Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Everlast

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Everlast

  1. panna_28 - jeśli chodzi o decyzję dotyczącą pracy to są dwa wyjścia, w zależności od tego jak bardzo Ci na niej zależy. Może być szczera i powiedzieć, że jesteś w ciąży, ale bardzo Ci zależy na tej pracy i dasz z siebie wszystko, będziesz chodzić jak najdłużej będziesz mogła. (tego nie przewidzisz jak będziesz się czuć). Możesz nie powiedzieć i ukrywać ile się da, a długo się nie da...i albo przedłużą umowę do czasu porodu, ale nie mieszkasz w Polsce, więc nie wiem jak u Ciebie to wygląda, albo pokażesz się z najlepszej strony i mimo, iż będziesz pracować w ciąży, to szef tak będzie zadowolony z Twojej pracy, że będziesz tam mogła wrócić, po macierzyńskim. Tak naprawdę to trudno to przewidzieć, bo wszystko będzie zależne od nastawienia pracodawcy. :) czarna - co do kierunku studiów to jest Rachunkowość i Finanse, a specjalność logistyka w biznesie ;) Gratulację oby tak dalej do przodu z sesją :)
  2. panna28 - Gratulację!! Życzę teraz spokojnych 9 miesięcy :) Czarna - coś mi się wydaje, że wszystko się u Ciebie reguluje i normuje :) Obserwuj teraz bacznie swój organizm i sprawdzaj jak się zmienia śluz. No i działaj kochana! Działaj :) Ja mam dziś trochę intensywny dzień, muszę babcie odwiedzić w dniu ich święta i parę innych rzeczy pozałatwiać. A za oknem mróz, już wczoraj wymarzłam, a dziś mój termometr wskazuje - 10 :O. Brrrrrrr............
  3. Cześć dziewczyny :D Ale tu ruch jak na targu ;) Agnes - :) gratuluję chłopczyka w końcu mały od scherzy nie będzie już rodzynkiem w gronie dziewczynek ;) fibisunia - witam ponownie i zaglądaj do nas częściej ;) panna28 - jeszcze ciut za wcześnie, by cokolwiek powiedzieć, więc poczekaj na wyniki beta HCG, bo one są najbardziej miarodajne, oczywiście życzę wysokich poziomów na wynikach z bety. ;) Trzymam kciuki :) ARCT - podziwiam Cię, że tak szybko chcesz wracać do pracy. Dla mnie zostawienie małej po 20 tygodniach macierzyńskiego będzie przeżyciem i smutkiem, ale niestety ze względów finansowych nie mogę sobie pozwolić na wychowawczy i będę musiała po macierzyńskim wracać do pracy. Choć szkoda będzie się rozstawać z takim maluszkiem :( monisia - Ty mi tu nie pisz o plackach ziemniaczanych i o czekoladzie, bo język mi wisi do samych kolan i mam obślinioną klawiaturę. ;) Ja tu na diecie jestem i takie rarytasy są mi zabronione. Właśnie sobie rozmyślam, co mam na obiad ugotować, co by mój Małż też mógł to zjeść. Chyba ogórkową...jemu zrobię bardziej treściwą a sobie taką bez zaprawienia śmietaną i bez ziemniaków. Arista, scherza - kiedyś się zastanawiałam co to jest to twardnienie brzucha jak to wygląda i czy ja to miałam. Kiedyś myślałam, że przytrafiło mi się twardnienie jak się przekręcałam w łóżku z jednego boku na plecy i miałam taką twardą kulkę z jednej strony. Potem się dowiedziałam, że to nie było twardnienie brzucha, bo jak brzuch twardnieje, to jest prawdopodobnie uczucie spinania się, brzuch twardnieje na całej "długości" i jakby ciągnie w dół. A to co ja miałam i miewam jak leżę to właśnie ułożenie się w brzuchu mojej małej po jednej czy drugiej stronie stąd te zgrubienie, ale jak położę rękę, to to znika, chyba mała się wtedy rozprostowuje. ;) Dobra dziewczyny ja zmykam, bo muszę zrobić spacer po sklepach i kupić składniki na obiad, a potem porobić coś na uczelnię. Trzymajcie się cieplutko. ;)
