Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bezimien2a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bezimien2a

  1. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    jestem. o 9 wyszlam ;p tak wiec dla waszej informacji pierwsza rzecza jaka zrobilam, bylo wziecie prysznica i wypicie kawy, a nie wejscie na forum. komus jest przykro, ze podobno jaja sobie robie z samobojstwa, a mi jest przykro, ze tym razem mi sie nie udalo. bo mialam nadzieje, ze rano sie juz nie obudze. a teraz czekaja mnie kolejne zjebki od psychologa i psychiatry, bo od rodzicow juz dostalam za to co robie. i od was chyba tez. niepotrzebnie kazalam bratu wchodzic na forum. nie dosc, ze to nic nie dalo, to jeszcze poznal szczeguly z mojego zycia dotyczace gwaltu. moglam zostawic wszystko tak jak napisalam i nie odzwywac sie do wyjscia, pomartwili byscie sie troche i i tak dostala bym zjebke, ale przynajmniej nie za dobre intencje. bo teraz to mi sie przykro zrobilo.
  2. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    beziemien2a to moja siostra. Nie musiała mi podawać nicka do forum, bo ma hasło zapamiętane jak się loguje na laptopa. Napisałem Wam, bo Gabi czeka na maila, mam dostęp do jej skrzynki i było tam mnóstwo powiadomień z tego forum. Dopiero wczoraj dowiedziałem się, że na takie forum wchodzi. Jak byłem na toksykologii zapytałem się co mam robić z tymi mailami, to powiedziała, żebym przeprosił. To przeprosiłem w jej imieniu. Ok, widocznie niepotrzebnie się odzywałem. Nie chciała, żebyście się martwili to powiedziała. Nie będę już wchodził na to forum, jak Gabi wróci, to się odezwie.
  3. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    Gabi żyje. Śpi prawie cały czas, ale jest przytomna. EKG wraca pomału do normy. Podobnie ciśnienie. Wyniki badań ma w normie. Na razie jest obserwowana. Co dalej jeszcze nie wiem. Ale chyba bez szpitala psychiatrycznego się nie obejdzie. Przepraszam Was w imieniu bezimien2ej.
  4. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    lezalam na lozku.. w p;ewnym momebncie pomyslalam, ze to jest bez sensu. wstalam i zalylam 40 tabletek propranololu. zaraz zapale ostatniego papierosa i pojde spac. na wiecznoscc, dziekuje wam ze byliscie i trzymajcie sie
  5. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    nio i juz po stresie ;d;d;d nie bylo tak zle ;] pani psycholog powiedziala, ze dobrze zrobilam wnoszac oskarzenie, bo po zakonczeniu sprawy wszystko to co bylo do tej pory z nim zwiazane sie skonczy i bedzie mi latwiej. a na koniec jak powiedzialam, ze nie jestem jeszcze gotowa, zeby o tym rozmawiac pani psycholog powiedziala, ze jak bede chciala porozmawiac lub wznowic psychoterapie, to zebym zadzwonila to sie umowimy. ufff az mi ulzylo:)
  6. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    jak dla mnie to tez na poczatku wydalo sie zalosnie smieszne. ale sie przylaczylam. i wiesz co? ktos tam u gory napisal, ze to forum jest zalosne. ze to co nas spotkalo jest zalosne. to niech ten ktos teraz poczyta to forum i sie wypowie na ten temat. bo chyba bardziej zalosne jest to co teraz bylo pisane w tych tekstach niz gwalty. ide do psychologa. powiem, ze chcialam rozmawiac, ale sie boje. zobaczymy co z tego wyjdzie...
  7. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    ejj a teraz powaznie... jutro mam isc do psychologa. boje sie... nie wiem czy pojde... jak pomyślę, że będę musiała o tym rozmawiać, to już rezygnuję... i tak sobie pomyślałam... oskarżyłam dupka, ale na sali sądowej będę musiała o tym opowiedzieć... i już nie jest tak kolorowo... boję się... bardzo... nie chcę tego... ale już się wycofać nie mogę. nie chcę iść na to jutrzejsze spotkanie... nie chce............ ok... nie zawracam dluzej glowy. musze wszystko na spokojnie przemyśleć...
