Dagus83

Agnes, nadżerka to naprawdę nic groźnego. Sama taką mam :) i zaszłam i wszystko jest w porządku. Nadżerkę mam od dobrych 7 lat i nic z nią nie robiłam, lekarz powiedział, że nie ma sensu, że jak urodzę to sama zniknie :)

Agnes i jak? Wróciłaś już?

agnes, zgłoś się do swojego lekarza, żebyś Ty jakiegos krwotoku nie miała :(

STARAJĄCE SIĘ O DZIECKO NICK.................WIEK......CYKL STARAŃ.........TERMIN malagosia............29............1.................... ok.29.09 Magda8080..........29............3....................o k 02.10 banmon...............26...........4..................... ...0 7.10 agnes19.............19...........dużo!!! ...............ok. 9.10 HopeU................27............2...................o k .16.10 stokrotka987.......30............6....................ok .22.10 SmileEveryday......22............4....................o k.26.10 Olka.P................28............5................... ..ok.02.11 Marta82.............26............5..................... ....02 .11 CIĘŻARNE ;-D nick................cykl.....tydz.ciąży....termin porodu.....płeć....imię marzenka_s ........3..........11............3 kwiecien.........?..........? xkalanderka22.................11...........24 .04.2010.........?..........? -=Goga=-.............2..........7............28.05.2010. .........?. .......? Dagus83.........................6............26.05.2010. .........? ........? Natalya123.......2.............7............07.05.2010.. .........?........?

Jestem dziewczyny jestem, ale tylko czytam, bo źle się czuję i nie mam na nic siły, a niestety do pracy chodzić muszę :( Ciągle jest mi niedobrze i wymiotuję, chodzę ciągle zmęczona, rozdrażniona i płaczliwa a wyje zawsze wtedy jak się przyklejam do sedesu ;( Dziewczyny to jak się czuję jest naprawdę okropne. Jak uda mi się coś zjeść i zostawić w żołądku to czuję się jakbym tam jakis kamień nosiła... Z fasolką przypuszczam, że wszystko ok. Jutro jedziemy do ginki. Wyniki krwi mam fantastyczne więc pod tym względem jest dobrze :) Ale tak bym chciała, żeby te wszystkie dolegliwości mi minęły, bo mam już napawdę dość wszystkiego.... Siedzę w pracy, pogryzam krakersy, mam nadzieję ze zostana tam gdzie ich miejsce, bo dzisiaj całe śniadanie zmarnowałam w kibelku ;( Pozdrawiam Was i czekam na dobre wieści :)

Cześć dziewczyny :) u mnie leci 5-ty tydzień i od wczoraj niestety wymiotuję, nic ciekawego, strasznie źle się po tym czuję, jedyne dobre to to, że jak se rzygne to potem przez jakiś czas mnie nie mdli :P U mnie mięso mogłoby nie istnieć, wczoraj jak zjadłam kawałeczek szynki rano to zaraz mnie zemdliło...Najchętniej to zjadam pieczywo z masłem i ewentualnie serem, ziemniaki i surówki no i biszkopty bardzo mi smakują :) A do picia tylko woda i herbata, byle nie za słodka... A ogólnie przez te mdłości nie czuję się za dobrze. W piątek mam drygą wizytę u mojej gin i pewnie zobaczę coś więcej niż czarną kropkę :) Jutro znów muszę skoczyć pobrać krew, bo laboratorium dało ciała i zgubiło mój flakonik z krwią na grupę, ale była w związku z tym awantura ;) Byle do końca I trymestru i przykre dolegliwości typu mdłości i wymioty powinny się skończyć :) Ale nie składny ten mój post, ale jakoś dzisiaj pisanie mi nie idzie :P

Cześć dziewczyny, ja to mam jakiś dzisiaj cholerny dzień. Do pracy poszłam bez śniadania, bo nic zjeść nie mogłam, jak tylko pomyślałam o jedzeniu to mnie na wymioty zbierało. Aż tak niedobrze to mi jeszcze nie było. Teraz wreszcie mogę coś zjeść i dobrze, bo nie wiem jak bym dała radę przetrwać dzisiejszy dzień, na nic nie mam siły :( Wogóle to najchętniej bym się spać położyła, ale pracować trzeba :/

