Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rozciumkana na maxa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rozciumkana na maxa

  1. a masz cos sprawdzonego z ryzem? nie przepadam za gryczana :O no jestesmy calkiem podobne, ja sie przepisow trzymam tylko przy ciastach bo dupa jestem w tym temacie, ale w reszcie dań jestem calkiem niezła i na ogól eksperymentuję lub tworzę luźne wariacje do przepisu
  2. zielona - sezon na papryki, daj przepis na faszerowanie cooo? ;) zastanawiam sie w ogole jak by wyszla papryka zrobina z chili i czosnkiem, tym przepisem na ogóry. Dobre to cholerstwo jest :D
  3. heloł :D Pięknie dziękuję za życzenia! :D zielona - ja na pewno cię nie pobiję, moja aktywność z rana porównywalna jest do rozpędzonego ślimaka :P mysza - a może ty z odpornoscią coś podziałaj? Zrób rachunek sumienia czy w przerwach miedzy chorowaniem nie chuchasz i nie dmuchasz na mlodego? jestem pokłuta jak jakiś ćpun, ciagle badania i badania i nadal nie wiadomo co to ze mna jest. Starość ani chybi :O
  4. przytaszczyłam dwa stołki, na jednym stawiam flache i ogóry a na drugi sama właże i gromkim glosem was nawołuje, cobyśta zdrowie mojej ostatniej dwójki z przodu wypiły i pocieszyły mnie biedną bo jakoś mi staro sie zrobiło :P poza tym to niedomagam, po lekarzach latam, wydalam kupe kasy i nadal guzik wiem. Chyba sie zdecydujemy na przedszkole jednak, opiekunka dalej nic nie wie... havana - odpowiadając na twoj zarzut jakobym zwariowała i nie miala co z czasem robic :P Ogorków kiszonych dobrych się kupić nie da, i wyzywam na ubita ziemie kazdego kto twierdzi inaczej :P Co do reszty, to fakt jest wybor ale mnie one się jednak gorsze wydają od domowej produkcji. W zeszlym roku nie mialam wlasnych to kupilam i tylko kisiłam, inne kupowalam gotowe. No a w tym roku byl taki urodzaj, że nie mialam wyjscia musialam robic. Tescie robia dla swojej corki, od 80 letniej babci nie bede wymagac zeby dla mnie robiła. Pozostała stara maksyma " kto jak nie ja..." :D Jeszcze buraczki i papryka i koooooniec moich kuchennych galer. Z drugiej strony wole te galery niz musiec pozniej garmazeryje salatki wcinac, bleee
  5. hehe jak je probowałam to mi kieliszeczek schlodzonej sam na mysl przyszedł :D
  6. tak z pamięci to chyba taki sam przepis, ale nie mogłam się go dogrzebac na topiku a tamten mialam napisany. moczy się tałatajstwo w zalewie z octu i cukru + chili i czosnek, tak?
  7. ja dostalam taki przepis na ogorki w chili i z czosnkiem, booskie wyszly. ale juz cale szczescie rozdzial ogorkow mam zamkniety, jeszcze chce zrobic papryke i buraczki i finito! w tym roku zrobilam lekko liczac ok 150 sloików różnych ogorków, soków i przecieru pomidorowego i sosu do spagetti. Kto pobije moj rekord?
