Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

**tina**

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez **tina**

  1. jeszcze jedno jak podajecie np. ziemniaczki z marchewką to przez kilka dni to samo??? My narazie próbowalismy marchewkę przez trzy dni (po trochu więc na tyle starczył słoiczek) a potem dynię.
  2. skleroza nie boli. Mamusie dzieciaczków z urozmaiconą dietą, jak często i jakie posiłki dajecie maluchom. Chciałabym Liliance wprowadzić słoiczek na obiad tak około 14-15. Nie wiem czy to nie za późna godzina. Mała ssie pierś rano o 8, potem około 11.30 następnie o 15 o 18 i 20.30. Więc środkowa godzina to 15. Po poludniu jedziemy na poszukiwanie tapet do pokoju małej, wykładzinę znaleźliśmy ciemnobordową, tapetę chciałam z zielonym ale zobaczymy co będzie. Aha, kuchnia zamówiona ale zrzedła mi mina jak facet powiedział, że czas oczekowania do 8 tygodni. Jak projetkowaliśmy to mówili, że 6.
  3. mala_31 jak dziecko ma urozmaiconą dietę to musisz dawać od 4 miesiąca przynajmniej 200 ml. herbatki dziennie. Tak jest napisane na miom opakowaniu a kupuję z Hippa. wazka85 to Ty ciasto kupujesz, napisz co chcesz a Ci upiekę. Problem będzie tylko z odbiorem, chyba, że keksa taki suchy, że jak wyślę poczta to nie powinien się popsuć. Krismam ja też karmię piersią i mała miała fazę przez 2 miesiące, że załatwiała sie co 6 dni. Na początku też mysleliśmy, że to zatwardzenie ale jak robiła kupki to narmalne były. Jak nam w aptece wytłumaczyła, że przy zatwardzeniach najpierw wychodzi twardy kawałek jak „zatyczka a potem dalej normalnie. Z tym zasłanieniem twarzy to Lilianka ma od 2 tygodni, a teraz od niedawna doszło, że jak nie może zasnąć to kręci sie z jednego boku na drugi jak w kołysce. Lilianka sypia już troche lepiej. Powodem częstego budzenia się w nocy była zmiana diety, od środy zaczęlismy stosowac słoiczki, narazie po troszeczku. Trzy dni się nie załatwiała, przestała prutać. W sobotę dalismy jej czopek co przy kolkach (Carum Cavi) i w niedzielę zrobiła cztery kupki ale już inne, takie dorosłe. Nie rozlewają się po całej pieluszce, tylko dupka mocno zaczerwieniona. Lawina z tym nowym tematem "dzieci marcowe 2010" nie wiem czy więcej osób by sie wypowiadało, z tego co widac na Cafe każdy zostaje w swoim starym temacie. No i to my mamy maluchy z marca, więc tu jesteśmy. Z jednej strony fajnie było by mieć prywatne forum, przynajmniej człowiek pomarańczowego koloru by nie oglądał, ha ha. Co do serka Filadelfia w Polsce chyba jest. Można spróbować dać inny taki twarożkowy do kanapek, ja jak mam pod ręką to daję ten z Kauflandu ale on ma 200 gr. a Philadelpha 175 więc trzeba ważyć, żeby się zgadzało.
