Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nika34

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nika34

  1. aaaaaj natka nie masz litości z tymi frytkami....hm a jakbym tak sobie gdzies kupiła na spacerku mniam!? eluska z tym "krzyczeniem" to ja mam aż ubaw bo m się reklamuje że jest mega-opanowany ale jak już go cos wytrąci z równowagi to sam nie słyszy jak krzyczy. A umawialismy się kiedyś że przy dziecku nie ma ŻADNYCH kłótni. Tylko że on w emocjach już nic nie pamięta;-) nikamo z tymi włosami to bardzo możliwe! paznokcie też podobno szybciej rosną...toteż fryzjer i manicure w ciązy to majątek;-)
  2. ach przyłączę się do narzekania na facetów;-) nie mogę się oprzeć hihi. Generalnie mój m to złoto nie facet ale jednak tez mam wrażenie że musze go mobilizować do wszystkiego. Dobrze że przynajmniej dziecko jest go w stanie zerwać bo sam się nie rwie do niczego. Pomaga we wszystkim, czasem nawet coś ugotuje, ale zawsze musze go do tego popchnać. Dlatego jak w I trymestrze nie miałam siły się podnieśc z kanapy to koty latały po podłodze i było git;-) A druga jego ciekawa cecha: nie znosi mazania się, to zupełnie odwrotnie niż ja, uważam że czasem musze popuścić emocje by potem poczuć się lepiej. Niestety mam zero tolerancji, a wszystkie niesnanski które ja zapominam po godzinie on trawi w nieskończoność. Dlatego starmy się o ciągły spokój a przecież jednak nie zawsze się uda. Ależ ja się mu natłumaczyłam że kobiety w ciązy mają wahania natrojów...cwaniak mówi że niezaleznie od tego zawsze je miałam;-) hihi mam nadzieję że nie podczutuje tego forum;-)
  3. dzień dobry Marcóweczki:-) widze że tutaj ruch jeszcze się nie zaczął. Chciałam zameldowac że chyba żołądek mi się skurczył? wreszcie:-) bo po obiadku wczoraj-wcale nie takim wielkim myslałam że pęknę...hm ale to mi nie przeszkodziło wszamać na kolację grzeneczek z serem...uuuf ale niezdrowo
  4. hm dziewczyny z ciuchami to jest tak że największy problem mają te ciężarówki które były bardzo szczupłe i nosiły dopasowane rzeczy. Im bardziej ciuszki były sexy tym teraz są bardziej ciasne. Ja od poprzedniej ciązy już nagromadziłam jakieś tuniki czy parę luźnych koszulek i swetrów. Jednak na duże dekolty i żeby było cieplej kupuję na przecenach w lepszych sklepach podkoszulki lub jednobarwne bluzy z dlugim rękawem pod spód-to potem stwarza dużo możliwości łączenia rzeczy a jednocześnie kreacje te zniosą wiele prań.
  5. Zosia fajnie że usg zakończone sukcesem:-) Chłopak to też małe szczęscie:-) Michałka pytałas o zachcianki, raczej odwrotnie zaczęło mnie odrzucać, np. od jogurtów ale już mi przeszło i jem wszystko- dobrze bo potrzebujemy teraz wapnia. No i jadłabym dużo i najlepiej tłusto, normą jest wieczorne marudzenie że coś bym pochrupała-często kończy się więc popkornem. :-)
  6. uff smażę mielone zaraz będzie mniaaaaam:-) A wiecie coś ostatnio słabnę na spacerach, ledwo sie wlokę-nie wiem co się dzieje? Mimo że posiedzę na ławeczce to jakoś mi się tak słabo robi i to chyba nie o jedzenie chodzi. Jakby ciśnienie, albo brakuje mi tlenu bo zasypiam.
  7. A Marcóweczki co do wagi w ciązy ja sobie zerkam na taką stronę: http://viggo.pl/ciaza-i-polog/art/kalkulator-wagi-w-ciazy/ na razie jestem idealnie w widełkach...
