Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mamula29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mamula29

  1. Hej Babolki :) oj ale nadrabiania - tydzień mnie nie było, a tu tyle stron.....oddalismy laptopa do reklamacji i dopiero albo i juz :) wczoraj kurier nam go przywiózł.... widzę, że zakupy pełna parą :) u nas też... wczoraj sprzedałam kołyskę, którą kupiłam Kolcraft, bo jednak zbyt płytka mi się wydała i bałabym się,ze jak wyjdę z pokoju to starszy braciszek mógłby niechcąco młodszego braciszka z niej wyciągnąć albo co...kto wie co dwulatkowi może do główki przyjsć :) i takie mnie jakies sczeście spotkało, bo odrazy wyczaiłam białą drewnianą kołyskę - z całym wyspozażeniem gluck za 170zł - to jak za darmo :) i kupiłam.. przed chwilą za 50zł wygrałam zestaw pajaców, bodziaków, sweterków - więc jak nigdy udało mi sie za bezcen wygrać aukcję :) jestem mega happy... zaraz poszukam kogoś kto ma dużo pierdołek dziecięcych i kupie capeczki baweniane, skarpetki i rzeczy potrzebne mi do porodu i już będzie wszystko....jakas taka ulga, jak człowiek nie musi się juz niczym martwić :) jak poprzychodzą przesyłki to wstawie zdjęcia :) Izabell - Ty masz dosć fioletów, a ja wrecz odwrotnie hihi od początku ciaży zaczęly mnie denerwować zielone kolory - a tak mielismy pokój, no i zmienilismy wszystko na fiolety i białe meble - i to jest teraz mój kolor przewodni :) pościel dla szkrabka też zamówiłam białą z jasnym fioletem :) wogóle ciuchów mam pełno w tym kolorze, mąż się już śmieje ze mnie :) wiecie coraz czesciej łapią mnie wieczorem skurcze, wtedy aż nie mogę oddychać, ale na szczęscie nie ma ch tak dużo, więc narazie nie panikuje...bo na tym etapie ciąży to normalne, ze macica się przygotowuje.. za tydzień na wizycie też ustalimy już termin cesarki, ciekawe jaka data to będzie...:)
  2. olena119 - nie ma nic lepszego, jak dobre wieści z usg :) no to mamy podobne i szyjki i dzieciaczki wagowo :) a obrócić się, to napewno fiknie w swoim czasie :) mi ginka mówiła,że nawet do 36 tc moze sie odwrócić... a mój dziś postanowił 5 minut przed wizyta hehe :)
  3. kaczynka - w tych wózkach spacerówka wygląda komicznie, dziecko jakoś tak wysoko siedzi, sąsiedzi mają i zawsze jak ich widzimy, to pękamy z meżem ze śmiechu :) może to i chamskie, ale naprawdę jakoś tak dziwnie wygląda... za to gondolka jest ładna, bardzo wygodna i dość obszerna latte- lateks to wszędzie beda chwalić, bo jest najlepszy - ale uważam,że lepiej zainwestować w taki super materac dla starszego dziecka,któremu posłuży na lata..a do łóżeczka te gryczano-kokosowe są wystarczające. Zależy jeszcze jaki łózeczko się kupuje i na jak długo ma starczyć? my np. używaliśmy 1,5 roku łóżeczka, a potem była przesiadka na normalne łóżko (mammuta) i wtedy właśnie dobry materac jest potrzebny
  4. asiulek29 - ja już tez się stresuje porodem...mimo,że mam już jedno dziecko to i tak jestem we wszystkim zielona :) bo pierwszą miałam cesarkę.. nikamo to Ty pisałas o zwolnieniu? że tak długo czekasz? jeśli pomyliłam to sorki :) słuchaj zus ma na przelanie pieniędzy 30 dni , a pracodawca na zaniesienie zwolnienia do zusu 7 dni - więc maksymalny czas oczekiwania, aby pieniadze były na koncie to 37 dni.. a wogóle słyszałam,że zus ma 30 dni nie od czasu kiedy zostanie dostarczone zwolnienie do nich, tylko od czasu kiedy wpłynęło do zakładu pracy. Pracodawca musi zawsze na odwrocie zwolnienia wpisać datę, kiedy to zwolnienie wpłynęło do zakładu pracy i tak dostrcza je do zusu..ale nie wiem,czy to rzeczywiście prawda - bądź co bądź 37 dni to maximum...