  4. Przepis podstawow ( do wykorzystania w każdej wariacji ciasta na jaką mamy ochotę): 150 gr biszkoptów podłóżnych 125 gr masła 3 pudełka pro 175 gr serka smietankowego Philadelphia 300 gr naturalnego jogurtu 3 łyżki soku z cytryny szczypta soli 1 paczka żelatyny (9 gr) w proszku lub 6 płatków 75 gr cukru Biszkopty najlepiej zmielić w maszynce na proszek. Masło rozpuścić dodać zmielone biszkopty. Masę rozłożyć do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy ( średnica 28 ), ugnieść. Serek, jogurt, sok z cytryny i szczyptę soli wymieszać dokładnie mieserem. Żelatynę w proszku włożyć do 150 ml. zimnej wody, żeby nasiąkła przed 10 minut. Dodajemy cukier i podgrzewamy (nie zagotować ) aż sie rozpuści. Wtedy dodajemy do masy serkowo - jogurtowej, którą następnie wykładamy na biszkoptowy spód. Schładzać w lodówce, przynajmniej 3 godziny, a nastepniee udekorować owocami. !!! Żelatynę w blatach wkładamy do zimnej wody na 5 minut, nastepnie odciskamy i wrzucamy do 150 ml wody z cukrem, podgrzewamy do rozpuszczenia i wlewamy do masy. Jak dodacie 2 x więcej żelatyny to wyjdzie wam zamiast delikatnego ciasta - lodowiec! 1. ZAMIAST WODY MOŻNA ROZPUŚCIĆ ŻELATYNĘ NAMOCZYĆ W 75 ML SOKU ANANASOWEGO, NASTĘPNIE DODAĆ CUKIER, KILKA KROPLI AROMATU RUMOWEGO I 75 ML MLECZKA KOKOSOWEGO. W TEJ OPCJI DODAJEMY DO ROZPUSZCZONEGO MASŁA DODATKOWO 30 GR WIÓREK KOKOSOWYCH A DO MASY SERKOWEJ ANANASA Z PUSZKI ( ODSĄCZONA WAGA 260 GR, TROCHE ZOSTAWIĆ DO DEKORACJI) CIASTO DEKORUJEMY KAWAŁKAMI ANANASA I POSYPUJEMY WIÓRKAMI. 2. DLA MIŁOSNIKÓW BABANÓW I KAWY PROPONUJĘ DO ŻELATYNE NAMOCZYC W 6 ŁYŻKACH WODY, NASTĘPNIE DODAĆ CUKIER, 75 ML ŚWIEŻO ZAPAŻONEJ KAWY I 75 ML SYROPU BANANOWEGO. PODGRZAĆ DO ROZPUSZCZENIA I DODAĆ DO MASY SERKOWEJ. MOŻNA UDEOROWAĆ ESAMY FLORESAMI Z SYROPU I POSYPAĆ KAWĄ 3. SMAKOSZY JABŁEK NAMAWIAM DO UŻYCIA ZAMIAST WODY 150 ML SOKU JABŁKOWEGO A DO MASY DODAC POKROJONE W MAŁE KAWAŁKI 1 JABŁKO, 125 GR SUSZONEJ ŻURAWINY I 60 GR GRUBO POKROJONYCH PISTACJI. DEKORUJEMY TEŻ KAWAŁKAMI JABŁEK NP. UŁOŻONYCH W KOŁO A POMIĘDZY NIMI PO JEDNEJ ŻURAWINIE ( WTEDY NA KAŻDYM UKROJONYM KAWAŁKU BĘDZIE JADALNA DOKORACJA) I POSYPUJEMY POSTACJIAMI. Mój M. najbardziej lubi z jak do żelatyny dodam 75 ml zalewy z puszki brzoskwiń i 75 ml szampana. Do ciasta ponadto 2 łyżki syrpu z grenadiny. A udekorowane brzoskwiniami i polane polewą tortową.
  5. mala_31 ja dostałam @ 8 tygodni po porodzie a karmię nadal piersią do 3 godz. Lilianka dała czadu w nocy, budziła się co 2,5 godz i jeść. Czuję się wypompowana, poza tym cały dzień się wydziera bo nie może zasnąć. Teraz leży w przewijaku bez pampersa i gada do smoka, to jedyne miejsce co jest grzeczna. Poniżej przepis na ciasto z serka Philadelpia na specjalne życzenie kamelle. kas1ek26 dzięki za maila z kuchnią, bardzo ładna, szczególnie podoba mi się jednokomorowy zlew bez ociekacza.
