Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

savanna89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez savanna89

  1. Olena no wlasnie u mnie pozycja tez nie jest problemem. On po prostu sie najada ta mala porcja. Zatrzymuje sie na pewnym etapie i zaczyna gadac, puszczac babelki i nie ma mowy juz o jedzeniu. Uspokaja mnie fakt ze jak widac nie tylko ja mam taki problem. Mam nadzieje ze to minie i jest to uwarunkowane jakimis szybkimi zmianami bo nie jest to normalne ze dziecko ktore ma prawie 5 miesiecy je identyczne porcje jak noworodek tylko ze dodatkowo 2 razy rzadziej... Nie martwie sie na zapas bo wszystko inne jest w porzadku czyli nie jest chory albo cos. Dziwne sie czuje jak na noc zjada 100ml ja potem cala w nerwach ze mi sie wybudzi o 3 na jedzonko. O dziwo zaczyna plakac miedzy 5 a 6 (zazwyczaj mialo to miejsce o 7) ale po calej nocy (kolacje je po 19) zjada 120ml.... Zapytam sie przy okazji szczepienia lekarki co o tym mysli.
  2. Michalka26 jakby ktos opisal moja sytuacje. Arturek nie chce jesc od jakiegos tygodnia. Moze nie jesc 6 godzin a jak juz zacznie jesc po takiej przerwie to konczy sie na 100ml max! zawsze zjadal 180 w ciagu dnia a 210 na noc a teraz? zapomnij.... polowa z tego co zawsze. Tez mnie to martwi ale moze maluchy przechodza teraz ta faze rozwojawa czy jak to sie tam nazywa i dzieci wtedy inaczej sie zachowuja....
  3. Nikamo brak mi slow po prostu. I ludzie sie dziwili ze byl niz... cholernie trudno byc matka pracujaca :/ perfidny typ. Powinnas mu odplacic tym sadem pracy w imie zasad! Co do pomaranczki zal czytac :( i to ciagle ta sama osoba bo ma alergie na bledy ortograficzne ;) Ja dzisiaj chyba jade z tesciowa do Wielowsi.. Ale tak pada ze z domu sie wychodzic nie chce nawet.. Aha a co do wypowiedzi ze to malzenstwo weeendowe to fikcja to moim zdaniem to super rozwiazanie :D Sama tak mam i przynajmniej nie ma czasu na klotnie, szkoda go na to marnowac i przynajmniej zawsze sie teskni i nie wpada sie szybo w rutyne :) Minus jest taki ze szlag mnie trafia ja M wraca do domu i wszedzie mam jego rzeczy walajace sie po mieszkaniu :D musze sie bardziej przylozyc do tresurki :D
  4. Michalka a kichanie na slonce to standard :D ale to dobrze... moja mama jak zwykle sieje panike
  5. hey :) Lawina jestem pelna podziwu dla Kubusia - to zdjecie na nk jest genialne :) Moja mama wziela sobie urlop to ostatnio do mnie przyjezdza i w koncu mam czas na zalatwianie spraw urzedowych... myslalam ze poswiece 1 dzien a tu zlecialy 3 bo zeby cos zalatwic w 1 urzedzie trzeba odwiedzic jeszcze 2 kolejne .... :P Dziewczyny mam pytanie. Moja mama ostatnio mi uwage zwrocila na to ze Arturek kicha pare razy w ciagu dnia. Ma tak od urodzenia. Na poczatku slyszalam ze dzieci w ten sposob oczyszczaja sobie nosek itp, ale czy teraz nadal jest to normalne? Jak zaczyna kichac to 3 -4 razy minum pod rzad :P i taka seria jeden raz czasami 2 razy dziennie jest.
  6. Kasiek ludzie sa rozni... Moja mama pracuje z kolega mojej cioci. Ten kolega ma dwie córki (notabene blizniaczki), ale jedna jest ta ulubiona a druga jest ta gorsza. Nie wiadomo dlaczego dokonal takiego podzialu bo ja znam te dziewczyny i powiem Ci że bardziej lubie ta rzekomo "gorsza"... W rodzinie mojego M natomiast jego siostra ma sie "lepiej", ale tu moze to wynika dlatego ze moj M jest adoptowany? ;/ ahh nie wiem... nie wszystkich da sie zrozumiec :( Tacy sa i juz tego nie zmienisz. Trzeba ich zaakceptowac takimi jacy sa bo szkoda nerwow. Wiem ze to przykre bo o cokolwiek moj M poprosi swoich rodzicow to dostaje - fige z makiem... Konczy sie na pieknych obietnicach jak juz... i tez go to boli. Bo oni obiecuja wiele rzeczy, wymagaja, ale nic od siebie nie daja...
