Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mamula29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. rundelduda - baaaaaaaaaaaaaardzo sie ciesze,ze to już czas :) pewnie trzymasz już swojego maluszka w ramionach - czas szybko leci :) pozdrawiam WSZYSTKIE dziewczyny bo pewnie, mimo,że tu cisza to zagladacie z sentymentu :) u nas od czasu jak starszy zaczał chodzić do przedszkola - to ciągle chorujemy - i tak wkółko :) na szczęście u Maksia to chorowanie kończy się tylko katarem, gorzej ja znosze te wirusy.. Może w końcu uda się odszukać Was na BB :) buziaki
  2. a i któraś pytała o buraczka - więc ja juz podawałam go miesiąc temu..nie jest przecież cieżkostrawny..a bardzo zdrowy :) dodaje do zupek to kalafior, to brokuł, to właśnie buraczek, ostatnio kupowałam bobvity z kabaczkiem i Maksiowi baaaardzo samokowało. No i przede wszystkim już nie miele na miazgę, tylko zostawiam grudki.. mamy dwa ząbki dolne, teraz idzie góra :)
  3. dawno nas tu nie bylo..bo ciągle cos i coś.... starszy zaczął chodzić do przedszkola - to zaczęły się choroby młodszy na szczęście od niego póki co nie łapie... ale młyn w domu na okrągło :) zastanawiam się czy darować sobie to przedszkole - 400zł płacić za to by dziecko pobyło 2-3 dni w tygodniu a reszte to kurowanie i strach o młodszego.... widzę,ze tu jakies wredne babsko zaatakowało - dziwie się, ze przy małym dziecku ma tyle czasu.... kiedyś już zagladałam na bb - w sumie tez fajnie, ale sentyment to kafe zostaje :)
  4. wnika - to sklad tego obiadku powalający - masakra jakaś
  5. kamelle - gratuluję ząbka :) już tez nie mozemy się doczekac tego dnia :) mój starszy we wrześniu skonczy 3 latka, a w ustach nie mial nigdy coli-wogole gazowanego nic nie pije, chipsów też w życiu nie jadł.. co do mcdonalda to przyznaje się bez bicia hihi ze kilka razy byliśmy - ale w końcu raz na ok. 2 miesiące nie zaszkodzi mu. olena- no to pierwszy dzień masz juz za sobą, a te lapki to super sprawa jak widze, u nas jest wlaśnie problem przy karmieniu. Maks chce trzymać butelke i to najlepiej w tym miejscu gdzie smoczek- a wtedy pryska mleko wielkim strumieniem i tak musze go karmić by te jego raczki jakoś przyblokować -a tu będzie mógl sobie odpowiednio trzyamc, zaraz musze sprawdzić bo może mam po kubku niekapku takie, a skoro to avent to i pewnie zapasują... tym co starają się o rodzenstwo - powodzenia :) mnie niech to omija wielkim łukie narazie dwójka całkiem starczy :) już czasem zastanawiam się czy w wariatkowie nie mieszkam haha ale to moze zrozumieć tylko ta babka co ma przynajmnej tą dwójkę :) a z drugiej strony nie wyobrażam sobie, by dziecko nie miało rodzeństwa
  6. savanna89 skoro męza i tak nie ma to bym wcale sie nie zastanawiała nad emigracją..u nas też temat aktualny -ale z tym,że to ja namawiam męża, mieszkałam już 2 lata w niemczech no i standart życia jest o niebo lepszy, ta polska szara rzeczywistosć i że tak to nazwe "walka o przetrwanie" wykańcza.. co do miesa to ja dodaje odrobinkę fileta z kurczaka bądź cielęciny do obiadków, niedługo zaczne tez po troszeczke dodawać makaronu bądź kluseczek , ale tak moze za 2 tygodnie od dzis zaczynam wychowawcze -ale ten czas leci..... na nk wrzuciłam aktualną fotke Maksia
  7. oj dawno mnie tu nie było - a stron do nadrobienia,że nocy nie starczy :) steskniłam się już za Wami i ciekawa jestem co u maleństw słychać - zaraz zabieram się za czytanie.. dużo czasu spędzaliśmy teraz poza domem, ale koniec tego dobrego mąż musi brać się ostro do pracy, a my z dziecmi skazani jestesmy na siedzenie w bloku (nie wspominajac o spacerach)... bylsmy tydzien nad morzem - jazda jest okropna niy 250km a jechalismy łącznie z przeprawą promową ponad 7godzin - same korki po dordze, na szczęście Maksiu spisał się na medal (gorzej ze starszym, któremu nie chciało się spać) mielismy wode gorącą w termosie, więc na szczescie mleczko i w korku można było zrobić... mój