

nice girl
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nice girl
-
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Oj woman,Ty tam dobrze wiesz które zdjęcia tak na mnie działają;) Jego piękne czarne oczy Śnią się czarne oczy Ich nie przeoczysz Wiem że nie! Jego piękne ZŁOTE GACIE Widzę ZŁOTE GACIE To za mną kroczy Ze mną jest!!! :-P -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Boże to rzeczywiście Chandler-żeby go gnoja obesrało!!!!! Miliony które dostał zagłuszyły wyrzuty sumienia,mam nadzieję że ciężko będzie kiedyś umierał. I nawet jeśli M mu wybaczył ja NEVER!!!!! A Michael byl niesamowity,taki niezwykły a zwyczajny,taki normalny taki... kurcze strasznie mi Go dziś brakuje-chyba przez te cudowne foty woman :-P -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
oj woman,te zdjęcia.......hmm jakby to ująć -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
No tylko ona pozostała-wyobraźnia. Jak umrę,to pierwsze co zrobie odnajdę w niebie M i też się tak przytulę,później odszukam rodzinę. Gorzej będzie jak umrę młodo i okaże sie,że M jest nadal na ziemii;) A to sobie poczekam na niego. -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Augustin Egurrola, tancerz Michael Jackson dla tańca zrobił tak samo dużo, jak dla piosenki. Pokazał, że nie melodia jest w nim najważniejsza. Taniec to rytm. I akcentując ten rytm, poruszał się na scenie swym charakterystycznym księżycowym krokiem i wykręcał szalone piruety. Jego taniec był tak trudny, że nawet najlepsi tancerze na świecie, próbując go naśladować, musieli się poddać. Jackson to artysta, który miał osobowość i nie bał się jej pokazać na scenie. Był brylantem najwyższej próby... A to niespodzianka,bo Michał Piróg i Piotr Galiński (ten z tańca z gwiazdami) w dniu śmierci MJ stwierdzili,że taniec M był bardzo prosty i nie trzeba być wielkim artysta aby tak tańczyć-że każdy tak może tańczyć. Zbigniew Wodecki, piosenkarz Muzyka rozrywkowa niczego nie traci ze śmiercią Michaela Jacksona. Przeciwnie, zostawia nam on: melodyjne rytmy, wspaniałą choreografię i swoją osobowość. Nie wiadomo, czy po nim będą sławy w podobnym formacie. Jeśli tak, to jestem pewien, że co najwyżej popróbują go naśladować. Osobiście byłem zachwycony tym, co robił. Imponowało mi jego poczucie rytmu, choć uważam, że my Słowianie, nie powinniśmy mieć pod tym względem kompleksów. Smutne jest to, że Michael Jackson stał się ofiarą show-biznesu. Współczułem mu. To był człowiek, który pozornie miał wszystko, a tak naprawdę nie miał nic. To ostatnie zdanie bardzo trafne:( Radosław Piwowarski, reżyser Dla mnie Jackson był mistrzem teledysków. Jego wideoklipy, jak np. słynny "Thriller", już weszły do panteonu muzyki i filmu. Tak jak jego taniec "moon walk" czy "robot dance". Wielka szkoda, że ten geniusz już niczego nie stworzy... -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Bo wczoraj napisałam,że my się tak zachwycamy jego fotami i jego wyglądem ,wzdychamy jaki on piekny, on i jego poszczególne części ciała,podczas gdy on ciągle nie podobał się sobie-na co dziewczyny mi odpisaly,ze byl zadowolony,ze mial świadomość tego jak działa na kobiety,jak pięknie wygląda. A skoro tak to po kiego grzyba ciagle się zmieniał?? Chodzi mi o te maski chirurgiczne,po co on je nosił tak na prawdę? Bo brukowce pisały,że bal się zarazić jakimiś chorobami,że chciał w zdrowiu dożyć dlugich lat życia-ale to pisały brukowce a jaka jest prawda? Nikt normalny nie chodzi po ulicach w masce-no chyba że akurat wybucha epidemia np świńskiej grypy. -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
woman ostatnio wszystkie zdjęcia M są podejrzane-albo fotomontaż,albo to nie on tylko E Casanova...ja już w ogóle nie wiem które z fotografii jest prawdziwe i co jest prawdą. Skoro M był świadom tego,że wygląda zajebiście i sexi to po jaką cholerę ciągle robil te kolejne operacje, w efekcie zmieniając się w zupełnie innego człowieka? A czy ktoś wie z jakiego powodu nosil te maski na twarzy? -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
:):):):) Mnie tam stopy nie ruszają,ale złote gacie i owszem;) -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Jezu ta morphine na chillout jest jeszcze bardziej dobijająca,nawet do połowy nie bylam w stanie dojechać,on tam spiewa tak jakby płakał brrrrrrrrrrrr okropne jakbym go z zaświatów słuchała. Ale inne piosenki też są okropne,ten syntezator wszechobecny tworzy atmosferę grozy,nie nie-mnie się to nie podoba,zdecydowanie -wolę oryginały! -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Hold my hand Fall again Give in to me liberian girl Heal the world man in the mirror speechless whatever hapens You are nor alone stranger in moscow you are my life(11 przemyciłam)! Nie lubię black or white morphine jam -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Kurcze ale ze mnie przypał,miałam teraz gości i modliłam się żeby juz poszli,bo chciałam słuchać i oglądać Michaela a nie tracić czas na bzdurne gadanie o głupotach. Słuchałam w radiu wypowiedzi lekarza psychiatry który mówił,że takie zachowanie to fanatyzm i może byc początkiem choroby psychicznej. To co ja mam robić? Chyba trochę jednak muszę zwolnić bo mam dzieci do odchowania. woman... CHILLOUT nie słuchałam,ale nie wiem jak wy się możecie upajać Morphine-ja tej piosenki nie cierpię, nawet jej nie słucham bo w niej odbija się M zorany prochami i chce mi sie wyć! A jeśli chodzi o zdjęcia M w karetce,to on jest grubszy i ciemniejszy.To nie jest M i tu jest jakis solidny przekręt z tą jego śmiercią. A to na dobry sen: http://images38.fotosik.pl/174/ffbc8c0f25775d75med.jpg http://images43.fotosik.pl/178/cf2351dc6b35c00c.jpg -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Witajcie Liberian ten materiał tylko utwierdził mnie w przekonaniu,że na tej konferencji to jednak nie był Michael! O co tu w tym wszystkim chodzi?? To nie M,karetka wyjeźdzała z posesji M w żólwim tempi-czemu??? M w karetce musiał żyć skoro na zdjęciach jeszcze w ambulansie jest reanimowany. I w jaki sposób mu te zdjęcie zrobiono? Kto jest reanimowany? Czy to M? A może E Casanova? Po prostu jaja i tyle! My się zachwycamy wyglądem M,a on ciągle był z niego nie zadowolony-co za ironia nie? -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