  4. Nie pisałam wcześniej, bo niestety sesja na uczelni się zaczęła (a mnie się zachciało robić studia mgr na starość :P), a ja jak siadam do kompa to zejść z niego nie potrafię, a czas ucieka i uczyć się trzeba. Jestem po wizycie u lekarza, ale wieści nie są za dobre. W sumie jeśli chodzi o badanie ginekologiczne, to wszystko jest w porządku, szyjka zamknięta, nie ma śladów infekcji, nogi w porządku, bo też mi sprawdza, czy nie mam jakiś obrzęków i opuchnięć. Miałam robione usg, ale mój gin tylko przykłada głowicę, by sprawdzić bicie serca i czy się mała rusza. Więc tu też wszystko ok Ale niestety moje wyniki badań krwi są nie za fajne , niestety hemoglobina nic mi się nie poprawiła mimo przyjmowania żelaza, nawet jest ciut niższa niż przy poprzednich badaniach. Hematokryt też niski. Przepisał kolejne tabletki i na następnej wizycie znowu mam przyjść z wynikami badań, jak się nie poprawi to prawdopodobnie będę dostawać zastrzyki domięśniowo. Do tego test obciążenia glukozą 50 gram został przekroczony , muszę powtórzyć badania z większą dawką glukozy 75 gram. Mam odstawić słodycze i ogólnie cukry proste. Jeść częściej 5-6 razy, ale małe posiłki. Już wprowadzić dietę cukrzycową. Jak się z nią zapoznałam, to praktycznie nic nie mogę jeść. Od wizyty odstawiłam słodycze i nad każdym posiłkiem myślę, co mi wolno, a co nie, a gotowanie obiadów to teraz też wyczyn wszystkie smażone potrawy odpadają, ziemniaki makarony....ehh... Do tego za dużo przytyłam, 4 kg w ciągu niecałych 4 tygodni.... Wydrukowałam sobie listę z informacją, co mogę jeść,co jest zalecane, a czego się wystrzegać, powiesiłam ją na lodówce
  5. Witam :) Również witam nowe "staraczki" jak i stare Zaklęta :) Awa - bardzo mi przykro, a pamiętaj, że matka natura wie co robi, potrzeba Ci teraz trochę czasu i wrócisz do starań, życzę by były owocne Nie pisałam wcześniej, bo niestety sesja na uczelni się zaczęła :O, a ja jak siadam do kompa to zejść z niego nie potrafię, a czas ucieka i uczyć się trzeba. Jestem po wizycie u lekarza, ale wieści nie są za dobre. W sumie jeśli chodzi o badanie ginekologiczne, to wszystko jest w porządku, szyjka zamknięta, nie ma śladów infekcji, nogi w porządku, bo też mi sprawdza, czy nie mam jakiś obrzęków i opuchnięć. Miałam robione usg, ale mój gin tylko przykłada głowicę, by sprawdzić bicie serca i czy się mała rusza. Więc tu też wszystko ok :) Ale niestety moje wyniki badań krwi są nie za fajne , niestety hemoglobina nic mi się nie poprawiła mimo przyjmowania żelaza, nawet jest ciut niższa niż przy poprzednich badaniach. Hematokryt też niski. Przepisał kolejne tabletki i na następnej wizycie znowu mam przyjść z wynikami badań, jak się nie poprawi to prawdopodobnie będę dostawać zastrzyki domięśniowo. Do tego test obciążenia glukozą 50 gram został przekroczony , muszę powtórzyć badania z większą dawką glukozy 75 gram. Mam odstawić słodycze i ogólnie cukry proste. Jeść częściej 5-6 razy, ale małe posiłki. Już wprowadzić dietę cukrzycową. Jak się z nią zapoznałam, to praktycznie nic nie mogę jeść. Od wizyty odstawiłam słodycze i nad każdym posiłkiem myślę, co mi wolno, a co nie, a gotowanie obiadów to teraz też wyczyn wszystkie smażone potrawy odpadają, ziemniaki makarony....ehh... Do tego za dużo przytyłam, 4 kg w ciągu niecałych 4 tygodni.... Wydrukowałam sobie listę z informacją, co mogę jeść,co jest zalecane, a czego się wystrzegać, powiesiłam ją na lodówce ;) Miłej wieczornej niedzieli, ja już po uczelni i czas na odpoczynek. :)
