie sprawdza się w 100%. Dobrze, że napisałyście o tych skurczach, bo od wczoraj mnie męczą i cieszyłam się, że idę w sobotę do lekarki, bo juz myślałam, że coś jest nie tak i zaczynałam się martwić. Tak jak napisała explosive uczucie takie jakby ktoś ściskał pasem, w sumie na razie to raczej bezbolesne ale chyba takie samo uczucie będzie przy skurczach porodowych? Pewnie tylko bardziej bolesne :o Co do pracy, to u mnie wyszło przez przypadek, że w zasadzie nie pracuje, w zasadzie, bo teraz zajmuję się głównie fotografią, no i czasami zdarza mi się "coś" zrobić :) W Polsce pracy będzie pewnie troszkę więcej, bo mam do zrobienia stronę internetową.
  14. Ja mojego Malucha czuje teraz już w każdej pozycji, jak chodzę to pokopie i chyba idzie spać, bo milknie ale jak stoję i np. robię obiad to mam wrażenie, że pępkiem mi wyskoczy :D Śmiejemy się, że będzie taki sam jak mój Facet, który za obiad uznaje tylko mięsko i nie może się doczekać ;) Ja za to nie mogę się doczekać soboty i usg :D A co do hormonów i emocji to jakaś masakra ostatnio u mnie :o Wzruszam się z byle powodu, a jak oglądamy jakiś film w którym ktoś płacze albo jest jakaś wzruszająca scena to potrzebuje zapasu chusteczek :o
  15. Witam Was, kurczę powiem Wam, że nie sądziłam, że tyle może być załatwiania z powrotem do domu :o Nawet kupno biletów nie było łatwe, bo najpierw były problemy z promem - mamy za długi samochód i wszędzie kierowali nas na statki handlowe :o a tam ceny masakryczne.. ale w końcu udało się nam znaleźć, to jeszcze dzisiaj jak kupowałam bilety to nie chciało mi karty przyjmować i musiałam biegać po bankach i wyjaśniać :o Dopiero południe, a już mam dość :o Na szczęście Maluszek ma się znacznie lepiej niż ja i po porannych ćwiczeniach poszedł spać :) Jesteśmy umówieni na usg na sobotę więc będę w końcu wiedzieć dokładniej co u Niego słychać ;) A co do ułożenia to mam wrażenie, że baaardzo często fika koziołki, bo raz czuje mocne kopanie po lewej, raz po prawej, a często jak usiąde kopie mnie w dół... co kończy się zazwyczaj wizytą w toalecie :o Ja nadal dużo nie przytyłam i z brzuszka zaczyna mi się robić piłeczka, chociaż pewnie niedługo lepszym określeniem będzie... piłka lekarska :D Ale przyznaje się szczerze i bez bicia, że teraz ograniczam słodycze i jakieś kaloryczne jedzonko chociaż od paru dni mam taką ochotę na shake'a truskawkowego, że nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam :D
  16. Witam Wszystkie nowe grudniowe Mamusie anetaza - ja wybrałabym Alicję ale to dlatego, że mam bardzo miłe wspomnienia z tym imieniem. Do Milana jakoś nie mogę się przekonać przez to nazwisko, chociaż mój Facet się śmieje, że przynajmniej Mały będzie jedynym posiadaczem takiego imienia i nazwiska, sama nie wiem, dobrze, że jest jeszcze trochę czasu :) Co do rosnących brzuszków to ja go nie mierzę, wystarczy mi sam widok mojego Faceta który co jakiś czas mi o tym przypomina :D I tak na przykład wczoraj zakładał buty pochylił się i podnosząc się mówi: Aaaale Ci brzuch urósł :D Albo przytula się od tyłu i sprawdza czy daje rade mnie jeszcze objąć :D Kacperuszka - ja też miałam wątpliwości co do wyprawki i tego kiedy powinnam zacząć kupować rzeczy ale po części wygrała strona finansowa - zawsze to mniejsze obciązenie dla budżetu jak kupuje się po trochu, a po drugie wyjeżdzamy, a tutaj mają tyle fajnych ciuszków i tak tanich, że szkoda byłoby nie kupić. Pasja24 - z wagą wszystko jest ok, jeszcze zdążysz "nadrobić" i na pewno pojawi się parę kg więcej. evangeline... Spore było to Twoje pierwsze Maleństwo, miałaś cesarkę czy rodziłaś siłami natury?
