Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ela 25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hej Kobitki moje kochane!!!!!!!!!!!!! strasznie za wami tesknie!!! ale nie mam jak was poczytac nawet, teraz tez w biegu:( od 14 marca pracuje, jest ok, kasowo tez ale praca ciezka zapierdziel konkretny ale musialam isc bo z kasa zaczynalo byc juz mocno krucho a wydatkow niestety nie ubywa, wszystko drozeje, eh zycie:( pracuje zazwyczaj tak maks do 14 ale zanim dojade to jest 16, zdazaja sie i nocki a po nich maks 2 godz spania jak Mis spi. Misiem zajmuje sie babcia i poki co jest ok:) mamy dosc duzy problem z Miniem bo najprawdopodobniej wrocila skaza bialkowa w mega silnym wydaniu!! w ciagu dwoch dni moje dzieciatko bylo jak oparzone doslownie jakby ktos wylal na niego wrzatek, czerwony, wysypany, rozdrazniony bo to swedzi. nikt nie wie co to jest, lekarze droga eliminacji karza nam wszystko wycofac, powrot na bebilon. a ja jestem coraz bardziej wykonczona tym wszystkim, pomaga jedynie wazelina do natluszczania i masc nagietkowa, dobrze ze to tanie bo ida nam tego ilosci hurtowe. dodatkowo Mis dostal Zyrtec i czekamy na poprawe choc jak patrze na to moje słoneczko to plakac mi sie chce............ momentami placze bo zaczyna mnie to wszystko przerastac , nie wiem jak pomoc wlasnemu dziecku a wkoncu jestem jego mama!!!! i juz mam lzy w oczach.......... Ola jako 6 latek idzie do 1 klasy, kolejny stres to tzreba zaswiadczenia ze sie nadaje itd, ale to zuch Dziewczynka wiec da rade:) dziekuje wam bardzo za foteczki sa cudne, a całuśny Miloszek jest przeagent;) wogole tak patrze i strasznie wyrosly te nasze smerfy, a dopiero takie kruszynki byly, kolki itd....... ucieka ten czas jak szalony.......... doczytalam raptem 2 strony w tyl bo nie mam sil:( Naszym odchudzjacym bije BRAWO!!!!!!!!! dziewczyny jestescie niesamowite tyle kg!!! trzymam za was kciuki zeby wam sie udalo zejsc do tej wymarzonej wagi!! Kaska nie zryj slodyczy bo szkoda tylu tygodni wyrzeczem, wierz mi wiem co mowie!!!;) Ola brakuje mi gadulcowych pogaduch z toba!!!!!!!!!! Buziale dla was wszystkich:)
  2. hej kobitki ja tak na szybko bo masakra jest Ola chora znow, najprawdopodobniej angina choc do konca nie wiadomo bylismy dzis na szczepieniu, mis wazy 12 kg, mierzy 85 cm. i tu zonk, nie zaszczepia go bo ma dziwna wysypke:( nie wiadomo co to, a co najgorsze Ola ma taka sama. od jedzenia nie, od srodkow do prania nie, wiec jedynie jakis wirus:( szczepienie odlozone na za tydzien. i kurka mam stresa czy z tej wysyspki to jakas rozyczka czy inne cholerstwo nie wyjdzie:( bo jest taka mozliwosc Mis cudnie je, juz nie chodzi a biega;( i niedobre ściany wchodza w niego i mu guzy robia:( 1 egzamin zdalam , drugi jutro, juz ostatni i mam nadzieje ze bedzie zdany ja od 2 dni wisze nad miską bo taka mam straszna migrene:( leki nie pomagaja a zbliza sie okres wiec hormony, stres i wszystko wychodzi:( Agulinka jak u was szczepienie?? Hanka gratuluje nowej pracy:) Listek co do dołków to mozemy sobie podac rece:( a i od 14 ja tez ide do pracy:) do ludzi:) do ludzi:) wkoncu.......