  8. sorki uściślę: m wyczytał że można je czuć od skończonego 16 tygodnia;-)
  9. Dorotka:-) Niestety nie czuję:-) Ale nie martwie się, m mnie pociesza bo wyczytał że ruchy można zacząc czuć od 16 tygodnia więc dopiero teraz mogę ich wyczekiwać legalnie. Cały czas czekam i utyskuję że dzidza leniwa...a może taka delkatna;-) Nie to co mój synek który z upodobaniem gryzie mamę uff
  10. natka23 nie martwię się bo ostatnie karmienie mnie wyciągnęło do 50 kg czyli mniej niż przed ciążą. Liczę że teraz tez się uda bo o ćwiczeniach chyba będę mogła pomarzyć przy takiej dwójce szkrabów. Trzeba mieć oczy dookoła głowy bo synek cuda wymyśla;-)
  11. witam kolejną mamę:-) Agnieszko podwójne gratulacje:-) tez trzymam kciuki żeby ten podwójny dar nie był czysto męski:-) natka23 pytałas jak liczymy miesiące-ja mam prosto ostatni okres 1 czerwca więc 1 dnia każdego miesiąca zaczynam nowy. Może licz podobnie? W spółczuję tabletek na anemię, brałam, jednak jest to troszke uciązliwe ale pod koniec może odstawicie? mi się wyniki w III trymestrze b. poprawiły, taka fizjologia ciązy. Asiulek i inne podziebione trzymajcie się dzielnie i zdrowiejcie! Jeszcze tylko powiem że usłyszałam w aptece że tych homeopatycznych leków nie można trzymac blisko emitujących fale ekranów i komórek-nie wiem czemu. Elakl nie martw się. Co prawda ja po przefarbowaniu się ryczałam jak bóbr. hihi A jak rozesłałam fotkę koleżankom to mówiły że przeciez jest git;-) Ale coś jest w tym że trzeba dobrać odpowiedni odcień-mi tez niedobrze w tych czerwonych brązach. Na szczęście kolejny raz fryzjerka dobrała mi taki zimny czekoladowy brąz-baaardzo ciemny a jednak wyglądał super. Poza tym zimową pora lepiej się prezentują ciemne włosy. Wydra sliczne te mebelki, poczułam ukłucie zazdrości:-) Tez bym chciała urządzać pokój dziecka od zera, mieć na to środki i możliwości. mmm takie piękne rzeczy robia dla dzieci.
  12. hej Dziewczyny! mój szkrab chyba dopiero zasnął...poprzestawiał się bo w nocy miałam 2 pobudki. Raz ja go uspakajałam raz m-wygląda na to że idące czwórki dają mu się we znaki... Jedną ostrą juz czuję. Biedactwo i tak jest dzielne bo humor go nie opuszcza. Oficjalnie przyznaję się do 4 kg na plusie, rano komisyjnie sie zważyłam;-) dalej sie pocieszam że waże mniej niż w poprzedniej ciąży hihi ale tu wszystko ma znaczenie. Wtedy skoczyłam z wagą raptownie m.in. dlatego że z dnia na dzień przestałam intensywnie ćwiczyć. Takie zycie.
  13. mmm fajnie Wam:-) ja mam codziennie pobudkę o 7:30 niezależnie od wszystkiego;-) elakl nie załamuj się, wiem co czujesz bo ja tez z dnia na dzień się przefarbowałam z blondynki na ciemny brąz. Pierwsze co mam na pocieszenie to że powinno się to trochę zmyć więc poczekaj. Bardzo trudno jest przejśc z rozjasnianych włosów na ciemne-nie trzymają farby. Poza tym wszystko to tylko kwestia przyzwyczajenia. Im dłużej przy czymś się trwa tym potem trudniej się odzwyczaić. Dasz radę, zmieniesz troszkę kolorystykę garderoby, makijaz i będziesz się znów czuć dobrze.
  14. dzien dobry:-) dalej pogoda nas rozpieszcza mmm pisałyście o USG 3-4D, byłam i owszem w poprzedniej ciąży. Niestety mój dzieciaczek wtedy juz spory (po 20 tym tygodniu) tak jak piszą faktycznie niezbyt był zachwycony falami bo zwinął się w klębek w najdalszym kącie. Zasłonił się rękami i nogami i na buźkę sobie nie popatrzyłam. Ale poszłam bardziej dlatego że zmieniłam lekarza i nie byłam pewna poprzedniego więc chciałam dodatkowo skonsultować wszystko. Teraz nawet nie wiem czy się wybiorę-musze popytać m bo niestety kosztuje mnie to ekstra, moja opieka tego nie obejmuje. Ale pamiątka w postaci płytki zosała;-) synek będzie mógł siebie pooglądać hihi. Megan dziękujemy! super że jest ktoś kto się dzieli doświadczeniem. Co prawda nigdy nie myślałam o laserze, dla mnie to już zbyt kosztowne ale teraz to już jestem pewna;-) Marzyłam sobie o wosku-własnie ze względu na pachy, bikini ale teraz cały czas dumam jak tu wejśc z wózkiem do fryzjera żeby się umówić na wizytę a żeby synek nie dal pokazu;-) W sumie od urodzenia najdłużej rozstałam się z nim raz jedyny na ponad 4 godziny. Mój m z okazji rocznicy slubu i chyba tak w ogóle sprezentował mi wizytę w spa. Na tym moje luksusy się skończyły odkąd wychowuję dziecko;-) Teraz się ciesze jak wyskoczę na chwilę do fryzjera na podcięcie;-) A teraz lecę bo paróweczki gotowe mniam mniam