http://img216.imageshack.us/img216/1515/ymj064pu.jpg Tu jest małe zdjęcie ale i tak niezłe. -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
ale dziewczyny oczami wyobraźni widziały duże... dlatego też wmówiły sobie duże stopy haha... -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
I pamiętam że dziewczyny analizowały rozmiar genitaliów M pod kątem dużych Jego stóp,że niby mial duże stopy to i duże genitalia haha i usuneli te strony- ale zdjęcie było po prostu za-je-bis-te choc mnie tam niczyje stopy nie ruszaja. Ale gdzieś napewno to zdjęcie musi byc w necie-będę szukać. -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Przeleciałam 2 razy i z 70 stron zostało 15 więc musiało zostać usunięte,bo jakieś łupy były zbulwersowane tym,że dziewczyny kwiczą do rónych części ciała M złaszcza tych widocznych w zlotych spodniach;) -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Niestety pochwaliłam się,widziałam to zdjęcie na pewnym forum,w temacie najseksowniejsze zdjęcia M. Siedział oparty o ścianę w dzinsach bodajże i na bosaka. Piekne zdjęcie,zbliżenie stóp -ale moderatorzy uznali że ten temat jest zbyt sprośny bo dziewczyny tak tez ostro komentowały foty i usunęli 2/3 stron w tym temacie. Bardzo mi przykro.A ja nie mam pojęcia czemu sobie tego nie skopiowałam:( -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Oj dziewczyny jakie ja widziałam zdjęcie stóp M to byście się posikały ale cholera nie pamietam gdzie to widziałam. Jak znajdę to wiadomo ... -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Niunka ja- tu są zdjęcia Omera http://www.youtube.com/watch?v=S3LuOA2Zet8&feature=related Wszystko wskazuje na to że Omer to ukrywany syn Michaela. -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Nie ma za co-to moja powinność;) A wy myślicie że ze mną jest inaczej? Budzę się z M i zasypiam z M. Dodam że mam męża i dwoje dzieci a ile mam lat to sie nawet nie przyznam;) -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
CD J. JACKSON: Tak. Ja -- rozmawiałem z nią. Jest zajęta -- pracuje nad filmem i następną płytą C.D. KING: Czy sądzisz, że ty i ona, możecie razem stworzyć jakiś projekt? Oj, coś wspólnego. J. JACKSON: Na polu -- Na polu Dodgera. Nie. Nie. Nie, to byłoby bardzo ekscytujące, naprawdę. KING: Stadion Dodgera, czemu nie? J. JACKSON: Tak, to można. KING: Wy wszyscy. Hey... J. JACKSON: Tak. KING: Gra w piłkę dookoła ciebie. Hey, zarezerwujemy wszystko. Jermaine, przy okazji, napisał specjalną notatkę na blogu dla nas o dziedzictwie Michaela. Zapraszamy na CNN.com/larryking do poczytania. Wrócimy do rozmowy z Jermainem po przerwie. (COMMERCIAL BREAK) ...cdn... ...cd.... (BEGIN VIDEO CLIP) MICHAEL JACKSON: (INAUDIBLE). (SINGING) (END VIDEO CLIP) KING: Czy widziałeś kiedykolwiek coś bardziej pięknego i wzruszającego równocześnie? Przy okazji, Ja -- nie wyraziłem się jasno. Czy obie siostry [LaToya i Rebbie] są blisko z dziećmi -- Janet... J. JACKSON: Obie siostry. Tak. Tak. KING: Obie? J. JACKSON: Tak, bardzo, bardzo blisko. KING: Wielu brzęczy na temat tego, czy młody człowiek, Omer Bhatti, może być biologicznym synem Michaela. I twój tata rozmawiał o tym ostatnio w jednym z wywiadów. Obejrzyjmy. (BEGIN VIDEO CLIP, COURTESY NEWSONE.COM) UNIDENTIFIED MALE: Michael może ma jeszcze jedno dziecko. Nazywa się Omer. Czy wiesz cokolwiek na ten temat? Wiem, że siedział tam, obok -- obok Rebbie i każdy próbuje skojarzyć fakty. Czy znasz go jako -- jako syna Michaela? JOE JACKSON, FATHER OF MICHAEL JACKSON: Tak, Ja -- wiedziałem, że miał jeszcze jednego syna. Tak, wiedziałem. UNIDENTIFIED MALE: I on -- wygląda, jak Jackson. JOE JACKSON: Oh, tak. Wygląda, jak Jackson; zachowuje się, jak Jackson; umie tańczyć, jak Jackson. (END VIDEO CLIP) KING: Dobrze, usłyszmy to od Jermaine. Co wiesz o Omerze? On zaprzeczył, że jest synem Michaela. siedział z rodziną Jacksonów podczas uroczystości pożegnania w Staples Center i są również zdjęcia z tego weekendu Omera z Princem i Blanketem, a także z synami Jermaine'a, z Jermajestem i Jaffarem. Kto to jest ? J. JACKSON: Mogę powiedzieć, że on jest podobno kimś, kogo naprawdę Michael ujął i on chciał po prostu -- po prostu być częścią jego życia. I -- i ja naprawdę nie wiem czy on jest -- jego synem czy nie. Ale faktem jest, że on był wokół Michaela bardzo często -- ponieważ widziałem jego zdjęcia ubranego po prostu jak Michael z kapeluszem i w czerwonej koszuli i tak dalej. Ale jeśli nie jest jego synem, zamierzamy kontynuować wsparcie [które dawał mu wcześniej Michael] i ofiarujemy mu naszą miłość... KING: Lubisz go? J. JACKSON: Tak. Tak. On... KING: Jesteś z nim blisko? J. JACKSON: Cóż, widziałem go kilka razy w domu. I on jest bardzo miły, bardzo -- grzeczny i to jest wszystko, o co możesz zapytać, naprawdę. KING: Byłeś zaskoczony, że twój tata wydawał się myśleć, że on może być [synem Michaela]? J. JACKSON: Nie, bo -- ponieważ mnie pytali o to wiele razy. Ale ja naprawdę nie wiem. Ale, nadal, zaopiekujemy się -- zaopiekujemy się nim i damy mu naszą miłość i wsparcie, które potrzebuje. KING: A co z -- to jest pytanie z Twittera. Co z Grace, niańką? Czy będzie miała kontakt z dziećmi? J. JACKSON: Naprawdę nie wiem, ponieważ teraz moja mama ma nad wszystkim kontrolę. I chce zapewnić dzieciom dzieciństwo i one -- po prostu bawią się, mają wakacje. I sądzę, że obejmą ich normalne programy w nadchodzącym roku szkolnym i tego typu sprawy i musi zapewnić im edukację i -- żeby wszystko było w porządku, bo to jest teraz najważniejsze. KING: Niańki zajmują ważne miejsce w życiu dzieci. J. JACKSON: Tak. KING: I musiała być wspaniała, nie? J. JACKSON: Tak, ale ona zawsze była. KING: To właśnie mam na myśli. J. JACKSON: Tak. Ale, jak powiedziałem, moja -- moja mama jest odpowiedzialna / kieruje tym wszystkim. Więc kto wie? KING: Opowiedz mi o twojej mamie. Czy ona -- każdy, kto przychodzi do tego programu mówi, że ona jest jedną z najwspanialszych ludzi, jaką kiedykolwiek poznali. J. JACKSON: Cóż, moja mama jest bardzo, bardzo wyjątkowa. I powiem to, wydaje mi się, że jestem najbardziej do niej podobny. I ona się prawdopodobnie śmieje teraz z tego. Ale -- ale, nie, ona