![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/A_member_13129448.png)
Arista
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Arista
-
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
MoniaKat- Twoje rady są dla mnie bardzo cenne! Wiem, że miałaś podobną sytuację... Jednak Twoje wyliczenia zawierały min. cenę krążka i ja już wiem, że mnie na niego nie stać:P Muszę więc leżeć i cóż...brać to, co zapisze lekzra. Na razie to tylko Nospa, jakby skurcze nie ustępowały, mam zgłosić się wcześniej, niż za 2 tygodnie, ale tych leków, które wymieniłaś mi nie zapisał. Owszem, mówił, że nie powinniśmy się kochać ale np. na praktyki pozwolił mi chodzić, o ile znajdę tam jakieś siedzące zajęcie... No ale kierowniczka na razie dała mi wolne do końca tygodnia, a potem zobaczymy... A co do tygodnia, w którym jestem, to tak: - wyliczając z dnia ostatniej miesiączki to dziś zaczął się własnie 33 tydzień - z usg mam około 2 tygodni opóźnienia, więc to 31 tydzień się zaczyna Monia, a co sądzisz o wyjazdach? Czy to już kompletny koniec i jestem uziemiona, czy może zaryzykować wyjazd na ślub jeśli nospa i leżenie przez ten tydzień cos pomogą? Aha, chciałam jeszcze spytać, za ile tygodni od wiadomości o skróceniu szyjki urodziłaś Emilkę? I czy były jakieś specyficzne objawy od tego momentu? Naprawdę już nie wiem, o co wypytać:P hehe... Czrana- kurczę...nie wiem, co powiedzieć:( Jak coś się pierniczy, to na całej linii:( Cóż, życzę Ci, tak samo jak monisi, aby wszystko się Wam ułożyło. Nie oznacza to, że macie być ze sobą za wszelką cenę. Życzę Wam po prostu, by Wasze relacje ułożyły się jakoś tak, byście albo potrafili być ze sobą i postarać się raz jeszcze, albo żebyście potrafili rozstać się w miłej atmosferze, być może nie zamykając za sobą pewnych drzwi...? Tak czy siak- obojgu z Was powinno być dobrze. A nam wszystkim życzę, by co raz mniej było przykrych informacji na naszym forum... a co raz więcej radosnych! By wszystkim układało się w miłości, by staraczki wreszcie zaciążyły, by brzuchatki dobrze przechodziły całą ciążę a te, które niedługo rodzą- by poród był jak bajka a dzieci zdrowe:) By już przyszła wiosna, tchnęła nowe powietrze w nasze umysły i napawała nas optymizmem:) -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny. Wiadomości od lekarza... Otóż, nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Szyjka macicy mi się skróciła dosyć i do tego to twardnienie brzucha io napięcie w nim... No i mam brać nospę, dużo leżeć, nie przemęczać się...i uważać, jak chodzę:P Tyle, ze dziś mi się zaczęły praktyki. No ale na szczęście pani kierowniczka jest wyrozumiała i do końca tygodnia mam wolne, a dalej to zobaczymy, jak się będę czuła. Martwię się... Dobrze, ze chociaż wyniki badań z glukozy, więc pocieszam się ciastem i wafelkami... Nie chcę za szybko urodzić, albo się źle czuć... A ten brzuszek taki wrażliwy... No ale nie posłała mnie do szpitala, hehe, więc jestem optymistycznie nastawiona. To chyba tyle, moje kochane... Jestescie cichutko coś, a ja idę wziąć swoją dzienną dawkę "rozkurczacza" i położę się do łóżeczka grzecznie...:) -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki Wam, kochane moje:* Everlast- ja mam termin dokładniutko za 2 miesiące, na 14 kwietnia. Ale myślę, że nie urodzi się w terminie, hehe:) Obserwuję siebie cały dzień, wydaje mi się, że wszystko jest raczej ok, ale oczywiście jutro wypytam dokłądnie lekarza, może nawet niech zrobi jakieś usg czy coś, w sumie to 32 tydzień już się kończy, więc i tak niebawem by zrobił usg:P Co do ciszy w domu- widzisz, mamy chyba odwrotnie, bo ja dałabym wiele, by choć jeden dzień nie słyszeć sąsiadów, stukania, rąbania drewna, krzyków, samochodów za oknem i innych hałasów... Lubię ciszę, a ostatnio co