Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marta82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Marzena wcale słowo "obrzydliwie" nie jest złe. Ja nie raz mowiłam ze nie przepadam za karmienie, a w zasadzie nie przepadała, bo teraz to juz sie tak do tego przyzwycziłam, ze jest to dla mnie rutyna. Ale uwazam ze piersi kobiece maja słuzyc to innych celów hehe niż "dojenie" Smile na bank nie wygladasz jak ciezarówk. Brzucholek szybko sie wchłonie, nawet nie zauwazysz kiedy. Jak chcesz to przyspieszyc to mozesz nosic pas poporodowy. A jesli chodzi o karminei to laktator zawsze mniej wyciagnie z cycki niz dziecko. dziecko nawet z pustej wyssie :-D Tylko to troszke dłuzej trwa niz przy pełnej. Ja na Twoim miejscu jescze bym sie nie poddawałam, o ile ci zalezy na karmieniu bo na bank jest to jeszcze do odratowania, aczkolwiek bedzie trudne i wymagało sporo czasu i cierpliwosci przede wszzystkim :-D
  2. Hope ja pamietam u mnie poczatki karmienia w sumie mały od razu był "pijawka " i nigdy nie mial problemu z jedzeniem. Ale fontanna czasem mi sie zdarza do tej pory.Polecam na to zwykla pieluch tetrową :-) Hope towj synos bedzie troszke wiekszy złapiecie kontakt, potemto zacznie cie łapac po cyci tak jak moj. A teraz mojemu gagatkowi to zdaza sie czasem jest na stojaco :-P
  3. No ale rok to maksimun jak go bede karmic i ani dnia dłuzej :) Wkoncu chce zeby moje piersi nie były wieczna mleczarnią...
  4. Agnes a ja własnie nie przepadałam za karmieniem. Na poczatku yo juz wogole, teraz sie przyzwyczaiłam, i jest to wygoda dla mnie, a w zasadzie byla ogromna dopoki nie worcilam do pracy. Teraz musze w pracy mleko ściagac :-( Przyznam szczerze ze karmie w duzej mierze dlatego ze mały rosnie zdrowo, nic nie choruje nawet katarku nie ma. No i efekt "uboczny "moge jest do woli , obrzerac sie na noc i nic nie idzie w pupe :P
  5. Hello laseczki. Marzenka87 tówj teks o dzieciach rewelka - kiedys juz go gdzies czytałam, ale usmiałam sie do łez ja go czytałam. Pewnie coś w tym jest hehe Smile - widze ze doświadc zenia z porodu miałam porównywalne do moich - moj porod 30 godzinny to zapamietam do konca zycia. Traume mam do tej pory. I nie prawda jest to ze tego sie nie zapomina! Nigdy w zyciu nie zapomne tego co przezyłam. Chwilami miałam ochote tak jak Ty sama sobie wyciagnac do dziecko z brzucha. tez miałam skurcze co 2 min i prawie ze zerowe rozwarcie. Załamka. Na sama mysl o tym ciarki mnie przechodza. Zeby w XXI wieku konbiety musiałay sie tak meczyc??? eh szkoda gadac. Smile troszke szkoda ze przestałas małego karmic, ja bym i tak poprobowała pokarmic, chciaaz wtedy gdy nie jest głodny, zeby possał cyce wtedy wytwarza sie pokarm. Ja mam tak ze nawet jak mam puste cycki do zera, n. zaraz po "wydojeniu " laktatorem ito i tak moge małego na karmic bo on jak pociagbie to sie zaraz robi pokarm. Moze troszke wolniej niz przy pełnych ale poleci. W sumie mowi sie ze pokarm to w głowie kobiety sie obi. Cos w tym jest. Ja zakłądałam ze bede karmic i sie udaje mimo ze wrociłam do pracy :)
  6. Dziewczymy mam do was jescze pytanie - zaczynam sie martwic ze moj synek nie ma jescze zadnego zabka, skonczył juz 7 miesiac i nic. Wydaje mi sie ze zeby mu podchodza juz od kilku miesiecy, ale białych dziaseł jeszcze nie ma. Ktora z was ma doscwiadczenie w tym temacie?
  7. Agnes - pewnie ze zaganiana i zapracowana. Nie pisze u was juz od dłuższego czasu z braku czasu poprostu... W skorcie napisze co u mnie - wrociłam do pracy zaraz po skonczeniu macierzynskiego, mały miał dokładnie 5 miesiecy skonczone. Jestem super szczesliwa, bo w pracy to ja teraz odpoczywam. Przychodze z pracy steskniona za synkiem i mam ochote na zabawy z nim do wieczora. Mam fachowa opieke dla niego bo tesciowa sie nim zajmuje :-) Mały ja uwielbia. I tyle z nowosci. To ze sie przeprowadziłam na nowe M pewnie juz pisałam bo to troche czasu temu juz było ( jak mały miał 2 tyg ) Poza tym u mnie po staremu za to tu na topiku nowosci tyle ciaz i dzieciaczków. Eh jakis podny ten nasz topik
  8. Hope, Smile gratulacje :-) synków po drugiej stronie brzuszka. Hope a jednak masz synka.. tak jak ja... Moze nastepna bedzie córeczka?
  9. A i co sie dzieje ze tu jakies kłótnie o oszczedzaniu są? Bez sensu rozmawiac o kasie - to czesto temet ktory prowadzi do kłótni :P Jak ktos ma ochote to niech oszczedza, jak ktos nie ma ochoty to niech nie oszczedza, a jak ktos lubi trwonic kase to niech trwoni jak ma. Kazdy robi to co lubi i nie ma sensu o tym dyskutowac. To tak jak z gustami - o tym sie nie dyskutuje
  10. Wieki mnie nie było tutaj. Mam nadzieje , że wybaczycie. Wytłumaczę sie całkowitum brakiem czasu na życie. Wpadam a tu widze ze wszystkie dziewczynki zaciążone a do tego doznałam szoku marzenkas w ciązy - drugiej! szok. Nie wiem co powiedziec. Wróciłam parenascie stron wstecz i wiedze ze to duze zaskoczenie było. Kurcze ja nie wiem jak Ty sobie dasz rade dziewczyno - ja bym nie dała, mowie uczciwie. Ale nie odbierze tego jako złośliowsc, bron boze, poprostu pełem szasun dla Ciebie jak sobei z dwoma maluchami dasz rade. Ja poprostu widze ile przy jednym jest roboty... Buzikai dla wszystkich
  11. OLka wielkie gratulacje dla Twojego uparciuszka :_)
  12. Olka trzymam kciuki za jak najkrótszy poród
  13. Amerie o mnie zapomniałaś na nk. Ale juz Ciebie znalazłam. Ola coś Twoja mała uparta jest. To po mamusi czy tatusiu? Mój niuniu tez nie chciał wyjść, ale u mnie to wiem ze upartość po mnie odziedziczył :-P
  14. OLka Ty dalej w dwupaku? Nieźle Twoja dzidzia coś nie ma ochoty wychodzić na świat :-P
  15. Dzięki za zyczenia - rzeczywiscie miałam swoje 28święto hehe Olka a Twoje obiawy to mi bardzie wyglądaja na ster przed porodem :-) Banmon ja rogala do karmienia nie miałam wiec sie nie wypowiem, przewijaka tez nie, bo uzywalam tylko wielorazowych podkladow ktore super sie sprawdzaja
×