Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Everlast

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Czarnulko wydaje mi się, że 100ml -200ml herbatki to trochę za dużo. Możesz dawać częściej ale mniej, by nie zapełniała brzuszka herbatką. Powinna wypijać ok 660-750 ml na dobę, ale każde dziecko jest inne. Zasada jest taka, jeśli dziecko przybiera prawidłowo na wadze to nie ma co się martwić. Pozdrawiam :* Ato moja Oliwka: http://img189.imageshack.us/i/dsc07843o.jpg/
  2. Cześć kochane kobitki :) Pamiętacie mnie jeszcze ?? :) W końcu mam chwilę to napisałam, u mnie w pracy gorący okres, więc jak przychodzę do domu to padam na twarz, często pracuję 6 dni podrząd i) tylko niedziela wolna, którą staram się poświęcić Oliwii i Mężowi. ; Wcześniej jak Oli była malutka to też chodziła późno spać kąpiel ok 21:00, a teraz do tej godziny nie wysiedzi max do 19:00 o tej godzinie kąpiel, kaszka i o 19:40 już śpi. Ciekawe jak to będzie jak za oknem dłużej jasno będzie. Olii jest przekochana i jak zwykle żywiołowa. :) Jest na etapie chodzenia przy meblach i puszczania się. Jeszcze 2 miesiące i skończy rok jak ten czas szybko leciiii....... Poza tym polubiła słowo baboo i wypowiada to tak wyraźnie i z akcentem, że w niektórych sytuacjach śmiesznie to wychodzi. Coś przy niej robię a ona do mnie "babooo" heheh. :D Mnie coś od wczoraj łapie, kaszel, katar, Mąż to samo i jeden dzień na postawienie się do pionu, bo od poniedziałku znowu praca i zmiana do 20:00 :O.... Odnośnie odchudzania też słyszałam, że dieta białkowa jest rewelacyjna w efektach, dużo znajomych na niej schudło. Ja mam raczej odwrotny problem, ważę mniej niż przed ciążą 56 kg przy wzroście 172 cm i mniej już nie chcę ważyć, więc jestem raczej na etapie jak to zrobić, by już nie chudnąć. Wróciłam do białego pieczywa, podjadam jeszcze wieczorami, dzień bez słodyczy to u mnie nie do przejścia. Mam nadzieję, że waga już nie będzie spadać, bo chyba jednak trudniej jest przytyć niż schudnąć. :( Muszę kończyć kochane ściskam Was mocno i lecę.... :) Zjeść drugą drożdżówkę i jaszcze na coś mam smak, ale nie wiem na co.... Co do szczepionek też szczepiłam tą 5 w 1 i też tłumaczyli mi, że te szczepionki są oczyszczone to do mnie przemawiało no i liczba wkłuć i częstotliwości bycia w przychodni. U mnie ta szczepionka kosztowała 175 zł.
  3. Ale słodka dziewczynka :) Moja koleżanka 4 dni temu też urodziła Oleńkę i też przez CC. :)
  4. Witajcie kochane Zastanawiam się od czego zacząć... Podczytuję Was czasem, ale też nieregularnie, bo po prostu nie ma kiedy...mam takie zmiany w pracy, że w domu jestem, albo ok. 19:00, albo ok. 21:00, rzadko mi się zdarza, że ok 17:00 (może raz, dwa razy na miesiąc).... Po powrocie do domu to pierwsze co Oliwka, potem, sprzątanie, ugotować coś, a na koniec chwila dla Męża...internet jest gdzieś tam na końcu, czasem w ogóle kompa nie załączę, bo już jest grubo po północy. Potem jak przychodzi moment, gdzie jest chwila, to mam takie zaległości w czytaniu, że próbuje coś odpisać, ale nie jestem w stanie odpisać każdej z Was, a nie lubię tak wpadać napisać tylko o sobie i uciekać. Jakoś tak egoistycznie bym się z tym czuła.... Zebrałam się na napisanie, bo mam l4 do poniedziałku, złapała mnie jelitówka....mam jakieś skurcze jelit i ogólnie, jestem wypluta, wolno mi jeść tylko sucharki, ryż i gotowane jabłko, ewentualnie marchewke...mam nadzieję, że do jutra przejdzie. Co do wagi dzieciaczków, obecnie Oliwka waży 11 kg i mierzy 84 cm. Co do spania nic się nie zmieniło czasem ma tylko jedną drzemkę 30 minutową, czasem dwie, przy czym ta druga trwa 20 minut.... Ruchliwa okrutnie, raczkuje, otwiera szuflady, chce wstawać przy meblach, na tyłku nie usiedzi 5 minut.... Do mnie też Czarnulka pisała, trzymam kciuki, oby oksytocyna szybko zadziałała. :)
