Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mamula29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mamula29

  1. znalazłam :) rzeczywiście na naszym profilu nie ma, tylko patrząc na znajomych profilu marzec-jedna z dziewczyn ma na głównym zdjęciu -zdjęcie niemowlaczka- to chyba o to Ci chodzi? :)
  2. motylek_85 - gdzie Ty to zdjęcie widzisz? :) ja albo oślepłam, albo nie wiem co..;) a swoją drogą to przeciez jest maleństwo z 24.12 nie pamiętam nicku tej mamuski - napisz jak maleństwo, czy już jestescie w domku?
  3. LATTE MACCHIATO - wiadomo,że każdy dzień w brzuszku u mamy jest najlepszy :) ...te co juz osiągnęły 37 tc to mogą byś spokojne :) no może to i stara szkoła , ale chodzi właśnie o to że płucka lepiej dają sobie rade w 7 miesicu, bo w 8 zaczynją bardzo się zmieniać i wykształcać i dlatego dzieciaczkowi jest trudniej olena - no miejmy w tkim razie nadzieje,ze wszystko u nich dobrze i szybko wyjdą do domciu. Kasiek- ja tez wczoraj wzięłam apap, na szczęście nie jest on szkodliwy a tymbardziej juz w 3 trymestrze....a maleństwu powiedz do brzuszka,żeby się przekręciło i nie cisnęło mamusi,zeby nie cierpiała ;) wiecie co tak mnie rozłożyło, a jestem w szoku jaki silny jest organizm mojegp synka, u niego wczoraj polało sie z nosa i skończyło się wysoką gorączką - a dziś zero dolegliwosci, zwalczył to choróbsko ekspresowo-a to najważniejsze :)
  4. savanna89 - nie mam siły teraz zwlec się z łóżka i mierzyć...ale mniej wiecej tyle co normalna szklanka..
  5. olena119 - to 6 tygodni przed czasem, a to jednak dużo....lekarze mówią,ze lepiej dla dziecka urodzić się w 7 miesiącu, niż w 8...jak będziesz miała jakies info to napisz, bardzo jestem ciekawa ile maleństwo ma i czy musi w inkubtorze leżeć....i wogóle jak to wygląda... ja od wczoraj mam bardzo twardy brzuch, pewnie przez to kichnie..nie wiem czy powinnam iść z tym do lekarza..skurczy nie czuje, a brzuch jest jak balon, zwłaszcza u góry,aż nie mogę się nachylić Mąż poleciał własnie po paczucie, wiec zaczynamy od rana z tłuszczami hihi :) miłego dzionka Brzuszki
  6. rano pisałam posta i mi wcięło wrrr i już nie chciało mi się drugi raz zabierać za niego.. kilka dni temu rozłożyło męża, a mnie i synka na szczęście ominęło - za to dziś kicham i leje się z nosa jak z kranu :( a synek ma gorączkę - czyli to czego najmniej nam teraz potrzeba.. no i brzuch mnie dziwnie boli, a przez to tylko nerwy.. Z tłustym czwartkiem to ja miałam zabawe hihi coś mi się pokręciło i w zeszły czwartek kupiłam pączki i zrobiłam karpatke :) **tina** dziewczyny mają racje - położna bardziej się przyda :) marcellina - to ciśnienie dało niezły podskok, ale już się takie nie pojawia? bo jest niebezpieczne, jak sie tak utrzymuje Minea777 - mój maluszek w 34, prawie 35tc 2800 - ale ginka przewiduje,że bedzie miał ok 4kg przy porodzie,wiec nie martw się.. do tego tantum rosa mówia, ze dobrze mieć taka butelke z dziubkiem i w ubikacji wtedy mozna sobie tym płynem psiknąć i ulżyć - nie wiem jak to wygląda w praktyce- bo nie testowałam :) Któraś pytała o mleko - więc u nas w szpitalu zaraz po cc dali synkowi Nan 1 i później jak już nam było potrzebne to kupowałam NAN2 i nigdy nie było uczulenia, więc innych nie próbowliśmy....ale z mlekiem to jak z kosmetykami, jedną marke trzeba wybrac i jak się sprwdzi, to jest się jej wiernym :)
  7. no ja mam cesrke planowaną o tydzień wcześniej,niż termin - więc się cieszę :) chociaz miłam nadzieje,że mnie te cc ominie, no ale trudno..łożysko mam nisko, na szczęście nie daje ono narazie dolegliwości, a bałam się,że skończy się leżeniem
  8. taka jedna ciężarówka - jak widzisz ktos osiągnął swój cel, prawie nikt się nie odzywa.....aż nie chce się zaglądać
  9. LATTE MACCHIATO - u mnie w moczu też nieliczne bakterie - ale jakos nic nie mówiła lekarka na ten temat.Powodzenia na wizycie
