Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

justyna_80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez justyna_80

  1. hej hej gratulacje z okazji pierwszych kroczkow dla Olka, Leosia i chyba Alka od Agity! No roczki sie bedą niedlugo sypać jedne po drugich:) Moj Macius uwielbia tą piosenke na Baby.tv (na "n"-ce) "dzis moj wyjatkowy dzien.." i zastanawialismy sie czy rzeczywiscie jak wyslalibysmy zdjecie to by puścili.. bylaby super pamiątka co do zębvow to nam lada dzien wyjdą gorne jedynki i teznajlepiej wchodza plynne pokarmy typu luzna kaszka z butelki. a ja dzis mam urlop, jeden dzien i wykorzystuje to na dluugi spacer bo pogoda super robi super no i kupilismy w koncu fotelik, jednak Romer king plus,fajny kolor bo w taki krowie łaty i załowek z uszami i rogami krowy byla juz pierwsza przejazdzka,ok 40km i z wrazenia Macius nawet nie usnal w samochodzie a to u niego niespotykane teraz Maly spi, jak wstanier to jemy i lecimy sie dotlenic papa
  2. hej, pracujące mamy, jutro już piątek i weekend, ktory mozna cały spędzić naszymi skarbami:) my w tym tygodniu tez walczymy z chorobami.. najpierw Maciuś, ktory od poniedizalku mial kaszel katar i lekką gorączkę, wziełam nawet w poniedizałek urlop i byliśmy u lekarza, ale lekarka stwierdzila ze to od zębów. nie wiem ile w tym prawdy, ale całe szczęscie już jest lepiej. Potem mnie wzieło i juz mialam cichą nadizeje na kilka dni leniuchowania na zwolnieniu, ale nafaszerowaąłm się aspiryną i mi duzo lepiej. W ogóle zauwazyłam ze po ciąży mam lepsza odporność, wszyscy w koło chorzy a mnie zazwyczaj omija a teraz jak w koncu chwyciło to mija nim sie dobrze rozkręciło:) A moje dziecko nauczyło sie w tym tygodniu wchodzić na kanapę!! Nie wiem jak to robi, ale jest naprawde sprawny. Potrafi się też wieszac na blacie i wspinać po szafkach! No i znalazl sobie nową zabawę, wrzuca zabawki i inne rzeczy za łóżko i się z tego cieszy. agus, duzo zdrowia dla Nikusia!!
  3. hej, frogus, co do cybexa to wczoraj bylismy w sklepie przymierzyć Maicusia i jestem prawie zdecydowana! Przekonuje mnei jedno: fotelik 9-18 tak naprawde posluzy nam przez rok, niby w opisie jest do 4 lat czy 18 kg, ale moje dziecko jest wysokie i boje sie ze glowa mu bedize wystawac nim skonczy 2 lata! Moj siostrzeniec ma 2,5 roku i mimo ze na pewno nie ma 15 kg juz nie pasuje wzrostem do 9-18 i jezdzi w 15-36. dziecko innej znajomej tez nie skonczylo jeszcze 2 lat a wyroslo z fotelika 9-18 a jest za male na 15-36... wiec te wąskie przedziałały t nie zawsze dobry wybór Zaczelam wiec szukac fotelika rosnącego z dzieckiem na dlugosc i jedyny ktory ma 4 w testach bezp. ADAC to wlasnie pallas. A ta ochrona tułowia juz mnie tak nei przeraza, a nawet przekonuje ze względow bezpieczenstwa. Tez wracam do pracy paapap
  4. literkji , ja wlasnie wczoraj kupilam kapcie, do tej pory śmigał w skarpetach abs ubieranych na rajtuzy, ale stwierdzilamz e to chyba za grubo i niestebilnie do stania a zresztą on i tak sobie ściągał i wtedy to dopiero się ślizgal a kapcie kupilam Befado, rozm 19