Cześć majóweczki :) Witam koleżankę Natlye :D Imbirko, wiem, że napewno Ci ciężko, ale silna z Ciebie kobitka i napewno dasz sobie radę. Maluch Ci pomoże :) Dziewczyny ja sie nie odważyłam oglądać filmików porodowych, wolę się nie stresować "widokami" :P Co do porodu rodzinnego, to mój mąż od razu zaznaczył, że on też idzie rodzić. Mam nadzieje, że nie zemdleje :P hehe Ja od wczoraj mam nastroje, humory i sama ze sobą wytrzymać nie potrafię. Nie wiem jak mój ślubny znjaduje siły, żeby mnie przytulać, jak ja taka wredna jestem ;) Z jedzeniem mam ciężko. Bywa mi niedobrze, na mięso patrzeć nie mogę. Co chwilę jestem głodna :/ Jutro się zważę w przychodni (idę na badania krwi), jestem ciekawa czy coś przytyłam... Dobra uciekam, zaraz kończę pracę i muszę coś jeszcze pościemniać :P

Udka, obecnie, bleeee, tak samo krokiety. Dziewczyny, normalnie szok. Gusta smakowe mi się zmieniły, na mięcho patrzeć nie mogę :/ W sobote robiliśmy udka z piekarnika i tylko skubnęłam, a zawsze tak je lubiłam. Teraz o ile na obiad nie jest zupa, to zjadam tylko ziemniaki i surówkę... Od wczoraj kiepsko się czuję, wszystko mnie wkurza i ciągle bym płakała i spała...wrrrrr.... Niestety muszę siedzieć w robocie i się wkurzać na klientów-idiotów.... Wiem, że mało się odzywam, ale ciągkle Was czytam. Jakoś tak ciężko mi sie mobilizować do klikania :P hehe

Cześć dziewczyny, trochę mnie nie było. Przedwczoraj braliśmy ślub i nie było czasu na siedzenie na forum ;) Ale miałam czytania... Jestem po pierwszej wizycie u mojej gin. Ciąża potwierdzona, 4-ty tydzień, widziałam póki co ładny pęcherzyk. Doktorka dała mi skierowanie na badania krwi. Pisałyście o badaniach prenatalnych. Ja będę musiała przechodzić przez te inwazyjne, gdyż w mojej rodzinie były przypadki chorób genetycznych (dystrofia mięśni i to najcięższego typu), moich dwóch wujków chorowało, chorują tylko chłopcy, a kobiety przenoszą. Będą mnie na 100% badać. Ale ja czuję, że to dziewuszka, więc będzie wszystko w porządku :) Ja się ciągle dobrze czuję, poza tym że dziś do południa mnie mdliło, ale ogólnie jest super :) Narzekam też na piersi, bo od wczoraj bolą okropnie i spać na brzuchu mi nie dają :P Trzymajcie się cieplutko i dbajcie o fasolki :)

Witam Was w ten piękny, słoneczny i ciepły dzień :) Byłam dzisiaj u mojej gin i potwierdziła ciążę, 4-ty tydzień, mam pierwsze zdjęcie mojej kropeczki, a raczej pęcherzyka, bo tylko pęcherzyk narazie widać. Mam skierowanie na badanie krwi, które zrobię w środę, a za 2 tygodnie znów do niej jadę, już pewnie widać bijące serduszko :) Dzisiaj do południa było mi niedobrze, mam nadzieję że jutro tak nie będzie bo to nic miłego :( Poza tym czuję się znakomicie :) Amerie, wiem, że w UK opieka nad ciężarną jest od 12 tygodnia, ale jeśli okresu nie masz a testy są negatywne, to jak pójdziesz to powinni Cię przyjąć i zbadać... Pozdrowionka