  6. Cześć dziewczyny, ale się temat rozwinął :) BADANIA GINEKOLOGICZNE: mam je co 4 tygodnie, wiem że im bliżej porodu tym częstsze wizyty. Na każdej wizycie badanie ginekologiczne i usg, ale usg trwa krótko, tylko jest sprawdzane położenie dziecka i bicie serca. Co do badania fizycznego, cieszę się, że mam za każdym razem, przynajmniej wiem, że wszystko jest OK. Badana jest przede wszystkim szyjka macicy, czy się skraca, czy jest długa, bądź miękka lub twarda. Tego nie sprawdzimy na usg. Poza tym, jest sprawdzany ogólny stan pochwy, czy coś się nie robi, czy nie ma jakiś zaczerwienień, początkujących stanów zapalnych, nadżerek, guzków, czy coś nie boli podczas ucisku itp. GRUPA KRWI: też mam grupe ARh (-), a mąż ARh (+), to nie jest konflikt serologiczny, tylko niezgodność serologiczna. ;) Do konfliktu serologicznego dochodzi wówczas, gdy dziecko odziedziczy Rh ojca i jego krwinki w czasie ciąży przenikną do krwioobiegu matki. Dochodzi do tej sytuacji najczęściej podczas porodu lub poronienia. Wówczas organizm matki zaczyna wytwarzać przeciwciała przeciwko krwinkom płodu. Do konfliktu bardzo rzadko dochodzi podczas pierwszej ciąży, gdyż organizm matki nie posiada jeszcze tych przeciwciał. W pierwszej ciąży konflikt może pojawić się w sporadycznych przypadkach. Najczęściej przyczyną jest przebyte niezauważone przez kobietę poronienie zarodka o dodatnim czynniku Rh, zabiegi wykonane podczas ciąży tj, amniopunkcja, kordocenteza czy inne, incydenty krwawień podczas ciąży. Wytworzone przeciwciała stają się groźne najczęściej w kolejnej ciąży i mogą doprowadzić do choroby hemolitycznej u noworodka pod warunkiem, iż dziecko ponownie odziedziczyło dodatni czynnik Rh. Też miała badanie na przeciwciała, ale jeden raz. Lekarz również mi mówił, że rzadko dochodzi do konfliktu podczas pierwszej ciąży. BADANIA NA GLUKOZĘ: test na obciążenie glukozą miałam wczoraj dokładnie 50 gram. Na czczo wyszło ok, po wypiciu glukozy, niestety wynik mam na granicy i prawdopodobnie będę miała powtórkę, ale z większą dawką glukozy czyli 75 gram. Już teraz wprowadziłam dietę cukrzycową, odstawiłam słodycze i soki z kartoników inne.... Będę starała się jeść częściej ale małe porcje i tylko to co mi wolno. ŚLUB: jeśli chodzi o ślub, to jesteśmy 3,5 roku po ślubie i też chciałam urodzić przed 30 stką zaczęłam teraz w obawie, że starania trochę potrwają jednak okazało się, że poszło szybko w pierwszym cyklu ;) WÓZEK: Mam upatrzony, ale mam zamiar kupić gdzieś na początku kwietnia. Będzie wielofunkcyjny 3 w 1: http://www.allegro.pl/item829500616_3_w_1_fyn_4ds_2009_jedo_fotel_gratisy.html#gallery Pralinka 34: ja biorę identyczne tabletki i również w takiej dawce jak Tobie zapisała lekarka 2x1 tabletka. Taka dawka jest dla kobiet ciężarnych. Potrzebujemy tego więcej, część zabiera dziecko, a część musi zostać dla nas. ;)
  7. Trzymaj się czarnulko , czekamy na Ciebie. Ja uciekam do przychodni odebrać wyniki krwi, moczu i ta nieszczęsna glukoza, oby wyszła dobra... Jeszcze muszę pójść na pocztę zamówiłam na allegro okrycie kąpielowe z kapturem na główkę do dziecka. Dziś pan listonosz zapukał do moich drzwi po to tylko, żeby mi powiedzieć, że mam do odbioru paczkę na poczcie, bo jemu się już do torby nie zmieściła i się mnie pyta czy mi awizo wypisać. Po co ma mi wypisywać awizo jak zastał mnie w domu, a to że nie zabrał mojej przesyłki to nie moja wina...jeszcze dodał, że musiałby jeszcze raz po nią pójść i skończyłby wieczorem. W sumie mogła mu powiedzieć, że mało mnie to interesuje, bo nie mam obowiązku sama odbierać sobie przesyłki na poczcie, to jest koperta bąbelkowa formatu A4 z jednym ręcznikiem i akurat mu się do torby nie zmieściła. No ale już nie chciałam się denerwować, bo i tak idę do przychodni to wejdę i na pocztę, ale ostatni raz tak zrobiłam! Wrrrr...za miękka jestem.