  10. gwiazdkagda89 - nie martw się kochana waga dzieciątka to rzecz bardzo indywidualna, przecież dzieci rodzą się o terminie i mają 2900, a są i takie co mają grubo ponad 4 - rozpiętość jest duża,a o zdrowiu nieświadczy. Dobrze,że masz czujnego lekarza i zrobi Ci dodtkowe badania- nie będziesz przynajmniej zyła w nerwach. Ciśnienie 130/90 też nie jest aż tak złe, jak przekrcza 140/90 to juz mówi sie o nadciśnieniu. Ja za każdym razem u ginki mam bardzo wysokie bo nawet 160/100 ale mierząc w domu nie przekracza 130/90, więc narazie tylko obserwujemy, ale gdyby wzrosło to lekarz przypisze leki- dopegyt - lek który nie szkodzi dziecku, a obniza ciśnienie ciężarnej. Przerabiałam to w poprzedniej ciąży, więc głowa do góry i nie martw się. U mnie po wczorajszej wizycie niby wszystko ok,ale ginke niepokoi moje tętno bo miałam aż 120 i w domu bez nerwów też jest wysokie 110..muszę przez to isć na EKG i zrobić badania na tarczyce, bo to ona może tak szaleć. Mam narazie niby się nie przejmować tym, ale wiadomo jak to jest.... Za dwa tygodnie mam ostatnią wizytę u mojej ginki a 9.03 bądź 11.09 (o ile nic po drodze nie bedzie się działo) mam mieć cesarkę. Badanie na paciorkowca ok - nie mam tego dziadostwa, więc choć tyle nerwów mniej... Boże juz bym tak chciała,żeby ten miesiąc minął......................... Przez dwa tygonie przytyłam 2kg :) a mam mdłosci i nic mi się nie chce jesć- wiec nie wiem skąd to. A i ginka powiedziała,że gdybym miała rodzić naturlnie to namęczyłabym się bo szyjkę mam nadal twardą i długą ma 5cm. Ginka wzięła wczoraj do mnie numer telefonu - ale z tego przejęcia nie zapytałam po co jej, tak z mężem wydedukowliśmy,ze może jak będzie miała dyżur, to zadzwoni po mnie,ze mam przyjeżdżać na cc i ona mi je zrobi....a nie wiem z resztą..piszę i sama z tych nerwów nie wiem jak zdanie złożyć
  11. Każdy człowiek jest inny, podchodzi do różnych spraw inaczej - a tymbardziej tu w internecie gdzie nie widać twarzy, mimiki, gestów - można łatwo kogoś skrzywdzić,źle odebrać, ocenić.... - więc nie podejmujcie już proszę dyskusji, która prowadzi do nikąd powiem Wam jedno szczerze - że jak zobaczyłam tekst "czy pierzecie rożki" to mnie jakos też dziwnie zatkało...
  12. mąż jak mu powiedziałam, to połakał się razem ze mną, mimo że on z reguły nie roni łez...:( przeżyłam poronienie na poczatku ciaży i już jechałam na tabletkach,depresja była o krok a co dopiero rodzić martwe dziecko - tej tragedii nie da się opisać słowami. Monika nie będzie tu pewnie zaglądać, bo za kazdym razem jeszcze mocniej będzie jej serce krwawić... człowiek zawraca sobie gitare tyloma różnymi niepotrzebnymi rzeczami, a opiero w obliczu takiej tragedii zdaje sobie sprawę, że to wszystko nie ma sensu i trzeba żyć pełnią życia i dziękowac Bogu za każdy dzień spędzony z całą rodziną... pewnie,ze musimy żyć dalej i nie oglądać się za siebie - ale jednak serce boli na tą iesprawiedliwosc
  13. Hej BABECZKI :) ja na sczęście śpie do 8, ale za to z wieczora nie mogę zasnać, bo mój mały brykacz daje popalić :) wczoraj jak zaczął o 19 tak grubo po północy się uspokoił.. Brzuch ajkoś nie zauważyłam by mi się obniżył, ale pewnie tak, bo łatwiej mi się oddycha i od tygodnia nie mam juz zgagi. Torba do szpitala spakowana :) Mój synuś w 33tc ważył 2300, dziś wizyta to zobaczymy ile mu po dwóch tygodniach przybyło :) taka jedna ciężarówka - dosłownie od wczoraj tak mam, palce mi spuchły i przy zginaniu tak dziwnie bolą - ciągną. No i powodzenia w zakupach, ciężko się za nie zabrać- ale jak już człowiek ma wszystko to robi się spokojniejszy ;) Ja mam dzisiaj tyle spraw na głowie...nie wiem jak dam rade, bo nic mi się nie chce..od marca mąż rozszerza działalność i wszystko na jego głowie-musze mu jakoś pomóc dopiąć wzytko na ostatni guzik-póki mam czas :) ale niestety sił to już nie wiele.... aaa wiecie co ten szampon jest całkiem całkiem-kupiłam palette bo nic innego nie było i nawet jestem zadowolona, odrosty mi rozjaśnił,a włosy przyciemnił -bo były wręcz białe i wyglada teraz prawie jak mój naturalny blond -no najwazniejsze,że odrostów nie ma. Milego dzionka Wszystkim życzę- pewnie odezwę się dopiero po wizycie wieczorem...