Dziękuję dziewczyny :) Już dzisiaj mamy większość zdjęć, prześliczne :) Pamiątka fantastyczna, na całe lata :) Amerie, te testy jakieś felerne :/ Ja z brzuchem i plecami miałam dokładnie to samo. Naprawdę się zdziwię jeśli się okaże, że to nie fasolka. Ale to UK jest do d..y, z tym dostępem do gina, badaniami itp. Agnes, Ty się kuruj. Twoje objawy nie są za fajne. Gdyby nie to, że miałaś @ to bym powiedziała, że zafasolkowałaś... Goga, ja bym nie wytrzymała tyle czasu bez jedzenia. Ty jedz koleżanko i odżywiaj siebie i fasolinę. Marzenka, ja miałam przedsmak tego co Ty, jak mój obecny przez pół roku pracował jako Przedstawiciel Handlowy i wyjeżdżał w trasy. Nic ciekawego jak musisz zbyt cfzęsto siedzieć sama w domu :( ale my jesteśmy z Tobą :) Dzisiaj jestem co chwilę głodna, kto by pomyślał po wczorajszym obżarstwie. Ale z drugiej strony jest mi niedobrze :/ wrrrrr I obawiam się zjeść cokolwiek żeby pawia nie puścić :( Ale będę musiała coś zjeść bo padnę... Nic dziewuszki zmykam, może jeszcze później zajrzę, o ile będę miała siłę, a jeśli nie to do jutra :)

Cześć dziewczyny, no i wróciłam do Was jako szczęśliwa mężatka. Powiem Wam, że wczorajszy dzień był naprawdę cudowny :) Zleciał bardzo szybko. W samym urzędzie, byłam zaskoczona ,wszystko trwało jakieś pół godziny (łącznie z życzeniami). prowadziła nam ceremonię bardzo sympatyczna Pani w ciąży (ponoć to przynosi szczęście). Pogoda była cudowna, świeciło słonko i było cieplutko. Zarówno my jak i goście bawiliśmy się świetnie :) Ogłosiliśmy oficjalnie, podczas toastu, że jestem w ciąży. Z tego co zauważyłam to wszyscy się ucieszyli, jedynie mojej bratowej szczęka opadła, dobrze że był stół, bo by ją chyb z podłogi zbierała :P hehe Jutro idę do mojej gin. Wczoraj zaczęliśmy 4-ty tydzień :) Czuję się dobrze, nie mam żadnych przykrych objawów. Jedynie co to coraz bardziej bolą mnie piersi i jeszcze czasami brzuch pobolewa i jajniki też, ale to szczególnie wieczorem. Apetyt mi dopisuje :) Widziałam/czytałam, że powymieniałyście się na nk. Wyślijcie mi proszę na mojego maila (w nicku) linki do Waszych profili :) Amerie, ja nie chce nic mówić, ale coś czuję, pomimo tych negatywnych testów, że coś z tego wyszło :) A pracą się nie przejmuj, niestety czasami jest bardzo niesprawiedliwa :( Pozdrawiam Was wszystkie dziewuszki :) Miłego dnia

Hej dziewczyny, ja ciągle z Wami jestem, tylko teraz nie mam za bardzo czasu. Jutro ślub i w związku z tym mnóstwo roboty. Tyle ostatnio tu naklikałyście, że szok :) Ale super, jest co czytać :) Bardziej intensywnie wrócę do Was jak już się ten cały ślub skończy ;) jak możecie to prześlijcie na mojego maila linki do Waszych profili na nk, pooglądam sobie Was ;) Tymczasem pozdrawiam :)

Cześć Majóweczki :) Dołączam się do Was. O tym, że zaciążyłam domyślałam się już od wtorku, ale ostatecznie się potwierdziło w piątek po becie, wynik 355. Kalkulator wyliczył mi termin na 26 maja :) Do mojej gin będę szła w piątek Jestem dobrej myśli. A Wy się nie obawiajcie, na pewno wszystko będzie w porządku :) Pozdrawiam

Agnes, az tak przeholowal? :( Strasznie mi przykro. Prztulam Cię bardzo mocno

Agnes . Niewiem co się stało, ale musisz być dobrej myśli, napewno wszystko sie wyjasni i wszystko będzie dobrze.

Dzięki dziewczyny Ciągle nie potrafię w to uwierzyć. Wiem, że zaciążyłam, ale jakoś do mnie to niedociera ;) Co chwilę patrzę na dwie kreski na teście ;) heh Dzisiaj ostatni dzień w pracy. Od jutra wolne do końca przyszłego tygodnia :)

