Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ania25lat

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ania25lat

  1. ania25lat

    LUTY 2010

    Jakie glupie mysli czasem czlowiekowi przychodza do glowy. Postanowilam sie ogolic na zero, bo nawet z pomoca lusterka nie szło mi najlepiej . Jak juz to zrobilam, to zaczelam sie zastanawiac co mysla sobie lekarze i polozne na porodowkach o tych naszych " fryzurach"/ Czy mysla, ze kobieta zaniedbana - jesli nie rusza w ogolle owlosienia, czy mysla , ze probuje zrobic z siebie mala dziewczynke, jak wygoli sie na łyso. A pewnie nie mysla sobie nic :) Wybieram sie na spacerek z psem - strasznie mi dzis goraco.
  2. ania25lat

    LUTY 2010

    Witajcie lutóweczki! Gratulacje dla domi - i to podwójne :) Ja mam tez pytanie do mam, ktore juz urodzily - ile wziac ze soba koszul nocnych na porodówke? Mam tylko dwie- nigdy nie spalam w koszulach i nie wiem czy wystarczy? Czuje sie coraz lepiej , nie wiem dlaczego. Moze juz sie przyzwyczailam do tego stanu ? Maluszek wpycha sie pod żebra , brzuch sie wtedy najbardziej stawia. Do terminu mam juz tylko 3 i pol tygogodnia:)
  3. ania25lat

    LUTY 2010

    Czesc dziewczyny Ja podobnie jak Basia, dzis jestem nie do zycia. Ciesnienie leci chyba w dół, bo przy robieniu obiadu prawie spalałam na siedząco. Wczoraj udalo nam sie przeprowadzic z jednego pokoju - do drugiego - ze wzgledu na to, ze jest cieplejszy i bardziej sloneczny .Niestety stalam sie chyba straszna maruda, bo nie umiem ustawic mebli - kazde ułożenie wydaje mi sie beznadziejne . Dzis dostalam juz ostatnie przesyłki z allegro. Jestem zadowolona , ze mamy wszytsko - chociaz widze, ze przesdzilam z liczba ubranek. Dzidziusiowi nie spieszy sie na swiat az tak bardzo, jak przewidywał lekarz. Spokojnie sobie zyjemy z dnia na dzien w dwupaku ;) Juz tez chcialabym go zobaczyc i miec przy sobie, mimo ze w ogole sobie tego nie wyobrazam . Zastanawiam sie jak to bedzie, jak bedzie maluszek wygladal i czy damy rade. Jutro mam ostatnie spotkanie w szkole rodzenia - nie wiem na ile pomogly mi te wyklady, ale jestem spokojna przed porodem. Staram sobie wmawiac, ze to bedzie wielkie zadanie do wykonania i na pewno dam rade- jak miliony innych kobiet . Ale musze przyznac, ze duzy wplyw na to moje nastawienie ma fakt, ze w moim szpitalu daja znieczulenia na zyczenie. Wielkie gratulacje dla kolejnej rozpakowanej mamy i jej maluszka!!! Ciekawe ktora z nas bedzie następna ? :) Pozdrawiam
  4. ania25lat

    LUTY 2010

    Ja Basiu znowu radzilabym CI troche sie ruszac. Ja juz szyjke mam zgladzona, nic mi w zasadzie nie dalo lezenie , tzn donosilam ciaze do 34 tygodnia , ale mimo lezenia plackiem szyjka sie skrocila do zera. Jak juz wstalam z lozka , to mialam takie zastale miesnie i zakwasy. Teraz ruszam sie normalnie, chodze na wolne spacerki , lepiej sie czuje i nic zlego sie nie dzieje. Ale sama musisz zadecydowac , tak zeby bylo najlepiej dla Ciebie z maluszkiem. Nie chce Ci zle radzic
  5. ania25lat

