Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MagdaMaz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MagdaMaz

  1. dziewczyny nie ma się co smutać. głowa do góry, cyc do przodu, mamy maluszki w sobie :-)
  2. Bonia ja też nie mam mrozaczków. mieliśmy tylko 1 zarodek. i ja sobie leżę i pozwalam nowemu obywatelowi na spokojne umeblowanie w jego M1
  3. Bonia ja nie wiem czy to dobry wynik. a że kazał Ci wziąć zastrzyk to chyba powszechnie stosowana praktyka, bo mi pielęgniarka kazała zatrzymać Ovitrelle w razie konieczności dostrzyknięcia. przy pierwszym podejściu też dostrzykiwałam, ale wtedy w 7dpt miałam hcg tylko 17. mam nadzieję że we wtorek ujrzysz piękny przyrost :-)
  4. staraczka5 po zastrzyku boli mnie podbrzusze a zwłaszcza prawy jajnik. jakoś tak mnie muli, ale da się wytrzymać. Twoje pytanie wcale nie jest głupie, też chciałam je zadać. mam ogromną ochotę na mojego męża, ale boję się skurczów macicy, więc poczekamy do potwierdzenia ciąży. taka umowa zawarta została :-)
  5. minia oj tam, oj tam napewno nie będziemy miały dość. myślę że każda z nas chętnie odpowie na Twoje pytania. jaki plany na niedzielę? ja zaraz z mężem na spacer bo choć zimno to pięknie słońce świeci, a później meczyk POLSSSKAAAAA BIAŁO CZERWONI!!!! jutro pierwszy dzień do pracy po takiej nieobecności szybko dzień minie a we wt zdaję krew i zobaczę jak się maluch umeblował
  6. mohjito to wspaniale. boszsz ja jeszcze 2 dni i będę miała swoją chwilę prawdy. dziś wzięłam ovitrelle. czuję się całkiem dobrze, aż moja nadzieja rośnie :-)
  7. właśnie te myśli najtrudniej odpędzić. ale ja Wam przesyłam moc pozytywnej energii :-D
  8. pewnie powinnam to wiedzieć, ale nie wiem. po co nam dają Ovitrelle po transferze? ja mam przyjąć 1/5 w sobotę
  9. minia zapłaciliśmy za leki, nasienie dawcy, wizyty i połowę kosztów zabiegu, jak dobrze pamiętam to 1,5 tys mniej niż mieliśmy zapłacić. powiem Ci, że kiedy po pierwszym podejściu nie udało się, to był to ogromnie większy ból, niż po drugim. może się to komuś wydać dziwne co piszę, ale tak czuję. miałam przecież 2 zarodki w sobie i je utraciłam. wogóle jak to piszę to to nie wierzę, że jest to moja historia, że ja to przeżyłam. jak? nie wiem staraczka5 aż się wzruszyłam...
  10. staraczka5 to wspaniale, nie wiesz co masz ze sobą zrobić? masz oszaleć z radości :-D gratuluję
  11. a powiedzcie mi jak Wasze podbrzusza? mnie dziś tak boli jakbym miała dostać miesiączkę. nie mocno, ale właśnie takie uczucie napięcia przedmiesiączkowego.
  12. dzx:-) przy drugim podejściu korzystaliśmy z nasienia dawcy. wtedy okazało się że nasienie nie jest główną przyczyną, że problem jest też w komórkach ponieważ one się zapładniają, ale źle dzielą. też mam nadzieję, że będzie dobrze :-)
  13. spieszę wyjaśniać moją sytuację. w styczniu 2014 miałam ivf/icsi podano mi 2 zarodki 4C i 5C w 3 dobie, trzy pozostałe nie rozwinęły się. w 4 dpt dostałam plamienia, pomimo nadziei nic z tego nie wyszło. w kwietniu miałam histeroskopię która wykazała ze wszystko ok, wiec zdecydowaliśmy się na II ivf/icsi przy czym 4 komórki zapłodniliśmy nasieniem męża, a 3 nasieniem dawcy, wszystkie się zapłodniły, żadna się dnie podzieliła. masakra taki strzał. równocześnie zapisaliśmy się na listę do AZ. dr zalecił badania genetyczne, które nic nie wykazały. po rozmowie z dr P. zdecydowaliśmy że w oczekiwaniu na zarodek spróbujemy ostatni raz. bo na zarodek czeka się długo. w listopadzie byliśmy na 11 miejscu. 11.01 rozpoczęłam stymulację zmieniliśmy całkowicie protokół, leki. wyobraźcie sobie że 7 dnia stymulacji okazało się że jesteśmy na chyba 2 miejscu na liście do AZ. no ale działamy dalej 24.01 miałam punkcję pobrano 5 pęcherzyków, z czego 3 komórki dojrzałe, 1 nie do końca dojrzała, 1 niedojrzała wcale. zadowolenie było bo w planach były 3 dojrzałe komórki, niestety po zapłodnieniu tylko jedna się podzieliła i jej transfer miałam we wtorek. była w stadium 6B i otrzymała wiele pochwał od personelu medycznego. teraz ja ją chwale i namawiam żeby ze mną została. hcg mam zrobić we wtorek. aktualnie zalegam w łóżku bo jestem na urlopie do końca tygodnia. mam też w sobie taki spokój, powodowany świadomością że w razie w nie musimy czekać długo na zarodek. staraczka czekam na wieści :-)
  14. no to ładne miałyście :-) mam nadzieję, że mój choć mniejszy da radę :-D
  15. hey mam pytanie staraczka i mohjito jakie zarodki miałyście podane i w której dobie? pewnie pisałyście, ale tyle jest wiadomości że trudno znaleźć. staraczka dziś kolejna weryfikacja więc 3mam kciuki :-) jeśli chodzi o badanie nasienia to chyba nie ma terminu ważnośc****amiętam , że na pierwszą wizytę do dr P. dostaliśmy się we wrześniu, a badania zrobione w poradni andrologicznej mieliśmy z lipca. i żadnych zastrzeżeń nie miał. mimo tego już na tej pierwszej wizycie dr przeprowadził badanie nasienia bo poprostu chciał na własne oczy zobaczyć i opisał nam wszystko
  16. u mnie też problem z komórkami. zapładniają się, ale się nie dzielą prawidłowo. ponieważ nasienie też słabe zdecydowaliśmy się na AZ. mohjito :-D
  17. wrocka, pytałam bo ja czekam na AZ i jestem na 2 miejscu na liście. to oczekiwanie na tel...