Cześć dziewczyny :) Ja ciągle z Wami jestem, wchodzę codziennie poczytać co u Was, ale jakoś nie che mi się pisać ;) Zauważyłam, że złą datę wpisałam w tabelce, zaraz poprawię. Goga, chciałam Ci serdecznie pogratulować. Jestem ciekawa ile z nas w tym miesiącu dołączy do grona zaciążonych :) Ja okres mam dostać dzisiaj, ale wg tempki nie dostanę. Zawsze dzień przed okresem spadała mi do 36,4 - 36,6,a wczoraj miałam 36,9, dzisiaj 37. Przeziębiona nie jestem. Brzuch mnie boli tak jakbym miała lada moment dostać, ale boli mnie tak od weekendu...wrrrrr...jest to dosyć męczące. Ale o dziwo nie mam PMS, żadnych wahań nastrojów, płaczliwości,chodzenia podminowaną itp. Tak sobie myślę, że z testem poczekam do końca tygodnia, jak @ nie przyjdzie to zrobię go w poniedziałek. A u mnie gorące przygotowania do ślubu, który jest dokładnie za tydzień :) Przedwczoraj byłam na próbnym make upie, wyszło bardzo fajnie. Dzisiaj idę na hennę. Musimy iść też torty zamówić i do mojej ulubionej kwiaciarni kwiatki zamówić, muszę dzisiaj się wreszcie zdecydować na jakieś, choć mam ciężko, bo zbyt dużo mi się podoba. Poza tym mamy prawie wszystko, brakuje tylko coli :) Nic, spadam zjeść jakieś śniadanko i do pracy, strasznie mi się nie chce :( STARACZKI NICK............WIEK........CYKL STARAŃ.........TERMIN marika..........27...............3................ok. 13.08 Ascha33........33................duzo...............21.0 8 wiki82................27...........1...................2 1.08 Guzia 79...........30............dużo...............ok. 30.08 Dagus83........26................4...................16. 09 amerie.........23................4....................ok 20.0 9 lipcowe_marzenie.28...........2...................ok. 20. 09 HopeU................27...........2...................21 .09.09 smileEveryday......22............3..................ok. 22.09 stokrotka987.....30.............6...................ok.2 3.09 AsiaAaK................19.........duzo...............ok 25.09 Agawa33..........33.............2................... ??? Marta82........26................4...................01/ 03 . 10 Magda8080.......29.............3.....................ok0 2.10.09 Olka.P..........28................4..................ok 02.10 banmon........26................4...................07. 10.09 agnes19...........19.............dużo!!! ...........ok.9.10. ZACIĄŻONE nick............tydz.ciąży.........termin porodu......płeć....imię marzenka_s .....8.................23 kwiecien.........?.........? xkalanderka22...7................24 .04.2010.........?..........? -=Goga=-..........?......................?.............. ....?.........? Pozdrowionka i miłego dnia :)

marzenka, a do kiedy miałaś umowę?? Jeśli do wczoraj czy dzisiaj to idź jutro do lekarza, bierz L4 i zanieś je do ZUSu. Z tego co pamiętam, to jeśli ustał stosunek pracy a Ty chyba do 7dni zaniesiesz L4 wtedy będzie Ci ZUS wypłacał. A Ty jako kobieta w ciąży możesz iść na 100% płatne L4. Więc nie zostaniesz bez środków :) Poszperaj jeszcze na necie nt zasiłku i wynagrodzenia chorobowego :)

Tak, jestem po ekonomii. Żadnego stażu nigdy nie robiłam, bo zaraz po licencjacie równolegle z USM pracowałam i nadal pracuję w firmie komputerowej brata, gdzie m.in. zajmowałam się księgowością, więc jakieś tam doświadczenie mam. Tej pracy mam już serdecznie dość i chcę ją zmienić, ale to wcale nie jest tak łatwe. Żeby się dostać do jakiegoś biura rachunkowego to musi stać się cud. Rzadko kogoś poszukują, a jak któreś już chce kogoś zatrudnić to mają mnóstwo chętnych :/ No i oczywiście najchętniej by wzięli osobę, która jest zaraz po studiach, jest młoda, ambitna i ma kilka lat doświadczenia w branży...Wrrrr Pozytywne myślenie, pozytywne myślenie...może uda mi się nakręcić pozytywnie ;)