raz bardziej jej potrzebuję, a jak na złość wszędzie hałas... A co do Walentynek- ja tam lubię obchodzić wszystkie święta:) Mam cudownego faceta, z którym mam miłość na co dzień i zawsze sobie ją okazujemy, ale zawsze to dodatkowa okazja do tego, by wyrazić uczucia. Lepije za dużo, niż za mało. Żyję tak, by nigdy nie żałować, że za mało komuś mówiłam, że go kocham... Tak samo z np. dniem mamy, codziennie gadam z nią godzinę przez telefon, a i tak zawsze planuję dla niej coś specjalnego:) Poza tym twórcza ze mnie istota, hehe, więc mam okazję do tworzenia. A dziś mój mąż aż uronił łezkę, jak zobaczył nasze zdjęcia zebrane ze wszystkich lat naszej znajomości... Stwierdził, że tyle czasu już minęło, tak żeśmy się zmienili...a w sumie nie wiadomo, kiedy to zleciało... Ja zresztą też się popłakałam:P To było słodkie... A teraz lecimy do wanny na wspólną kąpiel:) I potem masażyk mężula czeka...mniam:* Buziaki kochane, Wam też przesyłam walentynkowe całusy, bo na swój sposób Was kocham:D :* -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
AR_CT- dzięki za troskę:* Wizytę mam na szczęście już jutro, więc wszystko doktorowi opowiem... Mam nadzieję, że nic złego się nie będzie działo, tym bardziej, że jutro mi się zaczynają praktyki i głupio byłoby nie chodzić na nie:( Jak będę miała potrzebę nie iść, to mogę nie iść, ale chciałabym, aby widzieli, ze się przynajmniej staram... Będe dawała Wam znać:* Coś ostatnio tu cicho- Czarna się nawet nie odzywa... Zaklęta, co u Ciebie? Panna28- a u Ciebie? Laseczki kochane, pewnie macie lepsze rzecyz do roboty, niż pisanie na forum:D hehe... Całuśnych Walentynek wszytskim życzę:* -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Rety, dziewczyny... właśnie wróciłam z zakupów. Miałam iść wczoraj, ale byłam zajęta prezentacją i wybrałam się dziś. Nie dość, że droga do sklepu i z powrotem zajęła mi blisko 2 godziny( !), to jeszcze wyłożyłam się jak długa na środku ulicy! Normalnie masakra! Tam nawet nie było ślisko, była tylko dość spora kałuża z masą brudnego śniegu i ja oczywiście w nią wpadłam... Niestety, wyłożyłam się na brzuszek:( Czapka spadła mi na oczy, zakupy się rozsypały, jajka stłukły... No ale nieważne zakupy, podniosłam się szybko, bo zorientowałam się, że leżę na brzuchu. Jakiś pan pomógł mi zebrać resztki uratowanych owoców z ziemi, poszłam na chodnik, stanęłam chwilę, otrzepałam się... Całą drogę potem bałam się, oby nic się tylko nie stało dzidzi...:( Teraz przebrałam się w czyste ubranie i leżę sobie obserwując brzuszysko. Chyba wszystko jest w porządku, bo mała się normalnie rusza, nic mnie w zasadzie jakoś nie boli. Tylko plecy trochę no i brzuszek jakiś czas był lekko napięty w dole... I oczywiście stwardniał ze 2 razy od tego czasu, ale to pewnie że tak powiem "ze stresu", bo wystraszyłam się porządnie... Uważajcie na siebie Wy także, moje drogie! W każdej chwili czyha na nas wiele niebezpieczeństw, hehe...;P Musimy na wszystko praktycznie uważać, bo nie jesteśmy same. Buziaki i dobrego wieczoru. Aha, no i udanych Walentynek:) Muszę zadzwonić do ciotki, bo ona ma na imię Walentyna, więc ma imieninki:) Dużo miłości - nie tylko w ten dzień:* -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O kurczę! Oczekująca- gratulacje!!! Popatrz no tylko, jak to wszystko szybko się zmienia- już traciłaś nadzieję, martwiłaś się, a tu proszę:) Teraz biegiem do lekarza wypytać, czy to na 100% fasolka no i czy wszystko ok:) Trzymamy kciuki!!!:* Monisia, Czarna, teraz faktycznie Wasza kolej;P Nie pamiętam już, czy ktoś jeszcze jest jeszcze starający się, nie chce mi się szukać tabelki, wybaczcie:* Dziś już w nocy był spokój. Chwała Bogom! Widzisz, scherza, Twój R. znalazł fajny sposób by uciszyć towarzystwo. Ja po Sylwestrze też chciałam