  15. Uff mam chwilę m czyta bajki na sen synkowi:-) Oj wazka ja w pierwszym momencie też łapałam opadająca szczękę...ale to dlatego że już do dawna było spokojnie i fajnie. Pomyslałam tak jak Latte że to ktoś z nas, ale potem mi sie przypomniało że mase osób nas podczytuje, nawet codziennie ktoś sie dopisuje do listy. W każdym razie nie zrażajmy się i piszmy swoje odczucia, po to tu jestesmy. A co do depilacji ja od lat używam depilatora, ale wrastające włoski to plaga, więc jesli mam jakies mega wyjście to wolę się wcześniej ogolić albo wydepiliwać tuż przed. Najgorzej jest 3 tygodnie po depilacji. Jednak po tylu latach mam dużo mniej włosków więc chyba warto się męczyć, poza tym ja też lecę po całych nogah i bikini...mimo że to nie należy do przyjemności fakt;-)
  16. Ach dziewczyny nie martwcie sie wyglądem! Ja też mam wszelkie rewelacje na twarzy:-) Powinno się wkrótce trochę uspokoić i przyzwyczicie się do "większych gabarytów" To dopiero początek hihi:-) Z włosami to b. dobry pomysł zrezygnowac z pasemek...pod koniec ciązy nie byłam w stanie wysiedzieć nawet w kinie dłuzej niż 45 min. a i to się męczyłam. Poprostu jest niewygodnie. Dlatego zafarbowałam tez włosy na jednolity kolor i to maksymalnie zbliżony do mojego. Przygotujcie się że tak ok.2-3 po porodzie zaczną Wam wypadać włosy. W ogromnej ilości-więc lepiej ich wtedy dodatkowo nie męczyć farbami, zresztą będzie nam trudniej o czas na fryzjera;-)
  17. Izabell to natka pisała o tych 4 kg;-) Ale Właśnie miałam jej napisać natce słowa pocieszenia że włażąc wczoraj na wagę tez już miałam prawie 4 kg... Ale nie martwię się w sumie mam prawie 55 kg to i tak mniej niż w poprzedniej ciążyw tym okresie w sumie przytyłam 16 kg-czyli ujdzie.
  18. Izabell to natka pisała o tych 4 kg;-) Ale Właśnie miałam jej napisać natce słowa pocieszenia że włażąc wczoraj na wagę tez już miałam prawie 4 kg... Ale nie martwię się w sumie mam prawie 55 kg to i tak mniej niż w poprzedniej ciążyw tym okresie w sumie przytyłam 16 kg-czyli ujdzie.
  19. mmm własnie siedze i czekam aż ziemniaczki dojdą i wcinam pieczone udka bo juz gotowe w piekarniku. Zjadłabym konia z kopytami bo to juz późno jak na mój obiadek. No i słucham jak mój synek który ma usnąc w łóżeczku bawi się grającymi zabawkami i śpiewa "lala" hihi serio tak bardziej cichutko ale autentycznie śpiewa. Wszystko przez mamę bo śpiewam mu chyba bez przerwy, nauczyłam się przy tym z tuzina piosenek dla dzieci... Oprócz tego jak coś gra to zaraz się buja na boki, jak się tylko da-m się smiał że preferuje muzykę disco-no cóż wymagać od rocznego szkarba;-)
  20. kas1ek26 moja dzidzia tez leniwa, macha sobie najwyżej rączką-ja się cieszę, łozbuzowania mam dośc na codzien marzy mi się spokojny dzieciaczek;-) Nie martw się porodem, owszem to mega-wydarzenie w życiu ale to dzięki temu że to nie tylko ból ale adrenalina i podniecenie -to raczej bungee jumping niż ból zęba :-). Hm a co do pierwszych ruchów to tak jak mówi Latte to coś całkiem innego, Grubcia pozwól że się pospieram ;-) wg mnie nie ma to nic wspólnego z bulgotaniem-to domena naszych szalejących teraz jelit. Raczej spodbało mi się okreslenie jakie kiedyś słyszałam: to jakby poczuć muchę zamkniętą w dłoniach;-)