  7. Badka ja mam nadzieje ze to po prostu jeszcze jakies hormony po ciazy i wszystko sie ustabilizuje :)
  8. Mała dasz rade wytrzymac ta rozlake :) zawsze sa plusy i minusy... przynajmniej troszke odzyjesz towarzysko w pracy na przyklad. Wiadomo, ze trudno zostawic maluszka w koncu nosilysmy nasze malenstwa 9 miesiecy pod serduszkiem a po narodzinach nie odstepujemy ich na krok :) ja tylko dwa razy wyszlam wieczorem z moim M (na 3-4h arturek zostal z moja mama) i wcale mi sie to nie podobalo... zamiast sie bawic, skupic na filmie czy cos to myslalam co moj maly synus teraz robi :D Badka moj tez lubi paluszka, ale cale szczescie lubi tez smoczka wiec jak tylko widze kciuka w buzce to go wyciagam i zamieniam na smoczek. Co do uczulenia na slonce: mi cos takeigo sie teraz pierwszy raz pojawilo!! nigdy tego nie mialam.... a po ciazy jestem cala obsypana czerwonymi krostkami ktore swedza :( oby to przeszlo bo nie chce byc biala....
  9. Goyek nie przejmuj sie! Moj Artur jadl o 6 pierwszy posilek, o 10;30 drugi i dopiero o 16;45 kolejny z tym ze zamiast 180ml zjadl tlko 100ml i niedawno zjadl normalna kolacje i poszedl spac. Jest cieplo. Doroslym sie nie chce tyle jesc wiec dzieciom tez :) Tylko jak nie je to dobrze zeby przynajmniej troszke pil, czyli jak go dostawiasz do piersi to troszke widac mu wystarczy bo to jak picie dla niego :)
  10. ja musze wymienic butelki. wiekszosc mam z aventu i nie spotkalam sie z gorszymi butelkami... wszystko pozamieniam na nuka :) bo z tamtych mi cieknie po bokach. Juz naciagam smoczek, wkladam go ponownie, zakrecam butelke na maxa i dalej to samo... a nie daj boze jak w srodku jest sok ;/ ogolnie mój żarłok przeobraza sie w tadka niejadka... Mleczko - oczywiscie jak najbardziej, ale owoce i warzywka sa juz beeeee :S soczku nie chce, z laski zje jeden deserek (tylko jeden smak). Jutro mu podam marchewke z ziemniaczkami, ale zapewne bedzie to samo. Sama marchewka plul dalej niz widzial.... Bedzie zabawa...... :) a co do kolczykow mi sie to srednio podoba, ale o gustach sie nie dyskutuje. osobiscie wstrzymalabym sie conajmniej do 2 - 3 latek jak nie wiecej. sama mialam problemy z kolczykami jak bylam mala i jakos to zapamietalam... moze dlatego... 3 razy musialam miec przekuwane bo mi ropialy uszy i kolczyki sie wyciagalo wiec dziurka zarastala - a za rok powtorka z rozrywki wrrrr
  11. ja mniej wiecej wiem ktora z dziewczyn to ktora patrzac na komentarze maluszkow bo przewaznie sie podpisujemy :)
  12. Klempa mam to samo z moim Arturkiem. Wage urodzeniowa mial identyczna :) Teraz szczerze nie wiem ile wazy na wizycie kontrolnej sie dowiem to sie pochwale :) Wazka za mna chodzi super zmiana - trwala :D
  13. Hey :) Jesli chodzi o siadanie to mój w ogole od dawna probuje wszystko SAM zrobic... Bardzo dlugo nie chcial pomocy w postaci podciagania sie za moje palce, ale teraz o dziwo juz z tego korzysta :D Jak juz mu troszeczke pomoge (bo sam sie podciagnei i usiadzie) to wysiedzi sam chwileczke i leci do przodu :P jeszcze musimy poczekac.... Waza u mnie zawsze pomysl z grzywka to klapa na calego... najpierw chcialam taka na ukos a potem poszlam do frzjera 2 raz i powiedzialam zeby mi zrobila taka w "trojkat" od polowy glowy prosta maxymalnie dluga bo mam niskie czolo. W ogole dzisiaj jakis cud sie stal... wstalam po 8mej! 2 - 3 godziny wczesniej :D
  14. Saskiana ja dostalam wczoraj @juz trzeci raz i wszystkie dostaje rowno co 28dni. Nigdy nie mialam az tak regularnie, no i w ogole nie czuje potrzeby wziecia czegos rozkurczowego :) Jedwabdo wlosow tez stosuje bo ponoc jest dobry na wygladzenie i troche je regeneruje (a ja prostuje wlosy). Ale ponoc nie mozna z nim przesadzac. Jak skoncze opakowanie to odstawie to na troszke :) za mna w ogole ostatnio chodzi trwala... takie lekkie fale na wloskach :D i kolor blond. ale ja bym to zrobila to pewnie dopiero bym plakala znajac zycie. ale Ta trwala korci straznie.....