  5. oj przynajmniej jedno odfajkowane, wnioski do przedszkola złożone, dzisiaj jest pierwszy dzień, kiedy można to zrobić a już lista pełna w dwóch przedszkolach!! jak poszłabym jutro, to bylibyśmy już na liscie rezerwowej - co to za masakra?? a jeszcze będzie w kwietniu selekcja - najpierw dzieci rodziców żyjących bez ślubów, bo to oni mają pierwszeństwo, tkz. samotnie wychowujący, potem dzieci, których rodzeństwo już uczęszcza do przedszkola, a potem cała reszta wg zgłoszeń....jakoś czarno to widzę, obysmy się dostali, bo przy drugim brządcu byłoby o wiele łatwiej, jakby starszy chodził do przedszkola...no nic pożyjemy, zobaczymy :) Olena trzymam kciuki, bo własnie jestes na wizycie :) daj znać co i jak ja jadę na 17, już mnie jakos skręca żołądek z nerwów, niby nic, a zawsze to jakis stres, co tam ginka powie..... aa i mąż dzwonił,że kołyska przyszła - juz nie mogę się doczekać kiedy wróci z pracy i ją przyniesie :)
  6. witajcie Kochane :) ja juz od rana nie mogę spać,bo myśle o wizycie :) a poza tym żyjemy w tak durnych czasach,że już dziś muszę lecieć w kolejkę by zapisać dziecko na września do przedszkola, a ze chce złożyć papiery w dwóch, to pół dnia pewnie mi zejdzie..... Dzisiaj nareszcie finalizujemy zakup naszego autka, więc już będę spokojniejsza,że do porodu będę miała czym dojechać :) heh wazka85 - przodujące łożysko to mogące się pojawić krwawienia pod sam koniec ciąży, na początku nie daje ono objawów olena jak tam samopoczucie? Ty też masz dziś wizytę... ktoś jeszcze?
  7. pralinka 34 - u mnie w pierwszym trymestrze były krwawienia, krwotok i ciągle jakies palmienia, ale lekarze nie wiedzieli co było przyczyną - a badał mnie nie jeden....wiec początki ciąży przeleżałam...od ok. 20tc wszystko minęło biorę nadal luteinę i żyje normalnie, już nie leże - ale oczywiście absolutnie nic nie dźwigam i nie szarpie, dzięki Bogu nic się nie dzieje, synuś rośnie i dobrze się ma :) też się naczytałam o tym łożysku, są przypadki, gdzie dziewczyny muszą w 8 i 9 miesiącu leżeć plackiem i to w szpitalu, ale jestem dobrej myśli...cieszę się z kazdego minionego tygodnia, który przybliża mnie do porodu.. jutro już ostatczny termin tego mojego łożyska i zobaczymy co ginka mi powie, mam nadzieję,że same dobre info :) trzymaj się dzielnie i nie poddawaj złym myślą, pod kontrolą lekarzy nawet i z takim łożyskiem można spokojnie dotrwać do końca
  8. Dziewczynki pękam w szwach :) święta, sylwester- ciagle jedzenie i zastawione stoły...dziś imieniny u cioci i zaraz chyba pękne, jak dobrze,że już koniec uroczystości :) a jutro NARESZCIE wizyta i zobaczę małego nicponia :) a o kg to już nie wspomne, bo chyba skali zabraknie haha pralinka 34 - to ja mam to samo co Ty - identyczna diagnoza- na scianie tylnej pokrywające ujście szyjki ok 24 tc troszeczke z tego ujscia się podniosło, no i zobaczymy co jutro się dowiem- 30 tc.. nie martw się macica podnosi się do góry i są ogromne szane,że pociągnie je ze sobą...