pogadać z nimi po dobroci, no ale... nie wyszło, pisałam Wam, co mi odpowiedzieli:/ Masz rację, z takimi ludźmi to nigdy nic nie wiadomo! Najgorsze jest to, że ja staram się zawsze mieć na uwadze czyjeś dobro, tak mnie wychowano i uważam, że to ma swoją wartosć- patrzeć, że nie jest się samemu na świecie i mieć na uwadze drugiego człowieka. No ale co z tego, że może z 50% ludzi tak myśli, a zawsze drugie 50% ma w dupie podstawowe zasady:/ Takie życie... Idę do łazienki, zrobię sobie śniadanko i lecę na zakupy:) Wczoraj nie poszłam, bo mojemu mężulowi prezentację na Walentynki robiłam, hehe:D Zrobiłam mu taką prezentację w PowerPoincie, w której są nasze zdjęcia od początku jak żeśmy się poznali, przez wszystkie nasze wyprawy, wycieczki, wesela, uroczystości i zwykłe codzienne zdjęcia... W sumie z 5 minut wspomnień okraszonych subtelną muzyką w wykonaniu Within Temptation... Buziaki i miłego dnia:) -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewuszki:) Oj, ta noc była ciężka jak cholera jasna... Mam serdecznie dość tych porąbanych ludzi z góry! Całą nockę imprezowali, nie wiem, może gdzieś o 4:00 albo 5:00 wreszcie ucichło...Dobrze, że mój mąż spał twardo, przynajmniej wyspał się do pracy, ale mnie obudziła muzyka i krzyki i chyba ze 2-3 godziny nie spałam wcale... Pomijając fakt, że było mi strasznie gorąco, budziłam się na siku i takie tam... Ja ich normalnie zniszczę chyba, jeszcze chyba nigdy nie pałałam taką żądzą zemsty jak teraz, tak bardzo ich nie cierpię! Jeszcze nie wiem, co im "zrobię", na pewno nic, za co mogłabym iść do więzienia, hehe...ale coś na tych durniów wymyślę! Wybaczcie ostre słowa, ale musiałam się wygadać, bo mnie szlag trafia:/ Któraś z Was pytała, co kupujemy naszym facetom na Walentynki... Otóż, mój chyba od świąt powtarzał, że tak by się napił Martini albo whisky... No i zjadłby ptasie mleczko, które uwielbia:P A ja na święta zapomniałam mu kupić ptasie mleczko... A na alkohole raczej nie było nas stać. Więc z okazji Walentynek dostał ode mnie Martini i ptasie mleczko:P A do tego, ponieważ w niedzielę miał pracować i ostatni wolny dzień był wczoraj, to zrobiłam mu niespodziankę i zabrałam go na wycieczkę w nieznane... Pojechaliśmy do Krakowa:) Wstaliśmy praktycznie przed 5:00 rano, jechaliśmy tam niemal 4 godziny, ale opłacało się:) Kraków nawet zimą jest romantyczny, zwiedziliśmy Wawel, porobiliśmy sobie zdjęcia, no i aktywnie spędziliśmy cały dzień. A mój Skarbek jeszcze w Krakowie kupił mi śliczną sukienkę jako prezencik walentynkowy dla mnie:) A wieczorem jeszcze zamówiliśmy pizzę, nalaliśmy sobie Martini z colą (a, co tam...ja też kapeczkę się napiłam:P) i obejrzeliśmy komedię:D hehe... I jeszcze okazało się, że niedzielę też będzie miał wolną, bo zamieni się z kolegą...więc teraz myślę, co by tu jeszcze wykombinować- może romatyczna kąpiel dla nas dwojga (wanna wytrzyma:P) ze świecami i olejkami zapachowymi? A potem masaż i kilka godzin pod kołderką...:P? Nie wiem, czy pisałam Wam już o moim śnie ostatnio dziwnym, że urodziłam córeczkę 23 lutego i tak się przejęłam tą datą ze snu, że spakowałam już potrzebne rzeczy do szpitala:D Ehh... scherza, mi też już zostało niewiele czasu:) Apropos odwracania się dziecka główką w dół- cóż...nie mam pojęcia, czy moje pisklę się już obróciło. Wizytę u lekarza mam w poniedziałek, ale na kiedy on zechce zaplanować ostatnie usg, to ja nie mam pojęcia... Kopniaki czuję faktycznie jakoś bardziej w górnej części brzucha, a na dole takie ruchy jak przy czkawce. Ale moje dziecko jest ogólnie ruchliwe, czasem czuję ewidentnie, jak przejeżdża mi ręką po całej szerokości brzucha, aż czuję kosteczki przez skórę:D Albo bawi się z tatusiem w puk-puk... Tata puka jej w brzuszek a ona odpowiada:) Słodkie... Co ja