  5. hej, frogus, pisalas ze masz fotelik Cybex Pallas. Napisz proszę jak twoja Julka zaakceptowala tą ochronę tułowia. Nie czuje się skrępowana? A jak leżą tam ręce, nie jest to niewygodne dla dizecka? Na polskich forach nic sensownego nei znalazlam a na niemieckim czytalam ze fotelik super, ale nie dla wszystkich dzieci, ze niektore nei akceptują tego ograniczenia i ze latem mala cyrkulacja powietrza przy brzuszku i dziecko się poci. Jak mozesz to przelsij mi moze na maila (haotix@o2.pl) fotke Julki w tym foteliku, albo wystaw na galerii. Z gory dziękuję. Sama juz nie wiem, wczoraj na nowo się napalilam na ten fotelik i dzis pojedziemy do sklepu przymierzyć Maicusia. Jak nie Cybex to Rmer. Z zakupem mam czas do konca tego mca czyli do porodu mojej siostry, ktorej bede musiala oddac dotychczasowy fotelik. a tak ogolnie to Maciusiowi wrocił apetyt a górnych zabkow jak nie bylo tak nie ma :)
  6. hej, frogus, ja zastanawialam sie nad tym cybexem pallas, ale trochę obawiam się tej ochrony zamiast pasów, czy nie będzie zbytnio krępować i grzać np latem. No i moj maicuś wije się jak piskorzi tylko 5punktowe pasy go dyscyplinują:) Nie jetsem sadystką, ale czasami jak Maciuś ze zmeczenia nie moze usnac to wyciszam go wlasnei w wozku przypietego pasami i momentalnie wtedy sie uspokaja i zasypia a dzis przed praca nawet nie widzialam mojego dziecka bo wyjątkowo nie ubudził się ze mną tylko spał słodko a ja juz musialam wyjsc... nadrobimy czułosci popoludniu:)
  7. hej hej, musze sie pochwalic, że moje dziecko dziś samo stało na nogach bez trzymania!!! rozmawiaalm przez telefon i go odlozylam na ziemie a on rozszerzyl lekko nózki stając w delikatnym rozkroku dla lepszej rownowagi i stał tak ok 15sek!!!! normalnie bylam dumna:)) wyczytalam gdzies ostatnio ze dziecko 10-miesiączniak moze/powinien pokazywać juz częsci ciała/twarzy typu oczko, nosek, buzka i zaczelam to cwiczyc z Maciusiem, ale z jego strony zadnego zainteresowania, nawet 10 sek sie nie skupil i polecial do swoich kabelkow i pilotow stwierdzil ze takie pokazywanie to jest dla dziewczynek a on jest bardziej techniczny:) i skubaniec wyczail juz do czego sluzy pilot, wciska przyciski i celuje w tv:) nie raz juz nagral nam niechcąco jakiś program hihi No i nauczyl sie wlaczac lampę nocną, ledwo go polozymy na nasze łozko to leci do wlacznika, zapala i zaciesza:) No i daje nam slodkie buziaki:) a przesypia juz ladnie całe nocki Jedynie z wagą ciągle to samo... fałdki u nas nie uświadczysz, a na dodatek moje dziecko zrobiło się małym niejadkiem, kaszka to tylko już na lużno z butelki wchodzi a na obiadek taz ma długie zeby.. to chyba ząbkowanie, bo idą mu górne jedynki, dziąsełka juz są białe, ale nic się jeszcze nie przebiło Oprocz spadku apetytu zdarzaja sie biegunki i stany podgorączkowe, wiec typowe ząbkowe objawy co do fotelika to zdecydowalam się na Romer duo plus lece posprzątać trochę, taki moj wiecozrny rytuał :) pozdrawiam