  9. pralinka 34 - narazie się tą informacją nie przejmuj, łożysko może być na scianie tylnej, co jest najlepsze, bądź przedniej ale ułożone wysoko niczemu nie grozi..' a łożysko przodujace jest własnie wtedy, gdy jest bardzo nisko ułożone, ja mam łozysko na ścianie tylnej i niestety nisko ułożone,ale lekarz jeszcze do tej pory nie stwierdził czy jest ono przodujące, bo do ok. 32 tc może się podnieśc i wtedy dopiero nazywa się je po imieniu...nie zawsze musi ono oznaczac coś złego, trzeba byc pod czestą kontrolą lekarza, szczególnie w 3 trymestrze, moga pojawic sie krwawienia i wtedy jest absolutnu nakaz lezenia, bo łozysko może sie przedwcześnie oderwać -ale przeważnie się ono podnosi, wiec nie ma co za wczasu panikować, ja własnie na mojej wizycie dowiem się co tam z moim łożyskiem-mam nadzieję,że to bedą dobre wieści..... assia22 - nigdy nie słyszałam o tej przegrodzie, co ona oznacza, jakie daje niebezpiezeństwo itd. pisz o swoich doświadczeniach, to bedziemy madrzejsze...jak to się objawia? ja tez miałam od poczatku ciązy krwawienia wręcz krwotoki i do tej pory ich nikt niezdiagnozował...
  10. olena119 - ja mam tak samo, już bym chciała by był marzec a zdrugiej strony boje się jak to bedzie, ale już jako mama jednego dziecka martwię o to jak pogodzić rozbrykanego dwulatka z bezbronnym maleństwem, które nie koniecznie potrzebuje ciąglego hałasu haha oki my znikamy na saneczki - miłego dnia dla wszystkich MAMUSIEK
  11. napiszcie mi proszę jak dostać się na Nk żeby dodac zdjęcie m-sicher@wp.pl
  12. wazka85 - nie pisałam do Ciebie - że trzeba siedzieć w domu z dzieckiem :) do Ciebie było to,że można ściągać pokarm i jednoczesnie karmić z butli i z piersi - fakt, faktem -że zalezy to od dziecka, bo niektóre po butelce absolutnie nie chcą juz piersi... ja rodziłam we wrześniu i też miałam cc - ale przecież pora roku nie ma znaczenia :) my z synkiem z resztą całą jesień i zimę niezaleznie od pogody spędzaliśmy na świezym powietrzu i nie denerwuj się już ;) Ty masz swoje doświadczenia i sztywne reguły, a ja swoje i z resztą każda mamuśka je będzie miała, niezależnie od tego co my tu powiemy-każdy ma swój rozum i wizję wychowawcze :) radujmy się Nowym dzionkiem w Nowym Roku :)
  13. wiecie co mój draniek mały chyba nie ma zamiaru odwrócić się główką w dół :( wczoraj leżał sobie w poprzek - bo brzuch miałam rozszerzony na boki i kopniaki cały czas w lewy bok...wiec już myślałam,że z takiej pozycji ułoży się prawidłowo, a on znowu fik i nóżki na pęcherzu mamusi
  14. wazka85 - a ja własnie ściągałam mleko i jak sobie gdzieś z mężem wybywaliśmy to babcia dawała synkowi z butelki...dla nas to było super rozwiązanie, ja nie wyobrażam sobie by narodziny dziecka przestawiły nasze życie o 180 stopni i poświęcać czas tylko dla maleństwa, a przez to zaniedbywać rodzinę-męża, który często moze poczuć się odtrącony..maleństwo nie odczuło naszego wyjścia, a my nadal mogliśmy cieszyć się sobą. Moja koleżanka po narodzinach córeczki siedziała z nią całymi dniami w domu, nigdzie nie wychodzili z mężem, wszystko było podprządkowane karmienu, prezewijaniu itd. zaniedbała się strasznie, bo komu chciało by się siedząc w domu ubrać coś ładniejszego niż dresy, uczesać się ładnie, umalować....i strasznie oddalili się od siebie z mężem - uważam,że to największy błąd młodych matek..wiec czasem warto poddać się wynalazkom a przez to mieć więcej czasu dla siebie... takie moje małe przemyślenie heh wiadomo,ze każdy swoje życie układa tak jak jemu pasuje..