jeszcze Wam mogę napisać...mam dziś nieco sprzątania, muszę wziąć od kumpeli dokumenty na praktyki, które zaczynam już w poniedziałek...:/ 17.02 mam seminarium, dowiem się wtedy, czy mój I rozdział licencjatu ma sens w ogóle i co dostanę na zaliczenie... Tak dużo jest do zrobienia, a tak mało czasu na wszystko:D Miłego dnia, kochane laseczki:* -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Już piszę, moje kochane, już! :*:*:* Nie odzywałam się, bo wyjechałam z meżulem do rodzinki pod Wrocław i wróciliśmy wczoraj, ale trzeba było sprząta, bo dziś właścicielka była po pieniążki za luty...:) Czytałam, co u Was się działo, ale ciężko mi odpisać do każdej z Was... Cóż, gratuluję przede wszystkim Zaklętej!:* Czarna, cieszę się, że za mną tęsknisz:* Everlast, Scherza- brzuszki macie super:* Ja też mam mniej więcej 12 kilo na plusie, a brzuszek mniej więcej taki, jak Everlast:) Ostatnio dowiedziałam się, ze dziewczyna, u której wynajmowaliśmy pokój ze 2 lata temu i mieszkaliśmy z nią, a potem zachorowała na białaczkę....zmarła w sobotę:( Kurczę, dziewczyny, to jest okropne, u mnie przez te 2 lata tyle się zdarzyło, ślub, dziecko... Planujemy przyszłość, a ona to praktycznie moja rówieśnica, już nic nie zaplanuje...ani męża, ani dzieci, nic... Więc cieszmy się znajomymi, rodziną i życiem, bo ludzie i piękne wartości, jak miłość, zdrowie, niestety są bardzo kruche i w każdej chwili mogą zniknąć jak bańka mydlana. Dbajcie o siebie, kochane i o Wasze rodzinki, Waszych facetów i Wasze brzuszki:* A niedługo Walentynki... chcę z mężem pojechać do Krakowa, tzn. on wie tylko tyle, że gdzieś jedziemy, ale nie wie gdzie i co będziemy robić, hehe, więc niespodziewajka ma być:P Ciekawe, czy się uda, jutro z rana jedziemy, bo on potem w weekend pracuje... Trzymajcie kciuki!:D A wiecie co? Śniło mi się dziś, że urodziłam córeczkę... Tylko, że termin mam na kwiecień, a we śnie była data 23 lutego! I w sumie nadal obawiam się, że mogę urodzić za wcześnie, choć nie mam do tego podstaw, po prostu mam przeczucie takie, że w terminie to ja nie urodzę na 100% :P Hehe.. więc dziś wstawiłam pierwsze pranie ciuszków dla maluszka, wyjęłam torbę i zaczęłam ją pakować już do szpitala, hehe... Pomyślałam, że zanim ją spakuję tak kompletnie to trochę czasu minie, a w sumie to już początek 8 miesiąca, więc lada chwila torba powinna sobie stać i grzecznie na mnie czekać:) A lepiej mieć to już pod ręką, niż podczas skurczów gorączkowo szukać jakichś rzeczy potrzebnych... Kochane dziewczyny, nie mam chyba nic ciekawego do napisania:P Jak zrobię sobie fotkę z brzucholkiem to ją wrzucę na naszą-klasę, tam Was zapraszam do oglądania:P I fryzurkę sobie nowszą zrobiłam, więc też od razu zobaczycie:D Pozdrawiam Was i miłego popołudnia!:* -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny, patrzcie co znalazłam:) http://dziecko.onet.pl/40615,4,4,objawy_plodnosci_8211_czy_znasz_je_wszystkie,artykul.html A tak w ogóle, to ja też piszę I rozdział swojej pracy, tyle, że licencjackiej... I zostały mi do opisania dotychczasowe badania. Dostałam dzis przedostatni wpis w indeksik i już studia lic. zbliżają się do końca...:) Szwagierka z psiapsiółką mnie odwiedziły, dlatego rzadko do Was piszę:* Ale kocham Was i myślę... -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj, Czarna...:( Nie zamartwiaj się! Jak to mówią- "sen mara, Bóg wiara". Kobiecie mogą śnić się najróżniejsze bzdury, zwłaszcza w okresie napięć, kryzysów, problemów... Mi np. od dziecka śni się koniec świata- wiesz, wojna, spadające meteoryty, powodzie i wielkie fale tsunami... A ostatnio uporczywie śnią mi się zmarłe osoby, które mnie odwiedzają... Także wiesz, nie jesteś sama:* Co do poronienia- cóż, sama przez to przeszłam, więc wiem, czego się boisz... Ale