Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rozciumkana na maxa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rozciumkana na maxa

  1. jeszcze troche bolało. Najgorszy ryk był wczoraj, ale dopiero w domu Mlodej udało się mi wyjaśnić, że ona nie chce do domu tylko do koleżanek :o Więc ten ryk to nie do końca z bólu był, tym bardziej że jak umyłam i obejrzałam, że to nic takiego i zabrałam z powrotem na dwór to ryk przeszedł jak ręką odjął :) marchew- mi sie wydaje ze to nie po zupie. Mloda nie raz i nie dwa walnęła taką sraką że wypadało za uszy trzymać bo reszta obsrana. Aż po kark heheh zresztą ja w ogóle nie kumam tej idei że coś co ja zjadłam wywołuje dolegliwości u dziecka. Pomijam chemię, hormony i alergie...
  2. ja jeszcze raz przypominam o em i jej usg! za pomyślność badania siup! em melduj jak tylko będzie po wszystkim!
  3. a ja mam działkę do skopania! też mogę udostępnić :D
  4. hahahahhaha "jak się wyparskasz" obeznana hahahhahaah, ja mam bujną wyobraźnię... mnie się wydaje, że baby po kolkach u dziecka nie ma co pouczać, ani komentować ani tykać tematu (no chyba ze pytając o radę) bo można w łeb zarobić. Wystarczy ze sobie wyobrażę ryki przez 3 miechy i już rozumiem potrzebę przeginki odnośnie miecza :P
  5. mleczarka - ja do drina dorzucę im po listku melisy! dla spokojnośći :P
  6. przeginka - niech cie cholera nie zabiera bo za chwile 10 i ja bede musiała gdzieś powietrze spuszczać jak mi sie ciśnienie podniesie :P Bądź tak miła i bądź na podorędziu :P
  7. pissss kobiety piiiiis :D ale ja tak sobie pomyślałam, że będzie zadymkna po tej wypowiedzi :P na temat kolek sie nie wypowiadam, bo młodą ominęły i nic na ten temat nie wiem. No chyba że pomogło zaklinanie "tylko nie kolki, tylko nie kolki..." :P witaj przeginka, kope lat! zaglądaj częściej babonie przebrzydły :P przypominam wszystkim, że dziś trzymamy kciuki za usg em! marchew - no wybacz, jak mogłam taką podłą potwarz rzucić! Kajam się i kajam! obeznana ja wczoraj zabrałam mlodą po poludniu na dwór i już mi w nocy kaszlała. A niby ciepło, słońce i o ho ho ho. Mam już dośc tego chorowania :O i młoda zaliczyła glebe wczoraj, na kostce brukowej. Dziś ma słoniowe usta. Ale co przeżyłam zanim ją umyłam i obmacałam że zęby całe tylko usta rozcięte - to moje. :O
  8. to ja tylko dodam, że kupiłam czosnek niedzwiedzi. Jak do tej pory jadłam go tylko w kiełbasie, no i w dzieciństwie babcia umiała go znaleźć to nim przyprawiała. Teraz zamierzam go sypnąć do szpinaka. I znalazłam mój letni eksperyment - pomidorki kotajlowe marynowane w occie winnym z rozmarynem - będzie za sałatkę
  9. ja tam jeszcze się śliniłam do Bale'ya zwłaszcza po Equilibrium - swoją drogą kapitalny film
  10. lubisz pozarastanych i moj Hugh ci nie pasuje?
  11. i z głowy mi wylatało :O dla carioci - flaszeczka, kuwetka i szczypior na zagryche! za niedawno minięte urodziny! stooooo laaaat i bociana z przesyłką priorytetową!
  12. em a nie łatwiej kupić pudełek na zapas? jeszcze sie w nie nasikasz, a przyjdzie czas gdzie w nocy bedziel sikała i co wtedy?
  13. ee kiepściocha :P możliwe ze teraz to trwa krócej. ja sie tym interesowałam jak ustawa wchodziła w życie i burdel był nieziemski
  14. i jako firma to mozesz sobie placic chorobowy lub nie. Możesz go włączyć w odpowiednim momencie...
  15. w zeszły poniedzilek pisałam wymiary. W mymiarach nic sie nie zmieniło, od jednego kg mniej? cos ty... a zakładanie firmy zgugluj. W skrócie to wypełniasz wniosek i składasz do "jednego okienka" gdzie ono w stolcu wygugluj. Siedzisz na dupie i czekasz na Regon. Potem idziesz do skarbówki tam skladasz taki papier z nr konta i zgłaszasz sie jako platnik vat (lub vat ue jak sie za granice sprzedajesz) czekasz az oni to przemielą i masz firme. To co pisze może sie różnić od tego jak jest w rzeczywistości. Ta ustawa dziwnie działa i w kazdym urzedzie chyba inaczej. Generalnie zaczynasz od tego sławnego okienka - tam cie dokladnie poinstruują. Rusz tyłek jak chcesz to zrobić bo to ze 2 miechy moze zająć.
  16. zielona, weź nie żartuj, mleczarnia wybiórczo czyta, jeszcze cie na serio weźmie :P
  17. sos pudliszka bardziej dziecku zaszkodzi niż ogórkowa. mleczarnia ja rozumiem że po propagandziemasz stracha, ale weż ugotuje se tej ogórkowej. Zjedz troche i zobaczysz. Jak nic nie będzie, a na bank nie będzie to sie jutro nażresz :D ty masz unikać chemii a nie kwaśnego, no! :D
  18. a na obiad mam indora ze szpinakiem w sosie śmietanowym + makaron razowy. O!
  19. zielona, zielona! ty nie czytasz co piszę! ja mowiłam że was będę terroryzować jak w ciążę zajdę żebyście o żarciu nie pisały. Teraz to mnie to dynda :P
  20. a co do makaronu razowego, to ja jestem uzależniona od makaronu i mam wygórowane wymagania. Dlatego mi razowy po ugotowaniu nie leży tak do końca. Ale w smaku dobry. natomiast na ryż brązowy przestawiłam się bez bólu, razowiec i tak piekłam. Sosy zagęszczam zmiksowanymi jarzynami, mięso piekę w piekarniku i czekam na sałatę i rzodkiewkę bo "jak oczy zamykam to tylko je widzę" :P
  21. teraz jestem ćwierćgłówek bo został mi jeszcze jeden do wyrwania. carioca - ja do mielonych daje tartą marchew, pietruszke i selera w ilości min pół na pół z mięsem. Są pyyyycha!
  22. a co tu do podziwiania, przeca ja nic nie robię... wczoraj probowałąm troche poćwiczyć, ale mnie w szczęce zaczęło łupać to przerwałam, dziś zrobie drugie podejście
×