rozciumkana na maxa

kurde, bo ja mam już dosyć! Mysza - przyjmij do wiadomości, że większość sama prowokujesz. Nie popieram i nie stosuje takiego sposobu wypowiadania się jak na tamtym temacie. Rynsztokowo żałosne to jest. Ale ty się nad sobą trochę zastanów i przestań żalić. i bardzo proszę pomarańczowe osoby o niezaśmiecanie nam tematu. Wyżywajcie się na sobie gdzie indziej!

no już miałam zaproponować żebyś na plecach leżała, ale tą sałatką mnie obłaskawiłaś. Ja robie podobną, jeszcze prostszą - puszka odcedzonej fasoli, posiekana cebula, olej, ocet, ciut soli. Fasola może być podgrzana. Też nie radze probować bo się ją zeżre :P Ale ciecierzycy w puszce jakoś nie widzialam, musze poszukać i sprobuję :D Ale przestań już smarkać bo my tu nieciumkające jesteśmy, nasze dzieci osmarkane chodzą i nie mamy wprawy w wycieraniu smarków :P to że podgrzana to Fasola nie do ciebie było :P havana - zaglądaj częściej to wyleczymy ci doła, pierdolca też jakby co :P

ej no nie smarkaj tyle, kto to bedzie sprzątał co? poleżysz plackiem przed pewnym krzyżem i może ci daruje :P

robie z chili,mój mąż gustuje. Ale dawaj, bedzie odmiana :D

no ja cie bardzo przepraszam ale co to za baba co ogóra by nie potrafiła zakisić porządnie? no ale dobra, nie bede cie deprawować :P to co, nie gadamy? :P

czołem! Poł nocy robiłam ogórki w musztardzie, jestem lekko niedospana i do tego zmarzlam w nocy :P W ogole to rafinki mi brakuje bo sie czuje jak jakis autsajder i kuchenny zboczeniec :P a i obeznana grypsem by rzuciła heh :( marchewka - ty sie źle prowadzisz, ja nie wiem czy ja tak moge sobie z toba pisac :P

no jak alonuszka nie ma mocy to trzeba streszczac :P

w kwestii streszczenia to: rafinka przepadła od havany wieje jakims przygnębieniem jb sie urlopuje fasola ciagle po weselach lata przeginka chyba nadal walczy o wyniki a ja maniakalnie robie soczki i kisze ogóry :D przybyły bajecznie zielone marchewki :P

wszelki duch! alonuszka i to z kawą :D nie nadwerężysz sie nadrabiając bo wiekszosc sie opitala i nie pisze. Trzeba bylo nowe zwerbowac zeby nam statystyke podniosly :P

jak masz jeszcze to nalej :D a gdzie reszta? ja mam w sypialni jedynie 25st jestem wyspana i moge góry przenosić tak cudownie chłodno. pediatra mi powiedziala ze co drugie dziecko teraz do niej z taka wysypka przychodzi. Mam dalej smarowac 50 filtrem, kapac w koszulce i dawac fenistil jakbyco :D

jeszcze zielona na forum a juz sie rzadzi no :P witaj marheuka i weź się zaczerń. w ramach rozrywek musze jechac do wet bo mi kot wczoraj zwial i sie zepsuł. Jak dostanie gips na lape to bedzie mial wreszcie nauczke :P a ja sie zegnam, bede w pn dopiero. Bo w weekenda wystrzegam sie narzedzia pracy i ciumkam z rodzinką :P

moja niejadek, mkoniec świata z nią mam heh

uhm, to z upału :O

uhm, a czy alergia moze sie objawiac tylko w jednym miejscu? wtedy w maju to byl brzuch i plecy, teraz wylacznie plecy. Reszta ciała może po słońcu śmiagać, czasem jak na krotko to nawet niesmarowana. Moze faktycznie kupie pantenol zeby zalagodzic. Tylko co zrobic zeby moc z dzieckiem na basen isc? Nie wyrobimy w mieszkaniu. mam ponad 30 st juz a co do dzieci, to pewno kiedys sie namysle jak mi znow zatyka, a jak nie zatyka to nie. Nie planuje nic na razie.

ano :D do tego jeszcze trzeba kariere doliczyć :P fasola gdzie ty jesteś? nie pomożesz mi biednej?

poki co jak sobie przypomne jak wyglądałam i czułam się w ciąży, to ubezwłasnowolnienie totalne, i zidiocenie hormonalne to robi mi sie słabo. I nawet wspomnienie tych maleńkich łapek bładzących po mojej twarzy mnie nie rozmiękcza. A do tego po raz pierwszy od 2,5 roku znów jestem laska! i nie zamierzam szybko z tego rezygnować :D No i mloda już kumata, można z nią wiele robić, świat jej pokazywać. Tego tez mi szkoda tracić bo przecież się nie rozdwoje.