jest niesamowita. Wpoiła w nas -- po prostu miłość, czułość i potrzebę rozumienia ludzi i dzielenia się tym -- i tego typu sprawy -- czasami mówię do siebie, że wolałbym nie być taki, jaki jestem, ponieważ czasami ludzie potrafią to wykorzystać. Ale to wszystko zostało w nas wpojone i nic z tym nie możemy zrobić. KING: Czy dobrze by się czuła w tym programie, czy byłaby nieśmiała? J. JACKSON: Czułaby się dobrze, bo prawdopodobnie sprawiłbyś, by czuła się tu bardzo komfortowo. I... KING: Ale jest nieśmiała, tak? J. JACKSON: Ona jest bardzo nieśmiała. KING: Czy Michael miał to po niej? J. JACKSON: My wszyscy mamy to po niej, tak. KING: Mówisz, że wszyscy Jacksonowie są nieśmiali? J. JACKSON: Wszyscy są, póki 'nie uderzymy na scenę', tak. KING: Dobra, wytłumacz to. Powiedziano mi, że Michael siedziałby nieśmiały, nie chciałby wejść na scenę. Ktoś zawołał go na górę -- Bette Midler zawołał go, on wbiegł na górę, głupio podszedł -- co jest. J. JACKSON: Cóż, wszystko zaczęło się od mojego ojca (przełamał naszą nieśmiałość), który mówił wszystko w porządku, wstań, to jest scena, kiedy byliśmy bardzo mali. Więc to było, jak próby, próby i jeszcze raz próby. Czuliśmy się bardzo komfortowo na scenie. I kiedy jesteśmy w małej grupie -- kiedy przyszedłem do was do domu i miałeś paru gości i następnie mnie poprosiłeś, Jermaine, podejdź i poznaj, i tak dalej, i tak dalej, Jestem bardzo stremowany. Jestem bardzo nieśmiały. KING: Naprawdę? J. JACKSON: Tak. Tak. KING: Przy okazji, kolejne pytanie z Twittera -- czy dzieci będą wychowywane w wierze Świadków Jehowy? J. JACKSON: Cóż, były wcześniej na zebraniu ale naprawdę nie wiem czy będą wychowywane w wierze Świadków Jehowy, ponieważ obchodziły Boże Narodzenie i urodziny -- i tego typu sprawy. Więc... KING: Jeszcze nie zadecydowaliście? J. JACKSON: Nie jestem taki pewien. Nie. KING: Nie wydaje ci się? J. JACKSON: Nie wydaje mi się. KING: Wyniki autopsji zostały opóźnione znowu nieograniczenie. Jaki to ma efekt na Jermaine i rodzinę? Porozmawiamy o tym po przerwie. (COMMERCIAL BREAK) ...cdn... -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Kurcze zdublowało się. CD KING: Miałeś możliwość zobaczenia Michaela po jego śmierci? J. JACKSON: Tak. Tak, miałem. Przejeżdżałem przez miasto. Pierwsze wiadomości, dowiedziałem się z mediów, że coś się z nim dzieje -- skierowałem się -- do szpitala. Zadzwoniłem natychmiast do mamy. I potem -- powiedziała tak, była w drodze. Byłem w Azusa, po drugiej stronie Pasadeny. Było 45 minut drogi i rozmawiałem z moją siostrą Janet. Rozmawiałem z Joelem Katzem, naszym adwokatem. A następnie, znów oddzwoniłem do mamy i usłyszałem ton jej głosu, on nie żyje. Płakała. I ja się rozpłakałem i przejeżdżałem przez miasto bardzo szybko. To nie mogło... KING: Ale dotarłeś do niego? J. JACKSON: Tak. Dojechałem do UCLA i zobaczyłem te wszystkie helikoptery latające wszędzie nad UCLA. I pierwsze, kiedy wszedłem do szpitala, podszedłem prosto do mojej mamy, objąłem ją. I potem wszedłem do pokoju i zobaczyłem go bez życia. Kompletnie się rozkleiłem. KING: Jermaine, przy okazji, pokaże nam coś szczególnego. To z uroczystości pożegnalnej. I specjalne ogłoszenie na końcu naszego programu, też. To za chwilę. (COMMERCIAL BREAK) (MUSIC) KING: Jak to jest, kiedy... J. JACKSON: Wow! To jest... KING: ...nagranie? J. JACKSON: To jest wzruszające, Larry, ponieważ ta piosenka, "With A Child's Heart," wiele mówi po prostu o tym, jak niewinne są dzieci. I to jest to, co dotyczyło Michaela. To wzruszające. KING: Te rękawiczki, które miałeś ty i twoi bracia na uroczystości, czyj to był pomysł? Mamy jedną tutaj. J. JACKSON: Tak. To był mój pomysł -- bo taki był Michael. To była rękawiczka. Kiedy on -- kiedy ją zakładał, był gotowy wyjść na scenę. Był gotowy ich powalić na kolana swoim występem. KING: Skąd mu się wziął ten pomysł? J. JACKSON: Nie mam -- nie mam pojęcia. Ale to jest -- to jest -- to był jego znak rozpoznawczy na wiele lat. To po prostu była jedna rękawiczka i był gotowy do walki, jakkolwiek to nazwiesz. KING: Wow! To są bardzo piękne rękawiczki. I to była tylko jedna rękawiczka, tak? Nie -- nie nosił dwóch rękawiczek? J. JACKSON: Jedną. Jedną. KING: Bardzo efektowne. Ostatnio powiedziałeś -- byłeś naszym gościem -- powiedziałeś, że jego wola zostanie spełniona, że chciałeś, by twoja mama dostała prawo do opieki i czy jesteś zadowolony z finalnego rozwiązania tej sprawy? J. JACKSON: Tak, Larry, to są, Joel -- Joel Katz jest wpół doradcą i John Branca i także John MacLean (ph). To są ludzie, których znamy od wielu, wielu lat. I zajmują się niesamowitą pracą. Zarabiają wielkie pieniądze -- blisko 100 milionów $ -- za nieruchomość. Oni zajmują się stosownie testamentem Michaela. I powiedziałem po prostu, i znów to powiem, ktokolwiek, kto będzie próbował zakwestionować testament Michaela, będzie działał wbrew woli Michaela. KING: Tak więc oni -- sędzia powiedział, jednak, że oni -- mają prawomocność na 60 dni. I sądzisz, że wszystko będzie dobrze między twoją mamą a nimi? J. JACKSON: Tak. Dobrze -- dobrze, oni -- oni utrzymują bliski kontakt z moją -- z moją mamą. Ale -- ale, znów, czuję zaufanie ponieważ znam Joela Katza od 30 lat i to jest bardzo rzetelny facet. I wykonuje dobrą robotę. KING: I Branca, też, teraz, także? J. JACKSON: Branca, tak. Tak. KING: Twój tata podpisał deklarację, że pomimo bliskich relacji (chce odwiedzać dzieci), nie będzie angażował się w wychowanie dzieci. Zrobił to ze względu na swój wiek? J. JACKSON: Jest pewnie zmęczony, ponieważ on nas wychował i miał ciężką, niebezpieczną pracę. Nie, ale on -- on -- roztacza tę pełną szacunku aurę wokół siebie. Mam na myśli... KING: Czy pokazuje swoją surowość? J. JACKSON: Tak. KING: Dlaczego? J. JACKSON: Myślę, że... KING: Nakłada to troszkę na siebie, tak? Mam na myśli, że on czasami... J. JACKSON: Ale... KING: ...okazuje to na zewnątrz. J. JACKSON: Tak, ale -- to jest jego sposób, w jaki on wyraża -- siebie. Ale zawdzięczamy mu bardzo dużo, bo gdyby on nie był taki, jaki był, Larry, my nie bylibyśmy tacy, jacy byliśmy i vice versa... KING: Był trudnym ojcem? J. JACKSON: Nie, on był po prostu takim ojcem, jak każdy inny w tamtych -- w tamtych czasach. Byli bardzo