  8. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    to napisz mu to. bedzie latwiej przelamac sie jak terapeuta bedzie wiedzial. jak mu napiszesz napewno nie przerwie terapii dopoki sie przed nim nie otworzysz do konca.
  9. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    ja mialam terapie, przerwalam ja bo nie chcialam o tym rozmawiac. w srode zaczynam od poczatku. przez caly czas terapii powiedzialam tylko raz o tym jak to bylo. a wygladalo to tak, ze pani terapeutka zapytala sie mnie i ja jednym tchem opowiedzialam. troche skrocilam i zajelo mi to moze dwie minuty, ale wiem, ze teraz bede o tym musiala rozmawiac dluzej. nikt nie moze cie zmusic do opowiadania o tym. tym bardziej terapeuta. ja najpierw przelamalam strach i opowiedzialam i dopiero po tym zaczelam ufac mojej terapeutce. jak nie jestes gotowa to nie opowiadaj jeszcze. przyjdzie czas ze opowiesz, bo bedziesz ufala. ja rzucilam sie od razu na gleboka wode. tylko terapeutka uslyszala to dopiero dwa lata po wydarzeniu... wczesniej potrafilam powiedziec ze zostalam zgwalcona a opowiedziec nie moglam za chol... wiesz co mi pomoglo? mialam w sobie cholerna nienawisc. do siebie, calego swiata i tego sku...ela. nie mowilam o tym. tylko wszystko co mi slina na jezyk przyniosla zapisywalam w wordzie, a po kilku dniach kasowalam. nie czytalam tego, bo za duzo tego bylo, tylko poprostu zapisywalam wszystkie swoje emocje, wszystko co czuje w danym momencie. heh jak by ktos to poczytal to uszy by mu zwiedly ;d;d;d dzieki temu troche sie otwarlam. bylo mi latwiej. sprobuj, moze tobie tez pomoze.
  10. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    ale wiecie co? juz po złożeniu zeznań poczułam się lepiej. jak szłam na policję pomyslalam sobie ze przez zadnego pustego ch@ja, nie bede sobie zycia niszczyla i nie pozwole sobie zeby jakikolwiek facet mial nade mna przewage. zlozylam zeznania i mi ulzylo. jak opowiedzialam jak to bylo, to tez mi sie lzej zrobilo. dlugo to trwalo ale chyba warto bylo to zrobic. pokonac sama siebie. swoj strach. teraz rozprawa. pewnie sprawe umoza bo minelo juz sporo czasu a ja nie mam dowodow, ale jak dla mnie to ja juz w momencie skladania zeznan wygralam. bo sie odwazylam na ten krok. w ogole powiem, ze w moim zyciu wiele sie zmienilo. po gwalcie balam sie wychodzic z domu. siedzialam w nim calymi dniami. siedzialam i myslalam. zaczelam wiecej palic i pic kawy. nie dbalam kompletnie o swoj wyglad. balam sie kontaktu z ludzmi, nie tylko z mezczyznami z kobietami tez. stalam sie bardziej nerwowa. teraz wracam do normalnosci. powoli zaczynam sie usmiechac. tylko jedna rzecz sie nie zmienila. spotkalam chlopaka ktoremu bardzo na mnie zalezy. wie o gwalcie. spotykamy sie. ale caly czas trzymam do niego dystans. nie zblizam sie, nie pozwalam sie dotykac, nie calujemy sie. bo sie jeszcze boje... myslalam ze pokonalam ten strach jak spotkalam sie z moim bylym, bo przeciez z nim uprawialam nawet seks. a tu sie okazuje, ze nie do konca pokonalam siebie. jak przeczytalam ten ostatni tekst nieobliczalnej o gwalcie i ten chlopak byl u mnie, zesztywnialam. zaczely wracac zle wspomnienia. nie zblizylam sie na metr do niego. milczalam i mialam pustke w glowie. moze potrzebuje wiecej czasu? tylko to juz trzy lata prawie... wiec moze po rozprawie bedzie jeszcze lepiej niz do tej pory. w koncu chce zamknac ten rozdzial ta rozprawa i zaczac wszystko od poczatku... heh wzielo mnie na refleksje;p nie marudze wam dluzej
  11. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    oskarżyłam tego @#$#@... teraz czekam na rozprawę. jest problem, bo on wyjechał za granicę i nie złapali go jeszcze. pewnie sobie poczekam jeszcze trochę zanim go złapią. a jak go już złapią to się zacznie... teraz dopiero żałuję, że nie poszłam od razu na policję, ale byłam ślepo zakochana i głupia... teraz jest gorzej. już umówiłam się z moją terapeutką, na rozmowy w czasie rozprawy, bo coś mi się wydaje, że bez tego znowu, było by krwawo w moim życiu... ale wracając. jest na forum kobieta, która oskarżyła swojego oprawcę? Jak to wyglądało? Jak było na sali sądowej? Co się działo po rozprawie? Jak jest teraz? Bo czytałam, że oskarżenie sprawcy pomaga kobiecie. To prawda? W czym pomaga? Uwolnić się częściowo od tych wspomnień? Długo ciągnie się rozprawa? Wystarczy raz opisać przebieg gwałtu? Trudno jest?