  8. Wieczny odpoczynek...teraz bez bólu i cierpiń. Przytulam Cię kochana .
  9. Czarna - co z Twoim dziadkiem? Bardzo mi przykro :( monisia - czy Ty mówiłaś temu lekarzowi, że starasz się o dziecko? Bo takie czekanie może jedynie wydłużyć Twoje starania. Dziwie się, że nie zbadał Cię pod kątem jajników, wystarczyłoby zwykłe usg.
  10. Czarnulko - kochana nic na siłę ;) To nie jest tak, że mu się odwidziało, trzeba pamiętać, że dziecko to nie zabawka do "zrobienia" i "trochę" kosztuje, również trzeba być przygotowanym do tego nie tylko fizycznie, ale też psychicznie. Bardzo fajnie, że powiedział Ci o swoich obawach, bo potem mogłaby się zdarzyć niefajna sytuacja pt. "bo Ty chciałaś, a ja nie byłem przygotowany". Jesteś młoda, zegar biologiczny Cię nie goni. Jeśli oboje uznaliście, że "co ma być to będzie" to tak zrób :). Wszystkich leków nie odstawiaj, bo PCO trzeba leczyć. Ale niech "układ" będzie czysty i może przy tym całym luźnym podejściu jednego pięknego dnia zaskoczycie. monisia - trzymam kciuki za cytologię na pewno będzie ok. Rozumiem, że masz też normalną wizytę u gina? Może zrobią Ci w końcu usg i zobaczą co jest przyczyną rozregulowanych cykli. Powodzenia i czekamy na wieści scherza- moje dziecko w niedziele też było leniwe w brzuszku. Od czasu do czasu dawało znać, ale nie tak intensywnie. P.S. Mój internet chodzi wolno jak żółw i nie mam do niego cierpliwości, chyba zamarzł :P Może to i lepiej bo też mam zaliczenia w tej weekend i uczyć się trzeba, a jak usiądę do kompa to zaczynam przeglądać "ciążowe" strony, ubranka, łóżeczka itp. I tak mija pół dnia a notatki uczelniane leżą w kącie. A ktoś mi mówił, że w ciąży kobieta lepiej się uczy taaaaa chyba kobieta nie mająca dostępu do internetu. Jak uda mi się wysłać ten post przy tym moim wolnym łączu to będzie sukces :D No to pa
  11. Arista - co do tego badania z glukozą, to ja mam takie badanie w przyszłym tygodniu.Po godzinie od wypicia wody z glukozą pobiera się krew i oznacza poziom stężenia glukozy. W celu wykrycia cukrzycy ciążowej. Prawdopodobnie to bardzo słodkie jest i nie możesz tego niczym innym zapić. Trzeba wytrzymać do godziny, aż pobiorą ponownie krew. :) Mi też Mój Mąż zrobił dziś radość kupił mi (nam) taką poduszkę do karmienia i do spania. Coś takiego : http://www.allegro.pl/item870575527_super_poduszka_kojec_waz_w_ciazy_dla_dzieci.html#gallery Oczywiście mój kot już zdążył dobrać się do liści i poobgryzać :P
  12. CzarnaONA - z tym rzuceniem palenia musisz mieć silną wolę inaczej musiałabyś się wspomóc albo tabletkami, albo jest coś takiego jak elektroniczny papieros. E-papieros jest niepalnym, elektronicznym urządzeniem rozpylającym. Zastosowano w nim najnowsze zdobycze mikroelektroniki oraz technologie mikrorozpylania. Urządzenie atomizuje wysokiej jakości płyn nikotynowy, który został pozyskany z tytoniu, ma właściwości pobudzające. Płyn zawiera nikotynę i dodatki aromatyczne stosowane w produkcji papierosów i produktów spożywczych.E-papieros ma skuteczność podobną do normalnego papierosa. Łagodzi dyskomfort rzucania palenia dzięki relaksacyjnym właściwościom nikotyny. Nie zawiera substancji smolistych, rakotwórczych ani żadnych szkodliwych dla organizmu składników. Nie wymaga podpalania, więc nie stanowi zagrożenia zatruciem ponad 4000 substancjami chemicznymi takimi jak tlenek węgla. Nieszkodliwy dla otoczenia, nie stanowi zagrożenia dla biernych palaczy. Trzymam kciuki