zaangażowani w wychowanie swoich dzieci, by wyrośli na silnych i uporządkowanych ludzi. I było tak dużo złych, negatywnych wpływów w tamtych czasach, że... KING: Tak. J. JACKSON: Nie, mój -- mój ojciec był i jest wspaniały. KING: On mówił o możliwości, że dzieci Michaela mogą zostać wciągnięte do show biznesu. Myślisz, że tak się może stać? Wykazują takie tendencje? To znaczy, kto mógłby wiedzieć o tym lepiej niż ty? J. JACKSON: Uwielbiają kino. Uwielbiają filmy i bardzo dużo wiedzą o animacji. Więc jest wielka możliwość, tak. KING: Było sporo spekulacji na temat tego, czy dermatolog Michaela, jak wiesz, Dr. Arnold Klein, może być biologicznym ojcem. Zapytałem go o to, kiedy był naszym gościem. Zobacz. (BEGIN VIDEO CLIP) DR. ARNIE KLEIN, MICHAEL JACKSON'S DERMATOLOGIST: W mojej najlepszej wiedzy, nie jestem ojcem. Ale chciałem wam dać do zrozumienia, że ta dyskusja jednakże dotyczy między Michaelem, jego dziećmi i tą osobą (INAUDIBLE)... KING: Więc nie czujesz, że musisz zrobić test DNA, by cokolwiek udowadniać tutaj? KLEIN: Jeśli będą chcieli zrobić mi test DNA, to mogą mieć moje DNA. Nie widzę w tym żadnych przeszkód. KING: Mógłbyś. (END VIDEO CLIP) KING: Wniósł w sądzie, przez swojego prawnika, prośbę, by jakoś w tym wziąć udział i sąd odrzucił jego wniosek. Co sądzisz o przyczynku Kleina? J. JACKSON: Naprawdę nie wiem za dużo na ten temat. Ale ty -- ty możesz spojrzeć na dzieci i -- i stwierdzić, że to są dzieci Michaela. I -- i -- i fakt, że ujawniają się obcy ludzie i mówią takie rzeczy po to -- po to, by zwrócić [na siebie] uwagę. Ale to zdecydowanie są dzieci Michaela. KING: Czy znasz Dr. Kleina? J. JACKSON: Naprawdę nie znam go, ale wiele o nim słyszałem. I nie chciałbym mówić coś, o czym naprawdę nie wiem, ponieważ będzie zbyt dużo spekulacji na ten temat. A ja nie chcę brać w tym udziału. KING: Rozumiem. Czy sądzisz, że to dobry pomysł, że Deborah Rowe będzie mogła czasami widywać ? J. JACKSON: Absolutnie. Ona -- Ona -- rozmawiałem z nią. Ale rozmawialiśmy o koniach, gdyż ma ranczo i ja też kiedyś miałem. Ale, tak, uważam, że to świetnie. Wspaniale. KING: Wrócimy jeszcze do rozmowy z Jermaine Jacksonem. Nie odchodźcie. (BEGIN VIDEO CLIP) MICHAEL JACKSON, MUSICIAN: Dlaczego nie dasz tego Paris? UNIDENTIFIED CHILD: OK. PARIS JACKSON: Tatusiu? M. JACKSON: Tak? PARIS JACKSON: Ja -- dziękuję, że dałeś mi loda. Jesteś najlepszym tatusiem na całym świecie i cię kocham. M. JACKSON: Nadal. (END VIDEO CLIP) (COMMERCIAL BREAK) (BEGIN VIDEO CLIP, COURTESY WORLD AWARDS MEDIA, JULY 24, 2009) UNIDENTIFIED MALE: Człowiek ze złotym sercem, Michael Jackson. J. JACKSON: Bardzo dziękuję. To jest szczególna chwila dla Michaela, szczególna chwila dla jego dziedzictwa. To jest nagroda specjalna. (END VIDEO CLIP) KING: Jeśli jesteście ciekawi tej złotej myśli -- której nie ominęliśmy -- to jest oczywiście Rodina "Myśliciel." Ale powiedział "Save the World Awards. Jermaine Jackson w imieniu Michaela Jacksona." Jak to było z tą historią? J. JACKSON: To była -- specjalna nagroda, którą dostał Michael z Wiednia, Austrii, wręczona przez the World Award Media. I zrobili niesamowitą galę, by uhonorować Michaela i każdy (INAUDIBLE)... KING: Więc on zamierzał ją odebrać, a ty poszedłeś w jego imieniu? J. JACKSON: Tak. Oni uhonorowali ciebie, zdaje się, w 2002. KING: Tak. J. JACKSON: Tak. I później Michaela w 2003. KING: I opowiemy coś więcej o Wiedniu troszkę później. J. JACKSON: Tak. KING: Ale to jest piękne. Gdzie będziesz to trzymać? J. JACKSON: To jest takie ciężkie, Larry, ja -- ja... KING: Oh. J. JACKSON: To jest -- to jest -- to jest bardzo ciężkie. Postawimy to w jakimś miejscu. Ale to -- to musi stać na mocnym fundamencie. KING: W wodzie dostanie przepukliny. (LAUGHTER) KING: W porządku, mamy specjalne nagranie domowe sprzed paru lat z Princem, Paris i ich ojcem. Obejrzyjcie. (BEGIN VIDEO CLIP) (CHILDREN SINGING) MICHAEL JACKSON: Uwielbiam to. (END VIDEO CLIP) KING: Czy dużo rozmawiają o swoim ojcu? J. JACKSON: Tak. Tak, ponieważ on był bardzo im oddany przez cały czas. To -- to dlatego podróżowały z nim tak dużo. To znaczy on... KING: Tak, zabierał je wszędzie, nie? J. JACKSON: Tak. I to po prostu... KING: Wypieramy się wieku. To spotka też ciebie, Jermaine. To spotka każdego z nas. Twoja mama ma 79 lat. Mamy nadzieję, że tak się nie stanie, (ale gdyby się stało) co będzie z dziećmi, jak sądzisz? J. JACKSON: Dzieci będą w dobrych rękach, ponieważ jest nas tak dużo. I oni... KING: Będą razem się wychowywać, myślisz? J. JACKSON: Tak, więc, my -- więc, otoczymy ich naszą Jacksonową, rodzinną miłością, bo jest tak dużo miłości i -- i tak dużo dzieci. One są w -- we wspaniałym położeniu teraz, bo one codziennie mają kontakt z dziećmi z naszej rodziny, i Sheila (ph) ma dzieci i -- jest ich tak dużo. My -- dzieci są z dziećmi i jest ich tak dużo. I one -- one czują się komfortowo teraz. KING: Więc sądzisz, że to nie będzie stanowiło problemu? J. JACKSON: Nie. Nie (INAUDIBLE)... KING: Co z Janet? Nie widzieliśmy jej. Jakie jest jej podejście do dzieci? Jest z nimi blisko? J. JACKSON: Cóż... KING: Co słychać u Janet? J. JACKSON: Janet, w porządku. Ona -- ona jest zajęta swoją pracą -- teraz. I byłem w sklepie i widziałem nagłówek: "Janet chce mieć dzieci." I nie sądzę, że to jest powód. Oni chcą sensacji i o nic innego im nie chodzi. Tylko (INAUDIBLE) o sensację. KING: Rozmawiałeś z Janet? J. JACKSON: Tak. Ja -- rozmawiałem z nią. Jest zajęta -- pracuje nad filmem i następną płytą C.D. KING: Czy sądzisz, że ty i ona, możecie razem stworzyć jakiś projekt? Oj, coś wspólnego. J. JACKSON: Na polu -- Na polu Dodgera. Nie. Nie. Nie, to byłoby bardzo ekscytujące, naprawdę. KING: Stadion Dodgera, czemu nie? J. JACKSON: Tak, to można. KING: Wy wszyscy. Hey... J. JACKSON: Tak. KING: Gra w piłkę dookoła ciebie. Hey, zarezerwujemy wszystko. Jermaine, przy okazji, napisał specjalną notatkę na blogu dla nas o dziedzictwie Michaela. Zapraszamy na CNN.com/larryking do poczytania. Wrócimy do rozmowy z Jermainem po przerwie. (COMMERCIAL BREAK) ...cdn... ...cd.... (BEGIN VIDEO CLIP) MICHAEL JACKSON: (INAUDIBLE). (SINGING) (END VIDEO CLIP) KING: Czy widziałeś kiedykolwiek coś bardziej pięknego i wzruszającego równocześnie? Przy