  12. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    wiecie co? moze sie nie znam, bo uczonom nie jestem, ale jak dla mnie to nieobliczalna powinna sie zglosic do psychologa. w miescie na pewno jest osrodek interwencji kryzysowej i tam powinna sie udac. chcialam napisac to wczesniej jak napisala o swoim zachowaniu w lozku, ale znalazly sie osoby, ktore przez neta staraja sie jej pomoc, a to przeciez nic nie da na dłuższa mete. biorac pod uwage jeszcze inne jej przezycia, to nie wiem dlaczego jeszcze nie wyladowala u psychologa. ja w wieku 17 lat trafilam do psychologa z powodu mojego dziecinstwa i rok po gwalcie spowrotem, wiec na swoim przykladzie nie wiem na co nieobliczalna jeszcze czeka. chyba na to co ja czekalam przed wizytami u psychologa. smierc po probie samobojczej...;/
  13. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    nieobliczalna, wkurzyla mnie twoja wypowiedz. uwazasz, ze wszystko jest w porzadku jak im fiuty staja? ja bym najchetniej wykastrowala kogos komu fiut staje jak wypowiada sie na takim forum. fakt, nic nam nie zrobia przez internet, ale skad wiesz, ze za jakis czas nie dojdzie do spotkania z takim delikwentem? w koncu taki ktos chce pomoc, a pod przykrywka mial by mu fiut debem stawac? troche nie tak z ta wypowiedzia. i po drugie. szesc lat temu bylam jedna noga po tamtej stronie. mialam wypadek. dawali mi jedna noc na przezycie. jezdzilam na wozku, do dzisiaj sie rehabilituje, bo mam lekki niedowlad bole i zaburzenia rownowagi. wyszlam z tego. prawie trzy lata temu zostalam zgwalcona przez osobe ktora bardzo kochalam. i ty uwazasz, ze sa gorsze rzeczy od gwaltu? gorsza jest tylko smierc, chociaz biorac pod uwage, to ze smierc nie zostawia blizny do konca, bo sama w sobie jest koncem, to nie wiem czy jest cos gorszego. bo ja jakos nie rozpamietuje mojego wypadku i skutkow tak bardzo jak gwaltu. bo ten wypadek dal mi sile, zeby sie wygrzebac z gwaltu, chociaz mialam proby po gwalcie. bo gwalt jest dla mnie najgorsza rzecza jaka moze spotkac kobiete, a ty mowisz, ze inni maja gorzej. moze maja zle, bardzo zle, nie neguje tego, ale jak slysze, ze ktos ma gorzej to mi sie niedobrze robi. i moze ty sie nad soba uzalasz. nie wszyscy tak maja. ja nie lubie sie nad soba uzalac, nie lubie rozmawiac o gwalcie. lubie tylko wyrzucac z siebie te negatywne uczucia, ktore we mnie siedza caly czas, pomimo tego, ze minelo juz sporo czasu od tamtych wydarzen. wkurzylam sie, pewnie nikt nie zrozumie...
  14. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    mam takie pytanie. dwa lata po gwałcie odważyłam się uprawiać seks. żeby było śmieszniej z tym samym facetem który mnie zgwałcił. leżał na mnie w takiej samej pozycji jak w czasie gwałtu i próbował dojśc. nie dał rady, bo byłam bardzo spięta. na szczęście przestał bo nie wiem co bym zrobiła, gdyby nie skonczył wcześniej. ale później uprawialiśmy już normalnie seks. tylko jest jedna rzecz. nie odczuwam wogóle przyjemności z seksu... ani razu nie miałam orgazmu. czy to normalne? da się to jakoś zmienić, naprostować?