  8. hej hej, ostatnio was zaniedbalam, przyznaje sie bez bicia,ale to dlatego, że w pracy przygotowujemy sie do kontroli naszego działu i nie mam nawet chiwli zajrzec w pracy, a w domu to wiadomo, staram sie poswiecic sie Malemu. W ty tyg bylo cieplo i udalo mi sie codziennie po pracy wyskoczyć jeszcze z nim na spacer:) Od razu lepiej sie czułam, nie ma to jak dotlenienie i lekki wysilek:) Frogus pytasz o pory jedzenia i spania. My mamy tak: 6:30-7:00 pobudka 200ml herbatki ok 8-8:30 200 ml bebilon pepti+kaszka - na luzno z butelki i zaraz po tym drzemka ok 1h po drzemce czyli ok godz.10 kaszka na gesto 100-150ml ok 12 druga drzemka 1h potem ok 13-14 obiadek - do 200ml ok 15 deserek ok 16 kolejna drzemka, ale nei zawsze ok 0,5-1h ok 18 kaszka na gesto ok 150ml 0k 20 pierś ok 4-5 rano piers co do pobudek to Maciuś ostatnio budzi się kilka razy w nocy z płaczem, ale myslę ze to przez zęby bo mu góra idzie A jak sie przebudzi wieczorem jak jeszcze lezy sam to musze przy nim byc az zasnie glęboko bo inaczej nie daje mi wyjsc, niby prawie sni a jak wychodze to znow placz o taki mały mamisynek:) Jeszcze co do zywienia, to bylismy ostatnio u alergologa po recepte na pepti i zalecil nam kontynuowac diete bezmleczną do końca 2 roku a dodoatkowo do roczku diete bezglutenowa. Bylam w tym tyg zwazyc małego w przychodzni i nie chce wyjśc więcej niż 8300g, wiec poki co to fotelik 9-18 jeszcze mu za duzy. Wzrost to nie wiem dokladnie ale gdzies pomiędzy 76-80cm. No i mamy problem dostać rajstopy bo jak pasują na jego chudą dupkę to nogawki za krotkie a jak dobre na długośc to spadaja... Taka jego uroda hihi Agita napisz jak tam Ci jest u "Gebelsow", jak nazywa Niemcow moj kolega z pracy. Sama kocham ich język, ale nie ciągnie mnie tam mieszkać, chyba wolę nasza polską swobodniejszą mentalnosc:) Co do umiejętnosci naszych dzieci to moj otwiera drzwi jak sie go przylozy do klamki i pcha wozek za rączki jak się stanie za wozkiem. No i codziennie wyczekuje "mama" a on ciągle tylko "abla abla":) lece spac dobranoc papap
  9. hej, co do jedzenia to ja ostatnio tez przerzucilam się ze sloiczków na gotowanie, gotuje indyka a potem go miksuje blenderem a osobno gotuje marchew brokuły i pietruszke, wszystko mieszam dodaje lyzeczke masła i gotowe. Proste. I co najwazniejsze Macius wcina az sie uszy trzęsą. Juz drugi dzień Macius ma popołudniu gorączkę, to chyba zęby bo nic innego poza lekkim katarkiem pod wieczor mu nei dolega. Poki co jeszcze poobsewuje i podaje Nurofen bo jakbym od razu poleciala do lekarza to w poczekalni w przychodni jeszcze gotowy zlapać coś więcej.. A tak ogólnie to moj mały terrorysta potrafi sie rozplakac w neiboglosy jak coś jest nie pojego mysli, np jak nie pozwalam mu rozbrajac głosnikow od kina domowego, podobnie reaguje na kladzenie do łózeczka, przy czym ledwo jak poloze go do naszego łozka to od razu milknie i zadowolony. Takie to małe a takie cwane wiec powoli trzeba wprowadzic dyscyplinę:) No ale jesli chodzi o spanie z nami to mi nie przeszkadza:) odkryłam ostanio fajny olejek do kąpieli Linomag "Linuś", działa jak oilatum, przyjemnei pachnie rumiankiem, nie zostawia tłustej warstwy na wannie a kosztuje 8zl za 200ml. nie moge odczekac sie wiosny, gdy po pracy bede mogla jeszcze za jasnego isc na spacer z Małym pozdrawiam