  18. Wrocka mam do ciebie pytanie, w której klinice czekasz? i czy na komórkę czy na zarodek?
  19. Polak nie ma co dokręcać. na stronie ma napisaną prawdę. jest mniej skuteczne. a chodzi o obwarowania proceduralne. pcha się. jakoś tak napastliwie napisane. nie pcha się tylko wychodzi na przeciw potrzebom pacjentów. a że bierze za to pieniądze, no qrde trudno żeby za damo pracował. nie wiem o co chodzi z cenami wizyt. ja cały czas płacę 80 pln. do 120 wzrósł koszt wizyty tylko u dr Polaka właśnie, u pozostałych lekarzy nic się nie zmieniło.
  20. hey dziewczyny dostałam od dr S skierowanie na zastrzyk Diphereline poszłam do przychodni upewnić się że bez problemu zrobią i owszem zrobią, ale będę musiała zapłacić 20 złotych 8-/ czy miałyście jakiś kłopot ze skierowaniami z Polmedisu??
  21. dziewczyny aż motyle w brzuchu poczułam. trzymam kciuki żebyście zniosły jak najwięcej pięknych jajeczek. i żeby w sobotę odbył się mega owocny seks na szkiełku :-D
  22. balbinka odpowiem Ci ze swojej strony jesteśmy pacjentami Polmedisu od września 2013 że cenię to dużo powiedziane, ale przekonuje mnie i mojego męża spokój, który w niej panuje, dobry kontakt (mail, telefon) to że lekarze są bezpośredni, nie owijają w bawełnę, to że jak do tej pory nie poczułam się naciągana na kasę. że jak napiszę do lekarza to odpisuje szybko, wyczerpująco i uspokajająco jesli wymaga tego sytuacja. w naszej sytuacji cały koszt procedury na długim protokole wyniósł blisko 14 tys. to koszt: badań przed rozpoczęciem procedury, badań w trakcie stymulacji, koszty wizyt, zabiegu, leków do stymulacji, leków po transferze, witamin dla mnie i męża, dojazdów do kliniki (mamy 100km) od najbliższego cyklu rozpoczynamy drugie podejście w Promocji Plus i tak jak już wyczytałaś koszt samego zabiegu jest niższy o 2 tysiące, poza tym nic się nie zmienia.
  23. hey, ja też mam nadzieję, że dostaną kontrakt na dobrych warunkach. obawiam się z drugiej strony, że jak wdrożą program ministerialny to trzeba będzie długo czekać na wizyty. dlatego cieszę się, że podejście będziemy mieli jeszcze na początku czerwca. ja też bałam się zastrzyków, najbardziej z menopuru bo trzeba było mieszać, ale wszytsko do przeżycia dla maleństwa. powodzenia dziewczyny
  24. hey. podczytuję Was ciągle i 3mam kciuki. nie ma się co domyślać. na stronie Polmedisu w zakładce aktualności jest jasno opisane dlaczego w zeszłym roku klinika nie miała kontraktu. to że w tym roku składali ofertę też nie było żadną tajemnicą. wystarczy pytać lekarzy na wizytach, a będziecie na bieżąco co sie dzieje ws kontraktu. "jakiś" gość napisał, że nie będzie ufał dr Polakowi. bo powiedział, że program jest niedobry a startuje do niego? he... prawda jest taka, że program jest niedobry, oderwany od rzeczywistości i o tym wie każdy kto podchodzi do procedury ivf jest to rzucone nam potrzebującym parom tak z łachy na uciechę. nie domyślajcie się pytajcie o wszystko lekarzy na wizytach. pozdrawiam Magda
×