  14. natka23 - :) ja byłam na wychowawczym, ale jak się dowiedziałam o ciąży, to zgodnie z prawem napisałam pismo,że za 30 dni wracam do pracy i skracam wychowawcze i wtedy zamiast do pracy-to w pierwszy dzień zaniosłam zwolnienie..
  15. natka23 Tobie chodzi o macierzyńskie, czy wychowawcze?
  16. hej Dziewczynki :) kupiłam własnie szampon na 24 mycia i zaraz działam,albo bede zadowolona, albo, bede jutro szukać fryzjera buahaha Nikamo74 - wczoraj tez miałam straszne mdłosci, skąd to się berze na koniec ciąży? mi jeszcze zostało 38 dni....alez ten czas pędzi :) Goyek - ja wcinam asmag 2x2 i na szczęście skurcze mnie nie łapią, a w pierwszej ciąży ginka nic mi nie mówiła o magnezie,to wtedy końcówka ciąży to była makabra-tak mnie łydki bolały, prawie co noc skurcze..... natka- te wózki jumper różnią się tylko wielkością kółek, jumper był pierwszym wypustem tej serii a jumper x są o model nowsze..Prowadzi się je tak samo. ja mam jumper z małymi kółkami-bo kupowałam go dla pierwszego dziecka jak jeszcze nie było tych X. Zwróć uwagę na to,że te najnowsze modele mają dodatkowo w gondolce regulację-że dziecko nie musi leżeć całkim na płasko, tylko pod lekkim kontem-to tez dobra sprawa... Izabell1982 -no to nareszcie odetchniecie z ulgą Kurcze mam dziś wysoki puls 110, a przez to jakoś dziwnie w głowie mi dźwięczy, dobrze,że ciśnienie w normie... jutro wizyta - ciekawe co tam nowego :)
  17. nie, nic się nie odzywa...kurcze myśle o niej codziennie
  18. ale tu dziś cichutko... u mnie mąż kicha i kurcze zaczyna mnie piec gardło :( zrobił przed chwilą mleko z czosnkiem i tak sobie popijamy hehe a smród czosnku na cały dom-oby mnie tylko nie rozłożyło.. kas1ek26 -chyba tak właśnie zrobie, kupie ten szampon zmywalny, no gorzej juz chyba nie bedzie :) ja na szczescie nie pakuje wielkiej torby do szpitala, wszystko co niepotrzebne odrazu mam przyszykowane w drugiej torbie i mąż mi dowiezie. Na szczęście on pracuje na własny rachunek,także na każde zawołanie może być u mnie, a z resztą przy pierwszym porodzie tez tak było - prawie całymi dniami przesiadywał w szpitalu ze mna... Dziewczyny Wy w nocy tez będziecie zmieniac pieluszki dzieciom? że aż 12 pieluszek na dzien?
  19. Marcelina - sama to kiedys przeżyłam i wiem co przeżywa Twoja szwagierka, nie pomogą słowa - tylko czas. W tym czasie nie chciałam o tym z nikim rozmawiać, ale bardzo pomógł mi topik na kafe - " ciąża obumarła - dlaczego" odszukaj go, ciagnie się już on od wielu lat i są tam dziewczymy, które nabieząco to przeżywają i najlepiej wspierają się nawzajem, nikt tak nie zrozumie tej sytuacji, jak ten, który ją przezył.
