

nika34
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nika34
-
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ach Wazka nie ma co się dziecmi stresować. Kiedys ktoś powiedział że z dzieciakami nic nie jest na stałe, jak ładnie je to źle śpi a jak się z jednym uporasz to drugie przychodzi...Niedawno płakałam ze synek wstaje o 6stej...a teraz? o 8stej ide go budzić. A z jedzeniem też dzisiaj myslałam że szału dostanę, bo mój smerf lubi wyjmować z buzi jedzenie i pooglądać i rozmazać po spodenkach-po czym się da...No i też się zawsze wściekam, ale wiem że to nie bez powodu. To oznaka że już nie chce, a dziś mu nie smakowało poprostu-chyba nie polubił rybki.. Bo jak głodny to krzyczy na mnie w niebogłosy "da da"... Muszę się tylko opanowywać żeby synek się nie nauczył przekleństwa jako pierwszego słowa;-) -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć Brzuszki! ech ta pogoda, spałabym do południa. Ale cóż kiedy trzeba się zając rozbawionym i rozbieganym smerfem:-) Kłade sie o 22giej a o 8smej nie mogę się zwlec:-) Wiecie do do wizyt nie musimy mieć żadnych skrupułów że biegniemy często jeśli jest infekcja. Ja osobiście tak tego nie znoszę że zaraz lecę, to przecież aż nieprzyjemne.. Ale jak nie mam wyraźnego powodu to boję się że mnie ginka objedzie;-) Taka już nieśmiała jestem że boję się jak ognia że jej podpadnę;-) Och jak ja bym juz chciala usg...a to jeszcze do 5 listopada musze czekac...co gorsza musze wtedy porobic jeszcze wszystkie wyniki :-( -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Uff zjadło mi ale jeszcze raz naskrobię. Michalka26 ja miałam dokładnie takie upławy jak miałam infekcje. Też się nieźle lało. Więc albo Ci gin źle dobrał leki, ktore właśnie brałaś albo coś innego się dzieje-w każdym razie to powód aby iść z wizytą. Nie martw się na zapas, nie rozmyślaj, sama nic nie wymyślisz-poprostu idź to sprawdzić. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Natka no to super! Jest coś w tym: "szukajcie a znajdziecie" ;-) Mi się pare razy zdarzyło coś zgubić, raz nawet na dyskotece. Ale jestem tak uparta że zawsze to znajdę, przetrzepię każdy centymetr:-) -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jasne,że sam początek ciązy jest bezpieczny. Zanim embrion się zagnieździ i połączy z naszym ciałem aby pobierać składniki odżywcze mija trochę dni. W poprzedniej ciązy test robiłam 4 stycznia a na sylwestra czekałam na okres i próbowałam wypić drinka, fuj jeszcze ochrzaniłam M że takiego mocnego mi zrobił i nie dałam rady;-) Od razu mnie odrzuciło... -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no i jesli chodiz o FAS to wazne jest też w którym momencie ciązy sie pije alkohol. Największe szkody wyrządza na poczatku. I trymestr jest najbardziej niebezpieczny, wtedy się rozwijają wszystkie narządy, im później tym mniej komplikacji ale zawsze to szkodzi na mózg płodu. Dlatego w I trymestrze balam sie nawet moczyć usta;-) problem istnieje ale nieznane sa dokładne skutki bo nikt nie będzie tego badał na siłe pojąc ciężarne. W każdym razie nawet u alkoholiczek nie zawsze dzieci rodzą się z tą chorobą. Pewnie niektóre są silniejsze. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
co do piwka...w tej ciązy mnie niestety nie odrzucilo od piwa. Jak czuję zapach to mi slina ścieka i czasem moczyłam usta w szklance M. Zaczął mi więc sam kupować czasem takie piwo "niskoalkoholowe" i ja pare razy wypiłam ale trochę, boję się całe na raz. Myślę że mała ilośc piwa z tak nikłym procentem nie zaszkodzi ale jakby go dużo wypiło to pewnie też się nazbiera trochę alkoholu. Ale domyslam się że ludzie mają rózny stosunek do tego, tym bardziej że szkodliwosc jest udowodniona. