Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rozciumkana na maxa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rozciumkana na maxa

  1. ja mam dużego psa, więc mały kot mu wchodzi do pyska w całości. Duży tylko w połowie. Od jutra sucz będzie mogła wybierać, który rozmiar jej pasuje :P a tak serio, bawią się zaczepiają, pies przeżuwa kota, kot przeżuwa psie uszy. Śpią razem... nie ma problemu. Tylko kot często obśliniony :P to już kolejny zestaw psa i kota w moim życiu. Dorosły pies (nie szczuty na koty) mlodego kota zaakcetuje. Odwrotnie - niekoniecznie. Poza tym moje psy zawsze były opiekuńcze w stosunku do tego co w domu mieszka. Co innego pogonić kota na dworze :P
  2. skakanie ograniczysz jak dasz dziecku sznurek z pomponikiem. Młoda potrafi godzine biegać a kot za nią.... i nie wiem czy wszystkie tej rasy tak robią czy tylko mój ale on rechocze jak żaba, ciężko to opisać. Wpada w szał, zaczyna biegać, zaczajać się i skakać i temu towarzyszy taki skrzek. Pare osób sie wystraszyło :P Młodą to bawi, my zlewamy a kot jest wtedy we własnym świecie... trwa to pare minut
  3. albo tu: http://allegro.pl/kocieta-tajskie-syjamskie-dowoz-gratis-i1610592031.html wklejam ci żebyś widziałą jak opisują stary typ a jak nowy. bo nowy dorosły to taka paskuda http://www.aurinko.com.pl/index.html
  4. tu masz stary typ: http://allegro.pl/kotki-syjamskie-starego-typu-i1599952066.html
  5. mojemu nic nie jest. Nigdy nie było. Ciężko znaleźć takiego klasyka, wbrew pozorom. To już nie jest "oficjalna" rasa, często można się nadziać na mieszańce. Ja swojego dorwałam na allegro za 300 zl. Oszołom nieziemski, ale cierpliwie znosi męczenie przez Młodą, wożenie na taczce itp :P Jak pisałam gania po sufitach, ale bez szkód materialnych. Jak za długo siedzi sam w domu to opieprza :P
  6. coś się bez opisu wkleiło http://www.inspirander.pl/zwierzeta/koty-syjamskie
  7. to jest mój syjam http://www.inspirander.pl/files/podroze/kot%20syjamski.jpg od jutra zwany Pierwszym Kotem tzn nie mój, ale taki jak mój, aparat mi wysiadł i nie moge wam zdjęcia zrobić i to co tam piszą o gadaniu to prawda, on ciągla gada i wymaga odpowiadania :P aa i aportuje. jak z nimi wychodzę to muszę rzucać piłeczki i psu i kotu :P Oboje przynoszą.
  8. obeznana wbijaj do mnie! Chate wynajmij za więlką kasę (żebyśmy mialy za co pić i zapłacic za remont tej twojej chaty :P )
  9. nie wiedziałąm, że jesteś wielbicielką Georga :D
  10. myhy, myhy otwarta na niego jestem kompletnie i w całości. Okropnie mnie kręci ten gość :P spoko zielona, możemy sie spotkać na stadionie :D
  11. zielona a ryknij dobrze jak będziesz w centrum, wyskoczymy na niewirtualny kieliszeczek :P a to postawie i ogóra i butelczynę, za Lalkę em i za Drugiego Kota!
  12. a moj na zdrowe biodra mówił - nie dać się zwariować marketingowi. Szerokie noski, stabilna pięta! Jak pani takie kupi będzie git a latem boso boso boso boso boso boso :P młoda się stosuje, jak jest gorąco to ciągle sprawdzam na mieście czy buty są na nogach bo ona się stara ich pozbyć na okrągło :P obeznana ja się zawodowo jako organizator, negocjator, wymuszacz rozliczacz sprawdzam :P tu akurat naturalne cechy charakteru i wyczucie ludzi mi mocno pomagają :P Ale nie zazdrość, nikt normalny nie chciałby dobrowolnie być empatą w takim stopniu jak ja jestem :O koszmar...
  13. em - gratulacje! teraz już nie schizuj ino ulogej zwykłemu ciążowemu odmóżdżeniu :P obeznana - to git że git :) z sandałami najważniejsze żeby palce były chronione i pięta zabudowana. Przeginka - ja też miałam te najki z linka, Młoda w nich obzierała palce i krzywiła nogi (do środka jej wpadały) brest - ja nie miałam maty, nie kupiłam bo myślałam, że ktoś da w prezencie (wszyscy zawsze te maty kupują na prezenty) ale u mnie akurat nikt na to nie wpadł. A z czasem sie okazało że ona na gie potrzebna. Młoda najlepiej sie czuła na podłodze na kocu a za zabawki robił pies i kot. Kładły się koło niej i robiły miny :P podczytująca - spokojnie, w zeszłym roku tak byłam z Młodą i choć do domku mi dołożyli łóżeczko turystyczne ona się bała zasnąć w nowym miejscu. Wzięłam do łóżka razem z nami i położyłam się obok. Jak zasnęła wyszłam. Następnego dnia było już z górki. Zasnęła sama w pół sekundy bo była wykończona :P Nie wiem jak twoje ale moja ciągle śpi w dzień a nad morzem te drzemki wylatują w kosmos więc wieczorem - późnym bo przecież zachody słońca trzeba odwalić - zasypiałą raz dwa :D Spoko nie będziesz chodzić jak zombie :) to mi przypomina że muszę się zając jakimś domkiem na lipiec bo zostane z niczym albo w pokoju. A chromolę pokoje bo jak mlodą położę to muszę przy niej siedzieć, a jak w domku to ona śpi a ja spokojnie griluje przed domkiem. Cześć i chwała elektronicznej niani! Cudowne przedłużenie smyczy :p i na koniec: DRUGI KOT ROZCIUMKANEJ przybywa tumoroł :D nie musze go wykradać :D czy ja wspominałam że to szylkret jest?