strach tylko pogarsza w takich wypadkach sprawę! Nie możesz będąc w ciąży stale obawiać się o zdrowie i życie Malucha, niestety nie jest to nic dobrego. Zwłaszcza, że dziecko odczuwa w jakiś sposób Twoje emocje... Do tego, jakby na złość- poronienia się zdarzają i tak już musi być! Matka natura bardzo często sama wie, czy kogoś wpuścić na ten świat, czy nie...Brutalna, ale rzeczywista i praktyczna prawda- bo większość poronień to po prostu naturalna selekcja, dzieci jeśli udałoby się je donosić prawdopodobnie miałyby poważne wady i co- całe życie np. z niewydolnymi narządami albo z jakąś poważną chorobą? Kochana, prawdopodobnie masz ostatnio wiele napię- weź sobie parę dni wolnego, poczekaj na koniec sesji, może wyjedź gdzieś na weekend ze swym kochaniem:) Wtedy się odprężysz i strach ani złe sny nie będą Cię nawiedzać:* A ja idę sprzątać, bo szwagierka popołudniu już u mnie będzie:) -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny:) Dziś nastrój mam nieco lepszy, za to samopoczucie... fatalne:/ Tak jak AR_CT, ciężko mi spać, męczy mnie zgaga i jakieś takie lekkie mdłości nawet, mimo tego, że do tej pory ich nie było wcale... W ogóle jakieś rewolucje z żołądkiem i brzuszkiem mi się dzieją... Brzuszek mam od wczoraj taki ciężki, jak szybciej chodzę to zaraz się robi twardy, mała się wierci, a ja nie mogę siedzieć, ani leżeć, cały czas jak nie męczy mnie taki mój specyficzny ból brzucha, to zgaga, odbija mi się lub jest niedobrze... Już nawet jeść się boję, bo co nie zjem, potem się odbija i mdło mi:/ Po południu zjadłam kilka kromek chleba z masłem, nic chyba więcej nie przełknę. Jutro przyjeżdża szwagierka z koleżanką, a ja z takim samopoczuciem, hehe...zanudzą się ze mną, biedaczki... I jeszcze muszę do środy napisać I rozdział pracy licencjackiej! Masakra... W ogóle to we wtorek zaczął mi się 30 tydzień, a brzuszysko mam tak wielkie, jakbym za chwilę miała rodzić:P W ogóle martwię się nadal tym porodem, jakby martwienie się miało mi coś dać:P hehe Pozdrawiam Was i przesyłam buziaki:* Monisia- oczywiście trzymam kciuki:* -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ehh...dziewczyny, tak czytam i czytam... i szczerze zaczynam Wam zazdrościć... Mówicie, że nie można nigdzie wyjść, bo zimno i pogoda do kitu i jeździcie autem... To pomyślcie sobie, że ja nie mam samochodu, mój Rafał też nie- i wszędzie i tak musimy latać na piechotkę:P A jest ślisko, uczelnię mam kilka razy w tygodniu, do tego lekarz, a nie zawsze mogę tam iść z mężem... Zakupy, poczta, a jak chdemy jechać do rodziny- to tylko PKP:P A Rafał dojeżdża autobusami do pracy i mimo tego, że ma na 9:30, to już przed 8:00 musi wyjść by zdążyć na autobus i jedzie do pracy jakieś 40 minut... Więc pracuje teoretycznie przez 11 godzin dziennie, ale nie ma go niemal 14 godzin... Poza tym zazdroszczę nieco Tobie, Scherza- że możesz cieszyć się zajęciami w szkole rodzenia. Choć słyszałam różne opinie, albo, że fajnie, albo, że stek niepotrzebnych bzdur... Ale ja nawet jakbym chciała się tam zapisać, to jest to zupełnie bez sensu, bo: - Po pierwsze mnie na to nie stać, a tu, w szpitalu, do którego pójdę jesli będę chciała faktyczie tu rodzić, to szkoła rodzenia jest płatna. - Po drugie, sama jeszcze nie wiem, czy będę rodziła tu- a w każdym szpitalu są inne zasady, nikt mi nie powie już dziś, że będę miała swoją salę itp, bo tu rodzi około 10 kobitek dziennie a miejsc porodowych jest 9... Więc wszystko się może zdarzyć:P - A po trzecie i tak nie mogłabym chodzić tam z Rafałem, bo on ma nienormowany czas pracy, więc byłby może na jednej trzeciej zajęć... Dobrze, że mamy nowego sąsiada- taksówkarza, może uda nam się z nim dogadać, aby zawiózł mnie do Namysłowa albo Strzelec Opolskich jak już zacznę rodzić... Oczekująca- współczuję