okazji, Ja -- nie wyraziłem się jasno. Czy obie siostry [LaToya i Rebbie] są blisko z dziećmi -- Janet... J. JACKSON: Obie siostry. Tak. Tak. KING: Obie? J. JACKSON: Tak, bardzo, bardzo blisko. KING: Wielu brzęczy na temat tego, czy młody człowiek, Omer Bhatti, może być biologicznym synem Michaela. I twój tata rozmawiał o tym ostatnio w jednym z wywiadów. Obejrzyjmy. (BEGIN VIDEO CLIP, COURTESY NEWSONE.COM) UNIDENTIFIED MALE: Michael może ma jeszcze jedno dziecko. Nazywa się Omer. Czy wiesz cokolwiek na ten temat? Wiem, że siedział tam, obok -- obok Rebbie i każdy próbuje skojarzyć fakty. Czy znasz go jako -- jako syna Michaela? JOE JACKSON, FATHER OF MICHAEL JACKSON: Tak, Ja -- wiedziałem, że miał jeszcze jednego syna. Tak, wiedziałem. UNIDENTIFIED MALE: I on -- wygląda, jak Jackson. JOE JACKSON: Oh, tak. Wygląda, jak Jackson; zachowuje się, jak Jackson; umie tańczyć, jak Jackson. (END VIDEO CLIP) KING: Dobrze, usłyszmy to od Jermaine. Co wiesz o Omerze? On zaprzeczył, że jest synem Michaela. siedział z rodziną Jacksonów podczas uroczystości pożegnania w Staples Center i są również zdjęcia z tego weekendu Omera z Princem i Blanketem, a także z synami Jermaine'a, z Jermajestem i Jaffarem. Kto to jest ? J. JACKSON: Mogę powiedzieć, że on jest podobno kimś, kogo naprawdę Michael ujął i on chciał po prostu -- po prostu być częścią jego życia. I -- i ja naprawdę nie wiem czy on jest -- jego synem czy nie. Ale faktem jest, że on był wokół Michaela bardzo często -- ponieważ widziałem jego zdjęcia ubranego po prostu jak Michael z kapeluszem i w czerwonej koszuli i tak dalej. Ale jeśli nie jest jego synem, zamierzamy kontynuować wsparcie [które dawał mu wcześniej Michael] i ofiarujemy mu naszą miłość... KING: Lubisz go? J. JACKSON: Tak. Tak. On... KING: Jesteś z nim blisko? J. JACKSON: Cóż, widziałem go kilka razy w domu. I on jest bardzo miły, bardzo -- grzeczny i to jest wszystko, o co możesz zapytać, naprawdę. KING: Byłeś zaskoczony, że twój tata wydawał się myśleć, że on może być [synem Michaela]? J. JACKSON: Nie, bo -- ponieważ mnie pytali o to wiele razy. Ale ja naprawdę nie wiem. Ale, nadal, zaopiekujemy się -- zaopiekujemy się nim i damy mu naszą miłość i wsparcie, które potrzebuje. KING: A co z -- to jest pytanie z Twittera. Co z Grace, niańką? Czy będzie miała kontakt z dziećmi? J. JACKSON: Naprawdę nie wiem, ponieważ teraz moja mama ma nad wszystkim kontrolę. I chce zapewnić dzieciom dzieciństwo i one -- po prostu bawią się, mają wakacje. I sądzę, że obejmą ich normalne programy w nadchodzącym roku szkolnym i tego typu sprawy i musi zapewnić im edukację i -- żeby wszystko było w porządku, bo to jest teraz najważniejsze. KING: Niańki zajmują ważne miejsce w życiu dzieci. J. JACKSON: Tak. KING: I musiała być wspaniała, nie? J. JACKSON: Tak, ale ona zawsze była. KING: To właśnie mam na myśli. J. JACKSON: Tak. Ale, jak powiedziałem, moja -- moja mama jest odpowiedzialna / kieruje tym wszystkim. Więc kto wie? KING: Opowiedz mi o twojej mamie. Czy ona -- każdy, kto przychodzi do tego programu mówi, że ona jest jedną z najwspanialszych ludzi, jaką kiedykolwiek poznali. J. JACKSON: Cóż, moja mama jest bardzo, bardzo wyjątkowa. I powiem to, wydaje mi się, że jestem najbardziej do niej podobny. I ona się prawdopodobnie śmieje teraz z tego. Ale -- ale, nie, ona jest niesamowita. Wpoiła w nas -- po prostu miłość, czułość i potrzebę rozumienia ludzi i dzielenia się tym -- i tego typu sprawy -- czasami mówię do siebie, że wolałbym nie być taki, jaki jestem, ponieważ czasami ludzie potrafią to wykorzystać. Ale to wszystko zostało w nas wpojone i nic z tym nie możemy zrobić. KING: Czy dobrze by się czuła w tym programie, czy byłaby nieśmiała? J. JACKSON: Czułaby się dobrze, bo prawdopodobnie sprawiłbyś, by czuła się tu bardzo komfortowo. I... KING: Ale jest nieśmiała, tak? J. JACKSON: Ona jest bardzo nieśmiała. KING: Czy Michael miał to po niej? J. JACKSON: My wszyscy mamy to po niej, tak. KING: Mówisz, że wszyscy Jacksonowie są nieśmiali? J. JACKSON: Wszyscy są, póki 'nie uderzymy na scenę', tak. KING: Dobra, wytłumacz to. Powiedziano mi, że Michael siedziałby nieśmiały, nie chciałby wejść na scenę. Ktoś zawołał go na górę -- Bette Midler zawołał go, on wbiegł na górę, głupio podszedł -- co jest. J. JACKSON: Cóż, wszystko zaczęło się od mojego ojca (przełamał naszą nieśmiałość), który mówił wszystko w porządku, wstań, to jest scena, kiedy byliśmy bardzo mali. Więc to było, jak próby, próby i jeszcze raz próby. Czuliśmy się bardzo komfortowo na scenie. I kiedy jesteśmy w małej grupie -- kiedy przyszedłem do was do domu i miałeś paru gości i następnie mnie poprosiłeś, Jermaine, podejdź i poznaj, i tak dalej, i tak dalej, Jestem bardzo stremowany. Jestem bardzo nieśmiały. KING: Naprawdę? J. JACKSON: Tak. Tak. KING: Przy okazji, kolejne pytanie z Twittera -- czy dzieci będą wychowywane w wierze Świadków Jehowy? J. JACKSON: Cóż, były wcześniej na zebraniu ale naprawdę nie wiem czy będą wychowywane w wierze Świadków Jehowy, ponieważ obchodziły Boże Narodzenie i urodziny -- i tego typu sprawy. Więc... KING: Jeszcze nie zadecydowaliście? J. JACKSON: Nie jestem taki pewien. Nie. KING: Nie wydaje ci się? J. JACKSON: Nie wydaje mi się. KING: Wyniki autopsji zostały opóźnione znowu nieograniczenie. Jaki to ma efekt na Jermaine i rodzinę? Porozmawiamy o tym po przerwie. (COMMERCIAL BREAK) ...cdn... -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