  14. hmm to może zapoluj na te co pokazywałam, one są dość szerokie ogólnie powinny być ok. Ale masz rację, przez net bym nie kupowała. Chyba że podasz mi szerokość podeszwy w strategicznych miejscach - proporcje jakie potrzebujesz. Moge ci zmierzyć na swoich. Mam rozmiar 24. a tymczasem spadam kraść kota :P
  15. na czym ta nietypowość polega? Nie są ciężkie ale też nie należą do najlżejszych. Jak weźmiesz sandały mariquita i te to poczujesz różnicę. Ale nie jest to taka różnica jak w cenie 100 kontra 40. więc powiedzmy że nie piórko a pióro :D Ja polecam. a no i ważne że one są wszsystkie szerokie u nasady palców. Młoda wrażliwa na tym tle
  16. na kota to skarpetka starczy :P może mi zdjęcie choć dadzą, to wam pokażę. przeginka ja mam biodermę 50 dla siebie, tonujący do twarzy, już o nim pisałam. Jest git. jak większość kremów tej firmy, które mam. z butami to zapoluj na Wojtyłko, przetestowałam zimowe, dwa razy półbuty i teraz sandały. Cena koło 40 zł a żadne sie nie rozlazły. Mają fajne modele sandałów, dla dziewczynek i chłopców różnią sie kolorem półbuty ma takie http://namalucha.pl/Polbuty_Wojtylko_CH_Gwiazda_Bez_20_23-188.html a sandały takie http://www.astra-krakow.pl/index.php?im=2&is=9 kliknij na sandały o numerze 1,2S6924 (drugi rząd - ostatnie)
  17. kuźwa marchew - oczyma wyobraźni się zobaczyłam jak w stroju kobiety-kota zakradam się do przedszkola a w razie złapania tłumaczę, że ja po spinki Młodej bo ona bez nich ani rusz :P tu ttu tututuuuuu
  18. obeznana - przypomnij sobie mrozy i śniegi i błocko i opóźnienia wszystkiego i zdychajz satysfakcji że już po zimie :P ja sobie obiecałam zimą że nie będę marudzić na upały!
  19. miałam takiego co wiódł boskie kocie życie - robił za bossa na osiedlu. Ile razy on krwawił tyle razy inny kot nie miał połowy ucha! Ile razy zmywałam z niego krew i błoto nie policzę. Był dzielny i charakterny. Uwielbialiśmy go. Zwłaszcza jak próbował mysze przemycić :O Ale zginął. Nie wiem co się stało. Więcej kota w samopas nie zamierzam puszczać. Trudno.
  20. jak brałam mojego syjama to wszyscy mnie straszyli, że będzie latał po sufitach... no i lata, ale co mi to szkodzi jak lampy omija? Odbija się od mebli a nie od naszych głów, celny jest, niczego nie tłucze, skrzeczy w tym szale jak żaba co strasznie się Młodej podoba :P
  21. wychodzący ci zginie i będzie dziecka płacz... ja tak straciłam parę kotów jeszcze za panieństwa. Od tamtej pory kot wyłazi ze mną i się pilnuje mnie i psa albo nie lizie w ogóle i wtedy ma pretensję do całego świata. Koty są różne, tapczanowców nie lubie, strachliwców też nie. Mój kot ma mieć charakter - patrz zaczajka 6 tygodniowej kruszyny na kosiarkę. Po tym widze, że to będzie KOT a nie kot. ewentualne nadmiary energii się temperuje, a agresję ucina w zarodku. sposób z tymczasowym kotem do mnie nie przemawia. Najlepiej pojedź do kociąt, przyjrzyj się im, ich zabawie, zachowaniu i samo się wybierze.
  22. mi się wydaje że kotki częściej bywają wredne. Ale co nie wybierzesz musisz ciachnąć, kotka się będzie darła a kocur lał po kątach. I o ile kocura ciachniesz jak tylko pierwszy raz siknie bo nie zniesiesz, to kotke jeszcze można próbować tolerować. Ale moja koleżanka tak tolerowała bo jej szkoda było i niedawno uśpiła kotkę z powodu ropomacicza...
  23. nieeeeee bo to on SPOJRZAŁ, ja się nie prosiłam. Nie trzeba mi drugiego kota do szczęścia. Ale ten tak cudacznie wygląda i tak ŁYPIE, że bym się dla niego złamała :P ta wysypka nie była na twarzy tylko na plecach i brzuchu... wracając do tych kotletów sojowych - marynate zrobić na zasadzie wody z rozpuszczonymi przyprawami i moczyć, tak? schabowe podrabiane mnie nie eksajtują ale jakieś dziwaczne coś z jarzynami to bym zrobiła... em na kiedy ty masz termin? i jak wyniki - jeszcze nie ma?
  24. mi została ostatnia do wyrwania. no ja bym wzięła, ale mi nie chcą dać bo zaklepany... a on tak PATRZY hlip... ja tam wolę kocury niż filigranowe kotki, ale to co na mnie PATRZY to chyba kotka właśnie... już mam dla niego/niej imię: Drugi Kot! pięknie prawda? hliiiiip! kurde co roku mi się pod oknami kocięta pałętają i o dom wołają, ale jakoś żadnego nie przygarnęłam, a ten to tak od razu SPOJRZAŁ na mnie i nie chcą mi go dać grrr
×