  13. Arista - zakończona aukcja jest tutaj http://www.allegro.pl/item861423063_malenka_krolewna_wyprawka_wiosna_lato_0_6m.html. Więc jak obejrzysz ubranka to zobaczysz, jakiej były jakości i że ciężko dostać takie ubranka nawet w lumpeksach, te sukienki, kurteczki ehhh....nawet sukienka na Chrzciny była :) To były ubranka mieszane nowe z metkami i używane, ale w bardzo dobrym stanie. Z ekonomicznego punktu widzenia podobne pieniądze wydasz kupując ubranka pojedynczo prze pół roku. Bo to były ciuszki do rozmiaru 68 cm, więc spokojnie na 6 miesięcy Ci starczy. Tak jak napisała MoniaKat, że drożej wychodzi kupując pojedynczo. Różnica jest tak, że kupując regularnie np co miesiąc przez okres pół roku mniej odczujesz ten wydatek niż wykładając jednorazowo kwotę ok. 800zł. A z kolei plus jest taki, że wydasz raz ale przez kolejne kilka miesięcy nie wydajesz nic na ciuszki, a za to możesz pieniądze przeznaczyć na inne rzeczy potrzebne dla dziecka a mniej kosztowne, jakieś kosmetyki, ręczniki, wanienka, pampersy. Każdy ma inny punkt widzenia ;) Ale jakby na to nie patrzeć szkoda tej aukcji i tyle, poszły za atrakcyjną cenę i trudno. Mam już uzbierane 2 reklamówki ciuszków, dzięki mojej mamie polującej na ubranka, dziś dostałam kolejną reklamówkę. W zasadzie jestem już zapatrzona ubrankowo jedynie brakuje mi do szpitala wyprawki, ale na to mam czas. Wózek zdeklarowała się kupić babcia z dziadkiem, więc jeszcze trzeba mi kupić łóżeczko, pieluchy tetrowe flanelowe, wanienka, ręczniki, inne "gadżety", ale to z czasem...pokupuję do kwietnia chciałabym już mieć wszystko. :)
  14. U mnie nie badał tętna zarodka, a jedynie sprawdzał bicie serca. Był to ok 8 tygodnia, wcześnie jeszcze jest tygodnie mogą się przesuwać, ja też tak miała, że zarodek za mały w stosunku do ostatniej @ i ciągle byłam w 5 tygodniu, a potem nagle przeskoczyłam na 8 tydzień. Poczekaj na wyniki BetaHCG. Co do ubranek smutno mi wczoraj było, bo były śliczne i niestety cena 810 zł za 76 sztuk! Nie jest wielka, jak sobie to policzyć to wychodzi ok 10,70 za jedno ubranko, więc jakby na to patrzeć jest to cena niewielka, tylko w kupie tak wygląda, że to dużo. Tym bardziej, że to były rzeczy na pół roku życia malucha. Niestety kupując pojedynczo zapłacimy, o wiele więcej niż 810 zł, bo gdzie kupię ubranka i to takiej jakości za 10 zł za sztukę? Nigdzie. Takie sukienki co tam były, to spokojnie w sklepie bym dała za jedną ok 50- 60 zł... No nic trudno, nie będę płakać nad rozlanym mlekiem. Jeszcze miałam jakieś koszmary w nocy, że urodziłam w 23 tygodniu synka! Był za mały na samodzielne życie i wkładali mi go z powrotem do brzucha, żeby doczekał do terminu....masakra :O Przez to dziś jestem nie w sosie :(
