Nie wiem co mam robic;( codziennie płacze, moja mama zostawiła go,znalazła sobie innego.. Ojciec poza nia nie widzi sensu zycia, przestał pracowac, zaniedbał swoje zdrowie,zaczął pić... probowalam razem z jego siostrami zapisac go do psychiatry:( ale on nigdzie nie chce isc;( probuje spedzac z nim jak najwiecej czasu..ale studia,praca,chlopak nie udaje mi sie to:( kiedys mi powiedział ze sie zabije.... szukał sznurka... teraz jak nie wraca do domu na noc,albo nie odbiera telefonu przez dwa dni ,mam okropne wizje;( boje sie wracac do domu... Jestem ostatnio kłebkiem nerwów:(((
musialam sie wygadac;(