rozciumkana na maxa

aa to fakt, duży plus.

no i zależy jeszcze ile się płaci za wynajem. Czasem niewiele trzeba dołożyć i zamienić opłate na rate.

no! i jak spierdolisz to limit wyczerpiesz :P a tak serio, to ty wynajmujesz czy to twoje?

a superfocha trzeba przeczekać :D

no no no ja właśnie surgas mam. młodą tym myję, siebie czasem bo mi szkoda. jak sie skonczy to kupie w kostce. na lato starczy :)

fasola co sie martwisz, robisz normę nieszczęść na rok w styczniu, potem bedziesz miała spokój :D Ile fasol teraz ma? Młoda też przechodziła takie figle migle z jedzeniem i to pare razy. Przechodzi samo. Czasem pomaga zupa-krem wg jakiegos nowego przepisu. Chcesz to dam ci parę. a jeśli chodzi o lipikar, to ja ostatnio kupilam zestaw z żelem do mycia. KAPITALNY! Polecam.

to góra jest, na górze też sie tak robi? kurde tyle kasy w durnego zęba? wypasione wakacje za to będe miała! A to ostatnie wakacje na min dwa lata...

sephora, douglas albo w necie tu masz linka do mojego pudru ale z tego co słyszałam od koleżanek Clinique generalnie robi świetne pudry. http://www.groszki.pl/groszki/1,95942,8562580,Puder_Clinique_przeciwko_zaczerwienieniom.html

Clinique do naczynkowej. Cena zabija bo 150zl ale wydajność nieziemska, więc w sumie nie wychodzi drogo. Jest w jednym kolorze - żółtym :D matuje nieziemsko, lekko kryje. nie podkreśla czego nie trzeba, nie suszy. jest git!

myślisz, że jak będziesz głupio wyglądać to cie robaki nie zechcą zeżreć? Nie bój nic, zalejemy je! Co jak co ale zalewanie robaka to nam wychodzi :P

masakryczny okres i ciąża i do tego kac morderca i zatrucie pokarmowe! Ogłaszam ściepe na stype po przegince :P obeznana - a ty tego mosta to długo masz?

mhm w twoich ustach to jakoś tak zabrzmiało.... :P ale ja sobie postanowiłam, że na wiosne jade. Władca niech sie gania z młodą na kucykach a ja sobie porządnie poskacze! o ile jeszcze pamietam jak to sie robi :P Musze poszaleć zanim se brzucha doprawie :P tzn zanim władca to zrobi ;)

przegnika - my to dawno o polityce nie rozmawiałyśmy :P a alonuszka przepadła, rafinka też. Jb nie wspomne :P

ja nie krwawą ino takie specyficzne połączenie bordo z brązem :D widze, że byśmy się dogadały! biegówki mówisz, ja to bym na konia wlazła...

jo! a ja lubie oko na czarno zrobić :P śmiem twierdzić nawet, że zarąbićsie wyglądam, zwłaszcza teraz z grzywką. Ale na codzień sie nie maluje, tzn nie licząc podkładu bo z moją cerą to wstyd wyleźć do ludzi a poza tym dermatolog mi zimą kazała się podkładować i pudrować, żeby naczynka chronić. eyelinera nie polece ale sama bym chętnie jakiś kupiła, i to właśnie tani, bo zanim się nauczę tego używać... :P ale moge puder polecić. Boski :D U młodej sobie bardzo chwalę La roche Lipikar baume, z polecenia fasoli już drugie opakowanie używam. Jest git! Spotkałam się ostatnio z kuzynką, której przyjaciółka parę miesięcy temu urodziła córkę z zespołem Downa i nieoperowalną wadą serca. Dziecko żyło kilka tygodni :( A teraz się dowiaduję, że oni wystąpili o adopcję innej dziewczynki - też z zespołem Downa i wadą serca, ale do operacji. I tak sobie myślę, że niektórzy naprawdę są wielcy!