  5. Wierzę, że Ci ciężko u mnie też czasem nie ma "różowo", a faceci dużo rzeczy nie rozumieją....tym bardziej, że Oli to żywe srebro z potencjałem energii. A kiedy jest wolny dzień też mam ochotę zdrzemnąć się choć na chwilę to nie mam jak, bo Małż śpi i małą się nie zajmie, jak zwrócę mu uwagę, że może by się zamienił, bo w ten jeden jedyny wolny dzień staram się poświęcić czas i dla dziecka i ogarnąć dom, ugotować obiad, pozmywać i fajnie by było jakby jeszcze trochę czasu dla siebie zostało.....to idzie z małą do teściowej, czego po prostu nie znoszę, bo to pójście na łatwiznę. Jak mam wolny dzień to chcę go poświęcić Oliwce, bo całymi dniami w pracy jestem. On jak ma wolny dzień, to odsypia....tylko nie wiem co...
  6. O kurcze scherza - przykro mi :(. Chociaż do marca jeszcze trochę czasu to może coś poszukasz dorywczo, a jeśli faktycznie sytuacja w firmie by się poprawiła to mogłabyś wrócić. Trzymam kciuki!
  7. Witajcie babeczki Ale ten czas szybko leci już niedługo i Czarnulka zacznie rodzić, piękny kącik będzie miała Ola. :) scherza- oj dobrze Cię rozumiem, moja też się zrobiła bardzo ruchliwa i dalej niewiele śpi w ciągu dnia, ale jest słodka i nie zamieniłabym jej na żadną inną, a lekko z nią nie miałam od samego początku. :) Też się już boję co to będzie jak zacznie chodzić. ;) No i w końcu wybija się pierwszy ząbek, czekałam, czekałam i się doczekałam, nawet poszło to bez większych płaczów, czy gorączek, z ciekawości posmyrałam po dziąsełkach, a tam coś mnie zakłuło. ;) Reszta zębów też może tak wychodzić :) tyle, że gwarancji na to nie mam.... Pozdrawiam kochane [usta[
  8. scherza - Ty nazywasz siebie starą dupą, a co ja mam powiedzieć?? W przyszłym roku stuknie mi 30-stka :D, a ją ciągle myślę, że to jeszcze nie teraz :P
  9. scherza - nic się nie martw, to jeszcze nie jest duże spóźnienie ;) Myślę, że te odczucia to przed @, albo wynik rozregulowanego cyklu po zaprzestaniu tabletek anty. ;) Ja miałam iść na sylwester do kumpla, potem kumpel stwierdził, że nie robi, bo wyjeżdża w góry, więc była opcja siedzenia w domu, a teraz znowu się pojawiła perspektywa, by pójść do znajomych. W gardle mnie drapie i mam kaszel, ale gorączki brak....w sumie to nie chciałabym siedzieć w domu, bo to byłby już 3 rok z rzędu. :O
  10. U mnie była koleżanka która ma termin na koniec stycznia i również będzie rodzić Olę, brzuszek miała już spory, a mówiła że przytyła tylko 10 kg, to sobie tak pomyślałam, że ja w tym tygodniu ciąży co ona ważyłam jeszcze raz tyle !! Miałam 20 kg na plusie..... rany jak ja to zrobiłam...obżerałam się niemiłosiernie i słodkiego mnóstwo. Teraz mam wagę sprzed ciąży 58 kg przy wzroście 172 cm, ale cycków nie mam prawie wcale i żadne odchudzanie nie wchodzi w grę, za to brzuszek mam taki sobie, jak stoję wyprostowana jest ok. Ale jak się schylę, albo usiądę lub zgarbię to mi wisi fałd...tutaj to chyba jedynie ćwiczenia pomogą i jakieś może kremy, masaże....? To moje postanowienie noworoczne zrobić coś z brzuchem :D Póki co mam jeszcze 2 dni obżarstwa, więc wciągam ptasie mleczko :P. Oli dziś mi marudzi, popłakiwała nawet chyba była zmęczona, wstała po 6:00 i teraz ma drzemkę, zaraz jej się skończy, bo już mija magiczne 30 minut....:O
