Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rozciumkana na maxa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rozciumkana na maxa

  1. ja nie jeżdżę po ludziach, jak kogoś nie lubię to milczę... Nie znajduję szczęścia w wyzywaniu kogoś, takie ze mnie dziwadło :P
  2. uhm mysza ja chciałam delikatnie nadmienić, że często prowokujesz i stylem i treścią wypowiedzi. I ja choć nie należę do żadnej z tych grup mam spory problem, żeby zmilczeć czasem... :P obeznana - ja pytanie żem zauważyła tylko tej lalki se nie przypominam ;)
  3. obeznana wstyd sie przyznać ale nie pamietam :P i jeszcze sobie zguglowałam iui em. I napisze em, że do 3 razy sztuka a za 4 nauka :P Ogłaszam konkurs na najoryginalniejszego bluzga - em bardzo proszę się wykazać!
  4. dźbry :D a ja miałam pytać gdzie ta zielona bo mi umkneło, wiem tylko że w ciepłe pojechała :P marchew- ty mialas te egzaminy w sobote, wracaj i stawiaj flaszke, dwa razy sie tego samego egzaminu nie oblewa :P ide popracować, zajrze później! aa i ciesze się że rozrywki dostarczyłam a co do uciekania, t nie ciebie obeznana miałam na myśli. Ty nie masz prawa uciekać bo tworzysz tego świra :P aa i ta nieśmiała niech flache postawi i przestanie sie czaić po kątach :P
  5. z bidonem wrócił... a tak w ogóle to przeglądając tamte strony zorientowałam się, że się powtarzamy. Jak fasola czekałą porodu to ja pisałam, że się mlodą i nocnym wstawaniem użeram. odpracowałyśmy też całą wyprawkę i problemy z karmieniem cycnym :P poczytajcie babony stare strony :P sama nie czuję jak rymuję i do tego nie gwarantuję, że z tej lektury wyjdziecie cało i nie zwiejecie - oby mi się nie dostało :P pieeeeknieeee ;)
  6. no nieeee.... ja tu rozrywke wyciągam z otchłani archiwum, radami służę i w ogóle... i naleśnika imiennie nie dostałam! strzelam focha do poniedziałku! a Wladca poszedł do rowerowego i mówi że chce kupić bidet... :O
  7. mnie się nie na tą stronę kliknęło, tylko tu http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4140953&start=2340 muszę z przykrością stwierdzić obeznana, że nie jesteśmy normalne. Alonuszki, która się chwilowo zapodziała to również dotyczy :P
  8. no lepiej jak sie ma pajączki, ale cera naczynkowa to nie tylko pajączki a upierdliwa skłonność do czerwnienienia, kropek, placków itp itd, wrażliwość na zmiany temperatur i alkohol. wiec ten koncentrat rozwiązuje tego typu problemy. A pajączków to chyba nic poza laserem nie rusza
  9. to krem, nie kryje. obkurcza i powoduje ze mniej sie czerwienisz, nie ma plam czerwonych, kropek itd. na dłuższą mtę dobrze leczy ale jak odstawisz problem jest od nowa. Ale polecam bo uzywałam wielu i tanszych i drozszych i tylko ten kupowalam juz ze 3 razy.
  10. na naczynka odkryłam cudo za 15 zl. Ziaja Med koncentrat na naczynka. Kapitalnie działa, kupisz tylko w aptece i trzeba po smarowaniu umyć ręce bo jak z rozpędu wytrzesz w recznik to pojawią się brązowe, niespieralne plamy.
  11. fasola to może wydłużaj czas między chodzeniem do niego? Też to z młodą przerabiałam. Spała obok nas w łóżeczku i w końcu wygrało moje zmęczenie. Wiedziałam, że mnie widzi, jest przewinięta, najedzona i że to tylko fanaberia i pozwoliłam wrzeszczeć. Po dwóch nocach alarmów jej przeszło. cos jestem dziś do dupy strasznie, na jałowym biegu :o obeznana - spróbuj wyhaczyć w dobrej aptece probkę Vichy: http://www.vichyconsult.pl/products-ATFF0001/makijaz/aerateint-pure/fluid-matujacy-do-skory-normalnej-i-mieszanej.aspx albo (nie wiem jaką masz cerę) http://www.vichyconsult.pl/products-ATCF0001/makijaz/aerateint-pure/kremowy-podkład-do-skory-suchej.aspx ja mam ten pierwszy i był super dopóki mi sie skóra nie pochorowałą, teraz potrzebuję coś z lepszym kryciem.