straty w rodzinie...:( Czarna- fajnie, że masz wycieczkę, hehe:) -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czytałam każdego posta, ale chciałam napisać tylko jedno- Czarna i MoniaKat, dziękuję Wam za przypomnienie swej historii i tych pięknych słów o miłości! Dziękuję, bo w obliczu tych słów poczułam, że moje egzaminacyjne zmartwienia to nic takiego; strach mojego męża o pracę to też nic takiego; nawet wizja kolejnych przeprowadzek i biedy... to też nic takiego... bo światem rządzi miłość:) I to jest najważniejsze:) Że jesteśmy razem, a razem przetrwamy wszystko. Pa, dziewczynki, wracam do nauki i do męża, który właśnie wrócił z pracy:) Czarna- gratuluję ocen:* -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hehe, Czarna- widzę, że przygody z nauką masz niezłe:D Ja teraz siedzę nad metodami i technikami badań pedagogicznych...:P Pomiar, problemy i hipotezy badawcze oraz błędy w metodach badawczych- oto moje wszystkie zagadnienia do egzaminu. Mało. Ale nauczyć się trzeba, a się nie chce:P -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czarniutka- gratuluję piąteczki! Oby tak dalej... Ja miałam się uczyć, ale ciągle robię coś innego, a to zakupy, a to sprzątanie, a jak już usiądę, to tysiąc rzeczy mnie rozprasza i zniechęca do nauki, najbardziej to, że chce mi się spać:P Monisia- kurczę, niedobrze z tym testem:/ Oj, dziewczyny... Naprawdę to zaczyna być wkurzające, my Wam tu fluidy ciążowe wysyłamy, a tu nic! No ale, jak to mówi moja dobra znajoma (która notabene też nie może zajść w ciążę, a stara się już z 5 lat...)- tak po prostu chyba musi być... Los ma dla Was nieco inne plany i trzeba wierzyć, że wszystko ma swój czas, dla Was też ten czas nadejdzie:* MoniaKat- Biedna jesteś z tymi mdłościami, ale niedługo już powinno przejść- pocieszające jest stwierdzenie, że dzieci kobiet, które miały mdłości rodzą się mądrzejsze- hehe, to moje chyba nie będzie zbyt mądre, bo ja mdłości nie miałam:P No i biedna Twoja Emilka...:* To musiała nieźle szaleć, skoro tak nabroiła z tymi firankami...:D Hehe... ja w tej ciąży się taka wyczulona na hałasy zrobiłam, ciągle wkurzam się na kota, jak biega, skacze i coś drapie, rozwala... Jak się bawi czymś w nocy to rzucam w niego kapciem:P Obawiam się, co to będzie, jak już urodzę... Jeśli ta nadwrażliwość mi zostanie? Jeśli dzidzia będzie płakać, nie mogę w nią rzucić kapciem:D Albo jak będzie się bawić... Muszę chyba przestawić swój mózg na właściwe działanie:) Ehh... a teraz idę przebrać się w moją nową bluzeczkę, kupiłam ją w Zarze, była po 30 zł, do tego dokupiłam sobie kolczyki w promocji po 10 zł... I już jestem szczęśliwsza:D Ehh...być kobietą:D -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
P.S. Wg Adlera (psychoterapia mi została w głowie, hehe) kolejność urodzenia w rodzinie ma wpływ na zachowanie dziecka- Ty piszesz o najmłodszym, tzw. benjaminku- może być nieco rozpieszczochany:)? Ale to powinno się zmienić jak pojawi się Wasz maluch- starsze rodzeństwo będzie musiało nauczyć się, że nie jest samo, poza tym- musicie pilnować, by okazać im dużo ciepła, bo przecież to oczekiwane przez Ciebie dziecko, to będzie dziecko jak gdyby "od innej mamy"- wiesz, te wszystkie mechanizmy typu "Ty kochasz bardziej to małe, niż nas" itp...:) Ale dasz sobie radę:* -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czarna- ta stronka to kolejna ściema, niestety:P W życiu nie ma nic za darmo:P Panna- no...o trudnościach w wychowaniu owszem, uczyliśmy się...ale prawdopodobnie niewiele Ci pomogę przez internet;P Zresztą, sama mówisz, że jesteś po psychologii, poza tym swoje dzieci zna się najlepiej, ktoś inny może tylko spojrzeć z innej perspektywy, ale to i tak trzeba wnikliwie poznać dany przypadek, bo wszystko