7.08.2009 Jermaine Jackson był gościem w programie Larry King Live. Poniżej tłumaczenie tego wywiadu: King: Jermaine był ostatnio gościem naszego programu, kiedy byliśmy w Neverlandzie. Powiedziałeś wtedy, że byłeś głęboko wstrząśnięty. A jak się czujesz teraz? J. JACKSON: Nic się nie zmieniło. Nadal jestem wstrząśnięty. Tak będzie zawsze. KING: Miewasz w ogóle takie chwile, kiedy czujesz jego obecność? J. JACKSON: Czuję jego obecność cały czas, szczególnie wczesnym rankiem, kiedy świta. W mieście wciąż są włączone latarnie i widzisz wschodzące słońce zza gór. To taka szczególna chwila, kiedy zamyślony wychodzę na poranny spacer i po prostu rozmawiam, zadzierając głowę do nieba... KING: Rozmawiasz z Michaelem? J. JACKSON: Mówię [w myślach] do Michaela: Gdziekolwiek jesteś, próbuję z tobą rozmawiać. Czy mnie słyszysz? Chcę ci powiedzieć, że tęsknię za tobą. To jest tak piękna chwila nad ranem, bo jest cicho i bardzo spokojnie. KING: To jest najlepsza pora dnia. J. JACKSON: Tak. KING: Tak. J. JACKSON: Ale przemija bardzo szybko. KING: Smokey Robinson powiedział, że pozornie niekończące zainteresowanie mediów, znacznie utrudnia przeżywanie mu tej żałoby. A ty co sądzisz o fakcie, że to zainteresowanie mediów nie ma końca? J. JACKSON: To wielka strata dla świata, a szczególnie dla mnie i mojej rodziny i przypuszczam, że ludzie zdają sobie sprawę, że to był wielki człowiek, wielki filantrop, a nie tylko artysta rozrywkowy / estradowy. To po prostu wspaniała osoba. KING: Czyli fakt, że codziennie skupia zainteresowanie gazet i telewizji, cię nie denerwuje? J. JACKSON: Larry... KING: Jesteś wyrozumiały? J. JACKSON: Tak, tak. To znaczy nie jestem wyrozumiały dla wielu rzeczy, o których wspominają, bo nienawidzę tego steku-Jacko-bzdur. Muszą z tym skończyć. Ale tu chodzi o fakty. Oni muszą dowiedzieć się o faktach, bo każdy mówi, co chce i sprzedają gazety, nakręcają biznes. Ale są fakty. I to jest... KING: Dowiemy się o nich dzisiaj. J. JACKSON: Pewnie. KING: Jakie są plany, gdzie będzie pochowany Michael? Wielu ludzi jest tym zainteresowanych. J. JACKSON: Ja też jestem bardzo zainteresowany. KING: Kto zadecyduje? J. JACKSON: Moja mama. Chcę, by spoczął w Neverlandzie. Ale to niewiadoma, pytanie wciąż... KING: I nie możesz -- to twoja mama. Nie możesz jej powiedzieć, że chcesz... J. JACKSON: Nie jestem jedyny, Larry. Jest tak wielu. KING: Co na to Twoja mama? Daje ci jakąś wskazówkę? J. JACKSON: Ona myśli o -- zrozum, bardziej jestem zatroskany bezpieczeństwem i by on był bezpieczny w miejscu spoczynku. KING: Więc gdyby był w publicznym miejscu... J. JACKSON: i ona ma... KING: ...to byłoby jak z Presleyem początkowo. Musieli przenieść ciało Presleya do Gracelandu. J. JACKSON: Tak, tak. Ja jestem tym bardziej zatroskany. Ale w końcu to ona podejmie ostateczną decyzję. KING: Czy to prawda, że Michael był nieszczęśliwy w ostatnich latach (przed śmiercią) w Neverland, że nie chciał tam więcej wracać / przebywać? J. JACKSON: Podczas procesu -- przez co on przechodził -- z procesem -- nie był szczęśliwy z tym, jak najechali na jego dom i co było z tym związane. Miał dodatkowo gorzkie uczucia. Ale kiedy -- byłeś tam. Widziałeś, jak pokojowe jest to miejsce i urodziwe... KING: Nie mogę -- nie mogę sobie wyobrazić, by ktoś nie chciałby tam przebywać. J. JACKSON: Tak, jest -- pokojowe. KING: Skoro tylko zostanie pochowany -- mamy -- ktoś zapytał w e-mailu: "Skoro tylko Michael zostanie pochowany, jak ty i twoja rodzina będzie znosić mnóstwo wielbicieli odwiedzających grób, okazujących szacunek?" Teraz, jak utrzymujesz tę równowagę między przesadą, a wciąż godnym uczuciem żałoby? J. JACKSON: Fani mieli bardzo ważny udział w jego życiu i czuję, że oni -- oni powinni mieć szansę przyjść do niego i okazać ten rodzaj odwiedzin, bez tego nadmiernego szaleństwa. Ale równocześnie, to był powód dla którego robił to, co robił, jego występy i ten poziom, który prezentował, ponieważ oddawał to wszystko z powrotem z wdzięczności do fanów. I po prostu czułem podczas uroczystości pożegnania, że było cudownie, ale było to za mało. I czuję, że fani -- oni nadal niczego nie dostali. KING: Naprawdę? J. JACKSON: Tak. KING: Byłeś rozczarowany na uroczystości? J. JACKSON: Nie, nie byłem rozczarowany na -- na uroczystości, tylko fakt, że fani nie mogli uczestniczyć. KING: Dotknąć go? J. JACKSON: Tak, dotknąć i czuć i być częścią. KING: Córka Michaela, Paris -- to jest scena, którą wszyscy zapamiętamy -- wzruszyła serca. Mówiła o swoim ojcu na uroczystości pożegnalnej. Obejrzyjmy wzruszający fragment. (BEGIN VIDEO CLIP) PARIS JACKSON: Chcę tylko powiedzieć... UNIDENTIFIED FEMALE: Mów głośniej. Głośniej. (INAUDIBLE). PARIS JACKSON: Od urodzenia, tatuś był i jest [dla nas] najlepszym tatą, jakiego możecie sobie wyobrazić. I chcę tylko powiedzieć, że bardzo go kocham. (END VIDEO CLIP) KING: Byłem tam. Ty oczywiście też tam stałeś po prawej. Co -- co czułeś -- to nie było zaplanowane, prawda? J. JACKSON: Nie. My... KING: Jak się czułeś w tamtej chwili? J. JACKSON: Ona powiedziała wszystko. Te wszystkie przezwiska, jak na niego wołali, tyle rzeczy, co o nim mówili przez tak wiele lat i ona podeszła i powiedziała, tatuś. On był ojcem. Był wspaniałym ojcem. I wielkim człowiekiem. I ona to wszystko powiedziała. To nie było zaplanowane. KING: Jak się mają? J. JACKSON: One -- w porządku. One -- powoli dochodzą do siebie, ale bawią się z moimi dziećmi -- dochodzą do siebie. Ale -- są w porządku. KING: Wychodzą publicznie? Jeszcze nigdzie nie wychodziły, prawda? J. JACKSON: Troszeczkę. Były w kinie na "Epoce lodowcowej" i... KING: Oh, obejrzały... J. JACKSON: ...i takie drobiazgi... KING: ...w końcu. J. JACKSON: Tak. KING: To dobrze. Czy -- przed -- publiczną uroczystością, było prywatne przyjęcie żałobne. Wiem, że to prywatna sprawa, ale czy możesz nam powiedzieć cokolwiek, jak to wyglądało? J. JACKSON: Wychowaliśmy się w wierze Świadków Jehowy i dla mojej rodziny, to było bardzo ważne, by uczcić to prywatnie. I mój kuzyn, Wendell Hawkins, on -- przemówił. Jest najstarszy. Przemówił bardzo uroczyście. I -- więc mieliśmy po prostu rodzinne pożegnanie. I na prośbę Paris zagrano "Gone Too Soon." A potem, opuściliśmy zebranie i wybraliśmy się do Staples. Wysłany: Nie, 09 Sie 2009, 20:35 / z IP: 83.24.136.56 Temat postu: -------------------------------------------------------------------------------- 7-8-2009 Jermaine Jackson był gościem w programie Larry King Live. Poniżej tłumaczenie tego wywiadu: +++ King: Jermaine był ostatnio gościem naszego programu, kiedy byliśmy w Neverlandzie. Powiedziałeś wtedy, że byłeś głęboko wstrząśnięty. A jak się czujesz teraz? J. JACKSON: Nic się nie zmieniło. Nadal jestem wstrząśnięty. Tak będzie zawsze. KING: Miewasz w ogóle takie chwile, kiedy czujesz jego obecność? J. JACKSON: Czuję jego obecność cały czas, szczególnie wczesnym rankiem, kiedy świta. W mieście wciąż są włączone latarnie i widzisz wschodzące słońce zza gór. To taka szczególna chwila, kiedy