  10. asica, biedny ten twój Mikołajek, oby jak najszybciej wyzdrowiał. No, ale rzeczywiscie ma coś z odpornoscią chyba, ze tak czesto choruje... Co do orsalitu to na ulotce jest napisane zeby rozpuszczac w wodzie i nie dosladzać, ale moj Maciuś nie chciał tego pic w tej formei bo to słone, a miałam orsalito smaku malinowym. No i robiłam mu miksture z herbatki malinowej, orsalitu i soku malinowego. I działało bo udało nam się nie dopuscic do odwodneinia i pokonalimy grypę zoładkowa nawet bez wizyty u lakarza, tylko przy konsultacji telefonicznej. U nas wszystko ok tylko czasu mało. Codizennie pobudka ok 6 a wczesniej niz 23 jeszcze sie nie udało iśc spac. Nie wiem czy to ja jestem nienormalna, ale nie potrafie isc spac poki nie bedzie posprzątane jak nalezy a ze moge sie wziac za to dopiero jak Mały pojdzie spac to sie wszystko tak przeciaga. A u nas na tapecie temat fotelika samochodowego, bo w koncu musimy przejsc na większy. Co do zywienia naszych szkrabow to moj ostatnio dorwał makaron i wcinał az mu się uszy trzęsły:) No i gotuje mu czasami kisiel, oczywiscie nie z torebki tylko sama na prawdziwym soku malinowym i kartoflance. No i cos mu sie po tym wyglodzeniu przy jelitówce poprawił apatyt i teraz wcina za dwóch. lece bo sie wlasnie obudzil, bedzie cyc pa
  11. hej hej, Moj Maciuś juz zdrowy i dziś pierwszy raz od soboty jadł normalnie i z apetytem. Biedaczek przez tą jelitówke jeszcze bardziej wyszczuplał.. No ale najwazniejsze ze już ok i ze się nie odwodnił:) Dwa dni siedzialam z nim w domu, wzielam urlop a wczesniej był dlugi weekend i jak wrocilam do pracy to ledwo ogarnęlam zaległosci wiec o necie nei było nawet mowy. Ale juz powoli was nadrabiam i sie poprawiam. A jutro juz piątek:) Co do nocek to Maciuś przesypia już bez jedzenia do 5 rano, no ostatnio w chorobie budził sie częsciej ale to się nie liczy bo wiadomo wyjatkowa sytuacja. No ale ma za to problem z uśnięciem, po kapieli wkladam go do spacerówki przypinam pasami i zostawiam na kilka minut zeby sie wyciszyl i dopiero pol spiącego przekładam do łózka na karmienie i sen. Inaczej to ciągle wstaje i nie chce jesc. Co do kąpieli to my na przemian Oilatum ( lub Emolium) i Hipp. A krem hippa to sama czasem do twarzy używam zamiast mojego:) a z gotowaniem to ciągle się przymierzam, ale czasu brak.. moze w weekend sie uda i trochę zamroże. zmykam spac pozdrawiam
  12. hej nie mam ostatnio czasu sie udzielac, ale staram sie was czytac agus zgadzam sie co do rozoju ruchowego chlopcow, moj też wstaje raczkuje, otwiera wszystkie szuflady i w ogole nie potrafi na miejscu usiedziec a nie robi ani papa ani kosi kosi, zreszta nawet nikt go specjalnie tego nie uczył... Dostałam od siostry pchacz po siostrzencu i jak sobie chodzimy to Maicus potrafi juz stawiać kroczki, ale nie naduzywam tej zabawki coby niczego nie wymuszac, lepiej niech zacznie sam z siebie chodzic moze sie potem jeszcze odezwe pa
  13. hej, Patrycja, no słyszalam ze w Poznaniu jakieś wirusowe zapalenie płuc panuje, bo kolegi synuś 10 miesięczny Bartuś tez wylądował w szpitalu.. Trzymajcie sie i wychodzcie szybko do domu.. duzo zdrowia dla Piotrusia.