  3. Hej kobitki Nastrój mam podły bo zaliczene mam w plecy, wiec 1 marca zaliczenie poprawka i 5 egzamin:( Nie mam sił już na nic:( Minio zdrowieje, co mnie cieszy bo 4 mamy szczepienie i chce mieć to już z głowy. A z nowości to około 12 ide do pracy, koleżanka mi załatwiła tak tymczasowo, plus może jeszcze wypali praca w fundacji 2 razy w tygodniu po 4h, ale zawsze coś. Tym bardziej że z kasą jest tak kiepsko, że jak to mówią tonący chwyta się brzytwy. I niestety dziewczyny ale nas w Szczyrku nie będzie,:( za dużo teraz mam na głowie plus problemy z kasą. Nie wyrobie mimo iż bardzo chcę, a toto-lotek jak zwykle się na mnie wypiął i „6 „ nie trafiłam:( Agulinia Malina jest boska!!!!!!! Ciesz się że całuje, że lgnie do dzieci a nie że ucieka i się boi wszystkiego;) Dziewczyna da sobie w życiu radę, obrotna po mamuni wkońcu:) Gawit powiem ci że bym synka mego po nogach całuje jak jest 1 pobudka, a taka noc już po całośći przespana niestety ostatnio nam się nie zdaża:( Martynka chyba dostała nieżle w kośc na tym spacerze z bacia skoro tak miłościa do wózka zapałała;) Ejmi a gadulstwo Krzysia tak znienacka to chyba jakiś znak że o drugie się trzeba postarać;) Żartuję oczywiście, fakt faktem że Krzyś chłonie od niej jak gąbka i to na korzyść oczywiście:) Madzia normalnie kolega mój Maciek tak się zachwycił tymi spodniami Zuzi że bidny 2 pepco zjeździł żeby Majce takie spodnie kupic ale u nas w ogóle takich nie było Bo ostatnio ma manie kratkowo-różową, więc Majka chodzi momentami jak pajac albo cała w kratke albo na różowo no ale jak on to mówi facetowi ciężko tak jakoś dobrać ciuszki dla dziewczynki, ale i tak sobie super radzi:) Hanka ty ta pracę bierz ja ci mówię, bo potem się profesorek wypnie i zostaniesz z niczym Soska no najważniejsze że zguba wyszła , a podejrzewam że minę miałaś nieziemska jak zobaczyłaś znalezisko;) Listek wracaj nam szybciutko do zdrowia!!!! Młoda mamuśko ja trzymam mocno kciuki wiesz ja co:) Nadia jak tam mieszkanie?? Macie już cos na oku??
  4. hej kobitki zaliczenie napisalam, na wyniki czekam i mało jaja nie zniosę bo jeśli to zalicze to juz tylko 1 egzamin mi zostanie. i trzeba sie bedzie już tak na 100% wziąść za pracę;( Minio juz nawet ok, lekarstwa pakujemy w niego, duża poprawę zauważyłam po inhalacjach z mucosolvanu, flegma mu się zbiera, osiada na gardełku i bidny się męczy, choć dzisiaj jak zwymiotował flegmą to masakra ile tego było:( ale lepiej że zwymiotuje niż by to miało opaść na płucka. nocki mamy kiepskie bo zdaza się że pół nocy wisi na nas na zmianę, mam nadzieję że to minie jak wyzdrowieje bo się wykończę:( Madzia ja jak zobaczyłam te fotki Zuzi to myślałąm że te spodnie i ta kurteczka to taki super kombinezon, aż miałam się pytać gdzie takie cudo kupiłaś. o i potwierdziło się że w pepco to nieraz na cuda można trafić. tyle miałam napisać a nie pamietam.....:(
  5. czesc kobitki ja przelotem bo w domu szpital, Mis niestety zamiast lepiej to gorzej, marudny, goraczka raz jest raz jej nie ma o i normalnie tylko na rekach. a w sumie to nawet lepiej bo taki slabiutki ze albo niedobra sciana w niego wlezie i go uderzy;) albo znowu głupi stół sie o niego potknie;) więc wisi na rekack, ja mam jutro zaliczenie na ktore nic zywcem nie umie ale ide, ma byc test i licze na moje szczescie;) Ejmi zazdroszczę ci tej kurteczki, ja znowu schudłam więc wszystko co miałam z kurtek, płaszczyków jest za duże, ale plus taki że