Marta82

Agnes - juz wysłałam. Rzeczywiscie sprawdziłam poczte i wczoraj wysłało mi tylko do amerie. nie wiem czemu ;-(

Małgosia79 - witamy w naszym gronie

Amerie @ Agnes - wysłałam wam wczoraj wiadomość na meila. Troche to zajęło bo net mi nawalał, dlatego tez was opusciłam, bo nie ładowała mi sie wogole strona, wiec nie sposob było rozmawaic

Zaraz ci wysle meila amerie :-) myslalam ze was nie ma na necie, bo ma taki zje...ny interenet w domu, normalnie predkosc prawie rowna zero...!!!

I znowu jak ja jestem to nikogo juz nie ma ;-( Dobra ide popracowac znowu, miałam nadzieje na chwilke sie oderwac od kompa :-( i z wami pogadac

Dziewczyny jak wy sie odnalazłyscie na nk? Ja obejrzałam tylko smile - fajna laska! Taka filigranowa dziewczynka sie wydaje :-)

No amerie masz racje - doczytac sie nie mozna, tyle popisałyscie ;P Agnes - no i widzisz jakoś idzie ku dobremu ;-) a Ty zakładałaś najczarniejsze scenariusze

Agnes - dziewczyny maja racje - nie mozesz podejmowac takich powaznych decyzji pod pływem emocji! Absolutnie! Wyjdz sobie na spacer, popłacz sobie troche a potem jak sie uspokoisz to przemysl to wszystko jeszcze raz! Takich decyzji o wyprowadzce nie mona podejmowac tak hop siup! To sa bardzo pawazne decyzje, ktore zmieniaja całe zycie. Wiesz ze to moze byc nieodwracalne, jesli tak postapisz? Uwierz mi , ze bedziesz tego potem załowała. Napewno kochasz bardzo swojego meza i czasem trzeba poprostu spokojnie z nim porpzmawiac, wyopłakac sie, i powiedzias całe swoje zale, nawet jakby to była dłuuuga litania. Poczekaj az on wroci do domu i powiedz mu wszystko co ci na sercu lezy. Nie wierze , ze tak naprawde to chcesz zakonczyc swoje małzenstwo w taki sposob - wkoncu jescze pare dni temu staraliscie sie o dziecko, czyli znaczy ze to była wasza wspolna decyzja i ze sie bardzo kochacie, bo dziecko jest w koncu owocem miłosci dwojga ludzi :-D Prezmysl sobie to wszystko jeszcze ra, bardzo cie o to prosze

Agnes pisz szybko co się stało!!! Pamietaj nigdy nie ma sytuacji bez wyjscia, czasem tylko trzeba troche poczekac i spokojnie wszystko przezalnizowaci i znaleśc inne rozwiazanie.

Dziewczyny a co sie dzieja z Malutka i Guzia? Czy one nie sa teraz w szpitalu????

A zawsze czyje owu i do bardzo, wiem mam nadzieje ze to jedne taki cykl mi sie trafił

Stokrotka - masz rację!!! Ja poszłam o tak na wszelki wypadek sprawdzic czy mam owu. No i miejmy nadzieje ze to akurat natrafiłam na cylk bezowocny :-P A co do gina - popytałam troche o niego, i okazuje sie ze stary dziadek nie mam dobrej oponi, ze myli cysty i torbiele z ciążą, i tym podobne, tak wiec nie martwie cie ta jego opinia , ze niby mam tyłozgiecie. Bo dziwne jest to ze bylam u kilku innycg ginekologow i zadent tego nie zobaczyc, no a przeciez nie moglo smi sie to zrobic z dnia na dzien. A jesli chodzi o cylk to chyba akurat ten mam bezowu, bo nic nie czyje, nie czuje jajnikow, ani nie mam sluzu, mam tylko troche wyzsza temp.

Daguś - wielkie ogromne gratulacje!!!!!! Super ale sie ciesze :-D

Oj Dagus to ja myslę ze Ty będziesz następna!!! Temp. masz wysoka zadnych objawów napięcia przed @.

Na wyniki nasionek czeka sie krótko chba ze 3 dni. dokładie to nie pamietam bo bardzo dawno temu je robilam

OlkaP. -wiesz to moze byc tak jak mówisz, eee piszesz! mam taka nadzieje. A jesli chodzi o badanie nasionek - to ja bede robiła prywatnie cena kiedys dawno dawno temu była chyba 30 zł, to teraz pewnie z 50zł. Robi sie je u urologa, i chyba tez u androloga Nie mam zielonego pojecia czy i w jaki sposob sie robi na kase chorych, ale na pewno sie robi jakosc. No badanie wyglada tak, ze dostarcza sie szybciutko nasiona w szklanym pojeminczku ( oni daja ) chyba w ciagu do 40 min.