  14. hej, jenifer wielkie gratulacje:) milo ze nas czasami odwiedzasz:) frogus, ja tez sie cieszę ze pracuje, mimo ze jestem w domu tak pozno, za to wieczory i weekendy wykorzystuje maksymalnie. I tez tak mam z tymi wyjsciami bez dziecka, ze mnie wcale nie ciągnie nigdzie. W pełni wystarcza mi realizacja na dwoch etatach, zawodowym i domowym:) co do jedzenia to od dzis podaję kaszki robione na bebilon pepti i o dziwo mojemu dziecku smakuje, az się uczy trzęsą!! Słodycz kaszki neutralizuje gorzkawy smak mleka, Zresztą on ostatnio wszystko zajada ze smakiem, a zupka brokułowa jest hitem ( gotowany brokuł z łyzeczką sinlacu i kleiku) z karmieniem piersią to zostało mi tylko nocne, poranne i do snu więc chyba tylko czekać aż wróci okres....
  15. hej, mój Maciuś też ruchliwy i ledwo ktoś wejdzie do łazienki to zasuwa za nim i pierwsze co to leci do wiadra z mopem i do jego ulubionego odkurzacza Viledy:) Szuflady też już wszystkie pozabezpieczane bo ciągle chciał otwierać:) a jak chce zeby go wziac na ręce to wspina sie na moje nogi:) No i mamy już szelki, żeby go asekurowac jak ma upaść. Fajnie wygłąda, jak homonto:) a co do gadania, to czasami mowi "bababa i mamam", al ena razie bez zrozumienia. I moje dizecko ma gilgotki na plecach, jak go się "gryzie" to rechocze się na cały glos:) ok wracam do pracy, koniec ściemniania:)
  16. hej, no ja z tych zabieganych praca dom i mimo ze staram sie was czytac w pracy to z napisaniem juz ciezej Moj Maciuś staje od kilku dni, i nawet podpierajac sie robi kilka krokow:) z jednej strony sie ciesze, ale z drugiej to trudniej go upilnowac bo trzeba byc doslownie caly czas przy nim bo wszystkiego sie chwyta i wstaje a po chwili traci rownowage i leci. Poki co jeszcze guza nie bylo, ale raz go zlapałam dosłownie w locie:) Ale babci na codzien nie zazdroszcze, ja spedzilam z nim wczoraj caly dizen sama i bylam padnieta jak nei wiem, duzo bardizje niz po calym dniu pracy i dojazdow hihi:) No i chyba niedlugo już nei będzie bezzębny:) Przez dziąsła już prześwitują dwa dolne ząbki i lada chwila się przebiją:) co do spania to moj tez przewraca sie na brzuch i czasami tak spi a ja go nie ruszam. Dzieki dziewczyny za jadłospisy waszych skarbów, wychodzi na to ze moj je dosyć duzo. Byliśmy u alergologa i tak jak myslalam, ze na testy jeszcze za wczesnie i poki co nie wiadomo co go uczula i mam unikac głownych alergenow tj mąki pszennej, mleka, jaj ryb i cytrusów. A do kaszek dostalam bebilon pepti, musz ewykupic i sprawdzic czy bedzie to jadl. A co do sprawnosci motorycznej dzieciakow to moj nie lubi siedziec, no chyba ze w wozku, ale zupelnei nie potrafi siedizec i sie bawic.. wstaje z lezenia na placach do siadu i od razu na brzuch i do przodu, jakby mial robaki w tyłku:) ale to ponoc po mamusi hihi natusia, trzymam kciuki zeby Kacperek wyzdrowial szybko. a co do przepisow to ja dostalam paczke z nestle z produktami i ksiazeczka i tam są fajne przepisy z zastosowaniem kaszki sinlac. Robilam dzis takei jakby knedle z sinlacu, kleiku ryżowego i mąki kukurydzianej a jako nadzienie jagody ( w przepisie była mąka ryzówa a nie kukurydziana ale nie mialam i wiśnie zamiast jagod). Oczywiscie po ugotowaniu podusilam widelcem przed podaniem.