Cześć dziewuszki, wchodzę przed pracą coś poklikać, bo później pewnie nie będe miała czasu :( Guzia, wielka szkoda że nie zafasolkowałaś :( Ale popatrz na to z tej strony. Teraz pójdziesz do szpitala, zrobią co mają zrobić i potem na spokojnie będziecie się starać, bez zmartwień o zdrowie, tylko z samą radością. Wtedy napewno zaraz zaciążysz :) Życzę Ci dużo zdrówko, dużo siły i wracaj szybciutko do nas. dla Ciebie Malutka, fantastycznie podejście. Najważniejsze to się nie zamartwiać, nie poddawać, bo wtedy choroba chula sobie w najlepsze. Pozytywne myślenie to połowa sukcesu. W końcu nie może być inaczej niż dobrze :) banmon, więc teraz będziesz się spełniać w pracy :) Fajnie Ci. Ja niestety nic jeszcze nie wiem co z tą moją pracą. Ale dziś dopiero wtorek... agnes, więc rozumiem że będziesz robiła jakąś parapetówę jak mężulek wróci ;) Bardzo dobrze, że się przeprowadziliście na swoje. Młodzi muszą mieszkać sami. Ja z moim M mieszkamy już prawie 4 lata razem z czego 0,5 roku mieszkaliśmy z jego rodzicami, no i wtedy nie było zbyt kolorowo. Teraz mamy swoje ciasne, ale własne mieszkanko i jest w porządku :) Mnie przez cały weekend nie było, tak jak Wam pisałam pojechaliśmy do Wisły. Było fantastycznie. Wprawdzie w sobotę pogoda była paskudna, zimno i padało, to w niedziele piękne słoneczko wyszło. Pojechaliśmy tam na piknik country, jednak jak w sobotę posłuchaliśmy tych zespołów, grali beznadziejnie (poza jednym), to postanowiliśmy że niedziele trzeba spędzić inaczej...Więc najpierw pojechaliśmy do parku linowego. Byłam pierwszy raz, ale powiem Wam że to jest super, bardzo mi się podobało. Zakwasy w rękach jeszcze mam do dzisiaj :P Później pojechaliśmy pod czantorię, żeby się powspinać na górę. Było ciężko, czerwony szlak, bardzo stromo, ale daliśmy radę. A na górze widoki przecudne. Jak wróciliśmy do domu to byłam tak zmęczona, że prawie od razu poszłam spać. Ale weekend niezapomniany :D Jeśli chodzi o nasze staranka, to codziennie trwają :) Może coś zaowocuje w tym miesiącu :) Pozdrawiam dziewuszki. Miłego dnia

Ja tak tylko na moment... Marta, zrób betę, jest droższa niż normalny test apteczny, ale będziesz wiedziała na 100% czy jesteś czy nie :)

Cześć dziewczyny, aleście nastukały, w pracy nie dałam rady Was czytać, więc teraz nadrabiam zaległości ;) agnes, przeczytałam Twoją historię. Taka młoda, a tyle już w życiu przeszła. Miałaś szybki kurs dorastania. Ale silna babka z Ciebie :) Ta historia dziewczyny bardzo smutna i przygnębiająca :( Ja mam dzisiaj 10dc. Staranka rozpoczęte, zobaczymy czy coś z tego wyniknie :) Byłam dzisiaj na drugiej rozmowie i sama nie wiem co o tym myśleć. Prezesowa przepytała mnie z materiałów, odpowiedziałam jej na większość pytań. Miałam parę podknięć. Przedstawiła mnie swojej wspólniczce i ma dać mi odpowiedź do połowy przyszłego tygodnia. Zobaczymy :) Mnie w weekend nie będzie. Jedziemy do Wisły na Piknik Country i pochodzić po górkach. Życzę Wam miłego weekendu, owocnych srtaranek i duuużoooo pozytywnego nastawienia :)

Guzia, udało Ci się, jesteś czarna :) Ja wiem, że niema co wybrzydzać, najważeniejsze żeby było zdrowe :) A z tym dekoltem to spoko ;) Już druga rozmowa, więc pierwsze wrażenie jakieś zrobiłam, hehe. Zobaczymy jutro jak mi pójdzie. Dopiero raz udało mi się przeczytać te materiały, przydałoby się przeczytać je jeszcze raz, ale niewiem kiedy. Zaraz po pracy przychodzi do mnie moja psiapsiólka ze swoim na kawusie i pewnie jak już pójdą do domciu to będzie późny wieczór i nie będzie mi się chciało nic robić, a jutro od rana w robocie i po towar muszę też jechać a na 15:30 rozmowa. Normalnie istny młyn...