Banmon tłuszczakiem sie nie matrw to nic groźnego, pewnie połowa ludzi takie ma :-)

Dzięki agnes i wogole dzieki wszystkim. Wszystko juz powiedzialam, a w zasadzie napisałam wam. nic wiecej mi gin nie powiedzial. powiedzial ze mam zrobic badanie nasienia meza, ze to podstawa, no i to ze jesli w ciagu 2 cykli nie zjde w ciaze to - klinika leczenia nieplodnosci mnie czeka. sama nie wiem juz co o tym myslec. Ostatnio mialam okres tylko 2 dni, a zawsze mam az 3! hehe. Troche to krotko. moze cos jest nie tak ze mna. Mam tylko nadzieje ze poprostu mialam cylk bezowulacyjny, a takie moge byc max. 2 razy w roku w moim wieku. Z drugiej strony o sie zastanawiam - na usg powien byc chyba pecherzyk graffa, a nie cialko żółte, bo ciałko żótte jest potym jak pechcerzk peknie? Ale moze sie nie znam. Ja na usg widziałm jaks plamke czarna w jednym jajniku. lek ktory dostałam nazywa sie clostilbegyt :-) i jest na stymulowanie jajeczkowania

przytul mnie... moze choc troche pomoze?

dzięki agnes sza pocieszenie jestem załamana normalnie,nie wiem co mam robic. nie mam nawet z kim o tym pogadac, bo nikomu nie mowilam ze sie stramy o dziecko. moja przyjaciółka tylko wie, ale ona jest dalekoo i nie chce z nia gadac, bo ona by tego nie zrozumiała.ona aszła w ciązę za pierwszym razem, i jak ja jej powiedzialam, ze mam złe przeczucia, ze mi tak łatwo nie pojdzie, to ona nawet nie wierzyła w to ze ludzie maj takie problemy, skoro sa na pierwszy rzut oka zdrowi. tak wiec ona nie nie zrozumie :-(

Dobrze ze mamy na forum wróżki ;-D

Goga - wielkie ogromne gratulacje szczęściaro. Moja siorka zaszla w ciążę tak samo jak ty , 3 tyg. po ślubie hehe. Buziaczek dla maluszka lub maluszki Ja dzisiaj ide do gina, mam 11dc, mam nadzieje ze zrboi mi monitoring cyklu. oczywiście będę musiała jak zwykle skłamać, ze sie dłuuugo staram ;-)

Hej Laski - dawno mnie tu nie było. Chyba musiałam troche odpoczac i wrzucic na luz, jesli chodzi o to ciągłe myślenie o dziecku. I poskutkowało :-) Powiem szczerze ze jak tu bez przewy zaglądałam to sie normalnie uzależniłam i ciąglę myślałam o zajściu w ciążę. Odmeldowuje , że wszystko poczytałam. Szkoda, że nic sie nie zmieniło, ze nie przybyło kobitek z II kreseczkami :-P Powiem Wam, ze długo sie nad tym zastanawialam i stwierdzilam, ze najwidoczniej tak musi narazie byc, ze nie pojawiaja sie 2 kreski na teście. najwidoczniej mam nie to czegos nauczyc? Może cierpiliwości? Moze pokory? A moze jeszcze teraz nie jest ten czas dla mnie? Moze powinnam skupić sie na czyms innym? I coraz częściej myślę ze może macierzyństwo nie jest dla mnie, może do czegos innego jestem powołana???

hej laski :-) widze ze wszyscy tu dzisiaj zaspani chodzą, ja padam z nóg... marze o tym by kimnac sie popołudniu, ale nie moge - robota czeka jak zawsze ;-p

Jeśli chodzi o Twoja sytuacje z "przyjaciółką" to rzeczywiście beznadziejna jest. Ale ja jestem pewna ze prędzej czy później i tak przyjdzie do Ciebie z podkulonym ogonem i przeprosi Cie. Rozumiem Ciebie doskonale, bo ja tez jestem rozsądna, nigdy nie podejmuje poważnych dec. pod wpływem emocji, ale niestety wiele ludzi tak właśnie postępuje i później sa z tego tylko problemy... No cóż człowiek uczy sie na błędach...