wchodzę w spodnie w których chodziłam jak byłam kilka mcy po porodzie z Olą. jedynie ten brzuch i boczki jak uparte osły się mnie trzymają;) więc czeka mnie odświeżenie garderoby ale to już bliżej wiosny uczynie, teraz mam manię getrowa więc dobrzę bo getry kosztują 20 zł a nie 150 jak spodnie. Kasiu jak twoje odchudzanie?? trwasz na dukanie?? oj biedny ten twój Tomuś, ale tak to jest jak nie urok to sraczka a moje dziecię śpi przykryte ale to dosłownie z kilka minut bo potem kop kop i po kołderce. ale ubieram go cieplej na noc wię nie marznie,
  6. hej kobitki, my już po lekarzu:( Ola w miarę ok, ale Miś znów złapał krtań:( znowu zastrzyk sterydowy bo bardzo ciężko oddychał i antybiotyk, encorton. ja już wysiadam:( na szczęście nie ma temperatury. więc będziemy się standardowo faszerować lekami i oby ku lepszemu
  7. hej Kobitki u nas Ola juz zdrowieje, to znowu Michaska łapie:( nie ma temperatury ale juz dość mocno kaszle:( a wczoraj nic mu nie było, jutro na 8,30 jedziemy do lekarza i pewnie szczepienie znowu nam się obsunie w czasie bo zanim to wyleczymy to tydzień minie a 4 marca to szczepienie. nie fajnie się to porobiło:( dałam ogłoszenie że podejmę pracę i dziś zadzwonił jeden pan czy nie chciałabym podjąć pracy tak 2-3 dni w tyg po kilka godzin, tak jak mi pasuje bo pracowałabym u niego w biurze żeby mu uporządkować papiery, powysyłać pisma itd. nie wiem co za biuro ale jutro mamy się umówić na spotkanie i wszystko omówimy. mogę pracować rano więc mi bardzo pasuje bo to niedaleko Pawła pracy więc bedziemy jeżdzić razem, odpadaja mi już koszty dojazdu, więc tym bardziej super:) a nie muszę mówić że moje serce jest pełne nadzieji jak pomyślę że wkońcu jakaś szansa dla mnie:) mama będzie przyjeżdżać do Miśka póki jest zimno a potem jak już będzie ciepło to będziemy go dowozić, no ale to juz wszystko wyjdzie z czasem.
  8. M_M toś mnie kochana pocieszyła:) bo juz myślałam że tylko ja drę gębę na dziecię swoje;) u nas jest taka zasada że mówię raz nie , on nic, patrzy na mnie takim wzrokiem jak jego tatus po 4 piwach, następnie znów nie i dalej reakcji nie ma a po trzecim "nie" to wogóle jest coś na zasadzie -a co ty matka chcesz ode mnie??:) i róbta co chceta. mogę sobie gardło wypluć a Miś realizuje swój plan, a jak go odciągnę od czegoś lub zabiorę to chlast na ziemię i głową w podłogę. a jak stosowałam rady Super niani -mówienie spokojnie do dziecka, tłumaczenie to patrzył na mnie jak na wariata i robił swoje. więc albo me dziecko jest za małe albo niereformowalne;) a może już ten cholerny bunt 2 ltaka się zaczyna, bo pamiętam że u Oli to było wtedy wszystko na nie. dobrze że minęło, tyle że ona ma juz 6 lat, jak z Miśkiem mam czekać do 6 lat to chyba mnie prędzej zabiorą na leczenie;)
  9. Ejmi normalnie kobito nie wiem skąd te twoje kompleksy, wyglądasz na tych fotkach jakbyś conajmniej na wesele szła, super fryz itd i jeszcze mi tu narzeka. ale biust Kochana ja wiem że jak ma sie duży to chce sie mniejszy, ja mam teraz C i bardzo bym chciała mieć tak E. ale niestety nic z tego, no chyba że implanty. szkoda że tak nie można zrobić np darowizny z za dużego biustu, ja bym chętnie przyjęła;) a synek dzis taka popisówkę robił, że chyba sprawdzał moją cierpliwość:( normalnie wyłam juz bo taki niedobry, ja swoje on swoje, a momentami to juz z premedytacja robił na złość bo patrzył na moja reakcję. momentami mnie wkurza to całe macierzyństwo:( ja chcę już do pracy, do ludzi.......:( żeby go choc moja mama wzięła tak na jakiś wieczór, lub cały dzień. ale gdzie wszyscy dobrzy jak im cos trzeba a tak to udają, że nie widzą ,że ja nawet nie mam się jak pouczyć:(