  6. Goyek u nas też chrzest byl po mszy, jak powiedziałam siostrze, że około 45 minut będzie trwał to kazała mi się w głowę popukać. Ale tak było. Rodzinka poszła na mszę z my z mała nie bo strasznie marudna była. Po mszy ksiądz wyszedł po nas przed kościoł, przywitał się z każdym z osobna, wprowadził uroczyście a tak głośno śpiewał, że Lilianka darła sie w niebogłosy. Potem parę słów do nas, modlitwa. Przejście do chrzcielnicy, chrzest (ciepłą wodą, ksiądz prosił, żeby dzieci od siostry mojego M. sprawdziły czy Lila nie będzie miała za zimnej wody), potem do ołtarza, modlitwa, namaszczenie olejkiem, pieśń i wspólne fotosy. Moja siostra była w szoku, że chrzest po mszy a tak uroczyście bo jak zna u siebie w parafi po mszy to szybko 10 minut i do domu. Lawina super płytki w tym mieszkaniu co będziemy wynajmować są takie zielono-siwe czyli nic ciekawego. Kobietki przyślijcie mi też swoje kuchnie na maila m-a-ga@2.pl w sobotę jedziemy zamówić meble to bym sobie jeszcze popodglądała co macie. A Lilianka to leniuch na całego, umie się przekręcać w oba kierunki ale nie chce. Najlepszy humor to ma jak się ją rano myje i leży na brzuchu patrząc sie w lustro (normalnie to nienawidzi leżeć na brzuchu). Zdarzają się dni, że wiecznie marudzi i tylko na ręce. Spać w dzień też nie chce, chyba, że zaśnie przy cycu bo inaczej do łóżka nie da się włożyć. Czyli ogólnie charakterek ma niezły od małego.
  7. widzę, że ciemne kuchnie w przewadze. Czyli moja też będzie w waszym guście. michalka26 Lila ma tak samo, bawi sie, gada do siebie a w pewnym momencie wrzask i płacz, że nie można je uspokoić. Na początku myślałam, że może uderza sie zabawką ale nie. A o spacerch nie wspomnę, jak ja tylko do gondoli wkładamy to wrzeszczy, chyba, żę spi ale kiedy sie obudzi też zaczyna. Jak skończy 5 miesięcy montujemy spacerówkę, niby just od 6 ale rozkłada sie na płasko, poza tym gondola pomau robi sie za mała. Co do chrztu to chrzestny chciał kupić złoty medalik . ze znakiem zodiaku!!! Moja siostra była chrzestną to kupiła książeczkę - pamiątkę, białą szatkę i złoty medalik z łańcuszkiem (potem to dziecko zakłada na komunię). Moi rodzice w prezencie sukienkę (tą księżniczkę Sisi co wybrał mój M.) Świecę miała kupić siostra ale musiałaby ja przywieść z Polski a gorąco było to kupiliśmy my. Goyek fajna pamiątka z tym wyszyciem, nasza już była wyszyta bo jak siostra kupowała to od razu w sklepie zapytali czy wyszyć imiona i datę chrztu.
  8. Lilianka śpi jak wczoraj mam tylko nadzieję, że budzić się tak w nocy nie będzie. Po dzisiejszym szczepieniu spała w dzień pół godziny, już nie miałam pomysłów co z nią robić, żeby nie marudziła. Na szczęście zawsze działa zdjęcie pieluchy w zostawienie jej samej sobie w przewijaku (nie martwcie się przypinam ją pasem), gadała do smoczka jakieś pół godziny. No i kocyk rozłożony na podłodze obok którego stawiam wielkie lustro z przepdokoju. Mała się kręci, ogląda itp. Godzina z głowy. Co do gotowania to często oglądam końcówkę Rachael Ray Show, ona wtedy zawsze gotuje coś na kolację. Dziś był kurczak duszony z warzywami w sosie musztardowo-karmelowym. Tak się napatrzyłam, że chyba zrobię. Zresztą zawsze jak ją oglądam robię się głodna.
  9. Pamiętacie wczoraj wieczorem się chwaliłam, że Lilianka ładnie zasnęła przy cycku. I tyle było spania, w nocy budziła się cztery razy ale dawałam jej misia, sama prekręcała się na boczek i tuliła zwierzaczka, nawet ładnie zasypiała. Rano obudziła się przed 8 rano i podglądywałam ją co robi, pokręciła się w łóżeczku i poodwiązywała zabezpieczenia na szczebelki. Tak długo się wierciła, kopała, przekręcała aż złapała troki i ciągnęła do opadnięcia. Zobaczymy jak będzie dziś. No i M. kupił jej dziś nową zabawkę z tych co leży na podłodze a nad nią wiszą zabawki. Po 10 minutach z wiszącej pszczółki, została półwisząca bo mała ja naderwała. Złapała się jej i próbowała podnieść. Mały szkodnik mam rośnie.
