Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

**tina**

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez **tina**

  1. natka23 tyle, że ja bez rozwarcia. nie piszcie o urlopach bo mi też się chce. Mogę sobie tylko powspominać ubiegłoroczny. Wygraliśmy wtedy 7 dniowy rejs AIDĄ po morzu śródziemnym, tydzień błogiego lenistwa, super pogoda i drinki z parasolkami ... no i zwiedzanie. Mam pytanko odnośnie tych bóli jakby miesiączkowych, czy to tak cały dzień i noc z przerwami. Bo mnie znowu łapie. Mniam, mniam, pizza się upiekła.
  2. Qassandra GRATULACJE mloda0308 mojej szwagierce przy pierwszym dziecku to położne tak naciskały brzuch, że biedaczka potem miała jeden wielki siniak. Ale jak sama mówiła rodziła w wodzie i miała bardzo mało siły. saskiana a dokładnie jakie są te ćwiczenia na obkurczanie? w nocy koszmar, tak strasznie bolał mnie brzuch na okres, że musiałam wstać i pochodzić po mieszkaniu, mam tak od ubiegłej nocy. Poza tym brzuszek twardnieje czasami na górze. dziś nad ranem odszedł mi czop śluzowy, poszłam sobie na siusiu a tam coś chlup do toalety. Zaświeciłam światło, zaglądam a w sedesie coś takiego jak kciuk z wosku poprzetykany niteczkami krwi. Wszystko wypadło na raz. O 10 miałam wizytę. Ktg narazie nic nie wykazało. Szyjka ma 2,5 cm ale zamknięta. Wnioski, że mogę urodzić w ciągu dwóch dni a równie dobrze spotkać się jeszcze z lekarzem za tydzień. Pielęgniarka w recepcji śmiaiła się, że napewno chce już urodzić. A ja, że jak boli to chcę ale gdy ból przechodzi to dalej mogę być w ciąży. Jutro rano na 8 muszę jechać do przychodni na badanie krzepliwości krwii, mam nadzieję, że wyniki będą zaraz w piątek. Biegnę robić pizzę z pieczarkami, ale ciasto z pudełka bo się nie chce nad domowym popracować.
  3. mnsmile na takie przyspieszenie porodu jak powiedziała ci pa/ni w zielarskim to napewno nie działa. Normalnie można ja pić od 36 tygodnia ciąży, podobno zmiękcza szyjkę macicy. Nikamo74 nie martw się kobieto, nareszcie stanie sie to co powinno. Na porodówce trzeba być dobrej myśli, wtedy podobno wszystko idzie sprawniej.
  4. natka23 bigos robię jak moja mama dodatkowo wzbogaconym przepisem na bigos myśliwski z książki kucharskiej. wazka85 ale jak używasz bepanten to przed karmieniem musisz przemyć. sisipolenta ja dorzucam jeszcze trochę grzybków suszonych i dziczyzny, a że myśliwki to kapusta tylko kiszona. No oprócz tego przyprawy - sól, pieprz, cukier, listek laurowy, jałowiec, ziele angielskie. Można też dorzucić troche boczku i czerwone wino przed końcem gotowania. Alkohol wyparuje ale posmaczek zostanie. Poza tym gotuję wielki gar i potem zamrażam. Coś w tym jest, że bigos im częściej odgrzewany tym smakuje lepiej. Mój chrzestny to nawet przez trzy dni gotuje po kilka godzin.
  5. a czym przemywacie sutki przed karmieniem maluszka??? Zwykłą wodą z kranu ...
  6. a wiecie co panny, do porodu zostało mi tydzień ale nie mogę sobie wyobrazić jak to będzie gdy mała się urodzi. Całe życie wywali się nam do góry nogami. Mój M. to już się doczekać nie może, mówi, że wszystko będzie dobrze a ja mam dziwne mieszane uczucia. Fajnie bo będziemy mieć dzidziusia ale to jednak odpowiedzialność. Idę pomieszać bigos.
