zgadzam się z autorką topiku, sama jestem w związku z facetem, który akurat miał bujną przeszłość seksualną, a ja wręcz przeciwnie. ale cholernie mi na nim zależało od samego początku, chciałam to wszystko wiedzieć, więc i pytałam, a on nic nie ukrywał. wysłuchałam wielu przykrych dla mnie rzeczy, jednakże ze świadomością, że to przeszłość, która już nie wróci, bo on już jest innym człowiekiem i zmienił się o 180 st. to nie było łatwe, zaakceptować to wszystko i trochę mi to zajęło, ale za to dzisiaj jestem w szczęśliwym związku, właściwie nie mamy przed sobą żadnych tajemnic, wiem że mój facet by mnie nie okłamał i ufam mu.
i to właśnie dzięki temu, że nic nie taił, tylko otwarcie mówił o tym, jakim kiedyś był człowiekiem, mogłam go poznać i pokochać dokładnie takim jakim jest i przyjęłam go z całą tą jego przeszłością w pakiecie.
stawiam na absolutną szczerość w związku, tylko tak można zbudować prawdziwy, mocny i trwały związek- taka jest moja opinia.
warto znać szczegóły z przeszłości partnera, w końcu to ona go ukształtowała i sprawiła, że dziś jest tym kim jest, czyli człowiekiem, którego pokochaliśmy :)