    LUTY 2010

    Czesc dziewczynki! Problemy ze spaniem mamy chyba wszystkie. Ja wstaje 4, 5 razy na siusiu.Zawsze budzi mnie twardy brzuch.Troszke martwie sie o maluszka, ze jest tak sciskany przez tyle czasu. Wczoraj mialam wynik badan na paciorkowca.Na szczescie nie mam, za to jakies grzyby sie przyplatały:/ Mialam tez KTG, skurcze nasilily sie. Tydzien temu mialam wedlug slow lekarza " lekkie napiecia brzucha na poziomie 20 %" , a wczoraj powiedzial ze zaczynaja sie skurcze na poziomie 40, 50 %. Ja sama nie odczuwam jakiejs wielkiej roznicy , moze dlatego ze na razie nie boli. Nigdzie nie moge dostac cieplej czapeczki dla noworodka. W domu mam romoncik i przemeblowanie. Na razie toniemy w balaganie, bo maz na nic nie ma czasu . Pozdrawiam Was cieplo!
  6. ania25lat

    LUTY 2010

    Witam po weekendzie. U mnie raczej spokoj, chociaz w nocy wstawalam az 5 razy na siusiu. Czuje w nocy lekki bole w kroczu, brzuch stawia sie bez zmian. Dzis zaczynam juz 37 tydzien;) Nie rodzilam, ale mam przygotowane : 4 sztuki maktek z siatki( wielorazowe) , dwie paczki podkladow poporodowych i jedno opakownie wkladek laktacyjnych. Nie wiem co z tego sie przyda i ile zuzyje. Darianka- super, ze nie wspominasz porodu jak koszmaru.Juz niedlugo bedzie tutaj wiecej opowiesci poporodowych, oby wszystkie optymistyczne.
  7. ania25lat

    LUTY 2010

    Wydaje mi sie, ze drugi kombinezonik ( welurowy ) jest zbędny
  8. ania25lat

    LUTY 2010

    Darianko- ja jestem osoba nową na forum, ale - wielkie gratulacje !!! Opisz poród, skoro nie było tak zle. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Ciebie i malutkiej - mojej imienniczki:)
  9. ania25lat

    LUTY 2010

    Może jeszcze raz MAMA............WIEK...............TERMIN............... ..........PŁEĆ gulka83...........26..............17.01.2010............ ...........synek domi883..........26...............1.02.2010...........sy nu ś i niespodzianka Darianka.........25................4.02.2010............ ..............córka KAROLINA27090..19 ...............4.02.2010.........................synek Lutowa mama...30................7.02.2010.......................... synek Mari-posa1986.....23...............7.02.2010............ ............synek ania25lat.... ... 25................8.02.2010...........................synek aja33.............36...............10.02.2010........... ...............synuś pyszczek 27.....27..............12.02.2010........................... córka kicccia...........21...............18.02.2010........... ...............synek micuszita........28...............18.02.2010............ .............córka łapa...............36...............21.02.2010......... ...............chyba synek yudash-bulka.....24.............21.02.2010.............. .....chyba córka iskierkaaa.......27..............23.02.2010............. ..........synek Blask..............24..............26.02.2010........... .............??????? madzia590.......27...............27.02.2010............ ....chyba córeczka Qanchita.........26...............27.02.2010............ ............Córunia riterka...........29...............28.02.2010........... ..........dziewczynka NASZE DZIECIACZKI MAMA.......DATA UR........TC......CESAR/NATUR....WAGA......CM....IMIĘ aja.........23.12.2009.... 33tc........cesarka.......2,300......49.....Wiktor
  10. ania25lat

    LUTY 2010

    Ooo Basiu, to mamy ten sam termin :) I ja tez nie sadze, ze dotrwam do 8 lutego .Chociaz wczesniej małemu bardzo się spieszyło na swiat, wiec teraz dla odmiany nie bedzie mu sie chciało wychodzic?? Tabelkę trzeba skopiować i wpisać sie do niej wg terminu:) MAMA............WIEK...............TERMIN............... ..........PŁEĆ gulka83...........26..............17.01.2010............ ...........synek domi883..........26...............1.02.2010...........sy nu ś i niespodzianka Darianka.........25................4.02.2010............ ..............córka KAROLINA27090..19 ...............4.02.2010.........................synek Lutowa mama...30................7.02.2010.......................... synek Mari-posa1986.....23...............7.02.2010............ ............synek ania25lat ... 25..................8.02.2010........................synek aja33.............36...............10.02.2010........... ...............synuś pyszczek 27.....27..............12.02.2010........................... córka kicccia...........21...............18.02.2010........... ...............synek micuszita........28...............18.02.2010............ .............córka łapa...............36...............21.02.2010......... ...............chyba synek yudash-bulka.....24.............21.02.2010.............. .....chyba córka iskierkaaa.......27..............23.02.2010............. ..........synek Blask..............24..............26.02.2010........... .............??????? madzia590.......27...............27.02.2010............ ....chyba córeczka Qanchita.........26...............27.02.2010............ ............Córunia riterka...........29...............28.02.2010........... ..........dziewczynka NASZE DZIECIACZKI MAMA.......DATA UR........TC......CESAR/NATUR....WAGA......CM....IMIĘ aja.........23.12.2009.... 33tc........cesarka.......2,300......49.....Wiktor
  11. ania25lat

