Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Fiołeczka89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Fiołeczka89

    Pilne!!!!!

    Witam Mój 2 letni synek od dwóch dni płacze przy siusianiu. Siusiak jest na końcu zaczerwieniony i lekko opuchnięty. Wczoraj pojechaliśmy z nim do pediatry zalecił okłady z rywanolu, przepisał furaginum. Mały zaczął dzisiaj wstrzymywać oddawanie moczu. o 13 wsadziliśmy go do ciepłej wody i udało mu sie zrobić. Godzinke temu znowu go wsadziłam do ciepłej wody, zaczął robić siusiu i nagle wstrzymał i zaczął płakać że go boli. Miał ktoś podobny problem?? Nie mam pojęcia co mam robić... ;(
  2. No to miałam racje. LATTE ciesze sie ze w domku masz dobre cisnienie ;-) A co do ciąży- kiedyś kobiety pracowały w polu, nie chodziły tak jak my co miesiąc albo i wczesniej do lekarza. Nie przejmowały sie tak tym wszystkim. My pilnujemy żeby nie zjeść surowego mięsa, nie zbliżać się do kotów i do ich kuwet żeby nie zarazic sie toksoplazmozą a nasze mamy czy babcie nie martwiły się o to i chyba dzięki temu były spokojniejsze i bardziej szczęśliwe. A my bidulki tak się zamartwiamy, chuchamy i dmuchamy żeby nam nic nie było a co za tym idzie i dzieciom że przez ten stres jeszcze bardziej sobie szkodzimy. Co na ten temat sądzicie?
  3. A co do palenia ciężarnych to też mnie to przeraża i smuci. Nie mogłabym zatruwać maleństwa. Ale najważniejsze że my jesteśmy mądrzejsze. Nic się na to nie poradzi. Ludzie mają rozum i powinni wiedzieć co jest dobre a co złe i że tyton szkodzi tym bardziej ze tyle sie o tym mówi. Te co palą muszą wiedzieć że odpowiedzialnosc spoczywa na ich barkach i w razie choroby dziecka spowodowanej np paleniem albo piciem alkoholu to one beda temu winne.
  4. savanna89- ciśnienie książkowe czyli najlepsze to 120/80 a nadcisnienie jest wtedy kiedy wynosi 140/90 i więcej. Także nie masz sie co martwić.
  5. megan990- no to super! Mam nadzieje że 17 bedzie ładna pogoda i że bede sie czuła świetnie. Życze udanego wyjazdu :* LATTE MACCHIATO- masz w domku cisnieniomierz? Jak sobie dzisiaj zmierzysz to daj znać jakie masz. Ja jak byłam w szpitalu to prawie przez te wszystkie dni miałam 130/80 pytałam położnej czy jest ok to powiedziała że tak i najważniejsze że mi nie skacze.
  6. LATTE MACCHIATO- to jakie miałaś to ciśnienie?? Heh no to prawda rewolucje od samego zapłodnienia i musimy sie do tego przyzwyczaic bo po urodzeniu tez same zmiany hehe. Dzisiaj mam nawet bardzo dobry humorek mimo tego zatkanego nosa i bólu gardła. Aaaa kobietki a powiedzcie mi macie może nocne skurcze łydek??
  7. LATTE MACCHIATO- nie przejmuj sie tym ciśnieniem. Może tylko dzisiaj ci skoczyło. Ale jak masz je mierzyć 3x dziennie to pewnie ci powiedział że masz to robić w miare o stałych godzinach. Kiedyś byłam u kardiologa bo mi cisnienie skakało to mnie uspokoił że człowiekowi wzrasta cisnienie jak widzi np. biały fartuch albo mierzy mu cisnienie obca osoba. Cos w tym jest- jak mierzyłam sobie w domku cisnienie to było wszystko ok. No i przed zmierzeniem trzeba z 5 minut spokojnie posiedzieć bo ruch podnosi cisnienie ale co ja bede Ci tu tłumaczyła pewnie to wszystko wiesz ;-D
  8. Cześć dziewczynki!! Dzisiaj po przebudzeniu spojrzałam na kalendarz i dopiero do mnie dotarło że już za 16 dni wychodze za maz. O matko jak ten czas zapiernicza. Już zaczynam sie lekko stresować tym wielkim dniem. Rodzice wyprawiają nam wesele niby bedzie tak jak chcemy ale troche mi sie mieszają w te sprawy 2 osoby- moja siostra i bratowa. Kombinują coś za moimi plecami. Wiem o tym od mojej mamusi i nie moge jej wydać bo bedzie zadyma. A tak poza tym to też czuje takie kucia ale tylko czasami- staram sie tym nie martwić. No i bym zapomniała o najważniejszym- w nocy poczułam maleństwo- dostałam takiego maleńkiego kopniaczka hehe- cudowne uczucie. A tak to w ciagu dnia co jakis czas mi tam zabulgocze w brzuchu. No dobra koniec zanudzania.