  8. a u mnie piekne słonce :D myje jaja detergentem i sparzam wrzatkiem, no i łudze się że to wystarczy :P łapanie nie może czekać bo mi babka trzyma miejsce do 15 tylko a opiekunka moze sie zdeklarowac nawet i na poczatku października. W prywatnych przedszkolach tez problem z miejscami heh alonuszka - na jakie nowe forum ty chcesz nawiać? Daj namiar zebym wiedziala gdzie cie do porzadku przywołać :P
  9. mam boski humor :o samochód mi sie zjebał, nie dojechałam do lekarza, testy w odpowiednim dniu cyklu szlag trafil wrrrr Nie podchodzić bo bede gryzła! alonuszka gratuluje serdecznie! opiekunka nie wie czy odchodzi czy nie odchodzi, wiec ja nie wiem czy lapac miejsce w przedszkolu czy nie. Wydac wiecej i zostawic ją na lodzie, czy nie wydac ale za to sama moge na lodzie zostac... Tak źle i tak do dupy! chyba sobie zrobie kogel mogel bo nic innego mnie nie pocieszy :P
  10. Przeginka - to po co ja sie tyle napisałam? obrazam sie! tez w piekarniku pasteryzuje, bo nie mam wyjscia. Jestem szczesliwa posiadaczką plyty indukcyjnej, która poza tym że jest genialna to ma ten minus, ze nie da rady na niej gotowac sloików. Co ma znowu ten plus ze do piekarnika wiecej wlezie i z glowy :D wasze tematy mi przypominaja ze musze na zakupy sie wybrac bo mloda nie ma ani jednych dobrych spodni, tak zaszalala ze wzrostem.
  11. zielona - dopoki nie jest bardzo zimno w nocy bo wtedy nie rosna, czyli możesz nie zdążyć bo właściwie się kończą, przynajmniej u mnie. przeginka - ręce opadają :P weźmy np taki mały słoik po musztardzie Kamisa. Sypiesz maliny do polowy szerokiej części sloika, na to sypiesz cukru tyle żeby przykryl owoce. potem dopełniasz sloik malinami, możesz upchać palcem i na koniec uzulepniasz cukrem. dasz za mało bedziesz miala kwasne, dasz za dużo beda za słodkie, tak czy siak w herbacie temu zaradzisz a zepsuc sie nie zepsuja.
  12. wyparzyć male sloiki i nakrętki, wsadzac do nich maliny, co jakis czas posypac cukrem (sporo) zakręcic, wsadzic do garnka z wodą te słoiki i zagotować. Od wrzenia wody gotuję jakies 5 min. Wyjąc, postawic do góry dnem zeby sie zassały. jak mi sie nie chce pitolić to gotuje mocny kompot i wrzący przelewam w wyparzone słoiki, zakrecam i siupam do gory dnem w celu zassania. Pierwsza wersje warto miec na przeziebienie do herbaty, drugą do picia po prostu. Mozesz je jeszcze zamrozic jak masz miejsce... Usatysfakcjonowana?
  13. ano, sesja byla sesją bez baczenia na takie przyziemne sprawy jak pora dnia czy posiłki. Ale za to głowe dam, że teraz przez dziecko jestes lepiej zorganizowana. Zawsze tak jest ze im człowiek ma mniej czasu tym wydajniejszy się robi i efektywniej go wykorzystuje. Więc teraz "Wypad z forum" że tak to brzydko ujme i do pisania :P A mu tu z dziewczynami flaszeczke w zamrażarce skitramy i czekamy aż oddasz prace do promotora. Za twoje mgr bedziemy chlać osobno :D Jako że okazji marnować nie należy! :P
  14. witam w ten paskudny dzionek fasola szczerze współczuję zawieruchy, ja ambitnie dwoch prac naraz broniłam :O tzn bronienie to było nic, ale napisać to.... Nie wiem jak ty to robisz z malym dzieckiem, chylę czołą i flaszke postawie jak oddasz prace! Powodzenia :D zielona - mnie wkurwił wczorajszy uśmieszek Szczypińskiej pt: stara tramwajara robi z siebie błazna... Poczytałam sobie biografie pani Krzywonos i moje pytanie jest takie. Co do cholery robił Jaro i jego blondyna takiego, że mają czelność z takim uśmieszkiem spoglądać na tą kobietę? az mi się gotuje..... musze psa wysterylizować, 3 stówki plus kołnierz :O A mloda z "dzituje badzo" i "plosie" juz dawno za pan brat, kiedys to jeszcze miala manie "dzien dobry" wychodziła z bramy i darła sie tak że az szyby się trzesły a na ulicy każdemu przechodniowi mówiła... Teraz jej przeszło, nieśmiała sie zrobiła :P
  15. hej :) ale pogoda, zimno, pada, brrrr Nic mie sie nie chce, fatalnie... listopad w sierpniu grr ja chce upałow!
