Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Arista

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Arista

  1. Dobra dziewczyny- ja uciekam, bo mój ukochany przyszedł:) AR_CT - nie dziękuję, by nie zapeszyć. dziś mój 30 dzień cyklu, jutro ostatni dzień i się okaże... Dobrej nocy, szczególnie Tobie, Żaneto- wyśnij tym razem moją ciążę:D
  2. Ja na razie nic nie będę kupować, bo ciągle mam nadzieję na to, że @ nie dostanę:P Hehe...
  3. MoniaKat i Everlast- mój lekarz powiedział, aby nie kochać się codziennie, tylko co mniej więcej 2-3 dni, bo wtedy nasienie faktycznie lepiej dojrzewa, jest lepszej jakości. Natomiast tuż przed owulacją właśnie wskazany jest seks, ponieważ jak ktoś np. stara się o dziewczynkę, powinien współżyć właśnie 2-3 dni przed owulką. Bo w sam dzień owulki jest większa szansa na chłopaka- tak mówi metoda owulacyjna planowania płci:P Poza tym na 4 dni przed owulacją są już dni płodne, a wątpię, by któraś z nas chciała marnować takie okazje, tym bardziej, że owulacja może się lekko przesunąć zawsze...:P
  4. Zaraz wracam do Was, kobitki- ale muszę coś pożreć, bo mi zaraz żołądek do kręgosłupa się przyklei:P
  5. Ja jak do tej pory miałam same kotki i jednego kocura, już kastrata od ładnych 6 lat. Teraz jest drugi kocurek właśnie:) czarnuch szalony.
  6. Haha:D Agnes... mój niestety nie będzie miał tej przyjemności:P
  7. Tak, miał ostatnio 2 wizyty z odpchlaniem i odrobaczaniem, bo szykujemy go do kastracji...
  8. Tylko mojego kota strasznie rozbolał brzuch...wymiotował i aż miauczał z bólu... ale już mu przeszło...
  9. scherza- jak tam chcesz:P Jeśli takie specyfiki nie zaszkodzą dziecku, to czemu by nie teraz? Wiesz jak to mówią, lepiej zapobiegać, niż leczyć- a nie wiadomo przecież, kiedy zacznie Ci rosnąć taki większy brzuszek:) Więc sądzę osobiście, że możesz się czasem pobalsamować... agnes- ja też mam taki właśnie śluz, ale jest już go tak mało, że praktycznie mam sucho. Temperaturę mierzę nadal popołudniu, wiem- tak się nie robi, ale ja nie nauczę się nigdy mierzyć z rana, po przebudzeniu i to jeszcze o tej samej porze- jakie wymagania! :P I nadal utrzymuje się mniej więcej na poziomie 37 stopni. Oczka mnie pieką, jakieś suche są i łzawią czasem. Głowa właśnie zaczęła mnie boleć, ale takie bóle jak miałam niecałe 2 tyg. temu już minęły. Kłucia w jajnikach nie mam, ani bolesnego podbrzusza, ani piersi. Twarde jak kamień sutki:D I takie wieeelkie otoczki dokoła nich, jak opłatek w kościele:D I jak uciskam sobie miejsca koło jajników i tam, gdzie powinna być macica, to twarde takie jest, niemiłe... Napisałam- tam, gzie powinna być macica, bo czasem się już zastanawiam czy ja ją w ogóle mam:D
  10. No, agnes- za Ciebie oczywiście także trzymam wielkie kciuki!!! Jeśli @ masz dostać jutro- to powinnaś już chyba czuć, że się zbliża, co? Oby @ nie było:P