    LUTY 2010

    Witam :) Ciesze sie dziewczyny, ze wyniki badań macie książkowe. Boli mnie dzis kregoslup, bardzo dobrze i bardzo długo spalam - pewnie od tego.Po odstawieniu leków szaleje mi brzuch- co chwilke trwardnieje. Mam nadzieje , ze niedługo sie wyciszy . Jesli chodzi o spirytus- przepisuja go na receptę w szpitalach , po porodzie. Basia- ja nie bede zamrażać komórek macierzystych.Nie miałabym na to funduszy a slyszalam tez, ze komórki te sa przydatne tylko do 5 roku zycia dziecka . Ah, dostalam wczoraj jedną z paczek na które czekałam . Przyszła wanienka, proszek Jelp i kilka innych akcesoriów.Ale najwiecej radości sprawiła nam karuzela z pozytywką, która zawiesiliśmy nad łóżeczkiem.Piękna - i cieszy nas jak dzieci :D
  12. ania25lat

    LUTY 2010

    hehe, nie może to być aż takie trudne ;) Jak się zacznie poród to w planach mam lewatywę, wypicie mocnej kawy ,kąpiele , oddychanie i chcę jak najdłużej być w domu - dopóki bóle i siły pozwolą. Ale plany planami - zobaczymy co to bedzie( szczerze mówiąc, w ogóle nie wyobrażam sobie tego dnia ).. Mój mąż , jesli akurat bedzie w domu, zacznie tak panikować , że zaraz wyląduje w szpitalu. A czy któraś z Was ma w planach poród rodzinny??
  13. ania25lat

    LUTY 2010

    Basia - ja tez mysle, czy nie kupic sobie jednorazowej wlewki. Tylko boje sie, ze nie bede umiala tego ustrojstwa zastosowac . Jesli mozna tak powiedziec, to bedzie moja pierwsza lewatywa:)
  14. ania25lat

    LUTY 2010

    W moim szpitalu lewatywy sa robione kazdej rodzącej - położna powiedziala nawet, ze powinnysmy sie same tego domagać.Raz , ze puste jelita maja niewielki ( ale zawsze ) wplyw na porod ( podobno lekko ulatwiaja); dwa- że po porodzie mamy jeden problem z głowy, bo nie trzeba sie martwic , że przy pierwszym wypróżnianiu rozejdą sie szwy ; i trzy- dla dobra dziecka - rodzącej jest obojętne podczas skurczy partych co wypycha i czasem razem z glówką dziecka idzie też stolec. Ja tam jestem za lewatywą.:) Karolina- a mi sie nie sni poród wcale. Za to ostatni sen jaki pamiętam - dziudzius już sie urodził, ale miał żółtaczkę , więć trzymaliśmy go w garażu :). Głupoty jednym słowem Samego porodu też się boje, ale staram sie o tym nie myslec. Co ma być , to bedzie.
  15. ania25lat