  16. wredna i cyniczna to raczej jednak nie jestem, ale uwielbiam sarkazm :D przepis na udany wieczór: Butla czerwonego wytrawnego wina paczka fajek i pare osob z sarkastycznym poczuciem humoru haaaa mloda mi sie zafiksowała na mięso! w szoku jestem. Szczególnie mielone uwielbia ostatnimi czasy. Zrobiłam więcej i jak zwykle zamroziłam. A ona już 4 dzien sie domaga topleta na obiad i zjada po dwa + ziemniaki. Jestem przeszczęśliwa, aż się popłakałam, bo kiedyś zjadała max pól i to po długich pertraktacjach!
  17. a pewno ze zacznij. Ostry dyżur to cium cium przy hausie :D
  18. ja bym tam wziela spadochron, wiesz ile miejsca bys miala na przystanku? :P kurde, w pierwszej chwili pomyślałam że marchewka ma sprawdzić czy jej sie pepowina nie majta miedzy nogami :O hause jest zajebiaszczy, lubie ćwiczyć umysł w rozmowie z takimi ludzmi :P Wychodzi na to że lubie wrednych, sarkastycznych, inteligentych cyników :P i jak to o mnie świadczy?
  19. marchewka bardzo dziekuję że użyłaś słów cium cium a nie fasolka
  20. no Rafinka - przede mna sie nic nie ukryje! to co Rafał ma to gronkowiec złocisty - najgorszy z gronkowców. Moja psica sobie wychodowała i po każdej cieczce wypryszczala ją na brodzie. Wtedy musze pilnować, żeby miała to zaantybiotykowane i żeby brody w nic nie wycierała. On atakuje przy spadku odporności. Ale mam kolege który całe życie jest po prostu nosicielem i nic mu sie nie dzieje. Ciężko się czegos sensownego od lekarzy dowiedzieć. Ja probowałam i od weterynarza i od ginekologa (bo w ciazy bylam jak suka podłapała) i od pediatry i g za przeproszeniem wiem na ten temat. Gronkowiec sie pięknie uodparnia na antybiotyki wiec sie 10 razy zastanow zanim dasz mlodemu. Tyle wiem...
  21. ii tam clooney, sarkastyczny Hugh Laurie wymiata :) Ja nie mam połaci ziemskich, ale mam w najbliższej rodzinie dwie działki i jestem z dobrego serca obdarzana ich płodami, już pozbieranymi. Chyba prędzej bym na to machneła ręką z przysłowiowym "pierdole nie robie" gdybym to kupiła, a jak dostaje za darmo, pozbierane, ze świadomośćią że ktoś koło tego chodził, plewił, dbał i zbierał to nie mam serca ani odmówić ani olać żeby sie zepsuło i wywalić. I tak obrabiam to wszystko... oh biedna ja :P ale teściowa mi ostatni komplementa strzeliła, że ze mnie dobra gospodyni! Ha :P A że ona jest gospodyni tzw starej daty to sobie wyobrażcie jak sie poczułam :D
  22. Rafinka jak ci huknę to znajdziesz droge z powrotem do nas!
  23. jestem, kawe chlapne bom niedospana. A jestem niedospana bo mi sie śniło, że dr Hause chce ze mna seks uprawiac :P a tak w ogole to pewno dlatego ze przez ostanie dwa dni zrobiłam 12 litrow przecieru pomidorowego, musiałam odreagować :D heh co to byl za sen....mmmmmm a mloda zaczela kłamać. Nie wiem skad jej sie to wzielo przeciez wszyscy się pilnujemy zeby zawsze dotrzymywać słowa. A ona ostatnio wciska kity np ze umyla rece a ich nie umyla, albo ze posprzatala klocki, a klocki sie dalej walają itp Jak jej wytlumaczyc że tak sie nie robi? Mi sie wydaje ze ona sobie cwanie wykombinowała, że może sie uda zrobić mnie w konia... Nie wiem, może to taki etap? Obeznana, Twoje starsze - przerabiałaś cos takiego?
  24. czemu zrezygnuje? ja nie chce, bede buceć... :P
  25. a gdzie alonuszka? dzieciaki ją wykończyły? :O
×