może mieć inne podłoże... Wiesz, zazwyczaj nie jest tak, że dziecko samo z siebie jest niegrzeczne i sprawia problemy "bo tak"- zawsze ą ku temu przyczyny- może np. w szkole coś nie gra? Koledzy są do kitu? Albo jakaś nauczycielka? Poza tym sama mówisz, że to indywidualista, a tacy nie mają lekko... W szkole też, bo nie potrafią wpasować się w otoczenie, nie są konformistami, a szkoła niestety uczy przede wszystkim postaw konformistycznych... Może dlatego w domu jego zachowanie jest do przyjęcia, bo jest akceptowany, kochany i czuje się bezpiecznie- a w szkole np. otwarcie wyraża swe zdanie i za to jest krytykowany? Nie wiem... Musiałabyś mi napisać wiesz, coś w rodzaju Waszej historii, historii problemów itp...a ja musiałabym na jej podstawie zrobić diagnozę indywidualnego przypadku:P -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Siemacie, laseczki:* Egzamin zaliczony na 5, tak samo jak ćwiczenia i jeszcze jedna piątka z innych zajęć...:) Ehh...żyć, nie umierać:) Dzięki za Wasz doping, zawsze można na Was liczyć:* Panna- gratuluję! Dopisuj się do tabelki jako zaciążona:D Scherza- w Internecie i w książkach znajdziesz wiele tabelek, wskazujących na to, ile jaka kobieta powinna przytyć- mniej tyją grubsze dziewczyny, szczupłe ponoć bardziej... Poza tym znajdziesz wiele informacji o tym, ile co waży- np. samo dziecko w dniu narodzin waży średnio 2,7-3,5 kilo, do tego wody płodowe, piersi, powiększona macica, łożysko, a jeszcze do tego serce tłoczy wicej krwi a ciało zatrzymuje więcej wody... Także tak z 15 kilo to czysta norma, bo to wszystko waży... -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczynki:* Nie pisałam wcześniej, bo zakuwałam do jutrzejszego egzaminu:/ Okazało się w ogóle, że ten facet ma z nami egz. o 11:00 i to ustny, a nas na roku jest 38 osób! A zaraz potem, o 11:30 ma pisemny egz. z innym rokiem:D haha... nie wiem, jak to będzie wyglądało, chyba po prostu wstawi nam po 5 w indeks i do widzenia...Oby tak było!:) Panna- ja studiuję pedagogikę:) Czarna- nie martw się kłótniami- w końcu już trochę ze sobą jestescie, a kłótnie to normalka. Ważne, że potraficie zrozumieć, że wtedy człowiek gada różne rzeczy, że trzeba pogadac na spokojnie i najważniejsze to nie poddawać się. Związek się buduje latami przecież:) Scherza- uspokoiłaś mnie z tym brzuszkiem:) Moja położna wczoraj jak byłam na badaniu na glukozę to powiedziała mi to samo- że powinnam poobserwować te twardnienie, jak będzie bardzo często albo jakieś inne objawy niepokojące, to mam iść do szpitala... Ale nic się więcej nie dzieje. Kochana, jakim cudem lekarka może Ci mówić, że dużo przytyłaś?! Tyjesz normalnie, najnormalniej na świecie! Ja pierwszy raz w ciążyw ażyłam się w 12 tygodniu i ważyłam wtedy 60 kilo, choć moja standardowa, normalna waga to zawsze było jakieś 52-55 kilo. Więc przed ciążą sobie już nieco przytyłam. A teraz ważę niecałe 70 kilo i nikt mi nie mówi, że za dużo! Poza tym jestem szczupła, nie przytyłam jakoś widocznie nigdzie indziej, niż na brzuszku, w cycuszkach i na tyłku troszeczkę... Ale ogólnie jestem szczupła i sądzę, że jak na ten etap ciąży moja i Twoja waga jest ok! P.S. Jesli Was pocieszy taka wiadomość, to mama mojej kumpeli jak z nią była w ciąży, to przytyła....52 kilo!:D haha... Drugi raz swoją wagę wytrąbiła:P Trzymajcie kciuki za mnie jutro o 11:00... Oby dał 5 i już...:P Pa, kochane:* -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Panna, a co do testu... mój test, który był taki ledwie, ledwie co widoczny wykrył ciążę dopiero około 6 tygodnia... A taki nieco wyraźniejszy, gdzie 2 kreski mogli zobaczyć inni, to jeszcze tydzień później wyszedł... Ja nie miałam nudności i wymiotów, ale jeszcze przed zrobieniem testu pozytywnego miałam straszne bóle głowy, w