  9. Heh kobity co do jedzenia to nie jadam dużo. Na początku ciąży miałam smaka na kwaśne i ostre potrawy a teraz na słodkie mmm. Polubiłam zupki- mogłabym jeść cały czas grzybową. Co do picia to wypijak ok 2 litrów dziennie. A w nocy siusiam z 3-4 razy, wrrr to mnie drazni bo sie nie wysypiam. Dzisiaj w nocy przez to choróbsko wyspana byłam już o 2 i kręciłam się do rana.
  10. Witam moje kochane słoneczka! Ach kochane znowu wpadłam do Was żeby się wyżalić. Cały czas coś jest nie tak- od wczoraj leże plackiem bo dopadło mnie ostre zapalenie gardła- lecze się domowymi sposobami. Mam nadzieje że to choróbsko nie wpłynie negatywnie na dzidzie :-( Za to na całe szczęście po wybraniu wszystkich leków od gina brzusio przestał mnie boleć. Tfu odpukać oby to nie powróciło. Odliczam dni do wizyty, czekam na to jak na zbawienie. Mam nadzieje żeusłysze dobre wieści. Ech jak ja zazdroszcze kobietom które mogą pracować w ciąży i cieszyć się dobrym samopoczuciem przez całe 9 miesięcy. A wydra119- ja też mam wrażenie jakbym wiedziała gdzie w danym momencie znajduje się moje maleństwo :-) asiulek29- wiem co czujesz i cie rozumiem. Obyśmy kobietki teraz się nacierpiały a miały za to lekki poród ;-) :-*
  11. nika34 Postaram się być teraz często. Musze nadrobić na forum zaległości hehe
  12. Witam moje kochane kobietki!!! Bardzo Was przepraszam że przez tak długi czas się nie odzywałam. Już staram sie Wam to wytłumaczyć- byłam tak zabiegana że szok, wszystko trzeba było pozałatwiać do ślubu a poza tym spędziłam kilka dni w szpitalu. Oj jak ja się bałam- w środe 16.09 strasznie bolał mnie dół brzucha, postanowiłam popołudniu pojechać do szpitala na oddział- pomyślałam "zbadają mnie i puszczą do domku" a tu lipa. Kazali mi ciągle leżeć. Po badaniu ginekologicznym doktorek stwierdził że skraca mi się szyjka macicy :-( I tak leżałam na oddziele do 20.09. Ordynator wypuścił mnie do domku, kazał dalej brać leki i dużo leżeć. Miałam nadzieje że założął mi szew ale stwierdzili że to jeszcze za szybko. Brzuszek dalej mnie boli normalnie masakra. Wizyta kontrolna dopiero 5.10. Na całe szczęście z dzidzią jest wszystko dobrze, rozwija się prawidłowo. Lekarz jak mnie przyjmował dokładnie mi wszystko tłumaczył i pokazywał- nie zapomne tego widoku- jak tylko zaczął badanie to było widać jak dzidzia trzyma się za główke, potem zaczeła machać nóżkami a na koniec tak jakby wiedziała że już kończymy to pomachała rączką :D Nie zapomniane uczucie i ulga że wszystko z nią jest ok. No dobrze wygadałam się. Mam nadzieje że mi wybaczycie nieobecność i że Was nie zanudziłam. Buziaczki :**
  13. Cześć kobitki! Byłam dzisiaj u gina- dzidzia jest żywa, widziałam jak serduszko bije!!!! Co do krwiaka to jest już lepiej bo się wchłania. A tak to mam jakieś bakteryjne zapalenie pochwy i musze przyjmować leki. Najważniejsze że wszystko oki!!! Ufff ale się wkońcu uspokoiłam jestem taka szczęśliwa po tej wizycie że szok!!! A co tam u Was??
  14. Dziękuje Wam dziewczyny za te słowa otuchy :* To fakt fajnie byłoby sie lepiej poznać bo jeszcze tyle miesięcy przed nami a po narodzinach naszych dzieci fajnie bedzie dalej utrzymywać ze sobą kontakt. Mój nr gg 4375052
×