**tina**
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez **tina**
-
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyna_bonda nie możesz glukozy wypić sama w domu bo wcześniej muszą Ci pobrać krew. Po wypiciu jeszcze dwa razy co godzinę. Bez tego pierwszego pobrania całe badanie nie ma sensu. gwiazdka - trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Czasami jest tak, że facet zmienia się totalnie po urodzeniu dziecka bo dla niektórych ciąża to abstrakcja. Może być tak, że po prostu przestraszył się swoich przyszłych obowiązków. Nigdy nie zapomnę jak mieliśmy wziąć z moim M. ślub to koledzy mu odradzali. Głupi nie żeń się, masz jeszcze czas, nic Cię do tego nie pcha. Mój M. był tylko zdziwoiny tym, że wszyscy odradzający mają żony i żaden na swoją nigdy nie narzekał. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wazka85 u mnie piersi prawie normalne, troszeczkę cięższe ale nie czuję, żeby mi pokarm przybierał. Czasami tylko na czubku sutka mam tj. przyschniętą kremową kropkę. Może to mleczko? aaaaat super te rzeczy znalazłaś w necke, piżamki fajne ale ja chyba jednak skuszę sie na tą koszulę badka a ta Twoja koszulka jaka seksowna, mojemu M. napewno się spodoba. Klempa kochamy się kochamy ale rzadziej bo mój M. boi sie o malucha. Ze mną to trochę śmiesznie mam ochotę na sex, szczególnie ja go widzę w samej bawełnianej koszulce (tzw. chińskiej), spod której coś mu wystaje. Od samego patrzenia mi się chce i najczęściej na tym koniec. Te opinie, że w ciąży zwiększa się libido u kobiet to chyba bajki. eluśka85 ten pas poporodowy to podobno super sprawa, kumpela miała, brzuszek ładnie sie „wchłonął“. Mam nadzieję, że do dostania na allegro. kobietki, macie czasami takie dni, że maluch się tak strasznie rozpycha. Brzuch robi mi się wtedy wielki jak balon i czuję się jak przejedzone słoniątko. Na szczęście na drugi dzień jest normalnie. Na dworzu pada i zimno (to akurat dobrze bo my nadal bez lodówki) a w domciu super i już mi chlebek słonecznikowy pachnie. Jeszcze godzinka i będzie gotowy. Mniam, mniam. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mała brzuchatka, u nas dają koszulinę szpitalną ale po porodzie to koleżanka doradziła rozponaną koszulę bo łatwo karmić a poza tym ranę oglądają, szew sprawdzają to spodnie musisz ściągać. Ja planowałam kupic takie rozpinane piżamki, teraz się zastanawiam bo męża siostra w czymś takim jak dresiki po porodzie pomykała. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
natka23 napewno szukamy lodówki do zabudowy w szafkę. Najgorzej się wkurzyłam bo odkąd dowiedzieliśmy się, że będziemy mieli dzidziusia to szukamy mieszkania. Jakbyśmy się przeprowadzili to chcieliśmy kupić nowe meble do kuchni. Nasze są już wiekowe (super bo drewniane), mój M. dostał je od cioci jakieś 12 lat temu jak ona kupywała nowe. A teraz ta lodówka. saskiana - to Turkach to nawet nie wspominaj bo szkoda palców do pisania. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aha jeszcze jedno. W sobotę popsuła się nam lodówka, zawsze coś siada jak mają przyjść jakieś exrta pieniążki. W lutym popsuła się nam pralka bo ze Skarbówki podatek zwrócili. ZZZZZZZZZZZZzzzzzzzzzzzzz -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
izabel super, że u Was wszystko w porządku mala_31 gdzieś czytalm, że cukier ma coś wspólnego z tym, że maluszki są duze lub male olena119 normy glukozy zależą czy pobierają krew z przedramienia czy piksają w palca Mój bąbel był wczoraj, że tak napiszę okropny. Calutki dzień kopał i rozciągał się. Momentami aż mi ręka na brzuchu podskakiwała. Uspokajał się tylko wtedy jak mój M. przyłożył rękę do brzucha. Napewno mam w środku pełno siniaków. Śmieliśmy się, że to od alkoholu bo w sobotę nasz chrześniak kończył 4 latka i z tej okazji wypiłam łyk bananowego ajerkoniaku. Albo mu alkohol zaszkodził albo posmakował i chciał więcej. A Wy jak? Macie czasami ochotę na alkohol bo siostra mojego męża jak była w ciąży w synkiem to miała ochotę na procenty.Czasami nawet wypiła lampkę wina lub likierku nisko procentowego. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja na glukozie musiałam wypić 75 ml. słodkości. Na czczo miałam 75, po godzinie 71, po dwóch 92. Okazuje się, żę mam bardzo niski cukier. gwiazdkagda89 za bardzo się nia martw mi też się zrobiło słabo mało nie zemdlałam ale, że badanie robiłam u swojego lekarza to pielęgniarki położyły mnie na łóżku. Muszę zawsze nosić ze sobą coś słodkiego, jak robi się słabo to cukierka do buzi. Ale dziwne, że nie zbadali Ci krwi na czczo. Przecież to badanie bez tego nie ma sensu. Już nie jestem słomianą wdową, mąż mi wrócił z Polski. Przywiózł pościel dla bąbelka jaka śliczna, wybraliśmy zieloną bo płeć nieznana, -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gwiazdkagda89 jak pisałam wcześniej mi glukoza smakowała bo była schłodzona więc praktycznie nie czuje się smaku, lekki posmaczek porzeczki i to wszystko. Później faktycznie może robić się słabo, jeżeli ktoś normalnie na niski cukier jak ja (rano od razu nie mogę wstać z łóżka bo robi mi się słabo, mój budzik zawsze włącza się 10 minut wcześniej, żebym mogła poleżeć). -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
saskiana, mi na początku ciąży też "na lewo" robił ale teraz trzyma się ustalonego planu bo zaznaczyłam w dokumentach, że chcę tylko dwa dodatkowe badania. Na USG się nie zgodziłam, chciał za normalne 30 € a 3D z cd 80 € -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyna_bonda z tym przetrzymaniem to dobry pomysł bo facet sam dochodzi do czegoś. Mój miał manię zostawiania swoich ubrań na krześle w sypialni. Przez tydzień to się zawsze niezła kupka zebrała. Strasznie mnie to denerwowało ale przestałam to sprzątać. Jak chciał coś założyć gdy wychodzilismy to zdziwiony bo się pogniotło na krześle (on nienawidzi prasować) albo ojejku a to niewyprane. No cóż, kosz na brudki to w łazience stoi. Od tamtego czasu sam odkłada na miejsce. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
USG w ciąży, jeżeli przebiega normalnie robione są 3. Pomiędzy 9-12 tygodniem, pomiędzy 19-22 tygodniem a ostatnie pomiędzy 29-32 tygodniem. Jeżeli zapłacę to mogę mieć przy każdej wizycie. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyna_bonda też bym chciała termin na 4 kwietnia, to urodziny mojego dziadka i na dokładkę pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych, dokładnie jak 106 lat temu. Ja po glukozie. Dobra była, porzeczkowa i lekko schłodzona. Mniam. Przed badaniem miałam cukier 75, po godzinie 71, a po dwóch 92. Wychodzi, że mam "niedocukrzenie". Muszę nosić ze sobą słodycze, tak na wszelki wypadek. Zresztą zawsze mam ze sobą cukierki jak mi się słabo robi. Na badaniu też pół godziny posiedziałam i czytałam książkę a potem musiałam sie położyć bo słabo mi było. Żeby tylko bąbelek nie miał niedowagi bo podobno może się zdarzyć. Mój M. wraca już jutro do domciu, hurrrra. Piszecie o związkach. My jesteśmy małżeństwem od 5,5 roku. Dla niego zostawiłam bliską rodzinę, pracę, znajomych. Prakytcznie wszystko, jak niektóre z Was gdy wyjeżdżały za granicę. Najpierw musiałam nauczyć się języka. Potem okazało się, że nie wiadomo dlaczego nie zachodzimy w ciążę. Myślałam, że to będzie ciężka próba dla naszego małżeństwa ale okazało się, że łatwizna. Mój M. bardzo chciał zostać tatusiem, bez problemu poszedł na każde badanie którego wymagał mój gin. Ze mną też jeździł do klinki i interesował się badaniami, zabiegiem. A w domciu, czasami gra w Anno ale najpierw pyta czy nie mam nic przeciwko temu (schodzi mu na tym 5-6 godzin). Co sobota odkurza mieszkanie, przecież porządek nie utrzyma się sam. Przynosi mi pranie z pralni a ja zawsze prasuję jak on jest w domu bo niech patrzy, że samo się nie zrobi. Także ogólnie nie mam co narzekać. Dużo daje to, że przez 9 lat mieszkał sam i jakoś sobie radził. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i znowu jestem niewyspana, maleńswto mi w brzuszku na nocną zmianę pracuje. Ja wczoraj z moim M. dwie godziny na telefonie wisiałam. Moja mama się z niego śmiała, że prawie się nieodzywał tylko parę słów "tak skarbie" "dobrze" i podobne. Non stop tylko ja nawijałam, ale tak jest prawie zawsze. Już sierotka trzeci dzień sama się nudzę. Zakupiłam na allegro komplet pościeli z wypełnieniami i wszystkim co potrzebne do łóżeczka. M. mówi, że jest śliczna. Wybralismy zieloną bo płeć bąbelka to niespodzianka. Jutro rano mam na cukier, na samą myśl o tym robi mi się słabo i głodno. Dziewczyny najlepszy numer. Tej samej nocy, śnił się nam dzidziuś. Spalismy oddaleni od siebie ponad 1000 km. M. miał sen, że byliśmy na USG i okazało się, że będziemy mieli chłopca. Natomiast mi, że odwiedzili nas znajomi, żeby w końcu pokazać im naszą córcię. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kobietki zapraszam do mnie na Andrzejki, powróżymy sobie z wosku. Ja od dziś samotna, prawdopodobnie do środy. Mężuś mi do Polski pojechał ale mu dobrze, napewno teraz popija piwko z moim tatusiem. Ja też gaduła, jak nie mam do kogo to do siebie mówię. Czasami z siostra przez telefon to dwie godziny murowane. Któraś pytała z wiaderka do kąpania, moja kuzynka miała ale sprawdza się tylko przy małym bobasie. Później kupiła wanienkę. Ja tez znalazłam na ebayu taka z wkładem, że niemowlaczka mozna normalnie położyc bez podtrzymywania mu główki. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
natka23 - niestety mój M. nie dał się naciągnąc na kontynuację snu. Mimo, że nie ma przeciwwskazań do sexu on uważa, że za często to nie dobrze bo może coś się bąbelkowi zrobić. Oj Ci faceci -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
oj kobietki dziś mi mąż taki piekny sen popsuł. Facet (we snie to nigdy ich nie widać) zaczyna caować mnie po pleckach i pomału przekręca, zaczyna się super ... a tu mąż wraza z nocnej zmiany i daje mi buziaka. ZZZZzzzzzzz. A mogło by byc tak miło ... Co do wózków to nie mam zielonego pojęcia jak wybrać, chcemy z wpinamym siedzonkiem samochodowym do stelaża wózka, zastanawiają mnie też te małe zwrotne kółeczka. Kuzynka taki ma i przeklina jak ma jechać po nie asfaltowej drodze, słyszałam jednak, że w niektórych można je zablokowac i się nie ruszają. olena119 jak to poprosisz gina o ręczne badanie szyjki, nie robi Ci takiego co miesiąc, bo mój to zawsze paluchem sprawdza. Wczoraj mi się bąbelek rozciągał w brzuszku, po raz pierwszy. Do tej pory czułam tylko ruchy. A tu czytam ksiązkę, patrzę a mój śliczny okrągły brzusio tak wgnieciony z jednego boku a drugi wypycha jakby chciało się przez skórę wydostać. A Wy niedobre znowu robicie smaka na jedzoko. Ja sierotka dziś robię mojemu M. kotleciki mielone z fetą na drogę bo jutro raano wybiera się ze swoimi rodzicami do Polski na 3-4 dni i zostanę sama. Też chciałam jechać ale mam na 1 XII termin na cukier i nie idzie go przełożyć a chętnie zobaczyłabym się z moją rodzinką. Moja siostra nakupowała ciuchów dla naszego bąbelka (będzie chrzestną i już rozpuszcza nam dziecko). -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aj kobietki robicie smaka tymi przepisami, ja uwilebiam piec trochę gorzej z jedzeniem, przeważnie zostawiam sobie kawałek ciasta a resztę wiozę do teściowej. U mnie leżenie na wznak się nie sprawdz bo bąbelek zaraz daje czadu, prawdopodobnie mu ciasno. Jedyne wyjście to podkurczenie nóg w kolanach, wtedy mam spokój. Wczoraj zauważyłam, że mi nogi na łydkach chyba przytyły albo raczej spuchły. Pisałyście wcześniej, że niektóre z Was uprawiają sport, może napiszecie jaki bo bardzo jestem ciekawa. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zrobiłam sobie włoski, niestety juz mi siwieją (mam to po babci) więc skazana jestem na pasemka. Ładnie podcięte, czuje się super. Jak to fryzjer potrafi kobiecie humor poprawić. Właśnie czytam "najlepsze teksty waszych maluchów" super poprawa humoru. Aż płaczę ze śmiechu, mam nadzieję, że mąż mi się nie obudzi bo śpi po nocce. Zaraz zabieram się za odgrzewanie obiadku bo wczoraj nagotowałam cały wielki garnek barszczu ukraińskiego. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
