Everlast

Wiecie czego się jeszcze boję, że będę miała problem z zajściem i utrzymaniem ciąży, bo kiedyś 10 lat temu jak byłam młoda musiałam mieć wypaloną nadżerkę.....:( A nie jest to wskazane w takim wieku, niestety nie było już innego rozwiązania, bo była ogromna do takiego stanu doprowadził mnie mój pierwszy ginekolog, który chciał mnie leczyć samymi ziołami...Gdy zmieniłam ginekologa i ten mnie obejrzał to się za głowę złapał. Ale od tamtego zabiegu mam już spokój, tyle że wiem, że zostają blizny na szyjce macicy.

mala24lb - nic się nie stresuj i nie zamartwiaj wiem, że Ci smutno i czujesz się rozczarowana, ale jeszcze wszystko przed Tobą! Póki co cieszcie się sobą i przytulajcie mocno ;), a reszta myślę sama przyjdzie ;) Ja też zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie, że tak szybko nam się nie uda.....dlatego nie nastawiam się, że zajdę w pierwszych miesiącach starań. scherza - wielkie gratulację ;) zaktualizuj swoją tabelkę i wpisz się w pozycję \"ciężarne\" ;) Mam nadzieję, że z czasem do Ciebie dołączymy, czego wszystkim życzę ;)

Powyższa wypowiedź jest moja, jakaś literówka się wkradła :P

To ja też trzymam kciuki za test ;) Mykam już, bo za 45 min przyjeżdża Mąż z pracy a ja nie mam obiadu ugotowanego, ani też garów umytych. Mam do końca tygodnia urlop, więc cieszę się lenistwem do ostatnich chwil ;) Ale ja jeszcze w piżamie chodzę, więc muszę się ogarnąć :P Mam typowe objawy przed miesiączką, mam humory, nic mi się nie chcę, ciągle bym coś jadła i jestem jakoś dziwnie napuchnięta.... Trzymajcie się nie wiem, czy będę miała jeszcze czas coś napisać, jak nie to zajrzę jutro rano. Pa Pa :*

Też stwierdziłam, że nie ma sensu ciągle znajdować nowych pretekstów, bo czas płynie, a natura pokazuje, że wcale też nie jest prosto zajść w ciąże, a najbardziej jak się tego bardzo chce. Zawsze znajdzie się jakieś, ale .....bo praca....bo mieszkanie....bo uczelnia....bo to...bo tamto...Myślę, że czas najwyższy zacząć działać i nie myśleć o najgorszym. :) Co z tego wyjdzie zobaczymy, my nie zabezpieczamy się już od dłuższego czasu, ale też nie były to intensywne starania, też trochę uważaliśmy. Od przyszłego miesiąca zaczniemy starania pełną parą :) Trzymajmy za siebie kciuki ;)

No tak, ale zawsze są jakieś obawy, mamy nieustabilizowane warunki mieszkaniowe, wynajmujemy kawalerkę, która ma 26m2......mamy jeszcze raty do spłacania, ja pracuję, ale też studiuje zaocznie przede mną ostatni rok magisterki, a co za tym idzie pisanie pracy... Może nie słucham tekstów typu "za wcześnie", ale za to wysłuchuje "czemu jeszcze nie macie dziecka" itp itd. A ja no cóż....mam swój wiek, ale też na taki się nie czuję przyznam szczerze i przypominam sobie o nim, w moje urodziny i wtedy kiedy ktoś "życzliwy" znowu mi nie zarzuci tekstu, że ...."ja w Twoim wieku miałam już 2 dzieci"......

Dopisałam się ;) STARACZKI: nick----------cykl starań--------data @---------wiek-------miasto Arista-----------4-------------------07.08.---------21-- --------Opole Jak zaklęciem--1------------------03.08----------24-----------Wej herowo karolla8787----1-------------------30.07 -------- 22 -----------Łódź mala24lb-------3-------------------25.07--------- 24---- -------Polkowice szcherza--------3-------------------20.07----------26----- ------WaWA Everlast--------1--------------------30.07---------28------------Śląskie CIĘŻARNE nick--------cykle starań-------data porodu-----wiek------miasto---płeć Dianka90------5-------------------29.09----------18---- ----Lubin----

No to się zaczerniam i dopisuję do rozpoczynających starania. Mam 28 lat i jak dostanę @ z końcem miesiąca to od sierpnia działamy ;) Nie mogłam się zdecydować, jesteśmy 3 lata po ślubie, zawsze było coś, a to kredyt, a to praca, a to studia.....w końcu trzeba się zdecydować, choć nie ukrywam, że się boję i wiem, że nie będzie to łatwe....