uhm, ja mam nisko zatoke, jak mi dent zaczal opowiadać o jej podniesieniu to mi słabo sie zrobiło... kurde no naprawde nie wiem co robic :o a Jennifer pięknie dziękujemy za podzielenie się własnym zdaniem ;)

em - witaj, pisz o pierdołach :P czemu nie mosta? implant to kurr prawie 5 kawałków :O

dźbry! oo fasola widze że masz fankę ;) A z mężem netem się nie porozumiesz? Tak czy siak będziem Cię pocieszać :D marchew - z kotami nie było problemów. Pierwszy był kociakiem jak mloda sie urodziła i na wejsciu na nią nafurczał, później tylko spoglądał ze zgrozą ale się nie zbliżał. Jak nam zginął to wzieliśmy drugiego, mloda była już chodząca, kot też furczał. Później mu przeszło. Ani jeden ani drugi nie ładował się do wózka czy łóżeczka. To sie nazywa instynkt samozachowawczy :P obeznana - taką zimę to ja mogę mieć do końca :D tzn do konce lutego bo w marcu wiosna! Pojechalam do dentysty plombe założyć a wróciłam bez innego zęba! Kurw mnie trzyma do tej pory bo poprzedni dentysta spieprzył kanałowe, ząb się rozwalił i trzeba było rwać niespodziewanie. A to 4 jest, kur... mlotkiem sobie pomagał, szlag by to! Rodziłam szybciej i przyjemniej niż to rwanie zęba... A teraz czeka ma super wydatek na koronke albo implant. Implant super sprawa ale koszt taki, że ja pierdolę! I co mam zrobić? grrrr

i znając życie to on te 10 znajdzie :P a jak poutykam to sama nie znajde :P

a ja wam coś wkleję: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4717722 chodzi mi o to "pieluchowe zapalenie mózgu" chciałam uszanować prawa autorskie - zajebisty termin :P co do wysypiania, to ja z tych aktywnych, w ciąży ganiałam, potem nie mogłam więc marudziłam, przy młodej sie wkurzałam że ciagle siedze/leże i karmie... a teraz sie zastanawiam kiedy znów mnie takie luksusy spotkają i naprawde nie wiem. Przy drugim przecież trzeba będzie mloda też sie zajmować. A ja nie z tych co poł rodziny po porodzie w domu do pomocy trzymają. No i praca nie z tych co wezme urlop i zapomne... heeeeh hliiiip keksa nie biore bo mi coś dupa urosła :O jeszcze jedna kawa i zaczne po suficie latać :P W końcu zaczeły działać hehe

brestova dobry plan to połowa sukcesu! :P Czemu starasz się nie spać? Śpij bo jak urodzisz to sie wyśpisz do południa na emeryturze, a wtedy sie nie chce spać wiec sama rozumiesz :P Co do śmieci, to ja nagminnie grzebię za obierakiem do jarzyn. Jakoś mi sie z obierkami wywala ciągle, drań jeden. Pan i Władca zapowiedział, że jak jeszcze raz zobaczy że kupuję nowy to mnie zamknie z komórce, wiec chciał nie chciał grzebie w śmieciach :P zaraz padne czołem w klawiature, wypiłam już 3 kawy i żadnego efektu...

kurde, pogoda mnie sprowadziła do poziomu fugi :O Obeznan jak dajesz rade? ja ja bym spać poszła, oj... coś sie ta krągła stronka ciągnie jak flaki z olejem, niedobrze! i em zniknęła, chyba ją mocno poturbowali w tej klinice. Em wracaj!

joł, ni mam czasu to tylko siupne zdrowie strony i wszystkich i tobie brestova powiem, że na zgage należy żreć migdały! Mnie pomagały rewelacyjnie. to spadam, może jutro bedzie luźniej :D

mnie "pierworódka" przypomina jedną scenę: położne mnie zdybały na korytarzu i mówią "iiiii 4 cm, iiii pierworódka... Pani pod prysznic a my na kawe" min później " naoglądały się filmów i kawy nie dadzą wypić" :P

hehe fasola, widze że my z przeciwstawnych grup :) Ja to musiałam 3 lata czekać zanim przestałam rzucać bluzgi na tych co się odważyli o drugie dziecko zapytać :P Ale już doszłam do siebie, okrzepłam, w lustrze widze 20latke (z przymrużeniem oka :P), więc już bym chciała drugie. No ale plan jest za pół roku to za pół roku :P A tak w ogóle to sie dowiedziałam że jestem dojrzałą matką bo mam 30 lat. Buhahhahahahhahahahhahaaaaaa