  10. mam foteczki:) Krzys normalnie na 2 lata wygląda jak nic. Basiulek jak zwykle słodziak, ja mam do niej szczególny sentyment bo moja synowa będzie;) Ejmi wyszczuplałas i to sporo, na tych fotkach widać:) a wogóle to widać że mamunie pękają z dumy nad swoimi słodziakami:)
  11. Ejmi juz się przypominam kot841@wp.pl
  12. Cześć kobitki Ja się tak na wstępię upominam że fotek Krzysia i Basiulka nie dostałam:( Agulinia Malina jest boska!! Zdjęcie ze szpinakiem super, choć mnie urzekło to jak siedzi z tymi dzieciaczkami , widać że dziecko ciągnie do dziecka. Ejmi no jak przeczytałam o tym całowaniu w łapkę to normalnie bym ci tyłek skopała, popatrz jakiego masz mądrego i rezolutnego chłopaka!!!! A ty mu tu chorób szukasz ;) chłopak Anioł Mili jak patrzę na fotki Nikosia to powiem ci że ma piękne rysy, sliczota:) Gawit no to chłop wkońcu stanął na wysokości zadania A utraconych kg bardzo bardzo gratuluję!!!! Mój małżonek na walentynki dał kasiurkę na zakupy w ESOTIQ , taki mój mały nałóg, kocham ich bieliznę, więc prezent jak dla mnie wymarzony. A bida się postarał żeby ta kasę wygospodarować:) Madziu u nas też tablica to hicior, przynajmniej ściany całe póki co w pierwotnym kolorze;) Choc ostatnio wielkie zainteresowanie Miśka wzbudza zabawa w gotowanie z Olą, wyjmuja miski , i wiele innych, co im w ręce wpadnie i gotują. Dla mnie luksus bo mogę coś spokojnie zrobić;) Kasia jak Tomkowi nie przeszkadza taka rozpierducha to może zwołuj co wieczór wszystkich sąsiadów po kolei to przynajmniej Tomek będzie spał:) Nadia a z tym mieszkaniem ja ci już mówiłam że to jakiś znak. Oby to co teraz znajdziecie było już z górki z wszystkimi formalnościami:) Ola mi się pochorowała, przeziębienie ale jednak gorączka ją męczyla 2 dni. I normalnie mamy pecha bo od 3 lat moje dziecko nie było na balu karnawałowym bo za każdym razem jak jest bal on bidna chora:( 2 lata temu szpital, rok temu chora i teraz znowu. Aż wczoraj już się wystroiła w sukienkę, przekąski przyszykowałam i miała bal w domu. Choć pewnie liczyła na innego kawalera do tańców niż Miś ale zawsze to coś;) Hanka odezwij się na gada:)
  13. jedzonko Misia:) 8.00 jogurt z jogobelli 10.00 210 mleka 13.00 300 ml zupy takiej jak my jemy 15..-16.00 znowu zupa - bo Ola je wiec Mis tez czasem kolo 17.00 deserek 19.00 kaszka no i niestey w nocy mleko ostatnio 1 lub 2 pobudki:( miedzyczasie jabluszko banan, biszkopty. wystarczy ze rusze jakimkolwiek jedzeniem juz mam kumpla;) a ostatnio mój syn odkrył pieczywo wasa z racji diety mamuni sie synkowi udzieliło;)
  14. hej kobitki Nadia jaki śliczny post:) a wogóle to mocno trzymam kciuki żeby wam się wszystko poukładało i fajnie mieszkało już na swoim:) Gawit jak to czytam to kurka jakbym o sobie czytała;) a u nas swego czasu tez tak było że na krok się nie mogłam ruszyć, ale minęło, czytałam o tym trochu i każde dziecko przechodzi taki etap. pocieszaj się tym że to minie;) a u nas wkońcu fajna nocka , z pobudkami na jedzonko ale juz beż płaczu i wogóle aż człowiekowi chce się żyć:) narazie tyle mi bo mi mały rozpierduchę robi
  15. agusiaradom super że jestes!!!!:) a dla Juleczki oklaski że już taka mądrala:) a tak wogóle to coś nam te mamuśki uciekaja z forum:(
×