Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rozciumkana na maxa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rozciumkana na maxa

  1. obeznana - czy to znaczy ze mnie troszke lubisz? :P przeginka - kurcze, pierwsza rzecz ktora mi do glowy przyszla to ze cos pożarł, jakis kawalek wegla,żuzla na dworze? rozumiem cie doskonale z lekarzem, ja ciagle walcze z zielonym g..., nasz pediatra na urlopie a wydebic cos bez pokazywania dziecka od innego graniczy z cudem. Własnie mnie dlatego kurwica trzasnela bo mnie lekarz z gabinetu wypieprzył i kazał z dzieckiem przychodzic. tlumacze ze bylam 3 dni wczesniej i lekarz ja badal i nic nie wybadal, ze wszystko jest karcie... nie, mam wziac dzieciaka miedzy słaniające sie z gorączki i kaszlące dzieci, bo jej sie poczytac nie chce, prewencja kurwa mać! a do tego moja suka jest w ciąży :o i wcale nie zaszla jak zwiala tylko tydzien pozniej jak oka z niej nie spuszczalam. tak mi wet wmawia, alternatywa jest to ze to ciaza patologiczna i plody sa martwe... czyli mam na psa pilnowac, jak sie zrobi ospala to na stół i sterylizacja za 400 zl z duzym ryzykiem jej życia. A jeśli bedize sie miala dobrze to za miesiac bede miac 7 kundelkow. BOMBA! :O i jak tu sie nie wkurwić? no i napisalam i znow mnie nosi..... grrr
  2. sól, pieprz, papryka czerwona mielona słodka. czasem daje prowansalskie, ale nie jesli daje dynie, tylko gdy robie je potem w sosie smietanowym. nie lubie majeranku w mielonych. moja babcia cebule kroi w kostke i smaży dopiero potem ja dodaje do miesa. Ja tak robie jesli mam czas sie bawić (fakt ze wtedy lepsze), czosnek wciskam przez praske.
  3. rafinka - no co ty, nie zauważą dyni. Mieso mielone + tartej marchewki i pietruszki troche, do tego trzesz kawalek dyni (wszystko drobna tarka) + jajko+cebula+czosnek+bułka tarta i przyprawy jak lubisz. lepisz kotlety jakie ci tam pasują i smażysz. Zadnych fixów! Wychodzą delikatne i takie "lekkie". mężu mi pożarł zapas na dwa dni :P
  4. sunset, ja nie pamietam tak dokladnie kiedy to minelo. wiem ze mineło samo z siebie, z żadnymi wynalazkami nie cudowałam. No i witaj u nas :) rafinka - ja myslalam ze sie zainteresujesz moimi kotletami a ty nic... a tak byśmy zniesmaczyły bywalca :P
  5. wiesz , ja spalam z dzieckiem przez 2 miesiace, potem bralam na karmienie przy którym czesto zasypiałyśmy obie. Prawda jest taka ze dopoki karmisz piersia doputy bedzie sie w nocy budzic. Ale wazne jest zasypianie samemu wieczorem, NIE BRANIE NA RĘCE. jak sie rozwyje na maxa to musisz uspokoic ale nie uspic. sam musi zasnac we wlasnym wyrku. Powodzenia :P a w kwestii pierdów, napinania sie, stękania, czerwienienia itp, to to jest normalne bo niedojrzały układ. Samo mu przejdzie gdzies chyba po trzecim miesiącu, nie przejmuj sie...
  6. no jestem! szlag mnie jednak nie trafił :P zdumiewiające ile człowiek potrawi znieść wrrrrrrrrrr w ramach relaksu sobie wczoraj zrobiłam tonę pulpecików/klopsików/kotletów mielonych z dynią. Zapomnialam juz jakie to dobre :D dobrze ze ktos tu o dynie pytal i mi sie przypomnialo ze to dyniowa pora :P havana - ale ty sobie kręcisz sznur na szyje.... takie przerwy w spaniu w nocy? i co z nim robisz wtedy? A z usypianiem to mąż nie potrzebny..., odkładaj po karmieniu do lózeczka i niech zasypia... Taki maluch sie raz dwa nauczy, troche pomarudzi, pobiadoli i zasnie. bo starsze to juz histerie urządzi. lepiej teraz naucz.
  7. no zajebie ci a tego bym nie chciała, jak mi troche przejdzie to sie wyżale... na razie znikam kurwować w samotnośći!
  8. a ja sie nie odzywam bo mnie kurwica trzaska! Szlag mnie trafi w końcu i tyle będzie... kurwa ja pierdole no!