  17. hej, lubię czwartkowe wieczory bo piatek juz wolny:) My w poniedizalek idziemy do alergologa bo dalej mam problemy z wagą, od 2,5 tyg nie przybral nic a przez ostatnie 3 mce zaledwie 1kg!! No i od wczoraj zapisuje ile i jakie kupy Maly robi, bo 3-5 kupy dziennie to chyba nie jest do konca normalne. Frogus mi się wydaje ze Julenka je malo w porównaniu do mojego Maciusia, bo on samej kaszki sinlac z owocami je 2x 150ml (rano i wieczorem) no i cały obiadek. Ile mleka to nie wiem bo cyc, ale odciągam zawsze ok 100ml ( razem z obu piersi). No ale Julka przybiera dobrze a nasz tyle wcina a chudy jak szczypior.... 7800g i 74cm Dziewczyny napiszcie proszę ile jedzą wasze szkrabiki, bo ja juz sama nie wiem czy to mam sie martwić z tą wagą... dodalam kilka fotek w galerii Molus a jak rączka Nataszy?? Juz wszystko dobrze??
  18. hej hej, ja tak jak frogus, ostatnio mi ciezko znalezc chwilę w pracy a w domu to wiadomo, najpierw mały a potem sprzątanie itp. frogus, sciagam pokarm w pracy bo ja dojezdzam do pracy 50km i jade z kolezanką ,raz moim autem raz jej i dlatego wyjscia godzine wczesniej odpadaja bo musialabym jezdzic sama a to sie troche slabo kalkuluje.. wiec korzystam z przerwy, ide do gabinetu lekarskiego w firmie a potem mleczko do lodowki i Mały dostaje to na następny dzien. wiec moje dizecko piers dostaje rano (ok. godz. 5-6) potem odciagniete (ok 100ml) do spania ok 8 rano, potem kaszke i obiadek a cyc dopiero po 17, potem znow kaszka i po 19 do spania znow cyc. W nocy budzi mi isę ostatnio tylko raz! No i my tez zaliczylismy upadek z lozka, bo ubudizl sie w weekend przed nami i przeraczkowal w nogi i spadl. No ale cale szczescie nic sie nie stalo a teraz jestesmy ostrrozniejsi koncze bo praca wzywa papa
  19. literki, ja mojemu daję na śniadanie Sinlac na wodzie i dodaje 2-3 łyzeczki owocków znaczy deserku ze sloiczka. Sinlac jest tak samo kaloryczny i pozywny jak kaszka
  20. hej, cos ostatnio nie mam czasu na neta a nawet w pracy jestem jakos tak bardziej zdyscyplinowana i nie wchodze prywatnie na neta, zresztą i tak mam dwie przerwy połgodzinne na sciaganie mleka, przerwe na obiad i tak nie wiadomo kiedy robi sie 16-sta. Agita, super ze Alus ładnie przybrał, znak ze wszysto jednak ok. Moj Maciuś tez zaczął w końcu przybierać, co prawda nie tak imponująco jak Aluś, ale przestałąm się martwić. Unikam mleka a Mały nie je nic na modyfikowanym i od razu przybrał 200g w 9 dni. Co do karmień piersią w dzien to mój z racji mojej nieobecnosci pije moje mleko z butli a samą pierś to dopiero jak wracam z pracy ok 17 a potem do snu, ale w weekend jak jestem cały dzień w domu to tez nie chce za bardzo piersi, tak max 2 razy dziennie+ do snu i w nocy ze 2 razy. Dziewczyny a w przyszlym tyg ma przyjsc zima:))) nasze dzieciaczki pierwszy raz zobaczą snieg:) Myslałyście już o sankach? Bo ja chce kupic takie z pchaczem co można prowadzić jak wózek, ale nie wiem czy nadają się dla takich małch szkrabów jak nasze... te pasy bezpieczenstwa to taka prowizorka raczej.. My w sobote idziemy na andrzejki i wyciągnęłam kiecki z szafy coby wybrac w czym iść i troche się przeraziłam wielkoscia moich piersi. ja zawsze mialam duze i ladne wiec wszstkie sukienki mam z duzymi dekoltami a teraz to wgladam w nich dopiero jak cycolina z kreską na środku hihi Chyba ubiorę korale zeby odwrócić uwagę, bo sukienki nowej teraz nie kupie... agus przeslij mi maila na haotix@o2.pl to odesle Ci dane do galerii z maluszkami a co do postępów motorycznych to mój Maciuś juz prawie raczkuje, cwilę utrzymuje się na czworakach, bujając się do przodu i tyłu ale po chwili nogi się rozjezdzają i przemeiszcza się już pełzając na brzuchu, ale za to szybko i do przodu:)