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Dziewczyzny! Ach no i po weekendzie:-) Myśli pucowali dom, chyba mnie już znowu rozpiera energia bo M się zaczął buntować że ja tylko czekam aż on usiądzie i juz wymyślam co powinien zrobic;-) Musze sie więc teraz stopować i sama zaczynam latanie ze szmatą...wtedy jemu sie robi głupio i sam coś zaczyna robić;-) W ogóle rozśmiesza mnie podejście facetów;-) M żali się że odkąd ma dziecko jeszcze nigdy nie wypił spokojnie kawy, na ogół jest zimna bo coś w międzyczasie go odciągnie. Zabawne hehe, ja już w szpitalu się nauczyłam że najpierw dziecko a potem mogę się rozejrzeć za jedzeniem czy piciem;-) Widzę że pogoda troszkę Was przygnębia, ej dziewczyny idzie jesień i zima ale to tez piękny czas:-) -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam niedzielnie:-) pustki u nas że cho cho:-) Olena oczywiście że to to. Ja czuję tyko na dole maleńkie pukanie, ale tak delikatne że gdyby nie to że wiem że tak nisko nie mam już jelit to bym nie wiedziała co o tym myslec. No i dzidzia lubi jak mama coś zje-od razu dostaje energii:-) teraz juz często czuję, ale czasem tylko jednorazowo. A brzuszek widaomo że sie przelewa w zależności od pozycji. A jak leżę na brzuchu to czuję gdzie mnie uwiera mój "kamyczek"-powiem Wam że całkiem już spory. Dalej śpię na brzuchu tylko podkurczam nogę, aż dziwne. Badka dobrze że lekarz tak dba o Ciebie i się interesuje wszystkim. I fajnie, że do nas wróciłaś:-) -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mamula gratuluje synka:-)! O magnez musze popytac mją ginkę bo jeszcze mi nic nie wspominała. Wiecie teraz już często czuję "bąbelki" jak zaczęłam w czwartek tak już mnie nie opuszczają...ale jakie one delikatne! Na pewno tez będę miała jakos dziwnie łożysko umiejscowione, z przodu. Mamula łożysko moze jeszcze się podnieśc na pewno, to jeszcze masa czasu a macica jeszcze urośnie że cho cho do rozmiaru dyni! Widzę że w weekend cihchutko, wszyscy zajęci domowymi sprawami;-) Miłego weekendu! -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Michałka26- mi też nie przychodzi do głowy głaskać brzuszek. Mam tyle spraw że czasem jak usiąde to mi się przypomni że w ogóle jest. A że dzidzia nie kopie to tym łatwiej zapomnieć o swoim stanie. Ale nie martwi mnie to, nie ma to żadnego wpływu na to jakimi będziemy potem mamami:-) O dziwo nawet jak urodziłam malca to bardziej byłam w szoku, potem dopiero jak człowek poznaje tę istotkę to zaczyna ją kochac coraz bardziej. Może to dlatego że nigdy się nie rwałam do innych dzieci, szczególnie małych, które jeszcze nie mówią. Dopiero na swoim nauczylam się zachwycac niemowlakami. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nikamo74 hm jak Ci wytłumaczyć to twardnienie brzucha. opisują to najczęsciej że normalnie brzuszek ma być miękki jak policzek. Ale faktycznie jak się człowiek naje albo ma wzdęcia to skóra się napina i można mieć wątpliwości. Jednak z mojego doświadczenia wiem że można się zorientować co to nawet jak się ma malutki brzuszek (Ja miałam juz pierwszy raz w drugim m-cu!- jak się dowiedziałam że jestem w ciązy-tak się przejęłam.) Eluśka85 nie martw się, przecież szyjka to nie najważniejsza sprawa tylko dzidzia. A z dzidzią wszystko super. Jestes pod opieką lekarza, jeśli będzie niebezpiecznie to założą Ci pessar i zapomnisz o kłopocie. Oczwyiście nie noś cieżarów, ale to żadnej z nas nie wolno. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tina ja smaruję biust tez mustelą przeciwrozstępom, choć wiem że jest specjalna do biustu. Ale poprzednio się sprawdziła. Zresztą moja skóra chyba pamięta rozciągniecie...całkiem niedawno to było... Krismam oj to pomatkowałaś...moj synek w sumie śpi juz sam od 8smej do 7-mej i tylko czasem zapłacze lub wcześnie wstanie ale zwalam to na te zęby;-) -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ach witam Wazke-faktycznie ostatnio dawno nie pisałaś. A propos dziecka po dziecku.... Zawsze mi sie taki układ podobał. Między mną a rodzeństwem jest duża róznica wieku i szkoda. Nie mamy juz tyle wspólnych tematów. Moja koleżanka która ma dzieciaki z róznicą 4 lat mowiła że to taka granica od której dzieci już nie łapią wspólnego