  7. mloda0308 ja brałam żelazo (chyba nawet 3 raz w tej ciąży) do wczoraj bo miałam anemię i mała mało tlenu dostawała. michalka26 z tym terminem wywpłania to mają rację, tu też wywołują 10 dni po przeterminowaniu, tyle, że codziennie trzeba na ktg jeździć. gwiazdkagda89 do tego, żeby odejść potrzeba dużo silnej woli. Myślę, że pewnego dnia gdy nadal będzie Cię tak traktował oczy same Ci sie otworzą i podejmiesz właściwą decyzję. Decyzję dobrą dla Ciebie i twojego dziecka. Możemy pisać i doradzać ale to Twoje życie. Wiem, że bardzo trudno odciąć sie od przeszłości bo człowiek żyje też tymi dobrymi chwilami, które sie zdarzają. Mnie w nocy dopadły bóle miesiączkowe, takie okropne, że aż sie obudziłam. Mam je niby od ubiegłej niedzieli ale nie były tak straszne. Jutro mam wizytę i ktg więc może sie okaże czy młoda planuje wreszcie opuścić swoje ciepłe mieszkanko w brzuszku.
  8. ups, kamelle się w tabelce poprzesuwała, ustawiam wg. dat porodu. Ciekawe, która z nas będzie tą z 5% co urodzą dokładnie w wyznaczonym przez lekarza terminie. NASZE DZIECIACZKI: nick............D.P....T.C....poród ; .....imię..........waga....wzrost Majek123...10-02.......?......?..........Kacperek ........3210......54 wnika_s ......17.02.....37......sn.......Dawidek..........2420.....4 6 wazka85....19-02.....37......sn........Amelka............ .3730......52 eluska85....21-02.....37......sn........Amelka........... ..2870.......51 nowa marcówka..21.02...38...sn.......Lena...............3300.... ..55 kamelle.......26.02....39......cc.....Xenia Christine.....3355........51 kaczynka.....26.02....36/37...cc......Radzio........... .3000.......55 marcellina....27.02.....39.......sn......Matylda....... ....3540.......52 koja21........02.03.....40......sn.......Filipek....... ......3230.53 motylek_85...03.03....39.......sn......Julia Liwia........3350......54 savanna89.04-03...?...sn....Artur.........3850...54
  9. Saskiana, konkretnie to musze się w srodę dowiedzieć bo planuję iść i "zapisać się". Niby nie trzeba wcześniej ale formalności trochę trwają to po co później na ostatnią chwilę przed samym porodem. Jak bylismy na oglądaniu porodówki to kobietki pytały co ze sobą, nic dla maluszka bo wszystko dostaje ze szpitala tylko rzeczy na wiyjście i rzeczy dla siebie. Wiadomo koszula do karmienia, stanik, szlafrok, jakieś dresiki, kapcie, kosmetyczka.
  10. saskiana ja właśnie od swojego lekarza papiery dostałam bo lepiej mieć wcześniej, później już w szpitalu też przed znieczuleniem jest jeszcze rozmowa z anestezjologiem. Muszę jeszcze dopakować torbę do szpitala bo zbieram się od tygodnia.
  11. saskiana jeszcze nie wiem czy sie wybieram, ostatnio oglądałam oferty ze szpitala. Narazie zastanawiam sie nad znieczuleniem, moja położna powiedziała, że dam radę bez ale chyba wolę mieć podpisane papiery na wszelki wypadek. Z tą gimnastyką z maluchami to masz rację, może sie zdarzyć jeden wielki płacz i lament. natka23 właśnie się obejrzałam, na razie rozstępów brak, ogólnie to jak na siebie patrzę to jakiś nieduży mam ten brzuszek. Zawsze się bałam, że w ciąży to słonikiem będę a tu nie wyglądam tak źle, jakbym niedużą piłeczkę połknęła. Będzie mi jej brakować po porodzie. Jak dla mnie to wyglądam teraz lepiej, niż przed ciążą. No i chyba bedę rodzić bez mojej położnej bo ze względu na paskudnego paciorkowca chyba zdecyduję sie na poród w szpitalu co ma zaraz obok klinikę dziecięcą. Wygląda, że nie chce ale muszę. Z drugiej strony to też dla spokoju mojego M. ja uważam, że wszystko będzie dobrze ale widzę, że chłopak sie denerwuje a wiem, że wolałby żebym rodziła w tym szpitalu przy klinice. No i bądź tu mądry człowieku
  12. sisipolenta nasza mała wieczorem to dopiero dyskotekę robi, wyciąga sie na wszystkie strony jak tylko może, a momentami mam dość tym bardziej, że potrafi tak ze dwie godziny. Po takim czasie mam dość i muszę sie położyć, wtedy sie wycisza ale pomalutku. Mam nadzieję, że w trakcie porodu też będzie tak aktywna i szybko pójdzie. Saskiana mój lekarz wspominał też, że w dzień maluszki śpią bo to my je usypiamy, chodzimy, wykonujemy różne prace to dziecko kołysze do snu. Od wczoraj jak idę siu siu to na papierze mam takie czerwone malutkie kropeczki krwi ale galaretki nie widać wkładka też taka lekko zaróżowiona. Mój M. podarował mi dziś moje ulubione tulipany, szkoda tylko, że te kwiatki tak szybko więdną i bułeczki z pestkami dyni na śniadanko. Ja wolałabym dostać inny prezent, który nic nie kosztuje a jest bardzo przyjemny ale on nie. Mam grzybka i do jutra żadnego sexu. Nawet w sklepie dostałam dziś różyczkę od pani za kasą. No i właśnie wyprałam pościel dla szkrabusi, wrzuciłam wszystko baldachim i to coś co sie na szczebelki przywiązuje a co tam. olena119 więc może 11 marca urodzisz.