mały, no może już nie taki mały - ma już 8kg :) pięknie zjada papki z łyżeczki, no jedyne co- to nie toleruje kupnych obiadków - pluje nimi i się złosci, a na dodatek ma po nich biegunke, za to ugotowane przez mamusie cwaniak mały zjada z przyjemnoscią i nie ma rewolucji żołądkowych. Myślałam,że tak małemu dziecku obojetnie co zje, a jednak się myliłam- ze starszym nie było tego kłopotu- wcinał obiadki gotowe, ale w końcu nie zajmuje to dużo czasu by ugotować :) nocki u nas nadal IDEALNIE zawsze boje się by nie zapeszyć jak ktoś pyta jak śpi hihi o 20 kąpiel, jedzonko i odkładanie do łóżeczka , max. 5 minut i dziubek śpi do 8 rano!!poprostu miodzio, ani lulania, ani noszenia nic - chyba ten limit wyczerpał jego starszy braciszek , którego trzeba było po 30 minut lulac by zasnął i co 2-3 godziny w nocy karmić. Takich dzieci jak Maksiu to mogłabym nawet z trójkę jeszcze mieć haha ale egzemplare się nie powtarzają każdy to unikat ;) wiec na dwójce na dłuuuugi czas koniec. W końcu się zdecydowałam na tabletki (po tym jak okres mi się spóźniał 4 dni- o mało nie osiwiałam)biore yasmin dopiero pierwszy cykl, narazie czuje się idealnie, zobaczymy jak bedzie, niby po tych dwuskładnikowych tabletkach się nie tyje- no oby, zobaczymy- zawsze można odstawić.. ok mniej wiecej napisałam co u nas - teraz biore się za czytanie, póki dzieci z tatusiem na spacerze :) pozdrowionka dla WSZYSTKICH i miłego weekendu
  8. michałka - dieta jakoś idzie w dwa tygodnie 3kg mniej, ale ciężko jest ją trzymać siedząc na plaży - nie ma jak przygotować sobie tych posiłków i wczoraj pierwszy raz się skusiam i podjadłam pare frytek od męża - to tak się źle wieczorem czułam - jakbym zjadła ich kilogram - więcej tego błedu nie zrobie.... dziś znowu jade protal 1 - a jak u Ciebie idzie ?
  9. stęskniłam się za Wami... całe dnie spędzamy nad jeziorkiem, więc nie ma czasu na neta..ale jutro może uda się nadrobić stracone stronki.. bo mamy zamiar w końcu posiedzieć w domu wiecie co mam poprostu aniołka, Maksiu wogóle nie wymaga noszenia, lulania i ciagłego zainteresowania - uwielbia przygladać się drzewom, ruszającym się listkom i guga sobie do nich jak najęty. Jest małym śmieszkiem, dziś babka kichneła co przechodziła obok nas, a on w głos zaczął się śmiać :) no i nie mogę go już zostawić na swoim łóżku bez zabezpieczeń, bo potrafi okręcać się o 360' tak fika nożkami,że zatacza koło.. a na brzuszku nadal nie cierpi leżeć Dziś dostał pol słoiczka zupki - ale miał radosć :) motylku-ile Twoja krolewna ma kg? z 8? mój ma ponad 7 - ale ledwie widoczne wałeczki na nóżkach :) takie bobaski z fałdkami są słodkie :)
  10. mala_31 - powiem,że bardzo jestem zadowolona z tego zakupu, ale fakt faktem nowej za 600 bym nie kupiła, jak dla mnie to za drogo-ale że udało się za 150 to czemu nie :) a tapete mam na dwóch ścianach taką, a na dwóch inną - też mi się bardzo spodobała, a potem jak zobaczyłam ją w klanie i w jednym sklepie u nas- to juz mnie zaczęła denerwować,no ale nie będę co chwilę tapetowac hihi kurcze u mnie już cisza nocna, a ja jakos nie mogę zasnąć to buszuje po necie
  11. jeszcze mam prośbę napiszcie jakie macie łóżeczka turystyczne - marka i jak się sprawuje? kołyska robi się już za mała, więc czas kupić łóżeczko.. no i mam dylemat jakie? drewniane stabilne, dziecko może sobie cwiczyć chwytanie i wstawanie dzięki szczebelkom, ale i też główkę poobijać jak już niedługo zacznie się podnosić.. turystyczne? nie wiem jak sprawdza się to podwieszane dno? czy jest ono stabilne? czekam na opinie i liczę na pomoc :)