  11. Ja planowo- pojutrze... P.S. Faktycznie mnie jakoś odrzuciło od tego papierosa...nawet do końca go nie spaliłam...
  12. Lolcia- rety!!!!! Gratulacje! Coraz więcej ciężarnych, co raz mniej staraczek:) Czarna, ja też marzę o tym, by być następna... Ale widzicie- cierpliwość się opłaca- lolcia czekała długo z tym testem:) A ja taka niecierpliwa jestem:P LOLCIA= GWIAZDA DNIA :*:*:* Wysyłaj fluidy ciążowe, wysyłaj...:)
  13. :*:*:* CzarnaONA- jesteś takim dobrym duszkiem na tym naszym topiku- zawsze taka radosna, pełna energii, pozytywnych wibracji:) Ja też trzymam kciuki za każdą z nas- za scherzę i zaklętą aby fasolka dobrze się rozwijała, za Diankę, by szczęśliwie doczekała szybkiego i bezbolesnego porodu, za wszystkie kochane staraczki- by wreszcie się udało:)
  14. monisia- trzymam kciuki:D No właśnie- nasze "stare" koleżanki coś zamilkły ostatnio- odzywa się Everlast, CzarnaONA, a po Zaklętej jakby słuch ostatnio zaginął... Mała też się nie odzywa- elo, dziewuszki! Wysyłajcie nam te ciążowe fluidy:D
  15. No właśnie... Wiecie co? Tak czytam i czytam o objawach wczesnej ciąży. Czytam o szyjce macicy, o śluzie, o piersiach, o temperaturce... I wychodzi na to, że objawy wczesnej ciąży są takie same, jak objawy przed @!!! Nie sądzicie, że to głupie:P? Tak czy siak- nie pozostaje mi nic innego jak przeczekać te 2 durne, długie jak cholera dni i zobaczyć, czy dostanę @... Tylko jak w takim wypadku ocenić, czy to raczej objawy wczesnej ciąży, czy może raczej zbliżającej się @? Bo ja już nie wiem:P P.S. Ja się kocham z mężem, to też ze mnie wylatuje:P Hehe, nie martwcie się. Tylko właśnie dlatego, że to tak szybko wylatuje, to trzeba poleżeć trochę- nasienie w pochwie szybko gęstnieje i ścina się, by po około 20-30 minutach znów przejść w fazę płynną, dlatego z wizytami w łazience radzę zaczekać te pół godzinki, aby sobie to ładnie wszystko spłynęło:)
  16. Hej Czarna:) Mam pytanie jeśli ktoś jeszcze tu zagląda- jak wygląda Wasz śluz przed okresem? Tak dosłownie na 2 dni przed:P? Bo ja w ogóle nie czuję, by @ miała przyjść. Wiem, wiem...już o tym pisałam i sama sobie robię nadzieję. Ale naprawdę. Cały czas jest mi gorąco, duszno, aż czuję, że co rusz jestem spocona. Zero bólu piersi, a zawsze rosły i były obolałe przed @. Do tego biały, gęsty śluz, którego jest co raz mniej i co raz bardziej mi sucho... Nawet mój mąż powiedział, że jak się kochamy, to "tam" jest jakoś inaczej:P Kurczę, @ już za 2 dni, jaka ja jestem niecierpliwa! Oby nie przyszła, oby!
  17. Rety, kobitki...jest tu kto w ogóle dzisiaj:)? Idę do sklepu poprawić sobie humor:) Jeszcze jacyś idioci mnie na jednym topiku posądzali o propagowanie tabletek anty dla 13-latek i o pedofilię:D hehe...żenada normalnie. Do zobaczenia wieczorem:*
  18. Rety...Monia:) Przeczytałam sobie Twoją historię- nie na dobranoc, a na dzień dobry:) Popłakałam się- ale tym razem to nie był byle jaki powód. Zdałam sobie sprawę, że każda z nas ma w swoim życiorysie takie przygody- czasem śmieszne, piękne, bajkowe...a czasem bolesne i traumatyczne. Dobrze, że potrafisz rozliczać się ze swoją przeszłością, dostrzegać, że wszystko, co się wydarzyło kiedyś ma wpływ na to, jakim jesteś człowiekiem. Dla mnie mottem Twego blogu jest to, co napisałaś w sadze: " Jedno wiem na pewno- nie status społeczny, ani wykształcenie, ani wygląd zewnętrzny, ani kasa nie rządzi światem... Światem rządzi miłość" Dokładnie! To ona popycha nas do działania, daje nam motywację, sprawia, że albo tracimy głowę i szalejemy ze szczęścia, albo pakujemy się w tarapaty... To dzięki niej dajemy nowe życie, tworzymy związki, dzięki niej powstają nowe idee, a w człowieku rodzi się chęć zmian... Z miłości- do życia, do ludzi, do świata. Rety, ależ się rozpisałam:P
  19. Monia, Ty jesteś z Katowic:)? Rety, może to idiotycznie zabrzmi ale ja uwielbiam to miasto i tych ludzi:) Mam w Katowicach mnóstwo znajomych, podobnie jak w Tychach i Mysłowicach... Chciałabym mieszkać w GOP-ie kiedyś, ale mężowi się to nie bardzo podoba i chyba wrócimy na stare śmieci na Dolny Śląsk...
  20. Lolcia, Agnes- macie rację- muszę uzbroić się w cierpliwość. Dzięki dziewczyny za wsparcie:* A płakać to też płaczę z byle powodu:P Najlepsze, że patrzę na ten durny test i mówię do niego:"Tu huju mały!" a mój mąż zbiera się do prawy i mówi:"No ej, ej- nie taki mały!":D P.S. Ja chyba też wyskoczę dziś na miasto i dla poprawienia humoru kupię sobie miniówę- jadę nad morze, to muszę pokazać nóżki:P A jak będę zafasolkowana to przynajmniej będę się jeszcze mogła pocieszyć jakiś czas piękną figurą:D chyba optymizm mi wraca...:)
  21. Hej kobitki...ja wpadłam tylko sie pożegnać i życzyć Wam miłej nocki:* Nie mam sił już na czytanie:P Do jutra!!!
  22. Dzięki CzarnaONA:* Naprawdę! Jestem pewna, że będziemy w kontakcie jeszcze dłuuugi czas ze sobą:) Na razie zmykam, kochane laseczki, bo muszę wstawić jeszcze nowe pranie, umyć naczynia, zrobić kolację, posprzątać mieszkanie... A to wszystko w mniej więcej godzinę:D hehe, więc trzymajcie kciuki:P
×