  15. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    pompidom uważasz, że makijażem prowokują kobiety do gwałtu? lecz się koleś. jak zostałam zgwałcona chodziłam w dżinsach i nie używałam kosmetyków koloryzujących. teraz zaczęłam bo mi to humorek poprawia. i jakoś mnie nie gwałcą za makijaż. wtedy też nie zostałam za niego zgwałcona. bo go w ogóle nie miałam! z twojego rozumowania wynika, że facet, który używa balsamu po goleniu, też prowokuje do gwałtu, bo używa kosmetyków tak jak kobiety używają. a my po prostu dbamy o swój wygląd koleś. jak facet zrobi sobie ochote na kobiete, a kobieta nie ma tej ochoty, to nie ma znaczenia czy kobieta wyglada tak a nie inaczej. przyczyna lezy w psychice faceta, ktory jest niezle skrzywiona, dopuszczajac sie gwaltu na kobiecie.
  16. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    tak sobie czytałam to forum i mam dość. zostałam trzykrotnie zgwałcona prawie trzy lata temu i dopiero po roku odważyłam się o tym powiedzieć głośno. nie odważyłam się zgłosić do ginekologa na policję i do psychologa od razu, bo się wstydziłam tego wszystkiego, kochała sprawcę i nie chciałam brnąć w bagno dalej. chciałam po prostu zapomnieć. teraz już wiem, że do końca życia nie zapomnę i przed oczyma będę miała sceny z gwałtu. od razu popelnilam blad, ze nie poszlam na policje, bo teraz wnioslam oskarzenie a nie mam zadnego dowodu, ale przynajmniej sprawca gwałtu naje się trochę strachu w sądzie na rozprawie i tylko to zostało mi zeby go ukarac za to ze zrojnowal mi zycie. kolejnym bledem bylo nie zgloszenie sie do psychologa tylko zamykanie sie w sobie. gdybym odrazu powiedziala, nie ladowala bym ani na toksykologii ani na chirurgii tylko bym pracowala z osobami kompetentnymi nad tym. sprawa kamila. gowniarz ktory nic nie rozumie i ze skrzywdzonych dziewczyn robi sobie radoche. dobrze dla tych dziewczyn bylo to, ze sie otwarly przed kims, a do kitu, ze przed takim gowniarzem. i do wiedzy tych co uważają, że na gwałt dziewczyny same sobie zasłużyły. gwałt jest to przymuszenie do czynnosci seksualnej, wiec nawet jak sprowokowaly do stosunku, to facet mial przestac jak kobieta mowi nie. do tych wszystkich madrych oskarzajacych zgwalcone kobiety... poczytajcie najpierw o gwalcie a pozniej sie madrzcie.
  17. bezimien2a

    kącik kobiet zgwałconych

    Witam, wniosłam sprawę o gwałt mojemu byłemu chłopakowi. Sprawa jest trudna i skomplikowana. Za niedługo będę potrzebowała dobrego adwokata, bo jak znam życie, on sobie szybko nie odpuści i będzie się bronił. Zna ktoś jakieś namiary na dobrego i taniego adwokata w krakowie? Mam tylko rentę z której nie opłacę za bardzo adwokata i w ostateczności będę się starała o przyznanie obrońcy z urzędu. Jak zna ktoś taniego adwokata, to proszę o danie znaku, bo to dla mnie bardzo ważne.
  18. Witam, wniosłam sprawę o gwałt mojemu byłemu chłopakowi. Sprawa jest trudna i skomplikowana. Za niedługo będę potrzebowała dobrego adwokata, bo jak znam życie, on sobie szybko nie odpuści i będzie się bronił. Zna ktoś jakieś namiary na dobrego i taniego adwokata w krakowie? Mam tylko rentę z której nie opłacę za bardzo adwokata i w ostateczności będę się starała o przyznanie obrońcy z urzędu. Jak zna ktoś taniego adwokata, to proszę o danie znaku, bo to dla mnie bardzo ważne.
×