  15. Nie wygrałam tej aukcji: http://www.allegro.pl/item861423063_malenka_krolewna_wyprawka_wiosna_lato_0_6m.html Poszła za 810 zł w ostatniej chwili mnie przebili
  16. Ja mam za miękkie serce do zwierząt ;) Odkąd pamiętam zawsze jakiś zwierzak nam towarzyszył w domu. Od psów, miałam 2 charty afgańskie, po szynszyle, różne, ptaki, chomiki, a nawet pająki :P Tylko człowiek przywiązuje się do zwierząt, przynajmniej ja i potem jak chorują, to ciężko na sercu. :( Do dnia dzisiejszego pamiętam jak trzeba było psiaka uspać, strasznie to przeżyłam i do teraz mi żal. Trochę "wyleczyłam się" z psów, ze względu na przywiązanie i potem pożegnanie wszystko fajnie dopóki nie chorują lub zdychają ze starości, teraz mam kota i wiem, że jakby trzeba było się z nim pożegnać, to byłby płacz i lament. Arista - najlepiej jak najszybciej ukrócić te harce sąsiadów, bo jak już będziesz miała maluszka, to się nie wyśpicie, ani on, ani Ty.
  17. Cześć dziewczyny Bardzo fajny pomysł z tym drobnym upominkiem, popieram Monie, że Czarna powinna zostać skarbnikiem i prezesem tego "interesu" ;) Co do kwestii, co to ma być za upominek, to myślę, że będzie to zależne od Mamusi, jak ktoś chce coś konkretnego to niech mówi, a jak ktoś chce niespodziankę, to niech będzie niespodzianka. ;) scherza - ja też się czuje jak bałwan tej zimy i jakaś niezdarna jestem w tej ciąży, wczoraj idąc z Kościoła przewróciłam się na śniegu :P. A w tych ubraniach ciężko mi było wstać, a że szłam bocznymi ulicami, to nikt nie widział i jakoś się pozbierałam ;) Arista- niestety nic nie doradzę, co do ogrzewania gazowego. Jeśli to działa podobnie jak do centralnego w blokach, to pamiętam, że grzaliśmy na 2. Jak było bardzo zimno to odkręcałam na więcej a potem zmniejszałam do 2. Tak naprawdę sama do tego dojdziesz, niestety będziesz musiała się nauczyć po rachunkach, żeby mieć jakiekolwiek porównanie. Co do mojej aukcji, to został jeden dzień i nikt mnie nie przebił jak tak dalej pójdzie, to jutro o 21:46 stanę się "właścicielką" mega paki ubranek, a tym samym moje zasoby finansowe się zmniejszą :P
  18. Aaaaaa zapomniałam Wam jeszcze napisać, co mojemu Kociakowi się znowu przytrafiło. Ogonek już się ładnie goi, ale wczoraj przyszła z dworu i na podłodze zostawiała pieczątki z krwi. Okazało się, że rozcięła sobie poduszkę :O. To jest boroczek z tego Kota, ale poduszka ciężko się goi, czy u psa czy u kota, bo zwierzak ciągle na nią naciska, a jej się to tak brzydko rozeszło, że widać krwawe mięsko. Próbowałam jej to bandażować kilka razy , ale cały czas to zdejmuje. W sumie może lepiej niech jej się to suszy, tylko jak ona wyjdzie na dwór? Hmmm... Pewnie napiszecie, żeby jej nie wypuszczać, ale ona wychodzi jak pies na siku na podwórko, bo do kuwety nie chce robić, będzie stała pod drzwiami, aż ją wypuścimy, a wtedy zabrudzi sobie tą ranę i zmoczy na śniegu. :(. Na razie leży od rana na fotelu i się nie rusza......ale w końcu zachce jej się siku....