  17. Witajcie poniedziałkowo :) U nas po weekendowej burzy nad imieniem nadal nic nie wiemy :o Wybraliśmy kilka które nam się podobają, Bartosz, Emil, Kamil, Tymon, no i wynalazek mojego Faceta: Milan. To ostatnie to ponoć jakieś węgiersko- coś tam, mojemu Facetowi się podoba, bo jego nazwisko ma korzenie węgierskie, ja jestem nastawiona strasznie sceptycznie, a to dlatego, że na pewno potem Mały będzie musiał się tłumaczyć, że pomimo niepolskiego imienia i nazwiska jest Polakiem :o Co o tym sądzicie? Mój O. mówi, że przesadzam. Pasja24 - dzięki za info, trochę się obawiam czy gdzieś znajdziemy to u mojego Faceta, bo będziemy szukać w Bieszczadach, a czasami mam wrażenie, że tam to się świat zatrzymał jakieś 20 lat temu :D W IE takich rzeczy w ogóle nie robią, może jeśli byłoby coś nie tak na usg.. chociaż biorąc pod uwagę jakość sprzętu w szpitalach to pewnie niczego i tak by nie widzieli :o Co do wózka to my chyba kupimy nowy, boję się trochę brać używanego - obawiam się, że się popsuje, szczególnie, że u nas zima będzie długa więc i mały dłużej pojeżdzi w głębokim. Przeglądałam allegro i takie bardziej markowe używane to koszt około tysiąca, a za tysiąc można spokojnie znaleźć coś nowego z gwarancją. Natalia 1990 - ja informacje odnośnie wielkości Malucha i rozwoju sprawdzam tu: http://www.maluchy.pl/ciaza/?nr_tyg=22 albo tu: http://polki.pl/ciaza_tydzien.html?page=rodzina_ciaza_rozwoj_artykul&cmn_id=10001063 chociaż w na polkach.pl wkurzają mnie rady dla Partnera, bo są chyba naprawdę dla ignorantów kompletnie nie interesujących się swoją Partnerką i dzieckiem :o Mam też taką książeczkę którą dostałam w irlandzkim szpitalu z całym rozwojem Malucha ale są różnicę pomiędzy wagą i wielkością, hmm irlandzkie dzieci chyba wolniej rosną. evangeline... to dobrze, że Maluszek się "ujawnił" :)
  18. A propos tycia, to dużo jeszcze nie przytyłam ale ciekawe jak długo :D Bo od początku tego tygodnia mam taki apetyt, że mogłabym spać w lodówce :D Kupiłam sobie dzisiaj trochę zdrowych rzeczy do przegryzania, (migdały, orzechy, suszone morele, wafle ryżowe) bo jak tak dalej pójdzie to na koniec ciąży będzie można przyjechać do mnie żeby podziwiać okaz dorodnej słonicy afrykanskiej ;)
  19. Minia85 - jak był w PL w zeszłym roku to robił sobie badania i dostał taką kartę z grupą krwi, tam jest info kto robił i gdzie, nosi się to w portfelu w razie wypadku czy czegoś nie muszą czekać na ustalenie grupy krwi, nie wiem być może tego tutaj nie akceptują, bo widzieli, nic nie mówili, że coś jest nie tak, a badania mam zlecone :o A za badanie nie będziemy płacić chodzi tylko o mnie - na widok igły po prostu mdleje, a że moje żyły nawet teraz są ciężkie do odnalezienia to kończy się to zawsze tak samo i mam pokłute i posiniaczone obie ręcę, bo nie mogą się wkłuć. A trzy dni po wizycie będziemy wyjeżdzać do Polski i chciałabym wyglądać w miarę normalnie tzn. nie jak pobita albo uzależniona od czegoś :o Wiem, że to może trochę egoistyczne, bo Maluch jest najważniejszy ale skoro coś jest niepotrzebne to chyba nie ma sensu się męczyć?! Musiałybyście zobaczyć jak na mnie patrzyli po ostatnim pobieraniu krwi, w szczególności kiedy tak po tygodniu, miałam siniaki w kolorze dojrzałej sliwki :o Śmialiśmy się, że na czoło muszę sobie przykleić kartkę z informacją, bo ktoś nas zgłosi na Gardę (tutejsza Policja) :D
  20. Minia85 - przy RH+ może wyjść ujemne, wszędzie mi mówią, że jeśli oboje mamy tą samą grupę krwi, a co ważniejsze to samo RH- to nie ma szansy na dziecko z RH+ i rzeczywiście doczytałam jeszcze wczoraj takie info w internecie: "Jedynie w przypadku obojga rodziców Rh-ujemnych dziecko zawsze będzie Rh-ujemne. W każdym innym przypadku nie jest możliwe wcześniejsze określenie grupy krwi w układzie Rh, ponieważ zależy to od tego, czy osoba Rh-dodatnia jest homo- czy heterozygotyczna. Rodzice Rh-dodatni i Rh-ujemni jak również oboje Rh-dodatni mogą mieć dziecko zarówno Rh-ujemne jak i dodatnie." Wszędzie oprócz irlandzkiego szpitala :o Po poronieniu nie dostałam immu. lekarz w Polsce powiedział, że nie ma potrzeby podania. Przed wizytą w irl szpitalu będę jeszcze u polskiej lekarki, wypytam raz jeszcze, najwyżej kobieta pomyśli, że mam jakąś sklerozę albo jestem przewrażliwiona :o
