rozciumkana na maxa

em- od teraz powinnas jesc papier toaletowy i co sobote pojechac sie domestosem :P ja znikam na dziś

ja tylko rzeknę AUUUUUUAAAAAA! i dodam, że GUAM sprawdziłam na sobie, zanim zaczełam mieć problemy z naczyniami. Celulit redukuje od ręki i do zera, bardzo mocno napina skórę, naciąga i ujędrnia. Wygładza. Faktycznie te 2-3 cm w obwodzie można samym guamem zlikwidować. Nie trzeba łazić w folii. Wystarczy sie dobrze zawinąć i walnąć pod kocyk. Upierdliwe ale warto. Zwłaszcza przy tzw "za dużej skórze" po ciąży i celulicie. Więc tym ktore nie maja pękających naczyń - polecam. Aaa i stosowanie jest mało przyjemne bo to piecze i swędzi, jest się po tym bardzo czerwonym. a wersja dla naczynkowców do dupy działa. to tyle. Znikam bo roboty kupa a i dentysta z obcęgami czeka :P

ja tam w vichy nie wierze. Obeznana jak masz problem z celulitem kup sobie GUAM. Upierdliwe ale mega skuteczne. Chyba ze masz też problem z naczynkami jak ja...

oczy mi puchną, nie wiecie czemu? wstaje rano jakaś zapuchnięta jak zaspany miś i min 2 godziny mijają zanim to zejdzie... hlip :O

po zębach :P poki co odbierają mi ochotę na wszystko :P

podczytująca - u mnie podstawą zapału były: stare ciuchy, lustro, zdjęcia z przed ciąży! a teraz samo mi sie wzięło, z wiosennej potrzeby odnowy.

obeznana ojaaaaa faaajny

*nie łam się też zjadam litery :P

podczytująca - nie ła się ja wlazłam w stare sukienki ponad dwa lata po porodzie. Także luuuuz. Przyłącz sie do mojego szału!

wymyśliłam: nie mam na twarzy, dłoniach i w pochwie! :P Na obiad dziś mam zupe kapuścianą z selerem naciowym :D Ponadto se zerkłam i rok temu tu na forum mnie bardzo podobnie nosiło :P Sezonowa jestem heheh

nawet nie umiem powiedzieć gdzie nie mam zakwasów :P

aaaauuuć!

zguglowałam Aboca - calkiem fajne ceny :D tero znikam po młodą. Sija :P

sauna odpada - naczynka, guam tez z tego samego powodu. fasola- zalega mi w domu jakies CLA z zielona herbata i karnityna Olimpu i to zaczelam jesc. ale co inne mile widziane :D

em a moze polecisz jakies mazidło? fasole wcieło...

se tu zapisze i za te 2 tyg sprawdze. bedziecie mialy wymierny dowód czy ćwiczenia działają: 52kg, udko-55, brzunio w pasie 72 brrrr

ni hu hu mam na 10, nie zdążę młodej oporządzić, do przedszkola wysłać, mejla zsystemczekować itd a duuu bede sie martwić później, jade z koksem od dziś! a od jutra jęczę z zakwasów :P

uhm zębów mądrości usuwanie :P fasola - a tych pomagaczy w odchudzaniu to co byś poleciła? i smarowidło jakieś by sie też przydało... za rok na wiosne to ja też z obcym planuję być, ciekawe jak przetrwam wiosenny zryw :P

tak se myśle... na srode i piatek mam zaplanowane usuwanie madrości. to w te dni nie poćwicze specjalnie. nie wiem czy warto zaczynać bo jak jednym cięgiem nie bede robić to mnie zakwasy zabiją. Z drugiej strony motywację mam teraz. cholera wie jak bedzie za tydzień. hmmmm

yyy a czemu mam tracić apetyt od ruchu? u mnie to działa wg zasady: solidny basen gwarancją solidnego posiłku :P Musze sie pilnować :O ale juz mam obcykane w zeszłorocznym wiosennym zrywie - ćwiczenie wieczorne przy jakimś bzdurnym programie tv. i w ogóle jestem niepocieszona bo jak zeszłej wiosny doprowadziłam się do stanu przedciążowego to myślałam, że tak zostanie a tu lipa. NIgdy nie tyłam, po prostu mialam swoja wage i już, a teraz tyje sama z siebie brrrr ej no gdzie jestescie? zamist mnie tu zagrzać do boju, zmotywować... eeh

tym sie bede katować: http://wizaz.pl/Trends-News/Babskie-sprawy/Callanetics a jak juz schudne to se moze 6 weidera z nowu walne :D

no gdzie sie podziałyście? w ramach samoumartwiania i złośliwości strzeliłam focha i nie słodzę! O! tzn zakupiłam cukier trzcinowy i do kawy stosuję bo gorzkiej kawy nie przełknę za cholerę! a z resztą to sie na zieloną herbatę przestawiłam, ją moge pić gorzką! Myślicie że zgubie tym sposobem kolo 5kg? Taak by mi pasowało idealnie :D

może być marchewwielorakoosobowościowa :P przestaniesz karmić to mleczarska spoldzielnia bedzie nie na miejscu :P

marchew wymaluj na kartce czarno białe pasy i pokaż dziecinie. MOc wrażeń gwarantowana :D

bry! jestem dziś nastawiona bojowo! Dokonałam wiosennego przeglądu szkód pozimowych i wyszło mi 3 kg do przodu i dodatkowa fałdka! Pierdzielę i idę na dietę pod tytułem: ŻM w wariantach PCŻ i MCŻ! o! W tym celu zamieniłam najukochańszy makaron na makaron pełnoziarnisty - co jest straszne bo jego wersja al dente nie jest tym co rozciumkana na maxa lubi najbardziej :O Upiekłam prawdziwego razowca, zamieniłam ryż basmati na ten brudny i przed każdym jedzeniem pije szklanke wody - jak koń kurde :O pożrywam jakieś biocla i lkarnityny i na dzis mam plan ćwiczeń! bede piekna i już! a marchew to sie bawi w schizofrenię widzę :P