Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rozciumkana na maxa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rozciumkana na maxa

  1. hie hie hie fasola teraz Marchewkę ocal. Znaczy Spółdzielnię - bo jak ona zacznie przesiadywac na tym forum co linka dała to nie dość że sie kolorowych drinkow nie doczekamy to jeszcze na tu ciumkać o pulpecikach i marcheweczce zacznie :P
  2. aaaaaaaaaaaaaaaa to mów drukowanymi literami :D Dla mnie tzw dieta matki karmiącej to oczywista bzdura na resorach :P poza rzeczami jak to określiłąś oczywistymi :D
  3. a tu taki spis przykazań: Białko: 60% ogólnej ilości dziennego zapotrzebowania na białko stanowi białko pochodzenia zwierzęcego, którego podstawowym źródłem jest mleko i jego przetwory oraz mięso zwierząt, drobiu i ryb. Pozostałe 40% powinno pochodzić z wartościowego białka roślinnego np. roślin strączkowych (fasoli, grochu, bobu) czy soi. tłuszcze: oleje roślinne (sojowy, słonecznikowy, rzepakowy bezerukowy, oliwa z oliwek), ryby morskie (np. śledź, sardynka, makrela, łosoś) i „owoce morza". Podczas karmienia piersią, oprócz niegazowanych wód mineralnych polecane jest spożywanie mleka w ilości przynajmniej pół litra dziennie, ze względu na obecność w nim tak ważnych składników odżywczych jak wapń, białko i witamina B2. to są wyjątki z artykułu: http://mediweb.pl/womens/wyswietl.php?id=1089 Zwróćcie uwagę na te straszliwe rośliny strączkowe :P
  4. oni sie o coś gdzieś pożarli, papierowe była strasznie cięta, ten był upierdliwy jak zwykle i papierowe strzeliła focha i se poszła. Tak w skrócie to wyglądało. fasola - ty w sumie pigulara to wiesz przecież jaki śmieć przenika do mleka matki. Z tego co ja wiem to leki, hormony (mamusine i z kurczaków :P ) kofeina, nikotyna, alkohol, subst. lipofilne co siedzą we krwi czyli niektóre witaminy. I na tym dieta matki karmiącej ma polegać, żeby dziecku nie serwować tych rzeczy. I kropka. Plus oczywiście czosnek ale to ze względów "aromatycznych"
  5. obeznana oj były czasy były :D Ale że gospodarzem mnie obwołałaś to czuję się zaszczycona! Ani chybi trza kaszanki, gazety i flaszki :P Kuweta jak zwykle jest :D
  6. dokłądnie jak zielona mówi, ale czasem trafi sie dziecko jak np moje, które nie beka. I wtedy za radą położnej robiłam to co pisałam wcześniej. Nie bolał jej brzuch i nie było żadnych problemów, więc sposób chyba dobry :) fasola - nie rzuciłam bo to nałóg. A zmiana ceny to wzrost akcyzy. Z cukrem inna sprawa bo chwilowa. Nie kumam tego szału ludzi na wykupowanie cukru, jeżdżenie po niego do Niemiec itd. Sami tylko nakręcają wzrost cen... :O No ale to chyba tkwi w narodzie od czasu prl-u :P no o diecie karmiącej to już dużo pisałam. Marchew sie chyba wkręciła w tą jazdę, to nie będę truła :D
  7. jo! ja sie nie chce wymądrzać aaaleeeee :P : -niemowlaka sie w pionie nie nosi bo mu to na kregosłup szkodzi - noś noś po karmieniu :P tylko pomysl ze za nie tak znowu długo bedziesz nosiła 8 kg zamiast 4 :P - jak nie odbija po karmieniu to trza kłaść w betach na boku, jak nie w betach to normalnie tylko za plecy włożyć np zwiniety recznik/koc whatever, żeby sie nie przewróciła na plecy. pod głowe i na całą część łóżeczka w zasięgu potencjalnego rzygu połóż jednorazowy podkład do przewijania i już. AA i ważne żeby przed następnym karmieniem położyć dziecko na brzuchu raz dwa solidnie beknie a jak nie to postęka i też sie odgazuje :) z czosnkiem chodzi o to że mamusia jak sie nawtranżala to nim śmierdzi. Niektórym dzieciom to nie pasuje. NIe pozostaje nic innego jak tylko wypróbować na sobie :P o diecie matki karmiącej nie bede pisać bo za dużo bluzgów by było :P aa i rzuciłam cukier! pieprze spekulantów, nie bede płacic 5,5 za kg w dupie to mam, że tak powiem :P
  8. mi sie takie podobają i raz miałam, ale wkurzał mnie ślad po opalaniu na szyi, glupio to potem wygladalo do bluzki na ramiączkach. teraz patrzę żeby sznurki były na szyję jak tu http://www.victoriassecret.com/ss/Satellite?ProductID=1265421437658&c=Page&cid=1297687982306&pagename=vsdWrapper alibo tu: http://www.victoriassecret.com/ss/Satellite?ProductID=1265421454083&c=Page&cid=1297687982306&pagename=vsdWrapper ten drugi to w zasadzie mam, tylko czarny.
