Witajcie!
Długo mnie nie było, ale mam takie okrutne mdłości, że nie miałam nawet ochoty kompa dotykać. dzisiaj też nie było ciekawie, ale teraz jest trochu lepiej. Jestem już strasznie zmęczona tym "niedobrzeniem" - od rana do wieczora - masakra.
Odnośnie brzuszka - to u mnie nie widać, ja schudłam jakieś 1,5 kg - przez te potworne mdłości.
Do pracy wrócę jak będę się czuła jak człowiek. Nie wyobrażam sobie żebym miała siedzieć 8 godzin. Chyba bym umarła ....
Gazowańce lubiałam, teraz mnie odrzuca, więc nie mam problemu. Alkohol odstawiłam bez problemu, papieroski o dziwo również - nic mnie nie ciągnęło. Takie mdłości to rewelacyjny sposób - lepsze niż te wszystkie reklamowane.
Chyba już pójdę spać.
Dobranoc