  12. em - ja tak sobie myśle, że ty nie płacz :) Czy in vitro, czy nawet adopcja to ma znaczenie tylko przed. A jak już urodzisz/ dostaniesz dziecko do domu - wtedy nie będzie miało żadnego znaczenia. Wiem bo znam kilka osób, które adpoptowały dzieci. Baby płakały, że nie mogą mieć własnego a teraz słowem nie wspominają, mówią że nawet o tym nie myślą. Będzie dobrze! Trzymam kciuki! Daję Ci ptysia i już więcej nie gadam ;)
  13. em - załóż mu pampersa to sie odczepi :P a jak twoje sprawy? jeśli oczywiście chcesz mówić bo jak nie to nie było pytania tylko kolejne ciastko :P
  14. ja mam porównanie, bo dostałam dwa. jeden z nogami i rękami - do ubrania koszmar, a drugi miał tylko ręce a nogi luzem i to było git, bo sie rozpinało, kładło dziecko i zapinało. I luz ;) ALEeeee..... baczyć dziewczyny dobrze, żeby taki kombinezon miał odpowiednio zakombinowane z zamkiem bo trzeba to jeszcze wpiąć w fotelik a tam jak wiadomo pasek między nogami :D
  15. kombinezon bez nóg! popieram obeznaną, jako wprawiona w bojach zimowo wiosennych.
  16. em - kawa specjalnie dla ciebie! i tak mi przyszło do głowy, że tobie mogło przyjść do głowy, żeby sobie pójść. Więc niniejszym wybijam ci to z głowy, jeśli oczywiście, przyszła ci taka bzdura do głowy! :P
  17. to ja uzupełniam: hitem są koszulki wiązane na troczki, bo jak dasz body na zatrzaski i na to pajaca to ci sie okaże, że masz 2 rzędy zatrzasków w tym samym miejscu i to może cisnąć. ja generalnie się zgadzam z obeznaną, ale: rękawiczki/niedrapki won! Młoda sobie wkladała ręce do buzi i rękawiczka zostawała. Raz zobaczyłam, więcej nie założyłam. Pazurki można obcinać częściej, żaden problem. Zwłaszcza jak kto ma wprawe w szybkim obcinaniu np kotu :P czapeczki w domu też won! tylko po kąpieli zakładałam bo mialam w 19 st w chacie :P dziecko przeważnie będzie miało zimne ręce - olej, jak ma kark ciepły to jest git. I naszykuj sie na walke z babciami i ciociami, które będą się starały doubierać dziecko. myk z rożkiem i podkładaniem pieluchy też stosowałam, co do bioder to mloda do pół roku musiała być szeroko pieluchowana, po prostu nie zawijałam rożka na nogi, tylko na ręce. nie kupuj wiadra do kąpieli, ani żadnych gąbek, wkładek i uchwytów :P Jestem zwolennikiem własnej podłożonej ręki :D a ta tunika super, bluzki tez fajne, oj chyba ktos mnie naciągnął na zakupy :P
  18. em ja też blada (co mi wisi akurat), cienka, naczynkowa, grudkowa i ze sklonnością do wysuszania. Trądzikowa do tego :P czy do tak wspaniałej cery ta baza sie nada? mam na mysli sama baze i puder ewentualnie, bo podklad do tego to już przesyt.
  19. a nie mówiłam? marchew - student bez poprawki to jak żołnierz bez karabinu. I nie cytuj tak tych pascjonujących przedmiotó bo mnie ciary po plecach latają jak se wspomne :P a co do teściowej - uhm miewałam i ja takie akcje. To ci powiem jak synowa starsza stażem, biegła w sztukach dyplomatycznych: Starych drzew sie nie przesadza ani nie zmienia :P Z czasem człowiek nabywa tej magicznej umiejętności nie urażania teściów :P Posiadanie dziecka pomaga :P
  20. em jaką ty masz cerę? zaintrygowałas mnie tą bazą. co do vichy to jedynie ten podkład mają dobry. Reszta to lipa za dużą kasę...
  21. em- a ja słyszałam, że ysl dobre podkłady robi. Używałaś czegoś? Mi sie właśnie wichy konczy i sie zastanawiam czy kupic znów ten sam czy ysl moze lepszy. Masz porównanie?
  22. no ja też nie chciałam na siłę i sie bawiłam pół roku :O Na serio się wzieliśmy jak skończyła dwa lata. Próbuj :D
  23. z nocnikiem, najlepiej przed bajką posadzić, żeby oswoić z siedzeniem. Dobrze napoić żeby było czym sikać i czekać, bajke później wyłączyć, żeby kumał że sika i nagrodzić np Mambą. jak nie podziała po dłuższym czasie (czyt min miesiąc), wejść w rozwiązania kategoryczne. "Siadaj i sikaj" i mloda tak siedziała, drąc się teatralnie, aż nie utrzymala i nasikała. Pierwsza mamba w nagrodę - błysk zrozumienia w oku i później już z górki. Najtrudniej na pierwszy raz namówić, ja chyba za późno zaczełam i zbyt pobłażliwa byłam. heh
  24. ej no dajcie spokój marchewce, ona sesje zalicza chyba nie? czy ja cos pokreciłam? czemu sobie ustaliłyście najgorszy dzień na moja rocznice ślubu? hę? a ten clinique to PUDER a nie podkład. ja tez mam zjazd formy i humoru :O nic mi sie nie chce, a najbardziej to wstawać z łóżka... Zaraz kombinuję, ze moze ja chora jestem i powinnam w wyrze zostać. Ale po szybkim system czeku okazuje się, że nie. ... heh
×