Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasi2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Bardzo ważne jest że ktoś nam w tych ciężkich chwilach pomaga,tylko ciężko jest się przyznać do tego że tej pomocy potrzebujemy.Warto jest powiedzieć bliskim o swoim problemie.Ja na przykład powiedziałam że czasem nie daje rady z dziećmi ,bo po prostu nie mam siły.Czasem chcę odpocząć.Teraz potrzebuje żeby się ktoś z nimi więcej pobawił np moja siostra, bo dzieci tego potrzebują.Jak poproszę rodzinę to opiekują się nimi. Ja przyznaję się,że nie ma we mnie tej radości co kiedyś , a moje dzieci to czują. Moje dzieci pilnują mnie na każdym kroku,a jak idę do pracy to jest tysiące buziaków i nie chcą mnie puścić. (pewnie dlatego że mąż nie wrócił z pracy) Rodzina i znajomi mi pomagają i bardzo im dziękuję,dzięki nim się trzymam. Sandruśka napisz skąd jesteś i trzymaj się,a dzieci nasze są teraz najważniejsze trzeba Je wychować na porządnych Ludzi.
  2. Mija trzy miesiące od jego śmierci,a Ja codziennie wieczorem nie mogę powstrzymać łez. Najgorsze są te samotne wieczory kiedy już dzieci śpią,a Ja nie mogę zasnac. jest mi coraz ciężej,a był moment że było lepiej. w pracy -ok,a w domu powracają wspomnienia. czasem nie mam siły,ale dam radę.
  3. Witam! Jestem Wdową od 2 miesięcy.Mój mąż zginął w wypadku samochodowym. Mam dwójkę dzieci,gdyby nie one to nie wiem co by było dalej.Dzieci są małe , żyję teraz właściwie dla nich. Jest mi bardzo ciężko ,miałam wspaniałego męża ,a teraz go nie ma. Wieczory i weekendy są okropne. Dzieci ciągle mówią że tęsknią za Tatą i bardzo nam Go brakuje. Zastanawiam się dlaczego Jego musiało to spotkać?Przecież tyle życia było jeszcze przed nim-przed nami...
×