sumie w całej ciąży jeszcze potem zdarzyło mi się ze 2 razy mieć takie bóle, trwające 3-4 dni... Niby to nie objaw typowo ciążowy, ale wcześniej nigdy się nie zdarzały:P -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czytałam, że umiarkowane twardnienie brzucha zdarza się po 20 tygodniu, mi też się to zdarza, tak, jak mówisz, AR_CT- np. jak za szybko idę, albo jak się przekręcam czasem w łóżku z boku na bok... Nie jest to częste, ani nic mnie wtedy nie boli i za chwilę mija... Ciekawe;> -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej kochane:* Agnes- gratuluję synka!!! Agnes, Scherza- macie rację, ci mali lokatorzy tak się fajnie czują w naszych brzuszkach, że figlują do woli! A my, biedne mamusie musimy mieć na nich wzgląd... żeby te nasze dzieciaki wiedziały, ile my dla nich robimy i jak się czasem poświęcamy! Nie możemy spać, tak, jak chcemy, ubrać się tak, jak chcemy, musimy uważać czasem na jedzonko, myślimy o nich cały czas, bo w sumie zapomnieć się nie da:D Znosimy ich kopniaki, nastroje, humorki... Choć w sumie są przyjemne:) Tylko, że te nasze dzieci chyba w ogóle nie zdają sobie sprawy z naszych starań! Jeszcze nawet nie mają zdolności prawnej, a już mają własne zdanie, na każdym kroku podkreślają swą obecność, wymuszają na nas pewne działania i nie znoszą sprzeciwu:D Takie diabliki małe... Charakterne. Ja jutro chcę wreszcie iść z rana na to badanie glukozy, rety, trzeba będzie wstać taaaak wcześnie! I w środę też, bo seminarium... a w czwartek już egzamin. Ślę Wam buziaki i idę zrobić sobie coś do jedzenia, bo cały dzień byłam na uczelni i uczyłam się, więc padam z głodu:P -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
P.S. Na moim profilu na nk macie nową fotę z brzucholkiem:D Wczorajsza:) A w albumie "rodzinka i przyjaciele" możecie zobaczyć portret małżeński mego autorstwa stworzony w paincie:D hehe -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Everlast- no to masz przeboje:/ Ja na szczęście wyniki mam w normie, może bakterii nieco więcej, niż zazwyczaj, ale też jakoś nie aż tak, by zlecać leczenie- może taki stan przejściowy. Badanie na glukozę robię w przyszłym tygodniu i mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, bo jak przeczytałam to, co napisałaś, to włos mi się zjeżył na głowie! Bez słodyczy, makaronu... o rety! Współczuję, no ale cóż możesz zrobić? Przyzwyczaisz się pewnie szybko... Innego wyjścia nie ma. Poza tym już do porodu czas zleci jak z bicza strzelił, więc potem wszystko będzie wracać do normy:) -
SZUKAM KOLEZANKI, KTORA TEZ SIE STARA O DZIDZIE !
Arista odpisał Arista na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Eh, dziewczyny, nie załamujcie się! Oczekująca- nie martw się! To spokojnie da się wyleczyć, zwłaszcza, że naprawdę sporo kobiet cierpi na to schorzenie... Owszem, trzeba mega cierpliwości i pieniędzy też trochę, nie czarujmy się... Ale wszystko jest możliwe, a medycyna nie takie przypadki zna:) Głowa do góry! Czarna pewnie doskonale Cię rozumie, najgorszy jest moment diagnozy i uświadomienia sobie tego, że pewne rzeczy trzeba na razie w życiu poprzestawiać... ale potem jest już tylko lepiej! Musisz uwierzyć, że Ci się uda. Kochane, w Waszym przypadku dziecko przynajmniej będzie błogosławieństwem, a nie dziełem feralnego wieczoru zakrapianego alkoholem- Wasze dzieci będą wyczekane, kochane, upragnione, a nie niechciane i zaniedbane... Ciąża będzie dla Was cudownym okresem w życiu, zupełnie inaczej podejdziecie do dolegliwości, bólów itp:) Wszystko będzie dobrze! I Ty, Monisiu, nie martw się na zapas...choć wiem, że to tak łatwo jest mówić, ale po prostu w każdej sytuacji ważne jest pozytywne myślenie! Inaczej nie mogę Wam pomóc, jak tylko naprowadzać Was na te pozytywne tory myślowe:)