  13. no na mojej torebce tak pisze i pić 3x dziennie. Zawsze robię rano i wlewam w termos to mam na trzy porcje
  14. olena119 a w jakich proporcjach pijesz liście malin bo mnie po tym nie czyści a piję 2 łyżeczki na litr wody (tak mam na torebce)
  15. savanna GRATULACJE nika34 nie wiem co robią w Polsce ale tutaj mojego M. siostra jak rodziła synka też była przeziębiona. Nic nie robili, po prostu później po porodzie chodziła w maseczce, żeby mały nic nie złapał. ja na żywo po wizycie położnej, herbatkę z liści malin mam zaparzać 2 łyżeczki na 1 litr wody i pic 3x dziennie. Ona jest na wzmocnienie mięsni i zmiękczenie szyjki. Dostałam też drugą taka pomieszaną z równych porcji cynamonu, goździków, liści malin, imbiru itp. ta jest na bóle porodowe. Mam ją pić raz dziennie z 1 łyżeczki. Zbadała mnie, szyjka jeszcze szczelnie zamknięta ale już krótsza, szkrabusia wciska się pomału w kanał rodny, tyle, że jeszcze idealnie nie leży. Mam pochodzić na czworakach i pokołysać biodrami wtedy lepiej się ułoży. No i znowu zaaplikowała mi akupunkturkę, jak wbiła mi igłę w mały palec u nogi to myślałam, że umrę. Od niedzieli pobolewa mnie dół brzucha jak na okres ale to dobrze, oznacza, że organizm przygotowywuje się do porodu. Aha, powiedziała, żeby nie kupować nic do przymywania pępuszka maluchowi bo teraz robi się to tylko wodą, chyba, że maluch ma zakażenie lub coś podobnego.
  16. Motylek 85 GRATULACJE i trzymamy kciuki za Julcię, wszystko będzie dobrze badka słodki ten Twój króliczek, też bym chciała mieć zwierzątko. Moja mama ma jamnika, jak jedziemy do niej to sie nie mogę nim nacieszyć tyle, że Newtonek woli mojego M. Ktoś mi kiedys powiedział, że jak pies będzie lubił twojego faceta to nie wypuszczaj go z rąk i miał rację!!! dziewczyny położna mi mówiła, że czop nie zawsze odchodzi, czasami wypływa od razu z wodami płodowymi mnie jutro czeka kolejna wizyta położnej i akupunkturka, poza tym muszę dowiedzieć sie jak pić tą herbatkę z liści malinowych. ja znowu złapałam grzybka po antybiotykach na paciorkowca, do ósmego miesiąca omijała mnie ta wątpliwa przyjemność a teraz już trzeci raz muszę stosować globulki, praktycznie co druga wizyta to świństwo dostaję. do naszych Cafe mamuś - czy oczyszczał się Wam samoczynnie organizm przed porodem??? Ja od ponad dwóch tygodni biorę żelazo i potem zwsze trochę ciężko było a teraz od wtorku zauważyłam, że nawet dwa, trzy razy do kibelka chodzę.
  17. saskiana ja pytałam swojego to powiedział, że jak skurcze będą coś około 5 minut to wystarczy bo z pierwszym dzieckiem jeszcze zejdzie. Tyle tylko, że ostatnio babka przed szpitalem na parkingu urodziła bo nie zdąrzyła na porodówkę. Od odejścia wód płodowych do tych 5 minutowych skurczy to podobno nawet 5 do 6 godzin schodzi. Ja to już sama nie wiem, najlepiej to w domciu ze swoją położną i mężem chciałabym urodzić. Ale to wcale nie wchodzi w grę, mój M. chyba zawału by dostał.
