rozciumkana na maxa

phhhhhhhhhhhhhhhhhhhh! flaszka sie zagrzała, strzelam focha!

flacha na dzień dobry! Młodą przyjęli do państwowego przedszkola :D łiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :D

yyy a to co ma być? ja jestem pierwsza? ja rozumiem że ostatni (wczoraj) będą pierwszymi ale czy wy nie przesadzacie? kawa mrożona na stole! przyłazić!

ale numer! zawiozłam do dziadków rano chore dziecko a odebrałam zdrowe :P Przed lekarzem zagłądam w paszcze a tu nic... aż mi głupio było bo niemal wymusiłam wizyte, że mam takie chore dziecko :O okazuje się że to jakaś hespero angina czy coś, nie zapamietałam nazwy. Wirusowe zapalenie gardła a wirusik taki, że Młoda moze do przedszkola chodzić, jeno tylko hascoseptem psikać :D i wygląda na to, że Młoda powalczyła i w zasadzie już po wszystkim :P no chyba, że na tym tle sie cos rozwinie. Oby nie!

ło matko jedyna, ale życzenia :P to ja się dołączę! aaa żebyś sie wreszcie obroniła! :D no i zdrowia szczęścia pomyślności :D

ooooo i tymsal to nawet mam pod ręką. A można to 3 latkowi? to na razie nie nalot tylko kropki, w nocy placz ale hascosept pomógł i zasnęła, żadnych gorączek, nic poza tym. A może to grzybica? tylko grzybica chyba nie boli co? a ją boli i na śniadanie wypiła mi tylko kubek mleka :O

kurde, nie jakaś tylko ciągle ja! dyzur pełnię cholera jasna :O a juz bylo tak dobrze, lekki przeziębiebia i duuuuuuuuuuuuuuuuupaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

kuźwa noo! ani nie possie cytryny ani nie wypłuka niczym, dupa blada jesteście pewne? to takie plamki są białawe ale nie tylko na migdalkach, najwiuecej jest dookoła gardła i nad języczkiem

pierdzielona cenzura! nazwy leku nie da rady napisać! D U P A L A C i niech teraz spróbują, nooo

raany a ja dopiero teraz pokumałam że te prawdziwki to od mojego zamachuje :P zmęczonam :O

jak nie mowiłam jak mówiłam? ślepoku ty. H&M na 68 przyfastrygowana na 62, krótki rękaw, biała w białym haftem w kwiatki czy listki na klacie. delikatna dziecięca, żadne tiule i krynoliny

marchew to ty chcesz czy nie chesz tej kiecy do chrztu?

i kurewki też :P

bry :D nie za późno na kawe? :P marchew aparat mi wysiadł, nie mam czym zobić foty kota ale kurde mam sajgon noo. Duży żre karme dla kociąt, mały dla kastratów i musiałabym nad nimi non stop stać żeby żarły swoje grrr em - a po co botoks? chcesz sciągać nim z twarzy ten tzw "debilny uśmiech błogosławionej"? spoko luz, sam ci zejdzie pod koniec ciąży :P do reszty zamachuje przyjaźnie hot dogiem domowej roboty :D komu komu :D

ja jestem zafiksowana na fiolety i khaki :P ale szary z małym różowym akcentem też mi się podoba

dla mnie to czapka wiązana na dwór a w domu to ch... czapka? a z cudami odzieżowymi w kolore róż walczę do dziś, bezskutecznie.... :O pomijam milczeniem głębokim i zniesmaczonym lalki barbie, karoce, toaletki, kucyki wszystko w różyku - odmiana festiwal kiczu :O

ty sobie najlepiej upatrz teraz, który sprzedawca na all ma fajne ciuchy i później tylko domawiaj. Zakupy z noworodkiem to dla mnie mordęga. Nigdy nie wiesz kiedy bedziesz musiałą przebrać bo sie usra a kiedy cycka wywalić bo głodne :O ja powiedziałam pas i nie pchałam sie między ludzi z całym majdanem...

ja się zgadzam, żeby nazbierać pralke to sto lat by trzeba było. Te 3 szt przepierałam ręcznie bo jak osrane to i tak musisz od razu, jak ulane to też śmierdzi, nie bedziesz gromadzić tylko przepierać. Więcej nie trza. ręcznik taki kwadratowy z kapturem: http://allegro.pl/recznik-z-kapturem-z-uszami-okrycie-kapielowe-duze-i1611626147.html najlepiej dwa, bo niemowlęta mają wredną tendencję do sikania jak tylko z wody wyjmiesz :P

heloł :D haaa fasola kupiłaś dokładnie ten model Wojtyłko co polecałam ze dwie strony wstecz :D Młoda nosi, wszystko działa :) em - rozm 50 sobie daruj, 56 parę (ze 3 szt) i 62 tyleż samo. Jak ci sie urodzi to dokupisz, z 56 błyskawicą wyrasta a 62 dlatego tylko ze 3 szt bo w narodzie jest tradycja z ciuchem do dziecka przychodzić i wszyscy te 62 kupują :P a kociszcze sodomię i gomorię w domu porobiło. Pierwszy kot najpierw próbował rywalkę zamordować, później przez pół dnia grali w kocie szachy, żeby na koniec położyć się razem spać :P

moja rok temu wróciła do drzemek i domowych obrządków po urlopie jakby nigdy nigdzie nie wyjeżdżała. Wskoczyła w te same godziny nawet :D

ee no to jescze nie tak prędko. MAsz projekt? pokaż :D

budujesz się?

to jak moja labradorka :D wiem, że ciężko. Ale zobaczysz że ją boli. Psu morfiny nie dają, jest tylko jeden sposób. Będziesz wiedziałą kiedy i dasz radę. Tylko wezwij dobrego weta. Niech najpierw da głupiego jasia. Niektóre gnoje od razu ładują środek usypiający, pies się męczy, wstaje, płacze - koszmar. wiem, że przykre rzeczy piszę, już więcej nie będę ale chciałam cię ostrzec tak jak kiedyś koleżanka ostrzegła mnie. Pies usypiał jej ponad godzinę a ona razem z nim płakała.... Tu trzeba szybko i humanitarnie.

heh przykro zielona. Pamiętaj żeby jednak mu w odpowiednim momencie ulżyć. Mój pies też miał raka - wiem jak to jest.

miałam kiedyś kota, który kradł ogórki z naszykowanej mizerii. Nigdy nie można było zostawić jej bez nadzoru bo zostawała tylko cebula. I jadł obierki od ziemniaków :P ja mam koty od dziecka, całe życie. Poznaje SWOJEGO kota po 5 minutach obserwacji :D a syjam jest ulubieńcem wszystkich, nawet tych co nie trawią kotów. Ma skubaniec charyzmę :P też mówimy że złapał fazę :P