oj kobietki to niektóre z Was nieźle w nocy zasikane, ja wstaję tylko raz. Przeważnie około 2 a niekiedy to nawet o 6 wytrzymam. Na początku to nawet 3 razy musiłam biegać do łazienki a teraz jakoś się unormawało. Któraś z Was pytała o badania jakie jeszcze nam zostały. Nie wiem jak Wy ale ja mam jeszcze posiew z szyjki jakieś 4-5 tygodni przed porodem (pod warunkiem, że rodzę naturalnie). Ma wykryc czy nie ma bakterii aby w razie porodu maluszek czegoś nie złapał. Tak tłumaczył mi mój gin. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nika narobiłaś mi smaka tym swoim przepisem ale wczoraj zaplanowałam, że dziś piekę rogaliki z marmoladą i nic mnie od tego nie odwiedzie. To popisowy przepis mojej kuzynki bo nic innego nie potrafi upiec. Mój M. za tydzień wybiera się na parę dni do Polski, więc korzystając z okazji zamówilam dla maluszka komplet pościeli, zawsze to taniej. Niestety ja zostaję w domu a tak chętnie bym pojechała zobaczyc się z rodzinką, dobre chocoaż parę dni. Ale mam 1 grudnia badanie na cukier i kontrolną wizytę, nie bardzo idzie to przełożyć. A moja babcia kończy akurat tego dnia 90 lat, napewno by się ucieszyła z wizyty. Nasz bąbelek też szaleje w brzuszku. W dzień od czasu do czasu się przekręci, natomiast gdy nadchodzi wieczór a potem pora spania to dopiero przystępuje do zabawy. Chyba "zaraził" się od mojego M. bo ten od 2 tygodni ma nocna zmianę. Mam w domu dwa wampirki. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czytałam, że wątróbki drobiowej nie powino sie spożywać w pierwszym trymestrze. Do dziewczyn co mają niewidoczne żyły. Przed pobraniem krwii, idźcie do łazienki i potrzymajcie ramię pod ciepłą wodą przez parę minut (uwaga, żeby sie nie poparzyć). Ręka zrobi się czerwona ale jak pielęgniarka założy opaskę uciskową nie będzie problemu ze znalezieniem żyły. Znam to z doświadczenia i tylko tak pobieraja mi krew. Poza tym najlepiej jak robią to z przedramienia w nie w zgieciu. Jak widzę pielęgniarkę co nie wie co ze mną zrobić to nawet daje pobierać z dłoni bo wtedy mam święty spokój (chociaż też nie wszystkie tam umieją). Jeszcze pytanie do mamuś, które rodziły. Jak to jest z sexem, pomaga na wywołanie porodu gdy termin minał??? -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tylko jeden dzień czytania opuściłam a Wy juz naskrobałyście ponad dwie strony, muszę doczytać. Mam problem, poratujcie mnie. Obudziłam się rano i szyją w żadną stronę nie mogę ruszyć. Jestem jak wilk, obracam się całym ciałem. Może mi się jakiś mięsień zaklemował ale żeby zaraz wszystkie na szyji. Poratujcie kochane, mąż mówi, żebym sobie termofor przyłożyła a może maść rozgrzewająca, ja sama już nie wiem. Bolało mnie 2-3 dni a termofor nie pomógł a teraz placek. Nasz bąbelek od rana aktywny, przekręca się w kółko. I wiecie co to nie zawsze jest przyjemne, potrafi mnie czasami tak wystraszyć, że ho, ho. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
michalka26 u mnie też nie "przesadzają" z badaniami. Co drugi miesiąc robią mocz i krew na żelazo. Teraz będę miała badnie na cukier ale to już extra kosztuje, przed porodem jeszcze posiew to też moje koszty. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jeżeli policzyć wszystkie dni które spędziłam przy kibelku w czasie ciąży do może będzie około tydzień, plus minus trzy dni. Ta dolegliwość prawie mnie ominęła i nie narzekam. Gin wspominiał, że to też uwarunkowanie genetyczne, czyli wszystko mamy po mamusi: ble, brzuszki, tycie, ciekawe jak z porodem. Na zgagę też nie cierpię, przynajmniej na razie. Na rodzice.pl piszą, że najlepiej spać w ciązy na lewym boku, wtedy można jej uniknąć. -
----------MARZEC 2010--------------
**tina** odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja dziś obiedzona jak pączuś, na obiad zrobiłam chińszczyznę. Mój M. umył okna bo nareszcie przestało padać. Nasze maleństwo w 21 tygodniu miało 375 g, jak porównuję do Was to trochę chudziutkie. No i mamy problem z imieniem dla dziewczynki. Chcemy mieć niespodziankę więc musimy przygotować się na obie ewentualności, jednak totalnie brak pomysłów.