  12. michalka26 - o to super wiedzieć,że znasz się na tej diecie :) ja dziś pierwszy dzień ją zaczynam i narazie jestem zielona, wiem tylko jakie produkty można jeść, ale właśnie jak je przygotować by nie było monotonnie to nie wiem.. jutro dostane ksiażkę, to sobie poczytam, bo slyszałam,że bez niej to nie ma co zaczynać- jak masz jakieś przepisiki na fazę uderzeniową-to proszę o nie :) Ty tu jakies serniczki robisz-no no spec z Ciebie:) stosowałas ją już wcześniej?były efekty tak jak to piszą wszędzie? o ile dobrze pamiętam z nk to jestes szczuplutka-to czemu się "dietujesz"?:) olena119 - na pewno będzie wszystko super, pogoda też ma być piękna :) Jasiek pewnie bedzie grzeczny jak aniołek-jak to na ochrzczonego przystało ;) my chrzest załatwialiśmy z dnia na dzień, więc i nawet chrzestny był nie ten co miał być-bo nie mógł dotrzeć :( no,ale trudno wtedy to nie było najwazniejsze marcellina- Ty tu jakieś pyszności opisujesz mnnniiiaaaaaaammmmmm a ja muszę się katować dietą, no ale cóż mam nadzieje że wytrzymam i nareszcie osiągne cel. Dzisiaj poszliśmy na spacer i akurat ławka była wolna przy knajpce- te zapachy o mało mnie nie wykończyły haha spierdzielałam z tego miejsca, a mąż się tylko śmiał. Maksiu dostał dziś łyżeczkę jabłuszka - ale oczka duże robił, mlaskał, ciamkał - a jak przestałam mu dawać-to w krzyk hehe tak mu samkowało, ale bałam się wiecej, reakcji organizmu nie było, więc bedzie chyba ok :) Izabell1982 - widać doda ostatnio łapie się wszystkiego heh bo i u nas była na dniach miasta, mimo,ze to małe miasteczko -nawet na głosowanie poszła, bo to było w zeszłą niedzielę :)
  13. kas1ek26 - a tym to się nie przejmuj :) bo są rzeczywiście dwa typy do 9kg i do prawie 12kg buźka :) sama nie wiedziałam\ znikamy na zakupki :) od dzis dieta proteinowa- więc czas zapełnić lodówkę tylko odpowiednimi produktami heh
  14. zosia_007 - u nas też jak w całym kraju kolejki są do okulistów i innych specjalistów, ale pediatra kazała mi podejsć do rejestracji i powiedzieć, ze niemowle musi zostać natychmiast przyjete i przyjeli nas odrazu, tak samo do poradni gdzie wykonywali to przetykanie nie musieliśmy czekać- no,ale może u Was jest inaczej...a szkoda.. temat karmienia to temat rzeka macie racje :) mnie wogóle niemcy śmieszą z tymi swoimi BIO, mają bzika na tym punkcie. Mieszkałam tam ponad 2 lata i się przekonałam,że te ich bio to tylko taka moda...a z ekologią to mało wspólnego często ma. ja starszemu dawałam bobovite i młodszem tak sasmo będę- o ile będzie chciał ją jeść. Można powiedzieć,ze ugotować można zdrowsze - zgodze się z tym,ale tylko pod warunkiem,że ktoś ma swoje warzywa z ogródka, kurczaka, czy królika od babci z wioski - a jeśli kupuje się to w sklepie, to tak samo nie wiadomo co w tym siedzi, jak i w tych słoiczkach- no niestety takie mamy "chemiczne" czasy. A w tym roku to już wogóle strach, że można kupić coś z terenów powodziowych- skoro ludze kradną tam na polach itd. to gdzieś to przecież sprzedają. Co planujecie Kobitki na weekend? u nas coś niebo się zachmurzyło :( a jutro mamy dni województwa lubuskiego w Zielonej i ma być pełno atrakcji dla dzieci i dorosłych, chcielismy się wybrać oby pogoda nie rozwaliła planów, ma być między innymi Kayah, Krzysztof Kiljański, Ewelina Flinta,K.A.S.A więc będzie się działo :)
  15. ja tylko na chwilkę -czekam z mleczkiem na Maksia (mąż kąpie) zdjęcie później dodam na nk tej huśtawki zosia_007 - a dlaczego Ty masz płacić 400zł za przeczyszczenie kanalików? co to za zdierstwo.....lepiej coś dziecku kupić za to. Przecież to refunduje NFZ wystarczy iść do pediatry, da skierowanie do okulisty- a ten takie maleństwo przyjmie odrazu bez zbędnych kolejek i jeśli on się tym nie zajmuje, to da skierowanie do specjalisty- my to wszystko załatwialiśmy w 2 dni i było po sprawie. Mój starszy miał obydwa oczka przytkame - sam zabieg trwa króciutko, ale widok dla rodzica okropny-mąż trzymał Mateuszka, ale chwilka płaczu jak na szczepieniu i oczka już się nie zalepiały dzieci karmione piersią nie powinny jesć niczego innego do 6 miesiąca, ale te na modyfikowanym to jak najbardziej od 4 miesiąca mogą mieć zmienianą dietę- a jeśli ktoś chce inaczej to tylko i wyłącznie jego sprawa :) ok "idzie" mój mały głodomorek miłego wieczorku
×