  15. witam Was w Nowym Roku :) który jest/ będzie dla nas tak ważny.... ale się cieszę,że zaczyna się nowy rozdział, a do marca już coraz bliżej :) jak tam Wam minęła nocka? myu spędziliśmy wieczór u siostry wytrzymałam do 1 ale byłam już baaardzo zmęczona. Na szczęście synek przespał mi całą noc i nie obudziły go petardy, a tego się bałam.. Dziewczyny co do sprzetów - to wiadomo,ze skoro można sobie ułatwić życie i stać nas na to, to czemu nie? nasze mamy nawet nie mogły sobie pozwolić na takie "luksusy" Nie wyobrażam sobie gotowania smoczków i butelek w garnku - zrobiłam tak tylko raz i po wyciągnieciu z garnka buteleczki były szorstkie - osadził się kamień, blee dla mnie to było obrzydliwe, może akurat w naszym mieście mamy taką wodę? ale odrazu wtedy zakupiłam sterylizator mikrofalowy aventu - i baaardzo się sprawdził. zawsze można kupić używane ok. 50zł- a potem nic się nie traci bo prawie za tą samą cene się odsprzeda, tak robiłam ze wszystkimi sprzętami, które stawały się zbędne :)
  16. Goyek - znalazłam taką wypowiedź "Bardzo często miałam problemy z pęcherzem. Gin wiedząc, że staram się o dziecko , polecił mi urosept, a dodatkowo zakwaszać mocz, czyli łykać 2 x dziennie witaminę C 500mg, oraz pić dużo herbaty z cytryną. Tłumaczył to tak, że jak mocz jest za bardzo zasadowy a nie kwaśny to wtedy bardzo często dochodzi własnie do infekcji. A cytryna i wit C w ciązy nie zaszkodzi " "Stosowałam wszystkie metody profilaktyczne, o których przeczytałam w internecie i dowiedziałam się od dobrych ludzi...nic nie pomogło. Przy ostatnim nawrocie w ogóle nie poszłam do lekarza. Wypiłam przez ten dzień ok. 4 litrów płynu: na zmianę wodę, wodę z syropem żurawinowym, wodę z sokiem cytrynowym, napar z korzenia pietruszki. Nie muszę dodawać, że każda wizyta w łazience (co około 10-15minut) zraszana była łzami z bólu...W międzyczasie wypiłam szklankę prawdziwego, 100% soku z żurawiny (coś takiego produkuje "Polska Róża", można kupić w sklepach zielarskich, niektórych lepszych aptekach i marketach). I to chyba było to. Pomogło. Po kilku godzinach straszliwego bólu minęło. Od tamtej pory codziennie wieczorem piję 1/3 szklanki tego cudownego soku, zgodnie z zaleceniem na butelce Od 3 tygodni mam spokój Polecam, butelka kosztuje ok 26zł i trochę tego idzie, ale czego się nie zrobi dla zbolałaego pęcherka? " wiesz co tak się zastanawiam jeszcze z tymi nasiadówkami, mozna robić z rumianku, ale czy w ciąży ? na pewno woda nie może być za bardzo gorąca...może lepiej sobie je daruj... koja2121 - masz 7 dni na dostarczenie zwolnienia do zusu, weź ze sobą pieczątke, nie pamietam dokładnie, ale chyba wraz z pierwszym zwolnieniem wypełniałam jakiś druk - ale oni Ci wszystko powiedzą na miejscu
  17. oto wyprawka ze strony pierwszej lepszej wiec trzeba sobie to samemu ułożyć, co ptrzebne, a co nie :) Ubranka: ok 4 - 6 koszulek bawełnianych ok. 4 - 6 bawełnianych kaftaników (lepiej bez kołnierzyka) ok. 4 - 6 bawełnianych śpioszków (najlepiej na zatrzaski) 2 - 3 skarpetki bawełniane lub buciki bawełniane 2 sweterki + spodenki 2 czapeczki lekkie 1 - 2 czapeczki bawełniane rękawiczki kombinezon zimowy (zależy od pory roku ) pajacyki i body Do zimowych spacerów potrzebować będziemy także: rękawiczek; ciepłego śpiworka; ciepłej czapki. Do letnich spacerów natomiast potrzebna jest cienka czapka z daszkiem Najmniejszym rozmiarem dostępnym na rynku jest rozmiar 56 (są na rynku dostępne ubranka dla wcześniaków). Nie kupuj jednak zbyt wielu małych rzeczy, bo dziecko szybko wyrośnie i nie zdąży zużyć wszystkich "kreacji". Ubranka mające bezpośrednią styczność ze skórą powinny być wykonane z naturalnych materiałów - np. bawełna, batyst, frotte. Nie powinny mieć ostrych szwów ani guzików, które mogłyby uwierać. Przed pierwszym założeniem należy