  21. Dzięki za opisanie - z tego co piszecie to widzę, że nie mam się czym martwić, bo moja lekarka robi normalne usg tak około 15 minut, w sumie im Mały starszy tym dłużej, bo jest więcej do oglądania :D Więc na pewno połówkowe będzie też ok. Ciekawa jestem czy na wizycie w irlandzkim szpitalu w ogóle teraz zrobią mi usg. Pytanie z innego tematu czy któraś z Was ma RH-?! Bo ja już nic z tego nie rozumiem :o Dzisiaj znalazłam informacje w mojej irl karcie ciąży, że na następnej wizycie będę miała robione badania krwi na przeciwciała (mam 0 RH-) zaznaczała to położna, miałam je robione w kwietniu czyli na początku ciąży żeby upewnić się, że po poronieniu wszystko jest ok. Mój Facet ma dokładnie tą samą grupę krwi co ja, polska lekarka powiedziała, że nie ma potrzeby robienia juz tych badań, a tutaj znowu je zlecili. O co w takim razie chodzi i kto ma racje?! Natalia1990 - ja niby to rozumiem... Niby, bo On nie ma potrzeby takiego zamartwiania się i pracowania, gorzej gdyby w Polsce nie miał perspektywy na pracę tylko bezrobocie ale tak?! Hmm.. Dlatego się zastanawiam czy innym Tatusiom też się poprzewracało ;) Pasja24 - z serduszkiem na pewno będzie wszystko dobrze! evangeline - jeszcze nie masz powodów do zmartwień, szczególnie, że wyniki są dobre. Siostra mojego Faceta - z resztą wspominałam już o tym wcześniej - poczuła ruchy w 25 tygodniu, zaczęło się od delikatnych, a potem jak Mała kopała to nadrobiła wszystkie zaległości i na pewno tak tez będzie u Ciebie. Tak jak napisała Ci Pasja24 połóż się na plecach, wcześniej wypij np. kakao, u mnie zawsze to pomagało jak np. był taki dzień gdzie Maluch się mniej ruszał i zaczynałam się denerwować czy wszystko ok. Kropka1111 - magnezu nigdy nie za dużo :D Pisałam o tym wiele razy i powtórzę jeszcze raz :P Biorę dużo i czuje się po nim naprawdę lepiej - w sensie mniej mnie boli albo w ogóle nie boli czyli pomaga :)
  22. I w końcu słoneczny dzień, aż chce się wyjść na spacer :) Mój Maluch dzisiaj zrobił mi rano niespodziankę, tak kopał i się wiercił, że cały brzuch był w ruchu, nie mogłam się napatrzeć :D Żałuje że mój Facet nie mógł tego dzisiaj zobaczyć :) A propos Facetów powiedzcie mi czy Wasi Partnerzy też wpadli w jakiś wir pracy?! Bo mam wrażenie, że temu mojemu coś się pomieszało :o Niedługo wyjeżdzamy to też może być powodem ale ciągle widzę, że myśli i się zastanawia. W Polsce czeka na Niego praca więc nie mamy specjalnych powodów do zmartwień. Nie chcę na razie nic mówić, bo jeszcze odbierze to w ten sposób, że ja czuje się zaniedbywana, a tak nie jest.
  23. pola_30_ - oooo pierwsza Dziewczynka na topiku :D A propos porodu to ja bardzo nastawiłam się na poród naturalny, ba nawet pozycje do rodzenia sobie wybrałam :D Ale jak będzie to nie wiem, na razie o tym nie myślę, bo panikuje czy w ogóle dam sobie radę :o
  24. Wróciłam :) Jak nie psuje się internet to komputer :o Witam nowe Mamy ewa0505 - mamy terminy bardzo blisko siebie :) Jak Wasze samopoczucie? Mi niestety zaczęły puchnąć nogi więc siedzę ile mogę z nogami w górze, najgorsze jest to, że już 3 września czeka mnie podróż do Polski więc pewnie jak dojedziemy to prześpie ze dwa dni. Mnie też pobolewa kręgosłup tylko jakoś tak dziwnie, bo np 2 dni mnie boli, a później np tydzień cisza - nie żebym narzekała na tą ciszę :D ale dziwne to. Mieliśmy jechać teraz w sobotę na usg połówkowe ale przesunie się nam na następny tydzień, szkoda, bo strasznie jestem ciekawa co tam słychac u Malucha. Widzę, że niektóre z Was miały już to usg, jak długo trwało? Jakoś dłużej niż normalne? Minia85 - współczuje, mam nadzieję, że jest już lepiej?! Natalia_1990 - jak cukier?
  25. Wiem, że tutaj robią ale nie wiem czy zawsze, no i wiem, że nie pije się glukozy tylko lucozade czy jak tam się ten napój nazywa - to strasznie słodki napój gazowany, jakiś taki niby pobudzający ale smakuje przynajmniej lepiej. No z opisu nie wygląda to ciekawie :o Cóź będę mysleć jak już będę w Polsce.
×