Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

PZU

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Sebanaj,zaglądasz tu czasem? Ciągle myślę jak dajesz rade,mam nadzieję ze z dnia na dzień coraz lepiej.Daj znać od czasu do czasu,choćby postaw tylko kropkę.
  2. Witajcie, Sebanaj co u Ciebie,jak sobie radzisz?Bardzo często o Was myślę.POZDRAWIAM
  3. Witam,co się zmieniło...tyle że czasami kiedy Go wspominam sprawia mi to przyjemność,niekiedy wspomnienia wywołują uśmiech,może dlatego ze wspominam Go w kontekście swoich chłopaków tzn. Mówię starszemu synowi...gdyby dziadek żył to robilibyście.....gdybyś wtedy był na świecie to dziadek napewno zabrałby Cię tu i tam,gdyby dziadek żył zrobiłby Ci duży domek,to zrobił dziadek,gdybyś był już wtedy na świecie napewno byście robili to razem,trzymałbyś Mu narzędzia.....Wspominam tylko te pozytywne chwile,bo chyba tylko te chcę wspominać,pomimo że tych złych było wiele kiedy byłam mała,ale nigdy nie miałam wątpliwości że kocha mnie najmocniej na świecie.Kiedyś...miałam może ze 4 lata,zabrał mnie do sklepu GS-u:)i kupił taką ogromna papierową torbę słodyczy,jaka byłam wtedy szczęśliwa.Kiedy przychodził pijany z pracy bo tak bywało,tylko ja potrafiłam go uśpić żeby nie robił awantury.Kochał mnie najmocniej na świecie.Po 5 latach zmieniło sie tyle ze przyzwyczaiłam się do Jego nieobecności.Pomimo ze wspomnienia o Nim sprawiają mi przyjemność to strasznie za Nim tęsknię,ogromnie!!!!Dlatego też myśl o tym że Go nigdy już nie będzie sprawia ból,a tęsknota ogromna...przeogromna
  4. Babaya-mój Boże 7miesięcy...do mnie dopiero dotarły myśli że to prawda,że Go nigdy nie będzie i wtedy taki już świadomy ból.Ale wiesz...ja jakiś tydzień przed Jego śmiercią przeczuwałam..po prostu wiedziałam ze umrze,pomimo że nie chorował mocno,od jakiegoś czasu źle sie czuł był taki słaby.Nie powsrzymuj tego płaczu, płacz aż będzie brakowało łez,wyrzucisz w ten sposób ból...to trzeba przeżyc
  5. Jakoś tak pisze dzisiaj bez ładu,ale chyba zrozumiecie,moze dlatego ze z telefonu.Ścisskam Was mocno.
  6. Sebanaj dzisiaj tak patrzac na swoje dzieci myślałam ile przed Toba pieknych i ciężkich chwil,Karolek ma dopiero pół roku...czemu Bóg mu oodebrał ...matke,czemu to niewiniątko jest winne...ale z drugiej strony myślałam..odebrał matke ale dał tez wspaniałego ojca..dlaczego to wszystko jest tak pogmatwane????Seba,tak tez sobie rozmyślałam o Twoich tesciach i przyszlo mi do Glowy,ze moze im przyjsc do głowy walka o dziecko,musisz byc czujny.Uwazam ze beda próbowali (jak ochłoną,bo mimo wszystko byla tto ich córka)zbliżyć sie pod jakimis pretekstami do Ciebie i Karolka żeby coś na Ciebie znaleźć.Pilnuj wszystkich szczepień i innych wizyt lekarskich Karolka,wiesz jak to dzisiaj jest,to na razie jedyne co przyszło mi do głowy.Mam styczność z takimi sprawami i wiem jak łatwo dzisiaj odebrac rodzicom dziecko.