nie no ja znam jeden sposob na zbicie prolaktyny w moim przypadku. Powinnam wyjsc z założenia, że skoro jest tak wysoka to w ciąże nie zajde i nie musze sie zabezpieczac. Wtedy na bank jak odstawie zabezpieczniki to magicznie prolaktynka wroci do dobrego poziomu i okaze sie ze rozciumkana zaciążyła. o niedoczekanie! :P

aa, przeginka - ta wysypka tylko na plecach, chociaz na słoncu cała była. Moze u ciebie to to samo? taka drobniutka, gesto na skórze usiana ostra w dotyku kaszka?

kurde przeginka weź mi nie przypominaj co? jutro mam wizyte i sie okaze co dalej :o Bo jednak prolaktyna mi wyszla 2xnorma. Może i dobrze bo wole ją leczyć niż zeby w cyckach coś. Bo mam tę wątpliwą przyjemność bycia w grupie ryzyka... jak nie urok to sraczka albo upał :P a w kwestii wysypki to jestem pewna ze to slonce. we wloszech sie pierwszy raz pojawila. Bo durna matka stwierdzila ze o 10 rano sie dziecko posmarowane moze na sloncu kapac. Okazalo sie ze nie. Teraz jej pozwolilam bo juz troche opalona, a nie jak wtedy w maju. Ale znowu to samo. Najlepsze jest to, że wcale sie nie zaczerwieniła. Wieczorem wszystko bylo ok, ani sladu ze na sloncu byla. A rano masakra... umieram z goraca

i przstancie mi pisac o deszczu, ja nie pamietam jak on wyglada :o Na zdolnym ślasku pustynia i 35 stopni w planach. Na razie jedyne 31 :o

fasola ty balangowiczko :P To ty jestes farmaceuta czy filozof? :D Mam prośbe do ciebie, mloda mi dostaje okropnej wysypki po sloncu, mimo smarowania 50 filtrem. Zalatwila sobie plecy w niedziele, bo bylismy na basanie a ja myslalam ze juz jest opalona to nie bedzie takiej reakcji (smarowalam grubo chyba ze 4 razy :o). Teraz daje fenistil w kroplach, troche pomaga ale zastanawiam sie czym by ja posmarowac zeby to przyspieszyc. Na weekend chcielismy nad wode a tu mloda nieczynna :( ta wysypka to taka drobna kaszka, najpierw czerwona a teraz blednie ale nie znika. Ja juz nie wiem czemu taka reakcja, w zeszlym roku nic sie takiego nie działo. A ona sie w bluzkach nie chce kapac. Myślisz ze może bloker na przyszłość pomoże? Całą resztę witam i pozdrawiam, jestem wykonczona, bo do polnocy gotowałam soczki z porzeczki i agrestu, i kisiłam ogóra :P Niniejszym stawiam sok agrestowy z lodem i małosolnego na drugie śniadanie :D

a jesli chodzi o wina to ja preferuje wytrawne i powytrawne, a do tego grana padano na zgryzke :D

ja kocham bałtyk, ale dawno nie byłam. teskno mi :( zwlaszcza, ze urlop juz zaliczony... a mloda tez nawet nogi nie chciala zamoczyc. Ale ostatnio mezu z nia na sile do wody wlazl i po 5 min ryku stwierdzila ze to zarąbista sprawa i teraz ryczy jak trzeba wychodzic. a problem mam bo w tym roku na sloncu dostaje strasznej wysypki, mimo smarowania 50 filtrem. musze bloker kupic bo w koszulce nie bardzo chce sie kapac - krzyczy ze jest mokra :O ale alonuszke wcielo, czy ona sie gdzies wybierala? zielona ty od dawna nas czytasz?

co wy macie z tym wybrzeżem kurde no, inwazja jakas zamiast kawy stawiam naleczowianke z cytryna i lodem :D sangria jest boska jak sie do dzbanka nawali owoców, lodu, zaleje sangria (najlepiej nie polska bo to szit) da temu chwile postać i siuuuup :D Ja to w sumie robie na innych slodkich winach, bo niepolska sangrie ciezko dostac. Ale nic nie pobije smaku sangrii na costa brava... heh rozmarzylam sie :D a na upały niezly jest zmrozony arbuz z wodka wstrzyknieta do srodka :P mloda zaczela sie rządzić, weszła w faze "moje to jest moje". Poranna akcja dotyczyła paczki tamponów :o

zielona - dobre masz wejscie, już cie lubie. Twoje zdrowie! :D mamy dzieciny w tpodobnym wieku :D po jakich to tematach sie bujałaś wcześniej?