  10. My po trzecim i na razie ostatnim szczepieniu, Lilianka trochę popłakała, teraz pospała 30 minut i własnie nawija do smoczka. Jak ona do niego gada, wyjmuje sobie z buzi i rozmawia z nim. Aha i koniec z kaszkami przynajmniej do 7 m-ca, pani doktor kazała najpierw warzywka. Jak dziecko tylko cyckowe można zacząć wprowadzać od połowy 5 miesiąca. Nie mogę się doczekać, żeby teściowej powiedzieć bo o kaszki to ona walczyła, wg. Nie mała sie nie najada bo chudziutka. Waży 5510 g wczoraj skończyła 4,5 miesiąca. Lekarka powiedziała, że dobrze, no jest długa może dlatego chudo wygląda. Z Hippa dostaliśmy dwa słoiczki marchewkę no i jabłuszko. wazka85 białe i czarne w kuchni też zapowiada sie nieźle. Tyle, że mojej teściowej szafki w białym kolorze odradzono w sklepie. Kobieta, która projektowała jej kuchnię powiedziała, że zdarza sie, iż biały kolor żółcieje szczególnie przy piecyku i zmywarce do naczyń. W Ikei kuchnia co chciałam bez urządzeń elektrycznych kosztuje prawie 2x tyle co teraz płacimy ze wszystkim. olena119 planowałam zakup tej z misiami spadochroniarzami ale po przeczytaniu opinii innych kupujących zrezygnowałam. kamelle z tą herbatka to się nie sprawdza bo mała pije tylko koperkową i na dodatek innej niż z Hippa nie chce.
  11. o matko dziś luksus - Lilianka zasnęła bez wrzasku a tylko dlatego, że przy cycku. Jak położyłam ją do łóżeczka i dałam misia to trochę go poprzytulała ale widać, że zmulona i po chwili śpi. Mamusie a może w przypadku naszej szkrabusi sprawdziła by się ta karuzela co na suficie widać gwiazdki czy coś podobnego. Mała może by zasnęła w ciągu tych 15 minut. Miała karuzelę z pluszakami co się kręcą to ją trochę muliło jak patrzyła ale niestety złapała zwierzątko (zastanawiam sie jak bo rączkami nie sięga) i pociągnęła tak w drugą strone, że połamały się trybiki. olena - powodzenia wazka85 kuchnia jest długa bo 4,20 na 2,50 to ceny w sklepach też niezłe. Zawsze marzyła mi się Ikea ale zeszłam na ziemię. Mój M. powiedział, że uwielbiam siedzieć w kuchni i pić kawę lub czytać gazety a nawet jak pogadać albo posurfować i necie to w kuchni więc mogę poszaleć ale tylko troszeczkę. To zaplanowałam na jednej ścianie będzie segment w kolorze orzecha włoskiego, płyta i boki szafek w kolorze magnolii. Na ścianie na przeciwko komoda na mój "odświętny" serwis i ścierki itp a za drzwiami półeczka na automat do pieczenia chleba bo nigdy nie mam go gdzie trzymać i jak coś piekę to przestawiam z miejsca na miejsce. Poza tym okrągy stół i cztery krzesła. Też w jasnym kolorze bo komoda będzie jak segment orzechowa. Coś podobnego jak tu http://www.poco-domaene.de/warenwirtschaft/poco-artikel.html?aid=280&produkt=K%C3%BCche+komplett tylko kolory odwrotnie i dodatkowo jeszcze jedna górna wysoka szafka a na dole z szufladami.
  12. no teraz doczytałam wszystko. Któraś pytała o Bio słoiczki z Rossmanna, to ja czytałam, że Bio-wołowina z ziemniakami i marchewką to najlepszy obiadek dla dziecka. W testach "słoiczków dla malucha" zajeła pierwsze miejsce wyprzedzając inne markowe firmy produkujące pokarmy stałe dla niemowląt. My na etapie wybierania tapet bo przeprowadzka zbliża się wielkimi krokami, na razie znalazłam fajną bordową wykładzinę do pokoju dla Lilianki. Poza tym "zaprojektowaliśmy" już meble do kuchni gdyż to jedyna rzecz jakiej potrzebujemy nowej (nie licząc pokoju szkrabusi). Dobrze, że zaczęły się wyprzedaże.