  7. Babaya mogę wiedzieć jak dawno i jak to sie stało?jeśli nie chcesz to nie mów.Wiesz kazdy z nas jest na innym etapie zaloby,kazdy inaczej ja przezywa..jedni chcą mówić o osobie zmarłej bo maja taka potrzebe inni skupiają sie na swoim bólu..aby go wyrzucić z siebie.Mowie to bo chcialabym sie odniesc do siebie na danym etapie.Powiem Ci ze dopiero teraz po 5 latach pozwalam sobie na robieniu wszystkiego aby myśli skierować na inny tor,jednak jeśli te myśli o tamtej sytuacji powrócą to bol jest taki sam.Bardzo żadko chodze na cmentarz,bo kiedy patrze na te napisy to wydaje mi sie ze to bylo wczoraj,ze to niemożliwe i ze jak wrócę do domu to kto do mnie wyjdzie na podwórko.Zawsze kiedy wracałam z pracy czy szkoły wypatrywal mnie przez okno i wychodzil na podwórko...udawał zdziwionego i mówił"o mała juz jestes?"Ttak nie mógł sie doczekac kiedy Jego "mała" będzie mmiała syna jego pierwszego wnuka.Pamietam jak bardzo ukrywał ze jest mu ciężko kiedy poroniłam ciaze.Nie był wylewny z uczuciami,ale kiedy zajezdzał do mnie do pracy żeby przywieźć mi drożdżówki czy cukierki,czasami mnie to irytowało ale ile bym teraz dała żeby go zobaczyć w drzwiach pokoju gdzie pracuje,tak sie fajnie skradał,chcial mnie zaskoczyć...Ale mnie poniosło.....
  8. Im Karol będzie większy tym mniej tego czasu będziesz miał :) bawcie sie ja zajrzę tu wieczorem jak położę swoich harpagonów spać.Pozdrawiam
  9. Witaj seba,jak minął dzień?U mnie była dzisiaj super pogoda więc spędziłam pól dnia z chłopakami na dworze,Ty pewno tez z Karolem co?Wiesz wcześniej pisałeś ze najgorsze są wieczory kiedy maly pojdzie spac,powiem Ci ze miałam podobnie nie miałam wtedy jeszcze dzieci i po pewnym czasie doszłam do wniosku ze nie mogę unikać chwil na rozmyślania zapełniać na sile czasu,bo wtedy jest mi jakoś ciężej,ja musiałam to po prostu przezyc takim właśnie cierpieniem w samotności moglam sobie "ulżyć" w bólu.Kiedy odeszła bardzo bliska mi osoba nie chciałam nawet doszukiwać sie sensu,po prostu uznalam to za najgorsza niesprawiedliwośc na świecie i po prostu,jednak z perspektywy czasu wiem ze śmierć miala sens w 5 miesięcy od jego śmierci zaszłam w ciaze o ktora staralam sie trzy lata,na początku w ogóle nie chciałam nawet łączyć tych faktów,bronilam sie przed tym jak tylko moglam...ale z perspektywy czasu zrozumialam ze nic sie nie dzieje bez przyczyny i każde zdarzenie w moim życiu ma jakiś sens,który odkrywam po jakims czasie łatwiej mi tak żyć.
  10. Słuchajcie,jeśli chcecie się kłócić czy wdawać w przepychanki słowne to naprawdę macie do tego miejsce na tysiącach innych tematow,uszanujmy ból tych ludzi,ich uczucia,wierzcie mi ze pisanie dla Nich tutaj wiele znaczy.
  11. To stara stopka,nieaktualna, coś sie usunęło coś przesunęło i rzeczywiście niezrozumiałe
  12. Sebanaj....tyle chciałabym Ci napisać....ale tak naprawdę to nie wiem.Ja straciłam 5 lat temu mojego ukochanego tatę zmarł nagle przez godzinę patrzyłam jak go reanimują, i myślałam ze to po prostu niemożliwe,dzis jak o tym myślę to ten ból jest okropny niemal fizyczny
  13. Sebanaj myślę ze powinieneś jeszcze badać bioderka kiedy Karolek zacznie dobrze chodzić,to ważne.Mam dwóch małych brzdącow więc wiem o czym mowie.Wiesz seba ostatnio postanowiłam odstąpić od rozwodu,bo stwierdziłam ze dlaczego za błędy moje i męża maja placic dzieci wychowując sie bez ojca,dzięki Tobie zrozumiałam ze dobrze zrobiłam,nie wiem czemu ale Twoja sytuacja spowodowała ze w 100% utwierdziła m się w przekonaniu ze dobrze zrobiłam.....życie jest tak kruche a my nie potrafimy docenić tego co nam daje.Dzis jestem jutro moze mnie juz nie byc.....
  14. Sebanaj pozostaje tylko pozazdrościć Twojemu dziecku takiego ojca...tyle bym Ci chciała napisać.dasz rade chłopie przetrwasz ten ból,przetrwasz na pewno.Jedyne co mogę powiedzieć na pocieszenie to tyle ze zkazdym dniem ten ogromny bol będzie dla Ciebie czymś naturalnym.Wiesz kiedyś tu pisałam jakieś 5 lat temu i wiesz co czas nie uleczy Twojej rany,ale przyzwyczai Cię do bólu
×