  9. cos takiego http://www.luxbielizna.pl/uploads/produkty/amalfi_tp.jpg tylko bez muszelek i pierdól a zamiast zwykłe sznurki i obowiązkowo czarny :P
  10. em - jasne! pamietam jak założyłam pierwszy raz bikini dwa lata po ciąży prawie. Płakałam ze szczęścia bo odzyskałam dekolt z lekko rysującymi się żebrami, rozstawione miseczki od stroju i rowek poniżej + mięśnie brzucha widoczne... co do cyca po karmieniu to mojemu nic sie nie stało. Teraz mam wrażenie że lekko traci kształt. Ale to ledwo zauważalne, wiec zanim sie cos porobi chce porzadny stanik.
  11. a najbardziej ze wszystkiego lubie swoj biust w sznurkowym bikini, tzn w górze od bikini. dwa namarszczone trojkąty na sznurku, rozsunięte, wiązana na karku, proste czarne - git!
  12. raany jak sie temat rozkręcił. to sem ja: http://www.dopasowana.pl/product-pol-1138-Biustonosz-Natalie-plunge-white-Keia-Pink-940AP-.html jeszcze jakby to było czarne i atłasowe (no gładkie i błyszczące, nie znam sie) to bym była cała ja. przezroczystości mnie wzdragają :P tzn nic nie mam do koszulek itp ale brodawek tudzież mymłon wyzierający spod bielizny mnie nerwuje :P i chyba trzeba sprawdzić czy nas nie linkują juz na erotycznym :P
  13. podczytująca bo ja widzisz, bujam sie między seksi bejbe a maxiwygodnie bejbe :D a jak coś jest jedno i drugie to nosze dopóki sie nei rozleci i bez ogladania sie na mody
  14. zguglowałam plunge :D plunge to zdecydowanie JA :D
  15. weź na kredyt, załóż i sponsor sie znajdzie :D ja mam 154 - przebilam cie fasola - ale grybsza bylam bo 47 kg, 52 teraz :O musze schuść :P
  16. obeznana ja sie chyba wybiore na stawową, wygodniej mi. Wpadne na kawe do ciebie :P a em sie zdaje do nas wybiera? moze pod pręgierzem sie umowimy? :P nie bardzo wiem jak mozna biust spod pach wygarnąć i jeszcze mały do tego? ale ale hitem jest i będzie fałda podstanikowa! i obcisła bluzka do tego :D mniom :P
  17. jebliwe kolory to ja moge mieć :D wiadomo, czarny to podstawa, bialy sie czasem przydaje. ale reszta to nawet ma obowiązek być turkusowa/czerwona/bordowa itp :D jedyne czego nie znosze to - właśnie chyba to mi podczytujaca zaproponowoałaś - half cup, czy cos w tym stylu. Taka niepełna miseczka. nie lubie jak mi pol cyca wyłazi. Lubie bokami wyzej a srodek głęboko wcięty. I jak łatwo sie domyślić w mojej szafce rządzą bluzki z głęęęęęboooookim serkiem :D em ma racje - faktycznie zabrzmiałaś jak facet z doklejonym wąsem :P
  18. potakuje fasoli aż sobie szyje nadwerężam :D 25kg jak się jest kurduplem normalnej budowy to rzeźnia. A noszenie dodatkowych 10 jeszcze ponad rok ... szkoda gadać. podczytująca - a kto ci broni sprzedawać przez net?
  19. podczytująca, to tym bardziej idz na swoje i zdalnie doradzaj/sprzedawaj. Popatrz wystarczy że się tu odezwałaś i ile dziewczyn pyta o rade. Czyli zapotrzebowanie jest :) jednak chyba bede musiala sobie na żywo pomacać te staniki. Gdzie je najprędzej spotkam? w tej milli?
  20. zielona - napisz w tym wątku http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4773353&start=0 że calodzienne siedzenie w domu z dzieckiem źle ci robi :P hie hie a bolca przepłoszyłam, czy poleciał zdjęcia do podania robić?
  21. oo i ten fajny tylko chyba za duży... http://allegro.pl/wyjatkowy-stanik-sportowy-shock-absorber-85f-i1482944811.html
×