Aguś1984
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Aguś1984
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
tylko ze u nas było na tyle przykro - w czerwcu - ze wszystko wisiało na włosku:(..tak strasznie sie bałam ze to juz koniec..ale walczyłam..wyjatkowo mocno..bo wiedziałam ze jezeli tym razem nie pokaze mojemu K. jak bardzo mi na nim zalezy to juz nie bedzie NAS..ale wszystko wyjaśnione, krzywdy wybaczone..wiele łez nas to kosztowało..ale było, minęło..jestesmy szcześliwi..bardzo..
-
ja Dolny Śląsk:)..a moj skarbek to faktycznie wrażliwy..ostatnio troche popłakaliśmy..wyjaśnialismy pewne trudne i przykre sprawy..tak od początku do końca..zeby juz wiecej do tego nie wracac..i troche łezek poleciało..ale wszystko wyjaśnione i jest pieknie..kocham Go tak ze nie wyobrazam sobie juz siebie bez niego:)..
-
a tak wogóle to skad jestescie dziewuszki???...:)
-
na to wychodzi Idelajda:)..moj K. ma juz sny ślubne..tylko ze w tych snach jest totalna katastrofa..ale jak to sie mówi sny odczytujemy zawsze w druga strone:)..wiec bedzie git:)..
-
idelajda - tak świrujesz:)..przestan sie zadreczac jakimis głupimi myslami..ja tez tak miałam..naczytałam sie róznych tematów a potem wyobrazałam sobie niestworzone rzeczy..na szczescie mi juz mineło:)..
-
wczoraj bardzo sie zaskoczyłam zachowanie naszego proboszcza..niestety niemiło..okazało sie ze jak moja znajoma szła zapłacic za ślub, to dali z narzeczonym 400 zł..a ksiadz do nich z tekstem ze jak dozbieraja to niech mu doniosa..żenada..koleś wyjął jeszcze jakiegos tam zaskórniaka i dołożyli księdzu, chyba jeszcze 100..no ale jak tak mozna..jak sie pytasz takiego to powie ze co łaska..a jak co do czego to okazuje sie ze jednak jakies cenniki obowiazuja..nie lepiej od razu sie okreslac i uniknac takich sytuacji..
-
my mamy liste na 100 osób..ale tak myśle ze ok 80 osób bedzie..bo wiadomo..nie kazdy może, a i nie kazdy chce..
-
jestem w trakcie załatwiania strojen..mam fajna babke która za 1200 zł zrobi nam dosłownie wszystko..sala, kosciól, samochód, bukiet dla mnie, butonierka i bukiety dla rodziców..myślicie ze to fajna oferta???...
-
witam dziewczynki:)..
-
pomyłka:(..
-
powiem szczerze ze ja tez lubie tu zagladac:)..mozna sie wyżalic, pochwalic..itp..:)..
-
wczoraj poznym popołudniem wybrałam sie do K..az sie bałam tej afery po przenoszeniu mebli..ale okazało sie ze nie było zle:)..jeszcze pozartowalismy z jego ojcem..bo na framudze sa haki od hustawki..i moj K. chciał je sciagac..a jego ojciej powiedział zeby zostały bo na przyszłośc na pewno sie przydzadza..tylko ze teraz K. bedzie hustał:)..takze dziewuszki nie było tak strasznie jak myslalam:)..
-
witaj idelajda:)..zastanawiałam sie dlaczego Ciebie nie ma:)..a co do tescia to chyba jestem na niego skazana:(..trzeba sie przyzwyczajac..
-
wiem, ze mozna w innej parafii..nasz ksiadz tez to potwierdzil..ale jestem wsiekła..własnie dzwonil do mnie K...i tylko mnie zdenerwował..mamy sie brac za remont drugiego pokoju..i zaczyna sie problem..co zrobic z meblami i rzeczami z tego pokoju..najwiekszy problem standardowo ma jego ojciec..co innego mówił wczesniej a teraz same problemy....grrr...:(
-
my mamy salę..wczoraj bylismy u ksiedz w sprawie nauk..ale powiedział ze jeszcze nie ma terminów..zeby sie dowiadywac w połowie wrzesnia:(..a juz myslalam ze to załatwimy:(..
-
ja też kilka razy bardzo sie cieszyłam ze okres nadszedł:)..chociaz tak wogóle to za nim nie przepadam..
-
a świadków juz macie??..
-
a to dopiero początek..obawiam sie ze tych negatywnych emocji bedzie duzo wiecej..:\
-
o tym samym powiedziałam K...ze to jest jedyny taki dzien..i musi byc idealnie..i postanowiłam nie denerwowac sie tym co mowi ojciec K..to bedzie nasz dzien:)..a on niech sobie gada jak sie lepiej po tym czuje..
-
własnie odwiedził mnie w pracy moj K:)..i momentalnie lepszy humor mam:)..jedno mnie tylko wkurzyło..K. mówi ze jego ojciec od rana sie sadzi..nerwy pokazuje..wiecie co on powiedział w poczatkowych przygotowanich do slubu..ze mógłby wziac nawet 20 tys kredytu i dac nam ale na konkrety..jakis samochód, mieszkanie czy wyposazenie pokoi..a nie na jednonocna zabawe..ze wg niego to tylko strata pieniedzy..
-
czasami mam takie mysli ze rodzice K. tak jakby z łaską to wszystko robia..zwłaszcza jego ojciec..K. sie angażuje, ale musze przyznac ze na poczatku tez uważał ze ze wszystkim przesadzam..ze za duzo, za drogo..ale ostatnio widze naprawde DUUUZE zaangazowanie..to on naciska zeby wkoncu ksiedza załatwic, robi kosztorysy i wogóle..cieszy mnie to niesamowice bo był niedawno okres wielkiego kryzysu..właściwie wszystko wisiało na włosku..my, nasz zwiazek..i to wszystko..na szczesice teraz jest cudownie..
-
u mnie w domu jest teraz kiepska sytuacja fin...momentami mam wyrzuty ze wzieliśmy te 5 tys..od moich rodziców..ale mama cały czas powtarza ze bedzie dobrze, ze wszystkim sie wyrobimy..wiec i ja w to wierze..musi byc dobrze:)..
-
najgorsze jest takie krecenie..bo jasno postawiłaby sprawe i wiedzielibyscie na czym stoicie..a tu niby da, ale do konca nie wiesz..u mnie jest tak ze rodzice K. sa w duzo lepszej sytuacji finansowej..tylko jego ojciec jakos tak przewrażliwiony jest..przeciez ja nie chce wesela za 50 tys..ani nie wymagam i nie oczekuje ze on mi zasponsoruje całość..liczymy sie z kosztami..i przeciez staramy sie jak najwiecej dac od siebie..
-
..no i oczywiscie w miare mozliwosci finansowych..
-
teściowa ok..ale za to ojciec K. nadrabia..ogólnie jest ok..naprawde wporządku..ale jezeli chodzi o sprawy ślubu to mnie denerwuje..najlepiej by mu pasowal chyba cywilniak z rosołem i kotletem i po sprawie..wg niego wszystko jest zbedne..ze kombinuje i przesadzam..a ja chce zeby było idealnie i pieknie:)..
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7