marzenka_s

witam was dziewuszki...widze ze nie tylko ja mam takie dni... Agnes wrocilas od mamy? jak tam ? juz ok wszytsko? Goga a ty? Ja wrocilam wlasnie od mamy...bo bylam u lekarza oddac ten mocz i zaszlam po drodze do mamy przygotowalam ja na to ze wpadne jutro do niej na kilka dni oczywiscie nie ma nic przeciwko tylko ciekawe czy moj K cos z tego wywnioskuje...bo jak narazie to zero odzewu z jego strony...brak mi juz slow....;(

od rana dostaje smsy od kumpla...i ciagle mysle ze moze ten nastepny to od mojego K. ale niestety...on chyba nie jest na tyle inteligentny zeby napisac cos do mnie rano;((((((((((((((((( FUCK!!!!!!!!

ja tez wstalam,robie wlasnie sniadanie i zmykam ten mocz oddac...jestem dzis nie do zycia...chce juz byc z powrotem w domu i isc dalej spac;((((((

agnes wyslalam ci numer gg na NK odezwij sie

serio wcale nie jest mi na reke isc do mamy...bo niechce jej zamartwiac ale wiem ze jak tego nie zrobie tym razem to do niego nic nie dotrze a lepiej zeby dotarlo bo na takich relacjach daleko nie zajdziemy;(;(;( juz mam nocke z glowy;(;(;( Nawet chyba go nie ruszyl moj sms...bo nic nie odp...;(

agnes ja to wszystko rozumie w koncu jestem kobieta a nikt sie tak dobrze nie zrozumi jak kobiety;( ale...nie wiesz ile razy ja juz z nim gadalm...ile razy zostawalam...tym razem nie moge znowu tego bledu powtorzyc bo on nic nadal nie zrozumi...moze taki ruch ze jak wroci i mnie nie bedzie i nie bede sie odzywala da mu do myslenia... A tak w ogole to powiem ci ze on juz jest ojcem...bo on ma juz corke z dawnego zwiazku ktory zburzyla jego byla...i nie powiem bo ojcem jest wspanialaym...i wiem ze tak jak ja kocha juz nasze malenstwo... ale niestety sa tez wlasnie takie problemy jak ten ktory opisuje....;(;(;(

Mogl sie w ogole do mnie nie odzywac niz takiego smsa wyslac;(;(;( Ciekawe czy z tego co mu napisalam wyciagnie jakies wnioski...pewnie NIE jak zwykle;( Ale ja juz mam dosc tlumaczenia go pt. "to tylko facet"

wiedzialam ze moj dzien nie skonczy sie zbyt dobrze... Zjadlam te pieczary i mam taka biegunke ze szok;(;(;( Po drugie tak sie poklocilam z moim K. ze rycze juz od godziny;(;( Dosc juz ,peklo we mnie tym razem wszystko... Czy mu tak trudno napisac glupiego smsa jak sie czuje albo czy wszystko ze mna i z dzidzia ok? Chyba duzo nie wymagam? A wiecie co on napisal? Najpierw sie kilka dni nie odzywal a dzis godizne temu napisal mi smsa zebym wyslala mu numery z totolotka;(;(;(;( Nie wytrzymala tego i mu napisalam zeby poprosil kogos innego o to...a on glupie haslo ale o co ci chodzi;(;( wiec mu wszystko wyrzucilam z siebie.... Rozumie moze ma duzo pracy i nie moze sie odzywac zbyt czesto...ok...ale ostatnio to on pisze tylko jak cos chce...albo zeby przelac kase na konto albo zeby numery z totka wyslac;(;( Nawet nie pamieta ze mam jutro i pojutrze wizyte u lekarza...bo po co...;(;(;( Pakuje sie i w czwartek rano jade do mamy...nie chce go widziec;(;(;(

o jejciu chyba pekne...najadlam sie tak ze szok...pycha pieczarki...wszystko zjadlam nic nie zostalo:) teraz ide wziasc prysznic i pozmywac naczynka.

ja bym dalej sie obijala gdyby nie wy;p zarazillyscie mnie i teraz siedze w kuchni;p

pieczarki sie smaza...ja jem granata i czekam...juz nie moge sie doczekac az beda gotowe;) Moj Krzys wraca prawdopodobnie w czwartek moze uda mi sie go wyciagnac na jakas wycieczke za miasto...tak bym chciala gdzies sie wyrwac....

nie plakusiaj... ahhh ta pani cebula:):):)

jestem;) wrocilam;) Wiecie co....KUPILAM PIECZARY;P;P;P i kubeczek na mocz;p Teraz bede obierac pieczareczki i smazyc,ale sobie pojem hahah;)

z tym ubezpieczeniem przez ZUS tak mi powiedziano telefonicznie...ale musze tam jechac bo cos mi sie to nie podoba ,bo nawet nie mam ksiazeczki ubezpieczeniowej... Zjem sniadanko i jade wszystko zalatwiac nie ma na co czekac;)

w ogole apropos "mezatki" to chyba cos sie bedzie kroilo;) ale na pewno nie w tym roku...tylko jak urodze...

wiem wiem...ale ja mam ubezpieczenie,bo ja mam rente po ojcu i ZUS mi placi ubezieczenie ale tak czy inaczej musez jechac do UP poniewaz chciaabym jeszcze poki mam sily isc na jakis staz ,jak dzwonilam do nich to powiedzieli ze jesli mam zasw od lekarza ze ciaza nie jest zagrozona to spokojnie moge isc na staz;)

dzien dobry dziewczynki;) Wlasnie wstalam...oczywiscie ranny ptaszek;) Teraz jakies sniadanko wypada zjesc i zastanawiam sie czy nie jechac do Urzedu Pracy sie zarejestrowac,bo ciagle to odkladam na nastepny dzen i w koncu nic nie zalatwie...ale dzis mi sie tak nie chce...bo nie zbyt pogoda jest...hmmm...nie wiem

musi;) nic ide chyba sie polozyc...trzymajcie sie;) milego wieczorku;)

no ogolnie nie jest najgorzej...dzis mnie tylko caly dzien glowa boli...i chyba mam jakas infekcje bo pokazal mi zolty sluz...no ale za 3 dni mam wizyte wiec pewnie przepisze mi jakies globulki dopochwowe...

no to jestesmy w domu;) no to ,to ona;)

no to chyba ona... bo jej wiek mi tylko do niej przypasowal...droga dedukcji moze doszlam do celu... Wszystkie jestescie fajne starajace sie mamuski i te noszace juz fasolki mamuski;)

jejciu ale nie moge sie napatrzec na twoje zdjecia...piekne.... Ale nadal brakuje mi jednej osoby...nie wiem kto to jest;( Moze Agnes? ;> nie wiem....;(

a wszystko mi sie pomylilo....juz doszlam do ladu;) Przepaszam amerie;* pieknie wygladasz;*

domyslilam sie... Goge tez juz mam Ale...ta jedna osobka...hmmm...tak slicznie wyglada w pieknej sukni slubnej...w ogole piekne zdjecia....ale kto to;>

goga czy ty mi wysylalas zaproszenie na NK?