zamyślony wychodzę na poranny spacer i po prostu rozmawiam, zadzierając głowę do nieba... KING: Rozmawiasz z Michaelem? J. JACKSON: Mówię [w myślach] do Michaela: Gdziekolwiek jesteś, próbuję z tobą rozmawiać. Czy mnie słyszysz? Chcę ci powiedzieć, że tęsknię za tobą. To jest tak piękna chwila nad ranem, bo jest cicho i bardzo spokojnie. KING: To jest najlepsza pora dnia. J. JACKSON: Tak. KING: Tak. J. JACKSON: Ale przemija bardzo szybko. KING: Smokey Robinson powiedział, że pozornie niekończące zainteresowanie mediów, znacznie utrudnia przeżywanie mu tej żałoby. A ty co sądzisz o fakcie, że to zainteresowanie mediów nie ma końca? J. JACKSON: To wielka strata dla świata, a szczególnie dla mnie i mojej rodziny i przypuszczam, że ludzie zdają sobie sprawę, że to był wielki człowiek, wielki filantrop, a nie tylko artysta rozrywkowy / estradowy. To po prostu wspaniała osoba. KING: Czyli fakt, że codziennie skupia zainteresowanie gazet i telewizji, cię nie denerwuje? J. JACKSON: Larry... KING: Jesteś wyrozumiały? J. JACKSON: Tak, tak. To znaczy nie jestem wyrozumiały dla wielu rzeczy, o których wspominają, bo nienawidzę tego steku-Jacko-bzdur. Muszą z tym skończyć. Ale tu chodzi o fakty. Oni muszą dowiedzieć się o faktach, bo każdy mówi, co chce i sprzedają gazety, nakręcają biznes. Ale są fakty. I to jest... KING: Dowiemy się o nich dzisiaj. J. JACKSON: Pewnie. KING: Jakie są plany, gdzie będzie pochowany Michael? Wielu ludzi jest tym zainteresowanych. J. JACKSON: Ja też jestem bardzo zainteresowany. KING: Kto zadecyduje? J. JACKSON: Moja mama. Chcę, by spoczął w Neverlandzie. Ale to niewiadoma, pytanie wciąż... KING: I nie możesz -- to twoja mama. Nie możesz jej powiedzieć, że chcesz... J. JACKSON: Nie jestem jedyny, Larry. Jest tak wielu. KING: Co na to Twoja mama? Daje ci jakąś wskazówkę? J. JACKSON: Ona myśli o -- zrozum, bardziej jestem zatroskany bezpieczeństwem i by on był bezpieczny w miejscu spoczynku. KING: Więc gdyby był w publicznym miejscu... J. JACKSON: i ona ma... KING: ...to byłoby jak z Presleyem początkowo. Musieli przenieść ciało Presleya do Gracelandu. J. JACKSON: Tak, tak. Ja jestem tym bardziej zatroskany. Ale w końcu to ona podejmie ostateczną decyzję. KING: Czy to prawda, że Michael był nieszczęśliwy w ostatnich latach (przed śmiercią) w Neverland, że nie chciał tam więcej wracać / przebywać? J. JACKSON: Podczas procesu -- przez co on przechodził -- z procesem -- nie był szczęśliwy z tym, jak najechali na jego dom i co było z tym związane. Miał dodatkowo gorzkie uczucia. Ale kiedy -- byłeś tam. Widziałeś, jak pokojowe jest to miejsce i urodziwe... KING: Nie mogę -- nie mogę sobie wyobrazić, by ktoś nie chciałby tam przebywać. J. JACKSON: Tak, jest -- pokojowe. KING: Skoro tylko zostanie pochowany -- mamy -- ktoś zapytał w e-mailu: "Skoro tylko Michael zostanie pochowany, jak ty i twoja rodzina będzie znosić mnóstwo wielbicieli odwiedzających grób, okazujących szacunek?" Teraz, jak utrzymujesz tę równowagę między przesadą, a wciąż godnym uczuciem żałoby? J. JACKSON: Fani mieli bardzo ważny udział w jego życiu i czuję, że oni -- oni powinni mieć szansę przyjść do niego i okazać ten rodzaj odwiedzin, bez tego nadmiernego szaleństwa. Ale równocześnie, to był powód dla którego robił to, co robił, jego występy i ten poziom, który prezentował, ponieważ oddawał to wszystko z powrotem z wdzięczności do fanów. I po prostu czułem podczas uroczystości pożegnania, że było cudownie, ale było to za mało. I czuję, że fani -- oni nadal niczego nie dostali. KING: Naprawdę? J. JACKSON: Tak. KING: Byłeś rozczarowany na uroczystości? J. JACKSON: Nie, nie byłem rozczarowany na -- na uroczystości, tylko fakt, że fani nie mogli uczestniczyć. KING: Dotknąć go? J. JACKSON: Tak, dotknąć i czuć i być częścią. KING: Córka Michaela, Paris -- to jest scena, którą wszyscy zapamiętamy -- wzruszyła serca. Mówiła o swoim ojcu na uroczystości pożegnalnej. Obejrzyjmy wzruszający fragment. (BEGIN VIDEO CLIP) PARIS JACKSON: Chcę tylko powiedzieć... UNIDENTIFIED FEMALE: Mów głośniej. Głośniej. (INAUDIBLE). PARIS JACKSON: Od urodzenia, tatuś był i jest [dla nas] najlepszym tatą, jakiego możecie sobie wyobrazić. I chcę tylko powiedzieć, że bardzo go kocham. (END VIDEO CLIP) KING: Byłem tam. Ty oczywiście też tam stałeś po prawej. Co -- co czułeś -- to nie było zaplanowane, prawda? J. JACKSON: Nie. My... KING: Jak się czułeś w tamtej chwili? J. JACKSON: Ona powiedziała wszystko. Te wszystkie przezwiska, jak na niego wołali, tyle rzeczy, co o nim mówili przez tak wiele lat i ona podeszła i powiedziała, tatuś. On był ojcem. Był wspaniałym ojcem. I wielkim człowiekiem. I ona to wszystko powiedziała. To nie było zaplanowane. KING: Jak się mają? J. JACKSON: One -- w porządku. One -- powoli dochodzą do siebie, ale bawią się z moimi dziećmi -- dochodzą do siebie. Ale -- są w porządku. KING: Wychodzą publicznie? Jeszcze nigdzie nie wychodziły, prawda? J. JACKSON: Troszeczkę. Były w kinie na "Epoce lodowcowej" i... KING: Oh, obejrzały... J. JACKSON: ...i takie drobiazgi... KING: ...w końcu. J. JACKSON: Tak. KING: To dobrze. Czy -- przed -- publiczną uroczystością, było prywatne przyjęcie żałobne. Wiem, że to prywatna sprawa, ale czy możesz nam powiedzieć cokolwiek, jak to wyglądało? J. JACKSON: Wychowaliśmy się w wierze Świadków Jehowy i dla mojej rodziny, to było bardzo ważne, by uczcić to prywatnie. I mój kuzyn, Wendell Hawkins, on -- przemówił. Jest najstarszy. Przemówił bardzo uroczyście. I -- więc mieliśmy po prostu rodzinne pożegnanie. I na prośbę Paris zagrano "Gone Too Soon." A potem, opuściliśmy zebranie i wybraliśmy się do Staples. KING: Miałeś możliwość zobaczenia Michaela po jego śmierci? J. JACKSON: Tak. Tak, miałem. Przejeżdżałem przez miasto. Pierwsze wiadomości, dowiedziałem się z mediów, że coś się z nim dzieje -- skierowałem się -- do szpitala. Zadzwoniłem natychmiast do mamy. I potem -- powiedziała tak, była w drodze. Byłem w Azusa, po drugiej stronie Pasadeny. Było 45 minut drogi i rozmawiałem z moją siostrą Janet. Rozmawiałem z Joelem Katzem, naszym adwokatem. A następnie, znów oddzwoniłem do mamy i usłyszałem ton jej głosu, on nie żyje. Płakała. I ja się rozpłakałem i przejeżdżałem przez