je wyprać. Pościel i pieluchy: 2 lżejsze kocyki kołderka poszewki na kołderki prześcieradło do łóżeczka, 2 - 3 duże ceraty do łóżeczka i ceratki do wózka ok. 40 - 50 pieluch z tetry (jeżeli mamy zamiar dziecko chować w pieluchach tetrowych) ok.3 pieluch z flaneli pieluchy jednorazowe dziecięcy ręcznik frotte z kapturkiem ceratki do podłożenia pod prześcieradło - 2 sztuki Kosmetyki: mydło natłuszczające, delikatne, bezzapachowe oliwka dla niemowląt kremy na pupę wazelina (do natłuszczania termometru) wata bawełniana waciki bawełniane sterylne gaziki spirytus 70 % (wystarczy kupić 100 ml spirytusu rektyfikowanego, rozcieńcza się go przegotowaną wodą w stosunku 2:1) sól fizjologiczna proszek do prania bez fosforanów puder chusteczki jednorazowe do ciała (niemowlęce) Akcesoria: myjka, nożyczki dla niemowląt do obcinania paznokci , szczotka do włosów, termometr do wody, pałeczki do czyszczenia uszu i noska, gruszka gumowa do usuwania wydzieliny z nosa pojemnik na wodę (do przemywania pupy) termometr do pomiaru temperatury ciała butelka do karmienia wkładki laktacyjne (lepsze są przezroczyste) wanienka do kąpieli łóżeczko (+materacyk) blat do przewijania fotelik samochodowy wózek
  18. 1 kaloria wiesz co Ci powiem jeszcze - zmień u siebie w stopce książeczkę na książkę..bo jesteś niekonsekwentna ;)
  19. acha za pamięci polecam wszystkim aspirator do nosa - super sprawa i bardzo przydatna przy małym dziecku.. cena w aptece jest chyba podobna, jak na tej aukcji http://allegro.pl/item856661688_0171_aspirator_do_nosa_nosefrida_sposob_na_katar.html
  20. dziewczyna_bonda - mój szkrabek nie rusza się cały czas, co jakis czas w dzień co 2-3 godziny, albo jak coś wypije ciepłego czy zjem, to odrazu, za to wieczorem lubi długo pofikać :) ja po macierzyńskim zostaje na wychowawczym, zobaczymy jak się wszystko poukłada, starszy synek od wrześnie pójdzie do przedszkola, ale z maleństwem chciałabym conajmniej rok być w domciu, jakoś już z doswiadczenia wiem, że wychowanie przez dziadków, czy kogokolwiek innego, to nie to samo co mama, no ale gdybym musiała wracać do pracy, to rzecz jasna bym wróciła - wtedy mówi się trudno..... ja też wole własną działalność, niż być u kogoś zatrudnionym przed pierwszą ciążą tak właśnie było, ale że kobieta samozatrudniona nie ma prawa do większosci świadczeń, to zrezygnowałam i szybko się zatrudniłam i dzieki temu mogłam byc spokojnie na wychowawczym 2 lata. jak tam u Was zakupki? u mnie lista coraz krótsza...ufff juz jakos jestem spokojniejsza jak prawie wszystko skompletowane. Wczoraj pierwszy raz wieczorem dopadł mnie strach przed porodem, szpitalem i wogóle jakos tak zaczęłam przeżywać... w poniedziałek się dowiem, czy czeka mnie cesarka - mam nadzieję,że nie bo wtedy trzeba spędzić w szpitalu duzo czasu, a z drugiej strony zastanawiam się nad cesarką i sama nie wiem co lepsze...aj jakoś nakręcanie się - włączyło mi się :)
  21. Nikamo - zapomniałąm Ci napisać, jak likwidują tylko oddział, to nie masz czego się obawiać
  22. Naprawde warto kupowac w internecie - o ile kuopuje się kilka rzeczy naraz od tego samego sprzedawcy, bo jak ktos chce jedną butelkę to dodatowo koszt wysyłki i wyjdzie tyle co w sklepie..... ja wszystko kupuje przez internet - wyprawkę dla pierwszego synka też tak kompletowałam :) Goyek - w pierwszej ciązy brałam urosept - ginekolog mi przypisywał...więc można go przyjmować, a żurawine też oczywiscie sdodatkowo i koniecznie rób sobie nasiadówki
  23. mała brzuchatka - już myślałam,że coś dodatkowo się robi w tym okresie...... :) a te przepływy to moja ginka sprawdzała już kilka razy, jest bardzo dokładna i kazde usg trwa od 20 do 40 minut.. mała - butelki aventu 125ml na allegro są po 10zł a 260ml ok. 16zł, a w smylku kupowałam raz to też nie była aż tak droga - 30zł...
×