języka. No jeden jest juz w szkole a drugi dopiero w przedszkolu. Trochę minie zanim zaczną się mniej więcej interesować tym samym. Fajnie jest więc jeśli między rodzeństwem jest mniej niż 4 lata róznicy. A jak kiedyś widziałam bliźniaki to dopiero piękny widok...no inna sprawa to mega-wysiłek rodziców. Już mi się marzy że moje dwa szkraby będa się ciągle biły a ja będę się wściekać i ich rozdzielać;-) hihi -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hm nie wiem czy dobrze znalazłam...tam jest 30 stron do tej pory?? faktycznie malutko...ale dziewczyny może to tak jest że w czerwcu bardziej hormony nam szalały? ;-) to i więcej tego owoców... -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U nas dzisiaj też dośc spokojnie...hm chyba aż zajrzę do kwietniówek;-) -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie dziewczyny! aj mój mały dzis też dał mi popalić...obudzil się o 5tej rano i ani mu się sniło pospac dłużej. Zabiegi M aby go uspić tylko pogorszyły sytuację, więc mama musiała się przenieśc do pokoju synka i pospaliśmy niby do 9tej...taaa ale oczy na zapałki. Ale za to wczoraj chyba czułam lekkie pukanie maleństwa, faktycznie bardzo na dole...Strasznie to delikatne-chyba lubi Housa;-) Detektor-chciałam uniknąć wydatku. Wciąż liczę na regularne ruchy i obawiam się że nie jest tak prosto znaleźć maleństwo, szczególnie przy wczesnej ciązy położne mówiły że trudno jest posłuchać dzidziusia... -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyno bonda cóż robić? Kto zrozumie że mnie boli? Synek jeszcze nie rozumie, w sklepie się krzywię i zginam jak staruszka ale co robić? Na pewno siedzenie nie pomaga i w ogóle chyba mi się nasila jak nosze dziecko-czyli noszenie też nie za bardzo...Ale przechodziłam to w poprzedniej ciąży-pod koniec już tylko kuśtyka się jakoś;-) A poród jeśli ma się w swojej sali to przychodzi tez połozna-nie musi się jej osobno wykupywać-mi jej obecność raz na jakiś czas wystarczyła. A jak jest szybka akcja to pewnie się i tak musi bez przerwy kręcic bo ciągle coś się dzieje... Nie wiem jak sie rodzi na wspólnej sali, wolałabym tego uniknąć... Tak to mogłam sobie pojęczeć do bólu, był prysznic dla mnie, piłka i mogłam zadzwonić czy pogadac z mężem. Ale może jest tak że niektóre położne są dużo lepsze...nie mam porównania. Jeśli ktoś zna taką superpołożną to może i tak lepiej? Wiadomo fachowa porada. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hm no ja mialam od razu taki plan...Martwi mnie mój wiek, zrobiłam przerwę w pracy na wychowanie dziecka więc chciałam jak najszybciej uszczęśliwić moje dziecię braciszkiem lub siostrzyczką...W ogóle dzieci mogłabym miec i czwórkę...ale jak juz wygram szóstkę w totolotka;-) Na razie wystarczy dwójka. generalnie cieszę się więc z małej przerwy. No miałam tylko obawy co bym zrobiła gdyby ciąża była zagrożona. Leżenie nie wchodziłoby w grę...ale coś by się wymysliło. W sumie dziewczyny da się wszystko ogarnąc, nawet nosze tego mojego szkraba, tylko wierzga strasznie i jak oberwę np. w biust to oj oj;-) -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ach dziewczyny a co do porodu, na pewno dobrze jest gdy jest ktoś z nami. Mąż nie musi być cały czas, ma prawo wyjść na chwilę, a juz na pewno nie musi patrzeć na akcję porodową, wystarczy że patrzy nam w oczy. ;-) A poza tym można wziąć ze sobą mamę, siostrę, nikt nie mówi że poród rodzinny jest tylko z mężem;-) Chociaż mnie osobiście zalewa krew jak pomyślę ze dla wielu facetów fakt zostania ojcem to tylko świetlna okazja do pochlania z kumplami pępkowego... A Tyrolia ja już miałam spokój ale znów ostro mi dokucza bół w kości ogonowej, jejku czasem w złej pozycji to gwiazdy widzę...a musze jeszcze podnosić mojego "klocka" który już dawno przekroczył 10 kg. aj aj -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no a co do instynktu macierzyńskiego. Wszystko zależy od człowieka. Ja jestem z natury długodystansowcem więc i tu powoli dochodziłam do miłości matczynej. Myślę że im dziecko większe, tym jest większa moja miłość. Tak to odczuwam. Cięzko mi jest się angażować w uczucie do brzuszka, tez potrzebuję poznac tę istotkę-teraz dla mnie jest bardzo odległa. Myślę że to normalne i nie ma co się tym kłopotać:-) Wiadomo dbam o siebie i dzidziolka i robie wszystko co mogę ale jakichś wielkich emocji nie umiem okazywać. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś moze ciut spokojniej ale jednak rozpisujemy się;-) Dziewczyny juz kiedyś pisąłam o mężyczyznach i ich stosunku do dzieci... Faceci patrząc na nasz brzuszek kompetnie nie umieją w tym zobaczyć niemowlaka. To dla nich abstrakcja. Mężczyźni są lepsi w działaniu. Dlatego większość okazuje się wspaniałymi ojcami jak już nadchodzi konieczność działania a nie gadania do brzuszka;-) Nie martwicie się mój M tez nie chciał się emocjonowac, gadanie do brzuszka go zawstydzało, usg no dobra jak chcesz to popatrze ale o co takie halo? A teraz każdemu życzę takiego taty, zamuje się małym, zabawia go, wszystko przy nim zrobi. Może tylko ma mniej cierpliwości ode mnie...hihi bo jednak mama to mama. Ale jedno jest pewne-nie wolno odsuwać ojca od dziecka. Na ogół po porodzie kręcą się babcie i ciotki do pomocy. A jak się facetowi bez doświadczenia nie wręczy dziecka od razu, to sam nie będzie się rwał. Będzie uważał że to nie jest dla mężczyzn. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry dziewczyny! Uff dziś pogoda przypomina coś bardziej normalnego;-) Wczoraj nie wychodziłam aż z domu ale dziś mam zamiar nadrobić i polecę po jakieś zakupki. Hm dziś muszę do mięsnego. Myslałam o spaghetti na obiad.. Dziękuję za pocieszenie: "podgladaczka-marcówka" tylko że mi już leci 20sty tydzień i żadnych kopniaczków nie było...pewnie jak poczuję to już tak że gwiazdy zobaczę;-) Już kombinowałam czy by gdzieś się nie wepchnąc do jakiejś położnej tylko posłuchac serduszka...ale u mnie to cala wyprawa, bo nie mam z kim synka zostawić. Gratuluję wszystkim mamuciom udanych usg, tyle nas jest że kilka na raz ma badanie jednego dnia:-) Ja czekam jeszcze ponad 2 tygodnie buuu. Witam nową marcówkę Tyrolię. Rety Twja corcia wyższa ode mnie;-) A jesli chcesz mieć tę stopkę na stałe to musisz to wpisać na swoim koncie. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Krismam...ja mam podobnie. druga ciąża, 20sty tydzień i zero ruchów. Kurcze już sama nie wiem czy się niepokoić...A w pierwszej ciązy tez poczułam już w 16stym tygodniu...troche zazdroszczę innym marcóweczkom bo byłoby mi tak miło poczuć kopniaczki. Natka23 moja ginka mówiła tylko żeby się dokładnie myć, do leków zalecila nasiadówki z Tantum Rosa ale kurcze zrobiłam parę razy i nie mam kiedy bo przy synku nie mam chwili na te wszystkie zabiegi :-( Myśle że płyn to lepszy bezzapachowy -mniej chemii-mniej podrażnień no i z kwasem mlekowym. Kiedyś inny ginekolog mówił żeby się zbyt dokładnie nie myć - i tylko płynami do higieny a nie żadnymi innymi bo może wypłukujemy sobie wtedy florę bakteryjną która ma nas chronić. Jeszcze inny gin mi kiedyś powiedzial żeby nie myc-kąpać się w wannie chyba że najpierw dokładnie wyszoruję...więc ciągle już biorę tylko prysznic. -
----------MARZEC 2010--------------
nika34 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hm współczuję dziewczynom mieszkającym wysoko bez windy.Przerabiałam to i nie byłam w stanie sie wytaszczyć sama z wózkiem...byłam uwięziona. Najlepiej mieć jakiś patent na trzymanie wózka na dole, wtedy tylko dziecko trzeba zniesć+ torba+ kocyki itd... A porpos nospy...summer lekarz Ci zalecił tak łykac codziennie?? Ja juz pisałam że czytałam trochę głosów przeciwników nospy podobno powoduje obniżone napięcie mięsniowe u dziecka, objawiające się mi.in problemami ze ssaniem, potem mówieniem. Oczywiście korzyści są większe bo wazniejsze jest donosić ciąże. Ale bez wyraźnego powodu nikt by mnie nie zmusił do łykania niczego...