  11. Cześć Kobitki :D Padam na przysłowiowy pysk....ostatnie dni urlopu, a ja nie czuję, żebym miała jakikolwiek urlop... Czarnulko - ja też prała ubranka na początku i w proszkach dla dzieci, jak mała skończyła 3 miesiące to przestałam prać w proszku dla dziecu, tylko w vizir sensitive, no i już od tego czasu nie prasowałam ubranek, chyba, że wyglądają jak psu z gardła wyciągnięte...:P scherza - ile Ci teraz Dominik teraz śpi?? U nas ze spaniem dziennym dalej tragedia, a jest to o tyle męcząca, że Oli jest ciągle w ruchu, zostawię ją w krzesełku to nie wysiedzi, zostawię w łóżeczku to wyczynia takie akrobacje, że gdzieś się zaklinuje, tu noga między szczebelki, głowa gdzieś w rogu i płacz, zostawiam na podłodze, gdzie wydawało mi się, że jest najbezpieczniej, to dziś nabiła sobie guza. Położysz na plecy to obrót na brzuch, pozycja do raczkowania, z tej pozycji siada, potem się przewraca i tak o to uderzyła główką o panele i płacz. A przecież muszę iść czasem do ubikacji i na ten czas gdzieś ją zostawić....ehh. Pewnie nie jednego guza jeszcze nabije, ale po takim aktywnym dniu robi sobie drzemkę 20-30 minut masakra, skąd ona bierze tyle siły. Dziś zanim zasnęła po kąpieli to przez 30 minut odwracałam ją na plecy, a ona za chwilę znowu na kolanka i wędrówka po łóżeczku...i tak w kółko, aż padła... Tylko o dziwo śpi na brzuchu, co mnie trochę martwi, bo nigdy nie zasypiała w tej pozycji, smok w buzi, buzia przyciśnięta do poduszki i zastanawiam się jak ona oddycha, chyba tą jedną dziurką od nosa :P, chodzę i sprawdzam i czekam kiedy się ocknie, że to nie jej pozycja i znowu na czworaka stanie... No nic, małża chwyta jakieś choróbsko, mnie drapie w gardle, jestem w trakcie gotowania rosołu.... Dziś też chciałam iść na łowy zakupowe, ale nie odpalił mi samochód, więc korzystając z komunikacji załatwiłam tylko dwie rzeczy, ubezpieczenie i w końcu odebrałam dyplom magisterski. Zajęło mi to pół dnia jeżdżąc spóźnionymi autobusami, na zakupy brakło już czasu... Jutro chcę Oli zawieźć do rodziców i jechać na zakupy, choćby autobusem, bo dziecko nie ma żadnych kaszek, herbatek, soczków, ja chodzę w przemoczonych butach, w szufladzie mam 2 pary skarpet...liczę, że skorzystam na promocjach. No to trochę pomarudziłam ;)
  12. Wesołych, radosnych, spokojnych.....spędzonych w miłej atmosferze świąt Bożego Narodzenia ogrom buziaków przesyłam. :) P.S. Oj po świętach będzie zrzucanie nadprogramowych kilogramów ;)
  13. MoniaKat- ta diagnoza wydaje się być bardziej optymistyczna niż poprzednia, więc trzymam kciuki. Porządkami świątecznymi się nie przejmuj, nie to jest teraz najważniejsze, a święta trwają 2 dni. ;) Skądś siły trzeba brać.... Ja średnio wspominam okres noworodkowy zdecydowanie wolę ten czas co jest teraz. Może dlatego, że Oli mało spała w dzień, w nocy stękała i byłam cały czas zmęczona, w dzień nie szło jej zostawić samej, bo za mała żeby sama sobą się zajęła, a spać za wiele też nie chciała, dzień strasznie mi się ciągnął, a zdarzało się, że przez cały dzień byłam tylko na jednym jabłku i wodzie. :O Jak już się jej drzemka trafiła 30 minutowa, to wolałam się też położyć, bo trzeba było siły zbierać do końca dnia.
×