    LUTY 2010

    Dzień dobry:) Juz jestem po wizycie u lekarza . Maluszek waży 2300 g, to dosyc mało jak na 36 tydzien, ale od samego poczatku mało przybiera na wadze. Owinięty jest raz pępowiną a łożysko wykazuje 2 stopień zużycia. Ogólnie nie jest zle, bo pan doktor kazał odstawić leki i nawet nie umówił mnie na następną wizyte. Powiedział tylko, że jesli nie urodzę do 25 stycznia, to mam sie zarejestrować na 28 .01. Teraz czekam na wynik badania na paciorkowce i co tydzień mam przychodzić na KTG. Jejku jak sobie pomyśle, ze w każdej chwili moge urodzic :) Dziewczyny- ja tez golenie ograniczyłam do wizyt u lekarza.!Wczoraj zajęło mi pół godziny.Uzywam kremu depilującego , tyle ze nie widze wszytskiego dokładnie i tez wyszła mi dziwna "fryzura" ;) Baska i Karolina- dołaczam do grona skróconych szyjek. Moja juz sie w zasadzie zgładziła całkiem, tylko nie mam rozwarcia. Dzis lekarz nawet juz jej nie badał, powiedział ze dotrwalismy do 36 tygodnia, wiec mały może się rodzić. A nie chce dalej wypisywać leków, bo potem moze sie okazać , ze ciąże przenoszę. Nie pozostało nic innego, jak czekać na porody :) Ja mam jeszcze kilka rzeczy do dokupienia i aż dwie paczki, ktore nie mogą dojść z allegro. Na jedną czekam już 4 tygodnie , na drugą ponad tydzien.( miedzy innymi wanienka, buteleczki, smoczki , proszek do prania , itp). Ciekawi mnie czy macie już albo planujecie zakupić laktatory ?? Przezornie zaopatrzyłam sie w butelki, bo mam tak małe piersi ( wcale nie urosły podczas ciąży ), ze nie wyobrażam sobie nimi karmić maluszka. Chociąz wielkość podobno nie decyduje. Na razie pozdrawiam wszytskie mamusie!
  16. ania25lat

    LUTY 2010

    Mari-posa - ja znowu mam na odwrót, marze zeby maluszek już wylazł na świat.Mam dosyc "błogosławionego "stanu, przytylam 12 kilogramow, nie mam za wiele ubran , cięzko sie ogolic czy włożyć buty.Czuje sie jak emerytka;) Ale wiem, ze kazdy dzien dla dziecka jest ważny. Madzia - ja skurcze ( Mari-posa moze tez) , mam od 20 tygodnia ciąży. Sa one raczej bezbolesne, chociaz teraz czuje ich siłe.Ale zawsze ustepuja po zmianie pozycji itd. Chociaz przez nie musialam lezec w szpitalu, bo szyjka mi sie zgładziła. Carmelek- w grudniu czulam sie tak jak Ty. Teraz zaczyna mnie rozpierac energia, tylko nie wiadomo co z Nia zrobic;)
  17. ania25lat

    LUTY 2010

    Madzia - w szkole rodzenia położna "oświecała " nas, że pod koniec ciąży organizm szykuje sie do porodu i dlatego mogą nas meczyć różne bółe, skurcze , itd. Jeśli przechodzą np po zmianie pozycji , czy kąpieli, to nie są one grozne. Jedynie nie można lekceważyć nasilających się skurczów, wycieku wód płodowych i krwi na bieliznie. Mnie też często łapią , szczególnie w nocy. Jesli np trzymam mocz, to drętwieje mi brzuch i zaczyna wszytsko boleć. Mojemu maluszkowi w Nowy Rok coś się odwidziało i obrócił ciałko albo same nóżki z prawej strony na lewą. Zmarwtiłam się, ze coś mu nie pasuje i zle się ustawia do porodu. Na szczeście szybko zmienił zdanie i na drugi dzień wrócił do dawnej, dobrej pozycji. Ostatnio zaczynam się lepiej czuć . Wstaje w nocy 3 razy na siusiu, ale za to śpię dłużej. Nie meczy mnie juz tak zadyszka. Bardzo dużo czasu spędzam na świeżym powietrzu - brakowało mi tej wolności w szpitalu.Może rozwiązanie tuż tuż ? :)
  18. ania25lat