  19. Spotkałam koleżankę, z którą się dawno nie widziałam. Urodziła córeczkę, a do 7 miesiąca mówili jej, że to chłopczyk. Dopiero w 7 miesiącu lekarz sprostował, że to jednak jest dziewczynka. Nieźle.... Ja już nastawiona ubrankami na dziewczynkę i mam nadzieję, że tak zostanie :P Czarna - zazdroszczę zdolności kulinarno - pieczeniowych, ja nigdy się nie brałam za ciasta, więc nawet nie wiem czy potrafię je piec. Wolę gotować konkrety, ale przydałoby się umieć też i piec coś słodkiego. Muszę się przełamać w końcu, ale nawet żadnej formy na ciasto nie mam :D. Moja mama ma smykałkę na wypieki, piecze różne pyszności, zawsze jej się udaje ;) Miłej niedzieli :)
  20. Jako że znam płeć i na imię też jestem już zdecydowana to aktualizuję tabelkę ;) STARACZKI: NICK-----------CYKL STARAN-------DATA @--------WIEK----------MIASTO CzarnaONA--------7(3)------------07.01----------20---- --- ---zachpom fibisiunia-----------4--------------13.11?----------22-- - -------warm-mazurskie monisia647---------4---------------??.01-----------24--- -- -----Szczecin oczekujaca........9................10.12?........25..... ......Belchatow CIĘŻARNE: NICK-------CYKLE STARAN------DATA PORODU--------WIEK------MIASTO----PLEC szcherza------3--------30.03.2010-------26------Wa-wa ----100 % mały boy Arista------------4------------04.2010-----------21----- -Opole--------chcę dziewuszkę Agnes505-------2------------14 MAj-----------23---- --Łódzkie-------??? A.R_CT----------3----------28,05,2010---------23------- CT,USA--------??? Everlast---------2----------09.05.2010---------28------ -Śląskie-------dziewczynka Oliwia MoniaKat--------7---------27.07.2010---------29----- --Katowice------???? Awa666---------1-------------08.2010-----------24------- -Częstochowa---??? SZCZĘŚLIWE MAMUSIE: NICK-------WIEK------DATA PORODU-----WAGA DZIDZI----IMIE DZIDZI----MIASTO MoniaKat----29--------03,09,2007-----------2,340kg------ --- -Emilka-----Katowice/Tychy Dianka90----18--------25,09,2009------------3.6kg- --------- Nikola-------Lubin
  21. Czarna - kochana facet to proste stworzenie i wiele rzeczy nie rozumie, wiele trzeba mu wyłożyć jak kawę na ławę. Nie zawsze zachowują się tak jakbyśmy chcieli....ale dobrą masz metodę, że chcesz rozmawiać. On na pewno nie rozumie, że u Ciebie jest teraz burza hormonów, że leki który bierzesz mają wpływ na Twoje samopoczucie, że być może odbierasz teraz pewne zachowania inaczej niż byś odebrała bez tej burzy hormonów. Że wszystko Cię drażni, że być może spoglądasz na pewne rzeczy inaczej. Ja też inaczej reaguje na tydzień przed @ niż, jak już jest po.... Wierzę, że to minie....ale porozmawiaj i powiedz co czujesz, nieważne co on powie, po prostu wyrzuć to z siebie i postanówcie sobie jedną rzecz, że nawet jeśli się pokłócicie nie przestawajcie sobie dawać buziaka np. w sytuacji kiedy on wychodzi do pracy, a Ty śpisz. :) Związek to nie zawsze jest sielanka, to dobre i złe chwile. Ale ważne jest by je wszystkie przetrwać RAZEM. To tylko wzmocni Wasz związek. ;) Co do terapii to dopiero ją zaczęłaś, dopiero wprowadzasz poszczególne leki, więc musisz być cierpliwa. Ja też nie należę do osób cierpliwych, ale w tym przypadku, trzeba odczekać, pewne procesy muszą dopiero zajść. Trzymam z Ciebie kciuki. Arista - super, że już jesteś na nowym mieszkaniu, może już na spokojnie się zadomowić i przygotować pokój dla dziecka ;) MoniaKat - mi może minął już ten wilczy głód, ale wcale nie minęła mi chęć do niezdrowych rzeczy, dalej mam ochotę na chipsy, mam na nie słabość i zjem całą paczkę. Ale staram się to jakoś rekompensować. Teraz codziennie robię sobie soki z sokowirówki, z marchewek, jabłek buraków, są naprawdę pyszne, choć zajęcie jest czasochłonne. Ale ten czas leci u Ciebie już 10 tydzień . Ja lubię nie dzielę, bo mi się tydzień zmienia dziś mam 22 tydzień :) scherza- a jak tam u Ciebie, bo napisałaś kiedyś, że już się zapisałaś do szkoły rodzenia, miałaś już jakieś zajęcia? jak tam wrażenia? :) O ile mnie pamięć nie myli, to agnes chyba miała wczoraj ślub? :D Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu napiszę jaką relację i będzie zaglądać do nas częściej. Monisia - wizyta u lekarza już niedługo trzymam kciuki Starałaś się w tym cyklu intensywniej? Może się udało Uciekam gotować obiad....dziś miałam późno śniadanie to i obiad będzie później.