  13. ciężko za Wami nadążyć, zostały mi jeszcze 3 strony ale mam pytanko. Czy któraś z Was na maluszka z problemem zasypiania. U nas wszystko wygląda normalnie, Lilianka zajada ze smakiem, lubi się bawić o ile na humor ale zasypianie to koszmar. O ile nie zaśnie przy cycku to poleży w łóżeczki na maxa 20 minut i wtedy zaczyna się wrzask, wydziera się wniobogłosy. Potrafi tak do półtorej godziny, z małymi przerwami na oddech. Obojętnie czy to dzień, wieczór czy noc. Jest tak od około miesiąca. Podejrzewam, że sąsiedzi są szzęśliwi z powodu naszej przeprowadzki. Poza tym wczoraj próbowalism bezsmakowej kaszki, zajadała aż się jej uszy trzęsły. Jak dziś zobaczyła łyżeczkę (z tabletką) to szybko do buzi a tu nie kaszka. O teściowej to nie bdę wspominać bo ostatnio znowu mnie stresuje. Jak u Was, mała napewno głodna! a dałaś jej herbatkę? słoiczki już powinna jeść itp. W środę znowu zostawiam ją z Lilą bo idę na gimnastykę a M. na popołudnie pracuje. Na zajęciach jest nas siedem a tylko ja i Claudia karmimy jeszcze w pełnym wymiarze czasu reszta wcale.
  14. jeszcze do mamuś w Niemczech, jakie mleko podajecie swoim pociechom jeżeli nie karmicie piersią. My kiedyś próbowaliśmy Hipp Pre Ha (jako dokarmianie, jak Lila miała parę tygodni) ale smakuje obrzydliwie na jakieś ziółka. Chcę pokarmić jeszcze miesiąc piersią i muszę pomału się zorientować.
  15. olena119 u mnie też "kłopoty" z teściową. Dwa tygonie był spokój bo była na urlopie teraz znowu codziennie wydzwania. Co do utylizacji pampersów, ostatnio chyba na Galileo oglądałam program, że w niektórych miastach w Niemczech są ogrzewania na pampresy. Palą je w specjalnych piecach, niestety w naszych okolicach tego nie ma. badka ja też czytam jak znajdę chwilę. Właśnie skończyłam „Oberżę na pustkowiu (kiedyś oglądałam miniserial), teraz wzięłam w ruch autobiografię Kirka Douglasa. A na Rozlewisko to czekam już drugi rok bo mama swojemu szwagrowi pożyczyła a ten jeszcze nie skończył. Ja dziś wieczorkiem śmigam na gimnastykę, już tylko dwa tygodnie zostały a ostatnio nie byłam bo podpisywalismy umowę o nowe mieszkanie. Fakt, że w taką pogodę to nie chce się ćwiczyć. Do mamuś którym maluchy słabo lub niespokojnie śpią. Wypróbujcie sposób babuni. Ja próbuję od dziś, M. zamówił wszystkie ziółka w aptece. Tymianek, macierzankę, szałwię, miętę i melisę mieszamy w takich samych proporcjach, zagotowywujemy i moczymy w tym pieluszkę. Rozwieszamy ją w pobliżu łóżeczka.
  16. no Lila zasnęła 45 minut temu a budziła się już dwa razy. Może to wczoraj był jakiś skok rozwojowy, nie spała w sumie ponad 16 godzin nie wliczając w to 3 drzemek po około 20 minut. W nocy też od 23 (usypiałam ją ponad dwie godziny) do 6.30 z dwoma przerwami na cyca. Panna przekręca się już z brzuszka na plecki ale tylko jak ma humor. Ubieranie to koszmar, wszyscy sąsiedzi nas chyba słyszą tak się wydziera, natomiast uwielbia się kąpać. Spacery też są stresem, wrzeszczy aż sie ludzie oglądają. Ale to ma od urodzenia, do wózka można ją włożyć tylko jak śpi a w czasie spaceru modlić się, żeby się nie obudziła. Zakupilismy nawet zabawki montowane do łóżeczka lub wózka z Tiny Love ale w wózku ją nie interesują. W niedzielę idziemy na festyn letni i wezmiemy ją w fotelik to będzie spokój. Na działkach to wszyscy sąsiedzi nas znają dzięki Liliance bo jak idziemy to z "orkiestrą" Podeślijcie mi te zabawy jeśli można na maila m-a-ga@o2.pl Ja dostałam @ 8 tygodni po porodzie a karmię wyłącznie piersią co 3 godziny. Może też dlatego wcale nie chudnę bo się @ przypałętała. Właśnie mój M. przegrywa pieniążki bo jest 1:0 dla Hiszpanii, postawił na Niemców i Holandię (ta go nie zawiodła)
  17. GABI__82 z tym kolankiem do łokcia to sprawdzamy zawsze po kąpaniu i jest o.k. Już sama nie wiem co robić, to położna radziła wybrać się, żeby ortopeda sprawdził wszystkie kręgi bo może mieć coś przesunięte a nie odczuwać bólu. Tylko, czy coś takiego jest możliwe. marcelina ale jak byliśmy na bilansie U4 to lekarka kazała dalej tylko pierś i ewentualnie herbatkę. Karmię ją co 3 godziny.