  18. nika34 ta herbatka to w sklepie zielarskim lub aptece, to nawet nie herbatka tylko ususzone liście. Jak bedziesz zakupywać to poinformuj się jak to zielsko pić bo każda z nas znalazła inne proporcje i nie wiadomo zgodnie z którymi ją przyrządzać
  19. koja GRATULACJE znalzłam w necie przepis na herbatkę ale jakiś na gęsto. 3 łyżki suchot zalać 1/2 litra wody, zagotować ok. 3 minut, przykryć i ostudzić. Pić z miodem 3x dziennie. Jakieś to mocne wyjdzie, chyba poczekam do piątku jak przyjdzie położna to zpytam.
  20. Saskiana też układam ubranka na kupki jak savanna, na jednej body na krótki rękaw, na drugiej śpioszki, na trzeciej kaftaniki itd. My dziś po wizycie. Termin mam równo za dwa tygodnie a tu szyjka szczelnie zamknięta, kompletnie żadnych skurczy na ktg. Zrobili mi drugi wymaz na paciorkowca bo skończyłam leczenie ale na wyniki muszę do poniedziałku poczekać. Pomocy, zakupiłam sobie właśnie herbatkę z liści malin ale brak instrukcji jak robić ten napar i jak często pić. Myślałam, że to będzie taka herbatka w woreczku a okazuje się, że to coś jak pokruszone ziółka. Wygląda jak trawa. I kg równo +10
  21. Aha, uzupełniam tabelkę z tc marceliny NASZE DZIECIACZKI: nick......…......D.P..…..T.C....poród… ; .....imię..........waga. .wzrost Majek123..….10-02.......?......?..........Kacperek .…….3210......54 wnika_s ......17.02.....37......sn.........Dawidek........2420...... .46 wazka85..…..19-02.....37......sn........Amelka.... …….3730.......52 eluska85..…..21-02.....37......sn........Amelka... . …….2870.......51 kamelle........26.02.....?......cc.......Xenia Christine.....3355........51 marcellina.....27.02.....39.......sn.......Matylda.……...3540.......52
  22. prinzessin27 mieszkamy niedaleko Dortmund ale oba zabiegi robiliśmy w Uniklinik w Münster. Leki kosztowały nas 20% bo ze szpitalnej apteki.
  23. marcellina, kamelle, Lawina - GRATULACJE mała brzuchatka z ząbkiem to lepiej idź do dentysty bo od nich to sie wszystkie choróbska zaczynają. Ja byłam wczoraj na kontroli, dentystka popatrzyła, zapytała czy biorę witaminy dla ciężarnych i posłała do domciu. W szpitalu też nigdy nie byłam, najgorsze, że jak pisała kamelle dzidziusie najczęściej śpią a mamusie sie nudzą. gwiazdkagda89 też mam problemy z przygroda nosową, trochę ciężko nabiera mi sie powietrza jak ćwiczę oddechy. marcellina czytałam o Twoim o porodzie to chcę też już moją szkrabusię, ale dobrze mi w dwupaku więc tak naprawdę mi sie nie spieszy. savanna89 u nas po terminie to na ktg jeździ się codziennie, przynajmniej do mojego gina. Mój M. usłyszał, że po pełni księżyca rodzi sie sporo dzieci, więc wczoraj na mnie nakrzyczał, że mam wreszcie torbę do szpitala spakować. Teraz ja na nią patrze to widzę, że poród tuż, tuż. No i założył sie ze mną, że mała urodzi sie przed termimen, ja obstawaim tydzień po. Kobietki a hartujecie sutki juz teraz przed porodem?
  24. Ja niedługo będę mamusią właśnie dzięki in vitro a kontretnie ICSI, próbowaliśmy dwa razy i się udało.
  25. mamula28 ja dla maie najlepsza technika oddychania przy porodzie to pilates. Wdychasz powietrze nosem a Ci brzuszek staje sie większy, zatrzymujesz na ok. 10-15 Sekund i wydychasz ustami to brzuszek opada. LATTE MACCHIATO co do picia, jak koleżanka rodziła to mogła lód gryźć ale też nie za dużo
×