    LUTY 2010

    Witajcie:) Od rana sprzatam poświateczny bałaganik - rozebrałam już choikne i zdjełam resztę ozdób świątecznych. Wczoraj wieczorem zaliczyliśmy kolejne spotkanie w szkole rodzenia - nie wiem , czy któraś z Was chodzi ?? W ogóle jestem bardzo pozytywnie nastawiona do porodu ( mimo, że także się boję) , bo w mojej mieścinie wiele się pozmieniało na PLUS. Mamy nowego ordynatora na porodówce, który zaprowadził nowe porządki, miedzy innymi jest darmowe znieczulenie na życzenie każdej rodzącej. Od niedawna jest też sala do porodów rodzinnych.I została otworzona szkoła rodzenia - wczoraj np ordynator pokazywał zdjęcia z porodów fizjologicznych , bardzo realne;) Męzczyzni byli troszkę zszokowani:) A tak w ogóle to spodziewam się synka - z powodu skurczów macicy od 20 tygodnia ciąży, mały przybiera wolno na wadze .Mam nadzieje , ze urodzi sie silny i zdrowiutki :) Jutro mam wizyte o lekarza + KTG + badanie na obecność paciorkowca. Troszkę się obawiam odstawienia leków - co będzie sie działo z moim organizmem dalej. Szykuje dopiero torbę do szpitala - brakuje mi kilka drobiazgów dla maluszka. Mari-posa - chyba jestemy na tym samym etapie ciazy ( 36 tydzien ) i w tej samej sytuacji tabletkowej :) Łapa - nigdy nie miałam hemoroidow, wiec nie umiem poradzić.Męczą mnie za to zaparcia :/ Ciekawa jestem, czy macie już wybrane imiona dla swoich maluchów?? U mnie , mimo ze leci 9 miesiąc , nie ma porozumienia w tej sprawie . Na razie nazywamy dzidziusia "maluszkiem ", "pimpuszkiem" , albo " nóżką "- dlatego, że ciągle wkłada stópki pod żebra ;) Miłego dnia lutóweczkom!
  19. ania25lat

    LUTY 2010

    Witam dziewczyny, mam nadzieje ze mogę sie przyłaczyć do grona lutówek ?:) Od listopada leżałam na podtrzymaniu w szpitalu - fenoterol + isoptin . Groził mi przedwczesny poród- skrócona szyjka, skurcze itd. Wypuścili mnie na święta:) Jutro zaczynam 36 tydzień, więc koniec paniki z donoszeniem maluszka. Termin mam na początek lutego. Jestem na etapie dokupowania ostatnich rzeczy i paniki przed porodem :) Naczytałam się , że picie herbaty z liści malin super wpływa na macicę i szyjkę i bardzo ułatwia poród. Więc pije. Wiara czyni cuda ;)
  20. a juz wiem, wszystkie dane mam na poczcie ;)
  21. Bede-mama, a czy to u Ciebie mozna "załatwic" pomoc w zalogowaniu sie ?? Haslo raczej pamietam, tylko nicki musialam zle wpisac i teraz nie chce mnie zalogowac
  22. Dziewczyny, mi tez jakos ciezko sie przeniesc a to z dwoch wzgledow : Dostalam link od bede-mama, zarejestrowalam sie a teraz nie moge sie zalogowac/ Chyba pomieszalam hasla lub nazwe A po drugie, jestem osoba mniej udzielajaca sie. Dodatkowo ostatnio dopadla mnie lekka depresja z powodu problemow finansowo - malzenskich. Staram sie jak najmniej myslec o ciazy, zeby nie plakac po katach :/ I oczywiscie szkoda Kafeterii jako tako, bo zawsze sobie podczytuje inne tematy Pozdrawiam Was serdecznie :)
  23. Falbana, gratuluje dobrych wiesci:):) Z nerwow stawia mi sie brzuch , wzielam juz 2 nospy i czekam az mi przejdzie. Nie warto sie tak przejmowac, najwazniejsze sa kruszynki:)
  24. Po prostu strasznie jestem dzis rozzalona. Staram sie sobie tlumaczyc, ze do porodu mam jeszcze 4 miesiace. A z drugiej strony tak bym chciala kupic sobie nawet jakas glupia drobnostke dla dziecka.Troche sie oszukuje, bo wyprawka jest dosyc droga i potrzeba wiecej tych "drobnostek".Nic, trzeba to jakos przelknąc i sie nie dołowac
  25. bede- mama , moj mail : nauta84@o2.pl :)
×