  18. kochane, nareszcie nadrobiłam zaległości. U nas koszmar - chyba musimy wybrać się z Lilą do ortopedy czy nie ma przestawionego któregoś kręgu. Niby nic jej nie boli ale od zawsze ma kłopoty ze spaniem. Ostatnio sypia ok. 9 godzin na dobę. Całymi dniami płacze, jest strasznie marudna. Ciągle ziewa, trze oczki i nic. Zasypianie trwa nawet do półtorej godziny. Nadal karmię tylko piersią, mała od ponad tygodnia nie chce nawet herbatki, jak już 20 ml. wypije to sukces. Waży 5280 gr i ma 64 cm. Lekarka powiedziała,że wszystko w normie ale mi sie wydaje to trochę mało. Tyle, że w ciągu dwóch miesięcy urosła 10 cm. Po ciąży zostało mi 3,5 kg i mam je nadal (przytyłam niecałe 12(. Rozmawiałam z innymi mamusiami na gimnastyce to podobno zaczyna się chudnąć w 5-6 mies. karmienia. Aż wierzyć się nie chce. Co do jedzonka ze słoiczków to w gazecie, którą dostajemy z "kasy chorych" chyba na początku roku były testowane danie. Najlepsza okazała się wołowina z ziemniakami i marchewką z Rossmanna. Na koniec dobra wiadomość, znaleźliśmy mieszkanie. W sierpniu się przeprowadzamy.
  19. kamelle przepisu jeszcze niepodałam, jak pisałaś pogod piękna więc też korzystam ze słońca. Wypróbowałam pieluszki z Rossmanna i jestem zadowolona, są trochę sztywniejsze niż pampers ale za to gumka prawie się nie odznacza na nóżce (po pampersie Lilianka na okropne ślady, wiem, że jej nie uciskają ale wygląda okropnie). No i kupki nie wylatują jak z pampersa może dzięki tej większej sztywności. Specjalnie małą zostawiłam na jakiś czas z zasraną pieluszką, żeby sprawdzić. Na początku jak pierwszą założyłam to mała miała czerwony brzuszek ale tylko raz. Teraz używam na zmianę, Rossmann - Pampers - Rossmann bo nam wielachne paczki.
  20. Izabell1982 ja te myślałam, że po karmieniu Lilianki to nic się nie odciągnie ale położna zapewniała, że 10 ml to przeważnie naleci. Na początku tak robiłam - po każdym karmieniu ściągałam 10 to miałam dodatkową porcję mleka na wieczór. Wtedy był cyc do oporu i butelka ale szybko przestałam to robić bo Lila dobrze sie najadała.