  9. cały czas jest na probiotykach... znikam obiad zrobic miłego weekendu!
  10. bo prawda taka ze co lekarz to inna teoria i jak zwykle trzeba samemu być mądrym i pisać wiersze! havana don't worry! wytrwasz bo później jest jeszcze gorzej :P
  11. srajciuszy na zielono i biegunki łapie. po nifuroksazydzie troche lepiej ale nie do konca normalnie i nie moge dalej obserwowac bo zelazo pije i na węglowo robi...
  12. havana - ja gdzies czytałam, że te środki to wszystko to samo i g pomagają, że na kolki rady nie ma i przyczyna tak naprawde tez nie jest znana. Ze gazy to inna sprawa. Ze to wszystko głównie marketing... Ta teorię potwierdził mi moj pediatra swego czasu. Jak tam jest naprawde to nie wiem, jedyne co moge poradzić to żebyś sie nie dała zwariować "alergii" :) no to nałapałam moczu i zbadałąm i wyszedł ok! czyli z jednej strony git a z drugiej dalej nie wiadomo co jest grane :0
  13. pare dni to nic ci nie da, moja bratowa u mlodego skaze sprawdzala to jej alergolodzy i pediatrzy mowili o 1-1,5 miesiaca....
  14. to może coś popitoliłam :P na lykanie powietrza przy jedzeniu dziecko powinno odbic, a jak nie odbija to na brzuch :D havana - ty sie nie wydurniaj z mlekiem co?! Sobie zaszkodzisz tylko. Zeby sprawdzic czy to to, to na dłużej byś musiała odstawić. Jesli wapnia nie dostarczysz z jedzenia to on do pokarmu pojdzie z twoich kości. Bez konsultacji z sensownym pediatrą się takich rzeczy nie robi...!
  15. i wszystko mi wcielo kur.... havana - buhahahahhaha, wiedzialam ze z dzieckim w lozku wyladujesz :P co do kolek to mi mowili ze one w 3 miesiacu sie pojawiaja, a wczesniej to nie to choc wszystcy twierdza ze byle pierdnięcie w drodze to kolka bo takk najłatwiej. nie wiem jak to z tym jest. ale poradzili mi klasc mloda na brzuchu, to sie sama odgazuje, sprobuj, może pomoże i wiecej nie pisze bo mnie wkurza pisanie drugi raz :P
  16. i generalnie to przeginacie... ołtarzyk?? havane jeszcze zrozumiem w końcu za półgłówka robi, ale reszta? albo nie urodziła, albo zregenerowala juz mózgi.... :P cześć nowa! nie ciumkaj i znoś cierpliwie nasze gadki od czapki! więcej reguł nie ma :P
  17. nasza Rafinka i przeginka..... :P dynie sie dodaje do mięsa mielonego, ja tak robie pulpety czy tam klopsy- są lżejsze a dla dziecka wartościowsze. możesz dodac do zupy jarzynowej przed miksowaniem, zreszta do wszystkiego możesz. Rafinka - czosnek nie do zakwasu tylko do zupy pod koniec gotowania! :D
  18. 2 kopiaste łyżki mąki żytniej zalewasz 1,5 litra wody przegotowanej, letniej (albo wodą po gotowaniu ziemniaków, też letnią - jest lepszy zakwas ) mieszasz i odstawiasz na tydzień w kamionkowym najlepiej naczyniu przykrytym ściereczką w ciepłe miejsce. Codziennie musisz zamieszać to porządnie bo inaczej dostanie kiepskiego zapachu! po tygodniu gotujesz żurek a jesli zakwasu zi zostało o do słoika i do lodówki.kolo miesiąca wytrzyma.
  19. no będe musiała, pojade do apteki po zestaw pojemnikow i bede łapać... co zapewne skonczy sie zasikaniem polowy chaty :P
  20. fasola - wyżyj sie troche na kierowniczce! a co do męża i gotowania to popłakałam sie ze śmiechu :P alicja - a masz dostęp do mąki żytniej i kamionkowego naczynia? jeśli tak to dam ci przepis na zakwas, jest banalny :D
  21. havana - nie sama nie sama, juz sie alonuszki czepil ktos :P
  22. no coś w tym jest :D za to możesz mu zaimponować żurkiem :P
  23. oj przydał by mi sie taki kucharz :) cos mi ostatnio weny brak w kuchni :o
  24. już sobie znalazłam... :P pozdrów gości, zanudze sie tu...
×