  21. ach gratuluję Kamelle:-) to taka radość:-) wzruszenie:-) mmm a propos ubierania dzieci;-) mówi się żeby dziecko ubierać w tyle warstw co siebie ewentualnie o jedną więcej ze względu na to że my się ruszamy a ono leży w wózku. Ale teraz kiedy synuś spory to w sumie ubieram go tak jak siebie bo na niego nie wieje wiatr w wózku-ma daszek. No i ostatnio napadła na mnie babcia na przejściu dla pieszych o czapeczkę....Nic nie powiedziałam, uśmiechałam się głupkowato ale nie sięgnęlam po czapkę. Nie chciała odpuścić i patrzyła na mnie jak na wyrodną matkę ;-) hihi byłam twarda. Jak nachodzą mnie wątpliwości to przypominam sobie ile razy synek chorował i odpuszczam ;-)
  22. tematów mi sie nazbierało że cho cho;-) zacznę od tego że znowu wyciągnęłam staniki w rozmiarze D...jestem drobna przed ciążą ważyłam 51-52 kg i mialam B. W sumie taki biust tez przeszkadza, no ale już sie przyzwyczaiłam i mam zapas staników do karmienia więc luz. A co do bolenia piersi to mnie własnie teraz zaczęły boleć, bo dopiero teraz urosły, no i brodawki tez zrobiły się drażliwe. Rundelduda a piesek to chyba szkolony:-) Fajnie-też bym chciała zwierzatko, bardzo lubię koty, widze masę takich małych , biedne głodne, aż widać że zapchlone ale nie ma tu szans na przygarnięcie kogoś. Czasem tylko kot sąsiadki do nas zagląda, buszuje po naszym mieszkanku:-) Kiedyś może będę na swoim, dzieciaczki będą większe to marzy mi się i pies i kot i w ogóle najlepiej stadko;-) A co do ciuszków, rozumiem Was dziewczyny, ja też całe życie nosiłam 36 nawet 34. W ciązy musiałam się przestawić o 180 stopni... Wystarczy że biust urośnie i połowa bluzek do wyrzucenia. Jak się zobaczyłam w lustrze z takimi balonami i wzdetym brzuszkiem to poczułam się jak maciora;-) No niestety. Ale teraz już się przyzwyczaiłam. Porostu wszystkie za małe ciuszki (tzn. 90%) Zapakowałam w karton lub na najwyższą półkę w szafie żeby ich nie widzieć. Rozpakuję za 8 m-cy najwcześniej. A teraz porozkładałam w tej pustej przestrzeni te nieliczne ciążowe łaszki albo te w które się jeszcze mieszczę. Trudno teraz musze się przestawić na chodzenie w kilku ciuchach na zmianię:-) Takie uroki ciąży, to też ładny obrazek taka kobietka z brzuszkiem:-)
  23. ach i znowu poniedziałek:-) kocham weekendy kiedy spędzamy czas całą rodzinką ale to szybko mija. A tu pogoda nas nadal rozpieszcza:-) bardzo miły ten okres ciąży;-) Widzę że nie tylko ja spacerowałam cała niedzielę, tutaj tez były puchy a dziś wszyscy atakują :-) No ale ponarzekać też muszę:-) zaczynam cierpieć, coraz mi mniej wygodnie w nocy, rano sie budze to boli mnie w krzyżu. W ciągu dnia jest lepiej:-) Ciągle tez czekam na jakieś pierwsze ruchy, zaczynam 17 stydzień a tu nic, nie mogę się doczekać! Witam kolejną przyszłą mamusię: drzewko szczęścia:-) Poruszyłyście m.in. temat przgrzewania dzieci. Też się naczytałam i bardzo do tego stosowałam, u nas było 20-22 stopni, do kąpieli podgrzewaliśmy do 25 stopni i synek jak do tej pory chorował dwa razy: na katar;-) Musi coś w tym być bo sama tez prawie nie choruję, a jak już to lekko coś mnie drapie w gardle i tyle.
  24. michalka25 jakiś tam przypływ zauważyłam ;-) ale raczej dopiero dochodzę do siebie i zaczynam się wyrabiac w zwykłych czynnościach. Do przenoszenia gór jeszcze daleko hihi Za to coraz gorzej śpię, brzuszek już mi przeszkadza. Kamlle co do imion to mam zgryz, szczególnie jak będzie drugi chłopak-na razie kompletnie nie mam pomysłu -ale licze na Was-może mnie natchniecie? najwyżej znów m wybierze;-) Miłego wieczorku dziewczyny:-)
  25. wazka85 oczywiście że było warto-ale głównie ze względu na dziecko-nie ma specjalisty który by odradzał naturalne karmienie. Hm ale powiem Ci wygoda? Nie wiem co jest wygodniejsze, bo jak widziałam jak synek z mig połyka mleko z butli i odbywa się to bez stresu i bólu to sama wątpiłam... owszem wygoda jest kiedy w nocy na spiocha bez gotowania butelek możesz nakarmić dzidzię i wszyscy idą szczęsliwi spać;-) Ale to daleka przyszłość ;-) ciekawi mnie tylko czy teraz będę miała podobne problemy czy organizm coś tam pamięta?
×