  21. Goyek ja okresu dostałam 8 tygodni po porodzie, czyli do dziś zaliczyłam już dwa cykle a karmię wyłącznie piersią. Kobietki kupiliśmy z M. działkę na ogródkach z całorocznym domkiem tylko 5 minut spacerku od naszego mieszkania. W sobotę świętujemy, teraz tylko większego mieszkania trzeba poszukać bo 48 m2 to już trochę ciasno. No i musi być w pobliżu. Najbardziej cieszę się z 5 drzewek z jabłkami, które uwielbiam i truskawek, mniam są już czerwone. Nawet piasownica dla Lilianki już jest i 3kołowy rowerek! Młoda dziś szybko zasypia przy cycku, possie 5 minut i dobudzić jej nie można. Na spacerze natomiast nie spała i sokńczył się po pół godzienie bo cały czas się darła, aż ludzie się oglądali. Nie do uspokojenia. W sklepie mamy na nią sposób, bierzemy białą pieluszkę z pszczółkami i ciągle ją ogląda, potem rozejrzy się naokoło w sklepie i znowu zobaczy pieluchę i gada do pszczółek. Ten zakup to błogosławieństwo, na spacerze jednak się nie sprawdza bo w gondoli to nic więcej nie widać a z fotelika samochodowego można się rozglądać.
  22. dziś na szybko: Gosiaaa dzieki za podpowiedź, znalazłam na stronie Ewy Wachowicz super tort czekoladowo-kokosowy, chyba się na niego skuszę ważka - wielkie dzięki, już szukam zdjęcia kamelle - przepis nastepnym razem bo muszę przepisać i przetłumaczyć (Tobie akurat nie, ale może dziewczyny skorzystają), podam taki podstawowy a dodatki wg uznania.
  23. oj zapomiałam, może ma któraś sprawdzony przeis na tort, u nas w niedzielę chrzest. Jedzonko zamówiliśmy w firmie (już mi ślinka leci) ale ciasto do kawusi sama organizuję. Napewno zrobię jedno z serka Philadelphia bo szybko, łatwo i smacznie ale chcę i torta.
  24. no młoda leży w łóżeczku, juz od 21 i co jakis czas zaczyna marudzić jak się pozytywka wyłączy, więc latam co 3 minuty nakręcać. Ostatnio cos się jej poprzestawiało i ma straszne kłopoty z zasypianiem. Dziś mój M. pojechał po paszport dla Liliany i kupił mi przepiękną wiązankę, tak bez okazji (zdarza mu się czasami). W czwartek mamy 6 rocznicę ślubu, niestety z naszą łobuzicą nie można sie nigdzie wybrać a poza tym M. na na 14 do pracy. No i młoda też nie cierpi leżeć na brzuszku, wyjątkiem jest po kąpaniu bo goła to wszystko jej odpowiada aby jej tylko nie ubierać. Jak ją ubieramy to chyba wszyscy sąsiedzi słyszą straszne rozpaczanie dziecka, jakby jej ktoś krzywdę robił. wazka85 też chciałabym zamówić portrecik, byłby dla M. w prezencie najlepiej z całą naszą trójka. Mój mail m-a-ga@o2.pl Biedaczko, zasypiemy Cię zamówieniami, że więcej się do nas nie odezwiesz. Od następnego wtorku idę na gimnastykę poporodową, już się nie moge doczekać. W domu postanowiłam ćwiczyć pilates ale udało się tylko raz bo mała spała ponad godzinkę. Ostatnio znowu w dzień nie sypia, jak już to podrzemie pół godzinki a później maruda bo zmęczona.
  25. u nas też zostają prezwerwaty bo za rok lub dwa chcemy mieć drugie baby. Mój M. się śmieje, że z własną żoną musi się w gumaczkach bzykać, do czego to doszło. Myślałam też o tych testach owulacjyjnych z tym urządzeniem Persona. Co do drugiego baby to zaczynam w to wątpić bo u nas od piątku tragedia. Teraz M. zajmuje się Lilą więc się pożalę. Od piątku koszmar. Mała ciągle tylko płacze, całymi popołudniami nic innego, nie można jej uspokoić. Najlepiej jej na rękach i koniec w łóżeczku tak się wydziera, że momentami się zapowietrza. Wszystkie rady z książki szlak trafił, łatwy plan rozleciał się na kawałki i pozbierać go nie idzie. Może to po szczepieniu ale miała je w środę i do piątku popołudniu było dobrze, więc nie bardzo chce mi się w to wierzyć. Już mam dość, w sobotę zamknęłam się w łazience i też wyłam jak mała bo już nie wiem co robić. Jutro M. wraca do pracy i nie wyobrażam sobie 10 godzin z wrzeszczącym dzieckiem. Poza tym znowu okładam się twarogiem bo zrobiło mi się zapalenie w piersi.
×