  20. witajcie Kobietki :) ale dzisiaj mnie jakoś mdli :( poszłam na zakupy i nic nie kupiłam na obiad, bo wszystko mnie odrzucało-nawet, aż tak to w pierwszym trymestrze nie miałam... wczoraj podciełam sobie włoski, ale nie wiem co zrobić z kolorem..wrrrrr jestem wściekła. Ostatnio robiła mi przez dwa razy pasemka moja koleżanka fryzjerka i tak mi narobiła,że teraz nigdzie nie widać tych pasemek, tylko odrosty jakbym miała kładzioną farbę na całej głowie...Nie wiem co mam teraz zrobić, by ich się pozbyć :( nie chce kłaść farby na cała głowe, bo juz będe musiała zawsze, a mam naturalny średni blond i wystarczały mi tylko pasemka-a latem to od słońca same się robiły. Wygląda to okropnie, a pomysłu zero. Już nie wiem,czy iść do fryzjera by położył mi trochę ciemnych i jasnych pasemek- to wtedy nie będzie tego widać? bo zmywacz do farb w czasie ciąży, to raczej niewskazane haha bo całkiem łysa mogę się stać. A może szampon koloryzujący? kurcze ma któraś doswiadczenie w tej kwestii? zauważyłam,że większość dziewczyn na naszym topiku chce rodzic przed czasem :) ja bym też tak właśnie chciała...ale nie wczesniej niz 38tc - to by było dla mnie najlepiej :) Wponiedziałek mam wizyte, to juz mam nadzieje dowiem sie ostatecznie czy ta cesarka jest mi przypisana, a jeśli tak to niech już mi wyznacza ginka termin- może będę mogła sobie datę wybrać? haha 03.03 byłby fajny ;)
  21. Saskiana - to akurat racja...polak polakowi wilkiem na obczyźnie. Wiadomo,że nie wszyscy, ale bardzo dużo jest takich sytuacji-sama doświadczyłam. O prace mogliby nawet zabić...
  22. kamelle - bardzo chetnie :) bo juz sie nudze jak nie ma co robić :) Izabell- my mielismy taka sytuacje,że ktoś nam na parkingu stuknął samochód i własnie za wycieraczkę ktoś zyczliwy wsadził kartkę kto to zrobił :) dzięki temu odzyskaliśmy pieniadze od winowajcy na malowanie..więc jesli nie chcesz się ujawnić-to poprostu anonim, a w sumie lepiej sie nie ujawniać, bo jak to taka zlośliwa osoba-to żeby Wam nie zaczęła czegoś niszczyć. Odnośnie mleka - to mój synek jak skończył 1,5 roku zaczął jeść zupki mleczne, pić kakao itp. i na szczęście nic mu się nie dzieje, ja natomiast po mleku lece na wc hihi Szczepionki, mimo,że płatne to bralismy te 5w1 jedno ukłócie i spokój. Pneumokoki dopiero przed nami, pediatra mówiła, że jak synek bedzie szedł do przedszkola między dziećmi to wtedy warto. Kosztuje to w Pl dośc sporo-ale co poradzić
  23. monika673 - nie denerwuj się bo maluszek też to czuje... może poprostu śpi, mój też są dni,że daje mamuśce popalić, a innym razem od rana nawet po śniadaniu cisza.. obserwuj jeśli nie będziesz czuła nadal- jedź poprostu do szpitala na ktg, to będziesz spokojniejsza. wiecie co mi odbiło zachowuje się tak jakbym miała lada dzień urodzić haha od rana znowu sprzątam, układam - chociaż już nie ma czego sprzątać, bo zrobiłam już wszytsko haha nawet spakowałam do torby sztuce i kubek-poprostu wszystko już jest w torbie co potrzebne :) może też dltego tak działam, bo w poprzedniej ciąży już od 35tc leżałam w szpitalu i chyba podświadomosć tak działa....
  24. haha a ja tam nawet biorę suszarko-lokówkę, bo nie mam zamiaru wyglądać jak ostatnia pokraka :) jeszcze w lutym odiwedzam fryzjera :)
  25. witajcie Babeczki :) wiecie co wczoraj pierwszy raz dopadł mnie jakis taki strach...tak mnie wieczorem ciągnął brzuch i bolał,że nie mogłam się podnieść z łóżka i miałam jakieś takie wrażenie,że zaraz sięzacznie - boże nie mogłam z nerwów zasnać....a przecież to dopiero koniec 34tc więc troszkę najlepiej by było pociągnać w dwupaku :) dziś od rana niby wszystko ok :) nie wiem co to było... ale za to dopiełam jużwszytsko na ostatni guzik - moja torba spakowana, dla synka wyprawka przyszykowana, dokumenty wszystkie przyszykowane, no i powoli przez cały dzień układałam wszystko w szafach - więc już na luzku mogę czekać.. Brzuch coraz częściej mi twardnieje, w poniedziałek wizyta - no zobaczymy co powie ginka... olena- gratuluje udanego usg :) widzę,ze imiona już chyba wszystkie maja wybrane :) u nas mąż, ja i synek mamy imiona na M więc nastepny członek rodziny też M dla dziewczynki bardzo chciałam Matylda lub Michalinka a,że będzie chłopak to za duzy wybór nam nie został i będzie Maksymilian :)
×