  21. Mój Maciuś tez jeszcze bezzębny a co do maści na dziąsełka to ja miałam bbodent a teraz mam dentinox i dentonox jest lepszy, próbowalam na sobie, smarując dziąsła i bobodenta ledwo poczulam a dentonox naprawdę znieczula i tak fajnie chłodzi. No i z pilotami i telefonami to tak jak pisze "mama i ja" sa hitem, Mały potrafi dojrzec je z daleka i podąża czołgając się w ich kierunku:) No i jeszce jedno mi się przypomnialo... wczoraj Maly zostal z bratową i ona opowiadała ze cały dzień był super grzeczny i nie tęsnił a popołudniu zaczął reaować na odgłosy na korytarzu, jakby nasłuchując czy już ida rodizce:) słodki:)
  22. Hej, Molus, współczuje Małej gipsu, biedaczka ciązy jej pewno troche. No ale będzie dobrze. Trzymaj się i nie obwiniaj. Jak tak opowiadacie o tych upadkach to się zastanawiam czy gdyby teściowej spadł Maciuś jak jestemw pracy to by mi powiedizala czy nie.... My już po wizycie u gastrologa dzieciecego. Babka kazała trzymac dietę, tzn ja nie mam pic czystego mleka, przetwory mogę jeść a maciuś nie może nic na mleku. No i mowila zeby podawac białko zwierzęce w mięsie tj królik, indyk, kurczak. Muszę załatwić jakiegoś wiejskiego kuraka i dodawac do słoiczow, bo nawet w tych mięsnych mięsa jest tylko 8%. Piszecie o pobudkach w nocy..Mój Macius póki co przesypia większość nocy tzn ma dwie pobudki na pierś, ale potem od razu usypia. A jak wracam z pracy to jak mnie zobaczy to śmieje się w głos:) Uwielbiam te powitania:))) a w pracy czas mija szybko i w ogole nie wiadomo kiedy mija cały tydzień tylko rano się ciężko wstaje... lece spac, trzymajcie sie mamusie
  23. hej, agita dobrze ze z Alusiem ok. A z tym małym przybieraniem to mamy identyczny problem. Tylko ze nam dodatkowo dochodzą lużne kupy 3-5 razy dziennie... Dzis bylismy u lekarza, odebralismy wyniki i niby wszystko ok, mocz z posiewu jałowy czyli nie ma zakazenia ukłądu moczowego a te leukocyty to jakis jednorazowy wybryk chyba albo błąd labolatorium bo w drugim badaniu bylo w normie. No, ale problem z układem pokarmowym, przez ostatnie 7 tyg tylko 500g, mimo tego ze Maciuś naprawdę je duzo, ale wszystko jakby przez niego przelatywało.. mozliwe ze jakies problemy z wchlanianiem, mamy isc do gastroenterologa A ja mam wrazenie ze my pampersy zapinamy coraz ciaśniej, zresztą ciasniej juz nie da rady bo rzepy juz na siebie nachodzą.... oj zazdroszcze wam tych oponek na nózkach waszych szkrabów
  24. hej, ja w pracy.. rano pobieralismy mocz na posiew i jak na zlosc nie chcial zrobic na zawolanie, ja sie nie doczekaalam bo musialam wyjsc do pracy ale mąż sobie poradzil, zdjąl woreczek i zawiozl do labolatorium. No al ewynik niestety dopiero w srode... umre chyba z nerwow dzwonilam juz do lakarki i mowila ze jak Maly nie gorączkuje to mamy czekac do srody literki ciesz sie ze szkola tylko w weekend, bo my pracujace dluzej nei widzimy naszych szkrabow papa
  25. cos mi ucielo na początku.. pisalam ze w moczu Maciusia w osadzie wyszły leukocyty 15-20 a norma jest do 5
×