miasto bardzo szybko. To nie mogło... KING: Ale dotarłeś do niego? J. JACKSON: Tak. Dojechałem do UCLA i zobaczyłem te wszystkie helikoptery latające wszędzie nad UCLA. I pierwsze, kiedy wszedłem do szpitala, podszedłem prosto do mojej mamy, objąłem ją. I potem wszedłem do pokoju i zobaczyłem go bez życia. Kompletnie się rozkleiłem. KING: Jermaine, przy okazji, pokaże nam coś szczególnego. To z uroczystości pożegnalnej. I specjalne ogłoszenie na końcu naszego programu, też. To za chwilę. (COMMERCIAL BREAK) (MUSIC) KING: Jak to jest, kiedy... J. JACKSON: Wow! To jest... KING: ...nagranie? J. JACKSON: To jest wzruszające, Larry, ponieważ ta piosenka, "With A Child's Heart," wiele mówi po prostu o tym, jak niewinne są dzieci. I to jest to, co dotyczyło Michaela. To wzruszające. KING: Te rękawiczki, które miałeś ty i twoi bracia na uroczystości, czyj to był pomysł? Mamy jedną tutaj. J. JACKSON: Tak. To był mój pomysł -- bo taki był Michael. To była rękawiczka. Kiedy on -- kiedy ją zakładał, był gotowy wyjść na scenę. Był gotowy ich powalić na kolana swoim występem. KING: Skąd mu się wziął ten pomysł? J. JACKSON: Nie mam -- nie mam pojęcia. Ale to jest -- to jest -- to był jego znak rozpoznawczy na wiele lat. To po prostu była jedna rękawiczka i był gotowy do walki, jakkolwiek to nazwiesz. KING: Wow! To są bardzo piękne rękawiczki. I to była tylko jedna rękawiczka, tak? Nie -- nie nosił dwóch rękawiczek? J. JACKSON: Jedną. Jedną. KING: Bardzo efektowne. Ostatnio powiedziałeś -- byłeś naszym gościem -- powiedziałeś, że jego wola zostanie spełniona, że chciałeś, by twoja mama dostała prawo do opieki i czy jesteś zadowolony z finalnego rozwiązania tej sprawy? J. JACKSON: Tak, Larry, to są, Joel -- Joel Katz jest wpół doradcą i John Branca i także John MacLean (ph). To są ludzie, których znamy od wielu, wielu lat. I zajmują się niesamowitą pracą. Zarabiają wielkie pieniądze -- blisko 100 milionów $ -- za nieruchomość. Oni zajmują się stosownie testamentem Michaela. I powiedziałem po prostu, i znów to powiem, ktokolwiek, kto będzie próbował zakwestionować testament Michaela, będzie działał wbrew woli Michaela. KING: Tak więc oni -- sędzia powiedział, jednak, że oni -- mają prawomocność na 60 dni. I sądzisz, że wszystko będzie dobrze między twoją mamą a nimi? J. JACKSON: Tak. Dobrze -- dobrze, oni -- oni utrzymują bliski kontakt z moją -- z moją mamą. Ale -- ale, znów, czuję zaufanie ponieważ znam Joela Katza od 30 lat i to jest bardzo rzetelny facet. I wykonuje dobrą robotę. KING: I Branca, też, teraz, także? J. JACKSON: Branca, tak. Tak. KING: Twój tata podpisał deklarację, że pomimo bliskich relacji (chce odwiedzać dzieci), nie będzie angażował się w wychowanie dzieci. Zrobił to ze względu na swój wiek? J. JACKSON: Jest pewnie zmęczony, ponieważ on nas wychował i miał ciężką, niebezpieczną pracę. Nie, ale on -- on -- roztacza tę pełną szacunku aurę wokół siebie. Mam na myśli... KING: Czy pokazuje swoją surowość? J. JACKSON: Tak. KING: Dlaczego? J. JACKSON: Myślę, że... KING: Nakłada to troszkę na siebie, tak? Mam na myśli, że on czasami... J. JACKSON: Ale... KING: ...okazuje to na zewnątrz. J. JACKSON: Tak, ale -- to jest jego sposób, w jaki on wyraża -- siebie. Ale zawdzięczamy mu bardzo dużo, bo gdyby on nie był taki, jaki był, Larry, my nie bylibyśmy tacy, jacy byliśmy i vice versa... KING: Był trudnym ojcem? J. JACKSON: Nie, on był po prostu takim ojcem, jak każdy inny w tamtych -- w tamtych czasach. Byli bardzo zaangażowani w wychowanie swoich dzieci, by wyrośli na silnych i uporządkowanych ludzi. I było tak dużo złych, negatywnych wpływów w tamtych czasach, że... KING: Tak. J. JACKSON: Nie, mój -- mój ojciec był i jest wspaniały. KING: On mówił o możliwości, że dzieci Michaela mogą zostać wciągnięte do show biznesu. Myślisz, że tak się może stać? Wykazują takie tendencje? To znaczy, kto mógłby wiedzieć o tym lepiej niż ty? J. JACKSON: Uwielbiają kino. Uwielbiają filmy i bardzo dużo wiedzą o animacji. Więc jest wielka możliwość, tak. KING: Było sporo spekulacji na temat tego, czy dermatolog Michaela, jak wiesz, Dr. Arnold Klein, może być biologicznym ojcem. Zapytałem go o to, kiedy był naszym gościem. Zobacz. (BEGIN VIDEO CLIP) DR. ARNIE KLEIN, MICHAEL JACKSON'S DERMATOLOGIST: W mojej najlepszej wiedzy, nie jestem ojcem. Ale chciałem wam dać do zrozumienia, że ta dyskusja jednakże dotyczy między Michaelem, jego dziećmi i tą osobą (INAUDIBLE)... KING: Więc nie czujesz, że musisz zrobić test DNA, by cokolwiek udowadniać tutaj? KLEIN: Jeśli będą chcieli zrobić mi test DNA, to mogą mieć moje DNA. Nie widzę w tym żadnych przeszkód. KING: Mógłbyś. (END VIDEO CLIP) KING: Wniósł w sądzie, przez swojego prawnika, prośbę, by jakoś w tym wziąć udział i sąd odrzucił jego wniosek. Co sądzisz o przyczynku Kleina? J. JACKSON: Naprawdę nie wiem za dużo na ten temat. Ale ty -- ty możesz spojrzeć na dzieci i -- i stwierdzić, że to są dzieci Michaela. I -- i -- i fakt, że ujawniają się obcy ludzie i mówią takie rzeczy po to -- po to, by zwrócić [na siebie] uwagę. Ale to zdecydowanie są dzieci Michaela. KING: Czy znasz Dr. Kleina? J. JACKSON: Naprawdę nie znam go, ale wiele o nim słyszałem. I nie chciałbym mówić coś, o czym naprawdę nie wiem, ponieważ będzie zbyt dużo spekulacji na ten temat. A ja nie chcę brać w tym udziału. KING: Rozumiem. Czy sądzisz, że to dobry pomysł, że Deborah Rowe będzie mogła czasami widywać ? J. JACKSON: Absolutnie. Ona -- Ona -- rozmawiałem z nią. Ale rozmawialiśmy o koniach, gdyż ma ranczo i ja też kiedyś miałem. Ale, tak, uważam, że to świetnie. Wspaniale. KING: Wrócimy jeszcze do rozmowy z Jermaine Jacksonem. Nie odchodźcie. (BEGIN VIDEO CLIP) MICHAEL JACKSON, MUSICIAN: Dlaczego nie dasz tego Paris? UNIDENTIFIED CHILD: OK. PARIS JACKSON: Tatusiu? M. JACKSON: Tak? -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
"MJ świat znał powierzchownie dlatego płacz po nim będzie krótki,plytki,bez refleksji.Potrwa miesiąc" hahaha nie wasze doczekanie! http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4add3576896d3ec8 -
King MJ... przyznac sie kto sie popłakał ogladajac to...
nice girl odpisał agus* na temat w Dyskusja ogólna
Jezu sorry oczywiście chodzi mi o Omera Bhatti