Cześć.
Zaczęłam dzisiaj pisać w innych wątkach bo kilka ich jest...ale tworzę mój...dla siebie i wszystkich dukających. Nigdy wcześniej nie udzielałam się na forach...ale poczytałam trochę i widzę, że dziewczyny się naprawdę wspierają ;)
Myślałam, że już nikt prócz mnie nie stosuje tej diety w związku z wszechobecną teorią, że nie jest zdrowa i wyniszcza organizm. Wszyscy moi znajomi słysząc, że jestem na Dukanie dziwią się, że nie chodzę podpierając się o ściany :) Ja robię drugie podejście do diety :) Szczerze mówiąc jest to jedyna dieta, która przynosi takie efekty i nie jestem wiecznie głodna. Pierwszy raz byłam w 2011r. z efektem 26 kg w 7 miesięcy. Ważyłam 84kg...zeszłam do 58 :) przy wzroście całe 152. Mój wtedy jeszcze przyszły mąż nie był ze mną na diecie, ale jedząc przygotowane przeze mnie obiady schudł 16kg. Przeszłam metamorfozę, nowa figura, całkowita wymiana garderoby, zmiana koloru włosów z czarnego na blond, prawie nowy przyszły mąż. Niestety wszystko zaprzepasciłam...nie przeszłam w ogóle na 3 fazę i zaczęłam normalnie jeść. Waga powoli wracała...a ja sobie wmawiałam, że taki już mój urok :) W marcu tego roku osiągnęłam 81kg. Jechałam tramwajem...i nagle pomyślałam...nie może tak być ;) Dukan po raz drugi (przez 3 lata próbowałam kilku innych diet i niestety nie wytrzymałam). Dlaczego Dukan...przecież można się zdrowo i racjonalnie odżywiać...ćwiczyć. Żadna osoba z nadwagą nie wytrwa jeżeli nie będzie zauważała szybkich efektów. Taka jest prawda. Zaczęłam 7.03.2014 i mam już za sobą 11kg. Teraz waga spada mi szybciej niż za pierwszym razem...myślę, że to przez małe błędy w tłumaczeniu książki. Np. stosowałam mąkę kukurydzianą zamiast skrobii. Nie czytałam też tak uważnie etykiet. Teraz więcej produktów można dostać. Przedwczoraj dodatkowo zaczęłam biegać. Zobaczymy co z tego wyjdzie..
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam wszystkich...