  22. Wszystkiego dobrego w tym nadchodzącym Nowym Roku Spełnienia Waszych najskrytszych marzeń pogody ducha i samych słonecznych dni :) Czarnula a Ty się nie smutaj nie prorokuj w czarnych barwach! Zrób sobie dzień dla siebie, zaplanuj sobie same przyjemności, nie rób niczego czego nie musisz robić koniecznie dzisiaj.. Zrób sobie dobre przekąski, jakiegoś drinka, relaksującą kąpiel, jak masz ochotę to walnij sobie maseczkę na twarz lub pomaluj paznokci. A przede wszystkim uśmiechnij się przy tym. Pamiętaj, że jesteś pod stałą opieką ginekologiczną, postępujesz zgodnie z tym co zaleca Ci ginka, więc trochę cierpliwości, a uda się ! Tobie i Monice też. Buźka Uciekam na małą drzemkę popołudniową, a potem muszę jeszcze skrócić spodnie.
  23. Dzastina222 - spokojnie tylko nie dopuszczaj do siebie, żadnych złych myśli, pamiętaj każda ciąża jest inna :) Mnie bolał brzuch jak na @ wszystkie objawy miałam jak na @, a ona nie przyszła i jestem już w 21 tygodniu ciąży.Przesyłam Ci ciążowe fluidy trzymaj się !
  24. Ja ma kurtkę coś jak kożuszek, była na mnie trochę duża, a teraz jest w sam raz, zapinam się i troszkę luzu jest. Mam cichą nadzieję, że może do końca lutego w niej obchodzę. Co do rozstępów dziewczyny, to nie ma aż takiego znaczenia czy kupisz krem za 10 zł czy za 100zł, bądź czy kupisz zwykłą oliwkę. Chodzi o to by skórę mocno nawilżyć i natłuścić, a kobiety, które mają tendencje do rozstępów, będą je miały nawet przy smarowaniu kosmetykami za 100zł. Mogą jedynie je zminimalizować. Ja mam skórę napiętą na brzuchu zazwyczaj na wieczór, ale posmaruje ją oliwką, bądź zwykłym kremem przeciw rozstępom z Rossmanna za 13 zł i te uczucie znika. Póki co nie mam ani jednego rozstępa na brzuchu, ani piersiach.....ale wypowiadać się będę dopiero jak urodzę, bo buch jeszcze się powiększy i skóra będzie sporo napięta.....
  25. Przed ciążą ważyłam 59 kg przy wzroście 172 cm, a teraz ważę 71 kg. Bardzo szybko przybyło mi 12 kg, na początku jadłam dużo jak jeszcze chodziłam do pracy, a teraz jem mniej. Od początku miałam smak na słodkie, a przed ciążą jadłam rzadko słodkości. Jak będę dalej tak przybierać na wadzę, to będę na finale miała z jakieś 25 kg na plusie :O. No ale co mam zrobić hmmm......jakoś się zrzuci, tu dziewczyny piszą, że wcześniej się odchudzały i pozrzucały tyle kg, to może i ja dam rade :D
×