  15. Dziekuje. Kupilam juz nawet Capivit piekne wlosy haha :D z mysla ze szybciej urosna co raczej jest niemozliwe.
  16. Hey :) matko, ale upał.... ale pociesza mnie fakt ze to ostatni taki dzien i potem pare dni wytchnienia bedzie :D Piszecie o slicznych włosach Wazki oczywiscie podpinam. a Tak apropo nie moge przebolec tego ze 2 dni przed porodem scielam wlosy. Jak ja zaluje ze nie zaczlam na tym fotelu fryzjerskim rodzic - moze bym nie popelnila tego glupstwa! Patrze na moje ostatnie zdjecia z czasow ciazy i teraz bym miala takie fajne dlugie... Strasznie dlugo je zapuszczalam i znowu od poczatku :[ aaa i teraz doszlo zapuszczanie grzywki.. wrr :D
  17. Arturek juz spi :) Dzisiaj znowu sprobowalam ze sloiczkiem i udało sie - w koncu zjadl z miare normalna miną :D na poczatku nie wiedzial jak ma to jesc i ssał łyzeczke. Myslalam ze pekne :D ale potem juz zaskoczyl i zaczal mi otwierac buzke jak dojezdzalam lyzeczka do jego ust :) takze mam nadzieje, ze jakos to pojdzie dalej.
  18. Dziewczyna bonda ja przytylam 22! :D zostalo mi rowne 10 i mam nadzieje, ze tego nie zrzuce :) jedynie co bym chciala to w koncu zaczac robic brzuszki bo troszke tluszczyku na nim mam...
  19. Hey :) Asulku ciesze sie, ze wybrnelas z tej sytuacji :) I fajnie ze w nocy jeszcze Malutka dostaje Twój pokarm :) tezbym hciala byc takim rannym ptaszkiem... niestety wlasnie dopiero wstalam a i tak wczesnie bo zdarza mi sie wstac po 11 ;/ po prostu sie tak budze.... Jakbym w ciazy byla ehh.. moze te upaly tak na mnie dzialaja. Ale w sumie zawsze lubilam sobie pospac. Arturek jest kapany o 19tej albo o 20 jesli wcesniej jestem u mamy. Wiec spi ok 21 i budzi sie dopiero o 6 - 7. czoraj zostawil 40ml kaszki wiec do 6 wytrzymal :) no ale obudzil sie, zacal plakac wiec myk na przewijak, potem jedzonko i nowu do lozka bo tak go nauczylam :D i zasypia od razu i ja niestety tez :/ Engine moj tez tak robil :) a o wkladaniu stopek do buzi nie ma mowy takze widzisz moze Twoje dziecie sie nie obraca jeszcze, ale robi cos czego moj synek chyba szybko nie zrobi :D choc juz widze u niego postepy z lapaniem przedmiotow. A tez sie balam ze cos jest nie tak :P Dobra ide sie kapac bo w nocy bylo tak goraco, jeszcze ta koldra.... no i doprowadzic do porzadku :D strzeba sie sprezyc poki mały spi
  20. Kasiek czytalam wlasnie o tych wezlach chlonnych w necie, ale on nie jest przeziebiony i nie byl takze to chyba niestety nie to :( ehh oby tylko lekarz to dobrze zdiagnozowal ;/
  21. Bialo czarna chetnie lezy na brzuszku bo jest dumna z siebie ze sama tego dokonala :D paieam jak moj synek pierwszy raz przewrocil sie ale z brzuszka na plecki. Ogolnie nie lubi lezec na wnak, ale pamietam jak sie smial i byl zadowolony :) Wazka ja tez nie raczkowalam. Moim sposobem przemieszczania sie w dziecinstwie bylo jak to okreslila moja mama jezdzenie na pupie. Kazde dziecko rozwija sie indywidualnie :D
  22. Saskiana to nie jest od uderzenia niestety :( nie ma zmian skornych. jak to dotykam to jest wyraznie pod skora - nieruchome. moge skore troche przesunac a ta kulka zostaje w miejscu. do lekarza i tak oczywiscie z tym idziemy :(
  23. a ja mam inny problem. Arturkowi pare dni temu wyskoczyl maly guzek na gllowie. jak jest powyzej czola laczenie czaszki to centymetr nad tym i 3cm od srodka glowy w prawa strone. Jestb to twarda mala kuleczka (5mm srednicy) pod skora. asznie sie boje co to moze byc. Artuur nie placze ani w ogole nie reaguje jak to dokykam Saskiana moj mial odruch odbijania sie od nozek teraz doszly kroczki
  24. ja tez juz msuze zaczac sie powoli rozgladac za kojcem. Arturek przewraca sie na razie z brzuszka na plecki ale juz probuje z pleckow na brzuszek :) 3 dni temu go trzymala w pionie (bo nie chce mi siedziec na kolanach od jakiegos czasu tylko chce stac) i zaczal robic normalne kroczki do przodu. Ta fajnie podnosil jedna stopke a potem druga i tak przez cala kanape powedrowal :D ciekawe czy bedzie tak jak mamusia - najpierw chodzil a dopiero potem siedzial
×